Hepulka |
Ch³opak do nowo poznanej dziewczyny:
- My¶lisz o tym samym co ja?
- Tak, tylko nie z Tob±. |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Facet do ekspedientki:
- Poproszê rolkê papieru toaletowego.
- Jaki kolor?
- Pani da bia³y, sam walnê odcieñ. |
|
5.26 |
|
Hepulka |
Ziewaj±c, mê¿czyzna pokazuje swoje z³e wychowanie, kobieta swoje mo¿liwo¶ci.
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
Parka narzeczonych dyskutuje podczas projekcji filmu. Jaki¶ podenerwowany widz z ty³u mówi...
- Hej wy tam... przecie¿ nic nie s³ychaæ!
- A co by¶ chcia³ s³yszeæ? To s± nasze sprawy! |
|
5.35 |
|
Hepulka |
Je¿eli zamiast syreny Twój autoalarm bêdzie wydawa³ odg³osy dzikiego
kobiecego orgazmu, mo¿esz byæ pewien,
¿e w przypadku kradzie¿y samochodu znajd± siê setki ¶wiadków. |
|
5.31 |
|
Hepulka |
Stara wdowa i wdowiec spotykaj± siê od piêciu lat.
Facet w koñcu zdecydowa³ siê jej o¶wiadczyæ.
Szybko odpowiedzia³a: "Tak".
Nastêpnego ranka facet siê budzi, ale nie pamiêta, co odpowiedzia³a.
Zastanawia siê:
- By³a uszczê¶liwiona? Chyba tak. Nie. Wy¶mia³a mnie.
Po godzinie daremnych prób przypomnienia sobie, jak to by³o, dzwoni do niej.
Zawstydzony przyznaje, ¿e nie pamiêta jej odpowiedzi na propozycjê ma³¿eñstwa.
- Och - odpowiedzia³a - Tak siê cieszê, ¿e dzwonisz.
Pamiêta³am, ¿e powiedzia³am "tak", ale zapomnia³am komu... |
|
5.34 |
|
Hepulka |
Dyskoteka wiejska. Podchodzi ch³opak do dziewczyny i pyta:
- Zatañczymy?
- Nie hulam. - odpowiada dziewczyna.
Wiêc ch³opak pyta innej.
- Zatañczymy?
- Nie hulam.
Próbuje z kolejn±:
- Pohulamy?
- Z wie¶niakami nie tañczê...
|
|
5.22 |
|
Hepulka |
Ch³opak odprowadza dziewczynê po zabawie do domu. W pewnym momencie mówi do niej:
- Dziêkujê Ci ogromnie, dawno ju¿ siê tak nie ubawi³em.
Na to zaskoczona dziewczyna:
- Ojej, ale ja raczej kiepsko tañczê.
Na to ch³opak:
- Zgadza siê! Ale za to jak ¶miesznie!
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
- Chcia³abym kupiæ dla mê¿a jakie¶ stylowe krzes³o - zwraca siê kobieta do ekspedientki.
- Ludwik?
- Nie, Marian.
|
|
5.23 |
|
Hepulka |
Najlepszym dowodem na to, ¿e w kosmosie istnieje inteligencja,
jest to, ¿e siê z nami nie kontaktuj±. |
|
5.26 |
|
Hepulka |
- Dziadku, chcesz obejrzeæ ze mn± mecz?
- A kto gra?
- Austria - Wêgry.
- A przeciwko komu? |
|
5.26 |
|
Hepulka |
£adna, m³oda dziewczyna posz³a ze swojej wsi na targ do pobliskiego miasteczka na zakupy.
Poby³a jednak przy straganach d³u¿ej ni¿ zamierza³a i musia³a wracaæ po zmierzchu.
Traf chcia³, ¿e w tym samym czasie t± sam± drog± wraca³ do wsi tak¿e ros³y,
cichy ch³opak z s±siedniego gospodarstwa. Id±, id± d³u¿sz± chwilê, po czym dziewczyna rzuca:
- Wiesz, zastanawiam siê, czy s³aba i bezbronna dziewczyna, taka jak ja, powinna wêdrowaæ po ciemku z silnym,
wielkim mê¿czyzn±, takim jak ty.
Ch³opak ignoruje j± i nic nie odpowiada.
Id± dalej i za kilka minut ona znowu zaczyna:
- Prawie mi straszno tak i¶æ samej z tob±, w tych ciemno¶ciach. Jeszcze przysz³oby ci co¶ do g³owy...
- S³uchaj - mówi ch³opak - wracam z targu, w jednej rêce niosê kurê i ³opatê, a w drugiej trzymam wiadro i sznurek,
na którym prowadzê kozê. Jak mia³bym ci co¶ zrobiæ?
Dziewczyna po d³u¿szym namy¶le odpowiada:
- Przysz³o mi tylko tak do g³owy, ¿e gdyby¶ wbi³ w ziemiê ³opatê,
przywi±za³ do niej kozê, a kurê przykry³ wiadrem - to wtedy by³abym dopiero w tarapatach!... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
W szatni w teatrze:
- Proszê powiesiæ mój p³aszcz.
- Nie powieszê. Nie ma pan wieszaczka.
- To za kaptur pani powiesi.
- Nie powieszê. Nie ma pan wieszaczka!
- Do cholery! Zaraz przedstawienie siê zacznie!
- Nie zacznie siê. Proszê spojrzeæ - tam siedz± aktorzy i przyszywaj± wieszaczki. |
|
5.30 |
|
Hepulka |
Malarstwo to sztuka, ale sprzedaæ obraz – to dopiero jest sztuka! |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Ona: Powiedz mi jak to siê robi? Tyle o tym s³ysza³am od kole¿anek.
On: Najpierw we¼ go do rêki.
Ona: ALE OBLE¦NE.
On: Zapewniam ciê, nie ma w tym nic oble¶nego. Chwyæ go za g³ówkê jedn± rek±.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a pó¼niej poci±gnij drug± rek±.
Ona: Ach tak !?
On: No w³a¶nie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba ¿artujesz
On: Nie, nie ¿artujê. Zacznij ssaæ.
Ona: Oble¶ne. Naprawdê ludzie tak robi±?
On: Tak.
Ona: Jeste¶ pewny?
On: Tak, mówi³em ci ¿e jestem do¶wiadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilê.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No i co ?
Ona: S³onawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie g³upie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nó¿ki.
Ona: CO, co ty powiedzia³e¶?
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak mia³e¶ na my¶li?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgi±æ nogi bo bêdzie ciê¿ko doj¶æ. Poka¿ê ci.
Ona: A, rozumiem.
On: W³a¶nie. I znowu bierzesz go w r±czkê.
Ona: Hmmm...
On: Jak go juz wyci±gniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, wla¶nie tak.
Ona: A co zrobiæ z tym ¿ó³tawym? To te¿ siê po³yka?
On: Zale¿y od upodobania. Mo¿na po³kn±æ jak siê chce.
Ona: Spróbujê....Hmmmm .... PYCHAAA... Sam spróbuj
On: Hmm, no nawet nieg³upie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbujê wyci±gn±æ to ró¿owe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem s± ma³e problemy. Mo¿na sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Mo¿na te¿ trochê possaæ, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa. Teraz posz³o
Ona: Taaak, czu³am.
On: I jak? Smaczne by³o?
Ona: Muszê siê przyznaæ, ¿e nawet smaczne.
On: Chcesz wiêcej?
Ona: Tak, chêtnie. Powiedz mi tylko czy to musi byæ tak cholernie
skomplikowane ?
On: No, kochanie, ja Ci na to nic nie poradzê. W³a¶nie tak siê je raki...
|
|
5.23 |
|
|
Hepulka |
Przychodzi 90 letnia staruszka do sex-shopu i mówi:
- Poproszê ten wibrator!
- Proszê pani - odpowiada sprzedawca - lepiej by babcia do ko¶ció³ka posz³a, pomodliæ siê...
- Ale ja chodzê, chodzê, synku! Tylko ju¿ nie mam siê z czego spowiadaæ! |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Przed jaskini± rozmawia dwóch jaskiniowców.
– Pijemy krystalicznie czyst± wodê, oddychamy nieska¿onym powietrzem, jemy organiczne jedzenie – mówi jeden.
– Dlaczego wiêc do cholery umieramy w trzydziestym roku ¿ycia? – dziwi siê drugi. |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Dresy to najtroskliwsi i go¶cinni ludzie jakich znam.
Zawsze jak przechodzê obok nich to pytaj±: "Go¶ciu- masz jaki¶ problem?"
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
Do ksiêgarni wchodzi kobieta w ¿a³obie,
trzymaj±c w rêku ksi±¿kê „ Grzyby jadalne i truj±ce “.
Ksiêgarz ¶ciska jej rêkê:
- Szczere wyrazy wspó³czucia, wydawnictwo ju¿ poprawi³o te b³êdy! |
|
5.24 |
|
Hepulka |
- Jeste¶ najpiêkniejsz±, najbardziej urocz± i czaruj±c± dziewczyn±, jak± kiedykolwiek widzia³em...
- E tam, po prostu chcesz mnie przelecieæ.
- ...i w dodatku jeste¶ ca³kiem bystra! |
|
5.20 |
|
Hepulka |
Sprzedawczyni:
- Polecam tê szczoteczkê, myje zêby w trudno dostêpnych miejscach.
- Ale ja nie mam zêbów w trudno dostêpnych miejscach... |
|
5.21 |
|
Hepulka |
- Dzieñ dobry, jest Marysia?
- Dzieñ dobry. S³ysza³em, ¿e zabierasz moj± córkê na walentynkow± randkê.
- Tak, proszê pana.
- Gdzie zamierzasz j± wzi±æ?
- W moim samochodzie.
|
|
5.27 |
|
Hepulka |
Rozmowa w dyskotece:
- Cze¶æ ma³a, ¶liczna jeste¶, by³a¶ kiedy¶ na Kubie?
- Nie, nigdy…
- Mi³o mi, Kuba jestem. |
|
5.21 |
|
Hepulka |
- Zegarek, który u pana kupi³em pó³ roku temu ju¿ siê popsu³ i jest do wyrzucenia.
A zapewnia³ mnie pan, ¿e jest na ca³e ¿ycie.
- Pan wtedy naprawdê bardzo ¼le wygl±da³... |
|
5.28 |
|
Hepulka |
U wró¿bity:
- Przewiduje pan dok³adn± datê ¶mierci?
- Tak.
- Ile taka przyjemno¶æ?
- 100 tysiêcy Euro.
- Co tak drogo?
- Wie pan, zabójcy na zlecenie kosztuj±...
|
|
5.23 |
|
Hepulka |
Wchodzi klient do osiedlowego sklepu:
- Poproszê kilogram tych ogórków z trzeciej pó³ki.
- To nie s± ogórki, to jest kie³basa.
- Jaka kie³basa?
- Bia³a
- A dlaczego ona jest zielona?
- Bo jeszcze nie dojrza³a.
- A dlaczego ona jest z ko¿uszkiem ?
- Bo to jest kie³basa przytulanka... |
|
5.17 |
|
Ravendalath |
Dlaczego Janusz Korwin Mikke nie zosta³ pilotem samolotu?
Bo w razie gdyby zosta³ kapitanem, musia³by siedzieæ z lewej strony. |
|
4.95 |
|
Ravendalath |
Dawno temu przychodzi ¯yd do Urzêdu Stanu Cywilnego i mówi, ¿e chce zmieniæ nazwisko.
- Na jakie?
- Chcia³bym siê nazywaæ Kowalski.
- A jak siê pan teraz nazywa?
- Malinowski.
- Panie, po co to panu, dlaczego chce pan to zmieniæ?
- Widzi pan, bo jak siê mnie wtedy zapytaj± o poprzednie nazwisko, to chcê powiedzieæ - "Malinowski" |
|
5.00 |
|
Ravendalath |
Rozmawia dwóch kolegów:
- Kiedy moja kobieta spa³a wsta³em i przygotowa³em jej ¶niadanie. Tylko potem zg³odnia³em, zjad³em wszystko i wróci³em do ³ó¿ka.
- To w czym problem?
- Szkoda, ¿e siê nie dowie, jaki ze mnie wspania³y mê¿czyzna |
|
5.02 |
|
Ravendalath |
- A wy ile siê znacie?
- Od dziecka
- To szmat czasu!
- Dziecko ma 3 miesi±ce.. |
|
5.00 |
|
|