jakupek |
Dlaczego jaskiniowcy ciągnęli zwłoki kobiet za włosy a nie za buty?
- Gdyby ciągnęli za buty, to napełniłyby się błotem. |
|
2.21 |
|
jakupek |
Jaki dźwięk wydają spadające włosy łonowe?
- Tfu, tfu, tfu. |
|
4.42 |
|
czarusek98 |
Leci Amerykanin polskimi liniami lotniczymi.
Podchodzi do niego miła stewardessa i pyta:
- Życzy Pan sobie obiad?
- A co jest do wyboru?
- Tak lub nie. |
|
7.13 |
|
czarusek98 |
Z kościoła wychodzi młoda para, której ksiądz właśnie udzielił ślubu. W tym samym momencie zaczyna padać deszcz.
- Masz ci los - wola pan młody. Następna przyjemność... |
|
5.06 |
|
czarusek98 |
- Jak utrzymać głupiego w niepewności?
- Później Ci powiem... |
|
6.44 |
|
czarusek98 |
Podchodzi blondynka do blondynki i mówi:
- Wydaje mi się, że Panią gdzieś widziałam...
Na to druga:
- Możliwe, bo ja tam często bywam. |
|
4.44 |
|
redhotka |
Przychodzi bezdomny bo baru. Kelner z litości podaje mu zupę. Podczas kiedy ten je, do baru wszedł drugi bezdomny. Zabrał mu miskę z zupą i zobaczył na dnie talerza robaka. Zwymiotował. Na to ten drugi:
- Do tego momentu to i ja zjadłem. |
|
4.79 |
|
marti8991 |
Sekretarka mówi do zapracowanego szefa:
- Panie Prezesie, zima przyszła.
- Powiedz jej, żeby przyszła kiedy indziej, bo dzisiaj nie mam czasu. |
|
6.16 |
|
wesus |
Jaś pyta dziadka:
- Dziadku, czy leciałeś już samolotem?
- Tak.
- A bałeś się?
- Tylko za pierwszym razem.
- A później?
- Później już nie latałem. |
|
7.18 |
|
wesus |
Jasiu pyta ojca:
- Tato, czy to prawda co mówiła wczoraj Pani Kowalska, że ludzie pochodzą od małpy?
- Być może synku... Nie znam rodziny Pani Kowalskiej. |
|
7.51 |
|
wesus |
Na lekcji języka polskiego nauczyciel pyta:
- Czym będzie wyraz „chętnie” w zdaniu - "Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach"?
Zgłasza się Jasiu:
- Kłamstwem, Panie profesorze. |
|
8.53 |
|
wesus |
Głos dziewczynki z podwórka w kierunku otwartego okna:
- Ałłłaaa! Mamo! Jasiu mi wsadził patyk do oka!
Głos ojca sprzed telewizora:
- Mama wyszła! A Jasiowi powiedz, że jak zrobi to po raz drugi, to już na niego więcej nie spojrzysz! |
|
8.73 |
|
emo3000 |
Mąż pyta się żony blondynki:
- Kochanie... Dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną a drugą niebieską?
- Nie wiem... A najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę... |
|
6.85 |
|
mimek311 |
Sekretarka odbiera telefon:
- Dobrze, już daję szefa. A kto mówi?
- Jego mama.
- Szef właśnie wyszedł... |
|
5.90 |
|
KreciQ |
- Tato, kto to jest alkoholik? - pyta Jasiu.
- Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem.
- Ale tato... Tam są tylko dwa drzewa... |
|
6.77 |
|
|
virgusia85 |
Rozmawia dwóch informatyków:
- Dopóki mój szef myśli że ja dużo zarabiam, dopóty ja będę tak robił, żeby On myślał, że ja dużo robię. |
|
4.89 |
|
virgusia85 |
- Jak leci?
- Super, tylko palce mnie strasznie bolą.
- A co się stało?
- Wczoraj na czacie mieliśmy imprezę, i całą noc śpiewaliśmy. |
|
5.71 |
|
ziomus |
Dlaczego blondynka nie umie napisać liczby 11?
- Bo nie wie, którą jedynkę napisać pierwszą. |
|
6.48 |
|
virgusia85 |
Kiedy kotu dokuczają zęby?
- Jak go psy gryzą. |
|
6.28 |
|
virgusia85 |
Rozmawiają dwaj mężczyźni przy barze:
- Pan żonaty?
- Nie, kot mnie podrapał. |
|
6.49 |
|
virgusia85 |
W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna. Profesor stwierdził:
- Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną.
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
- Ooo... Pan profesor też drzwiami? |
|
6.93 |
|
virgusia85 |
Egzamin na Wydziale Radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami w blat. Studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło, wzięło wpis i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumaty. Profesor mówi do niego:
- Chodź Pan, wpiszę dwóję...
- Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy, a innym powpisywał od ręki?
- Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: "Kto chce piątkę, niech podchodzi... Kto chce czwórkę, niech podchodzi...". |
|
8.62 |
|
virgusia85 |
Bądź uroczy dla swoich wrogów - nic ich bardziej nie zezłości. |
|
5.45 |
|
virgusia85 |
- Przepiszę Pani tabletki - mówi lekarz do pacjentki z olbrzymią nadwagą.
- Dobrze panie doktorze. Jak często mam je zażywać?
- Nikt ich Pani nie każe zażywać. Proszę je rozsypywać na podłogę trzy razy dziennie, i podnosić po jednej. |
|
7.47 |
|
virgusia85 |
Sędzia do oskarżonego:
- Czy przyznaje się Pan do winy?
- Nie wysoki sądzie. Mowa mojego obrońcy i zeznania świadków przekonały mnie, że jestem niewinny. |
|
6.29 |
|
virgusia85 |
Rozmawiają dwa jesienne liście:
- Kiedy spadamy?
- Nie mam zielonego pojęcia. |
|
5.68 |
|
virgusia85 |
W komedii bohaterowie dążą do celu, powodując śmierć, często zakończoną szczęśliwie. |
|
4.89 |
|
Inolaa |
Awantura domowa. W pewnym momencie mąż pyta żony:
- Jak myślisz, czemu sąsiedzi nazywają Cię idiotką?
- Byłbyś generałem, mówiliby na mnie "generałowa"! |
|
7.07 |
|
virgusia85 |
Zakochani bawią się w chowanego:
- Jak mnie znajdziesz, będę Twoja.
- A jak nie?
- Jestem tutaj, w szafie... |
|
6.19 |
|
virgusia85 |
Na randce. Ona się spóźnia. Wreszcie jest:
- Kochanie, dużo się spóźniłam?
- Drobiazg. Data się jeszcze zgadza... |
|
6.16 |
|
|