Hepulka |
Na bazarze Gruzin handluje winem:
- Zapraszam!!! Najlepsze wina w okolicy!!!
Podchodzi mê¿czyzna:
- Ma Pan Khvanchkara?
- Mam.
- To proszê butelkê.
Gruzin bierze butelkê, ogromn± chochl± nalewa wino z wielkiej kadzi, przykleja etykietkê i wrêcza butelkê mê¿czy¼nie.
- Proszê... Prawdziwa Khvanchkara.
- A Kindzmarauli te¿ pan ma, mo¿e?
- Oczywi¶cie!
- To te¿ jedn± butelkê poproszê.
Gruzin bierze butelkê, ogromn± chochl± nalewa wino z tej samej kanki, przykleja nalepkê i wrêcza butelkê mê¿czy¼nie.
- Proszê... Prawdziwa Kindzmarauli.
- To jeszcze poproszê Chateau malabut - decyduje siê mê¿czyzna.
- Ma pan?
- Oczywi¶cie! Wino mam, ale etykietek zabrak³o...
|
|
5.20 |
|
Hepulka |
Wiesz, Marian? Podobno warto dla zdrowia chodziæ na bosaka.
- To szczera prawda! Za ka¿dym razem gdy budzê siê rano w butach, strasznie mnie boli g³owa. |
|
5.20 |
|
Hepulka |
- Fajna jeste¶, jak wypijesz!
- Ty te¿ jeste¶ fajny, jak wypijê. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Co jest gorsze: choroba Parkinsona czy Alzheimera?
- W³a¶ciwie to wszystko jedno, czy siê wyleje piwo czy zapomni gdzie postawi³o? |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Marian wieczorem po pracy wyci±gn±³ z barku butelkê whisky.
- Je¿eli wypijesz choæ kropelkê, dzisiaj nici z seksu. - ostrzega Helena.
Marian usiad³ za sto³em w milczeniu.
- No i o czym my¶lisz? - pyta Helena.
- My¶lê, co lepsze. Dwunastoletnia whisky czy piêædziesiêcioletnia dupa? |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch meneli, jeden trochê strapiony.
- Wiesz, chcia³bym siê znowu spotykaæ z Helen±.
- A czemu siê nie spotykasz?
- Bo przehandlowa³em j± za dwie flaszki wódki.
- I co, têsknisz?
- Nie bardzo, ale napi³bym siê znowu.
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Wódka z lodem atakuje nerki.
Rum z lodem atakuje w±trobê.
Gin z lodem atakuje mózg.
Whisky z lodem atakuje serce.
Wygl±da na to, ¿e ten cholerny lód szkodzi na wszystko!!! |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Spotyka siê dwóch meneli, jeden narzeka:
- Kurczê, nawet w czasie urlopu my¶lê o robocie.
- A jak to siê objawia?
- Wczoraj by³em na grzybach, a uzbiera³em dwa kosze puszek. |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Go¶æ zamawia najpierw kufel ciemnego, potem jasnego piwa, potem znowu ciemnego, znowu jasnego i tak w kó³ko.
- Ile kufli piwa pan wypija dziennie?- pyta kto¶ zdumiony.
- Od dwunastu do piêtnastu.
- Takie pan ma pragnienie?
- Pragnienie? - dziwi siê piwosz. - Ja wcale nie dopuszczam do tego, ¿eby mieæ pragnienie! |
|
5.28 |
|
Hepulka |
Siedzi Marian z Helen± w parku na ³awce, trzymaj± siê za rêce i patrz± na siebie.
Nagle Helena szepcze do Mariana:
- My¶lisz o tym samym co ja?
- Tak skarbie - odpowiada Marian.
- No to chod¼, rodziców nie ma w domu, bêdziemy sami.
A Marian na to:
- Po co do domu? Przynie¶ to tutaj wypijemy. |
|
5.28 |
|
Hepulka |
Przychodzi facet do baru i mówi do barmana:
- Poproszê piwo bez soku.
- Bez jakiego soku?
- Mo¿e byæ bez malinowego. |
|
5.31 |
|
Hepulka |
- ¦wiatem rz±dzi mi³o¶æ. Ja, na przyk³ad, kocham wypiæ. |
|
5.28 |
|
Hepulka |
S± ludzie, którzy nios± w sobie szczê¶cie.
W ich otoczeniu czujê siê dobrze.
Przy nich dostajê zastrzyku energii i jestem gotów przenosiæ góry.
Kiedy mam ich obok siebie, to wszystko staje siê kolorowe,
a ¿ycie nabiera sensu!
Ale moja ¿ona nazywa ich pieprzonymi pijakami... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
¯yjesz pe³ni± ¿ycia, cieszysz siê przygodami,
¶piewasz ,tañczysz w deszczu, radujesz siê ka¿d± chwil±,
po czym dowiadujesz siê, ¿e to jest alkoholizm... |
|
5.35 |
|
Hepulka |
Alkoholowi mówiê stanowcze: Czemu nie?!
|
|
5.22 |
|
|
Hepulka |
Muszê naprawdê dobrze wygl±daæ w nowym p³aszczu.
Wcze¶niej ¿ule prosili mnie o 2 z³ na bu³kê, a teraz o 30 z³ na flaszkê.
|
|
5.22 |
|
Hepulka |
Kocham zwierzêta , ale od czasu do czasu lubiê sobie trzasn±æ ma³pkê.
|
|
5.15 |
|
Hepulka |
Widz±c pijaka siedz±cego nad butelk± wódki kto¶ zapyta³:
- Czy to jest pañska jedyna pociecha ¿yciowa?
- Nie! W siatce mam jeszcze cztery butelki. |
|
5.17 |
|
Hepulka |
Pan domu budzi siê oko³o po³udnia w Nowy Rok na zimnej pod³odze w przedpokoju.
W³os niechlujny, garnitur pognieciony... Ze ¶ci¶niêtego gard³a wydobywa siê s³aby szept:
- Maksiuuuu, Maksiuuuu...
Wbiega radosny jamnik potrz±saj±c uszami i wêsz±c dooko³a.
- Ja chuchnê - a ty szukaj...
|
|
5.20 |
|
Hepulka |
By³a noc. Ksiê¿yc i cisza. On i Ona. On powiedzia³:
- Tak?
Ona powiedzia³a:
- Nie.
Minê³y lata. I znów noc, ksiê¿yc i cisza. On i Ona. Ona powiedzia³a:
- Tak?
On powiedzia³:
- Tak.
Ale lata ju¿ by³y nie te.
Wypijmy za to, by¶my wszystko w ¿yciu robili w porê!
|
|
5.10 |
|
Hepulka |
Wywiad z bac±:
– Baco, jak wygl±da wasz dzieñ pracy?
– Rano wyprowadzam owce, wyci±gam flaszkê i pijê…
– Baco, ten wywiad bêd± czytaæ dzieci. Zamiast flaszka mówcie ksi±¿ka.
– Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyci±gam ksi±¿kê i czytam.
W po³udnie przychodzi Jêdrek ze swoj± ksi±¿k± i razem czytamy jego ksi±¿kê.
Po po³udniu idziemy do ksiêgarni i kupujemy dwie ksi±¿ki, które czytamy do wieczora.
A wieczorem idziemy do Mariana i tam czytamy jego rêkopisy...
|
|
5.14 |
|
Hepulka |
Wczoraj wieczorem spotka³em w barze 60-letni± kobietê.
Jak na 60-latkê wygl±da³a nie¼le i pomy¶la³em sobie,
¿e je¿eli ma córkê to pewnie wygl±da ona naprawdê super.
Wypili¶my razem kilka drinków i wreszcie zapyta³a siê,
czy mia³em kiedy¶ trójk±cik z matk± i córk±?
Brzmia³o to nawet fajnie i równocze¶nie naprawdê ciekawi³o mnie,
jak wygl±da córka tej babci, wiêc powiedzia³em "Nie, nigdy nie mia³em".
Potem wypili¶my trochê wiêcej i mrugaj±c do mnie powiedzia³a:
"To w takim razie dzisiaj bêdzie to twoja szczê¶liwa noc".
Poszli¶my wiêc do jej domu. Ju¿ by³em bardzo napalony.
Ona zapali³a ¶wiat³o, stanê³a przy schodach na piêtro i zawo³a³a:
"Mamo! ¦pisz?" |
|
5.13 |
|
Hepulka |
Do wsi wszed³ turysta i zagaduje do autochtona :
- Gdzie tu mogê kupiæ wódkê ?
- Widzisz ten ko¶ció³ na ¶rodku ?
- Tak.
- No to oprócz ko¶cio³a to wszêdzie... |
|
5.14 |
|
Hepulka |
Na chodniku le¿y pijany facet, podchodzi do niego policjant i mówi:
- Nie wolno le¿eæ na chodniku.
- A czê¶ci od roweru to mog± le¿eæ?
- Tak.
- No to ja jestem jak dêtka... |
|
5.16 |
|
Hepulka |
Przychodzi do sklepu facet i prosi o dobry alkohol na 25 rocznicê ¶lubu.
Sprzedawca patrzy na pó³ki, potem na klienta i pyta:
- A pan chce ¶wiêtowaæ czy raczej zapomnieæ ? |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch ¿ulików:
- Ciekawe dlaczego dali mi ksywkê: D¿in?
Pewnie dlatego, ¿e wszystko mogê?
- Nie, Marian. Po prostu gdy tylko kto¶ odkrêca butelkê,
ty od razu siê pojawiasz. |
|
5.16 |
|
Hepulka |
Punkt graniczny wysoko w górach, ¶rodek srogiej zimy.
Do granicy podje¿d¿a turysta.
- Co¶ do oclenia? - pyta zmarzniêty stra¿nik.
- Nie.
- Alkoholu nie ma?
- Nie ma.
- A to szkoda...
|
|
5.18 |
|
Hepulka |
Siedzi dwóch ¿uli na ³awce i jeden mówi:
- Marian zobacz na papierosach pisze "Palenie szkodzi".
Dobrze, ¿e takich napisów nie ma na wódce.
- A po co na wódce maj± pisaæ "Palenie szkodzi"?...
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
M±¿ wraca pijany z knajpy dwie godziny pó¼niej ni¿ zwykle.
- Co, knajpê przesunêli dalej?- ironizuje ¿ona.
- Nie- be³kocze ma³¿onek.- Poszerzyli ulicê.
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Alkoholizm jest wtedy, kiedy wychodzisz z monopolowego,
a sprzedawca zamiast "Do widzenia!" mówi ci "No to do jutra!".
Drugi stopieñ alkoholizmu jest wtedy, kiedy wchodzisz do monopolowego,
sprzedawca ciê poznaje, a ty jego -niestety nie.
|
|
5.21 |
|
|