bonty7 |
Jak nazywa siê m³ody manager ¶wie¿o po wyplacie ?
- Kasa nowa ! |
|
5.04 |
|
Hepulka |
Za oknem zmierzcha³o. Ona le¿a³a na plecach doskonale go³a.
Jej blada pier¶ w ostatnich promieniach zorzy wieczornej pomalowa³a siê w ró¿.
A ca³o¶æ dope³nia³y delikatnie opalone i wygiête nogi...
Marian patrzy³ na ni±, zamy¶lony g³êboko... I by³o nad czym my¶leæ, jedna kura na tylu go¶ci...
|
|
5.22 |
|
Hepulka |
- Marian ,chcia³bym w prosty sposób w ci±gu roku zostaæ milionerem.
- To co miesi±c wp³acaj na konto bankowe po osiemdziesi±t piêæ tysiêcy z³otych... |
|
5.20 |
|
Hepulka |
Kiedy mo¿na powiedzieæ, ¿e masz naprawdê du¿y problem?
- Kiedy w dniu S±du Ostatecznego stoisz w kolejce do Pana Boga tu¿ za Matk± Teres±,
a Bóg mówi do niej: ”No có¿, córko, chyba wiesz, ¿e mo¿na by³o zrobiæ nieco wiêcej.”
|
|
5.20 |
|
Hepulka |
Dwaj kolesie w kawiarni.
- A wiesz Marian, ¿e ka¿dy cz³owiek ma jakie¶ nawyki?
- Tak, naprawdê? A ja te¿ mam?
- Tak. Ty Marian na przyk³ad zawsze mieszasz herbatê z cukrem praw± rêk±.
- No i co z tego?
- A wiêkszo¶æ ludzi u¿ywa ³y¿eczki. |
|
5.28 |
|
Hepulka |
- Takie drogie krawaty?! - mówi mê¿czyzna w sklepie.
- Przecie¿ za tê cenê mo¿na kupiæ parê butów.
- Mo¿liwe. - odpowiada sprzedawca - Ale musi pan przyznaæ, ¿e g³upio by wygl±da³ z butami na szyi? |
|
5.22 |
|
Hepulka |
- Marian, tak bardzo siê cieszê, ¿e ciê widzê!
- Nic z tego, dzi¶ nie po¿yczê ci ani grosza!
|
|
5.21 |
|
Hepulka |
W tramwaju jest du¿y t³ok. Jedna z kobiet zwraca uwagê mê¿czy¼nie, który na ni± napiera:
- Pan siê pcha jak nied¼wied¼.
- Te, malutka, gdyby¶my byli sami, to by¶ do mnie mówi³a misiu. |
|
5.20 |
|
Hepulka |
W kinie podczas seansu filmowego. Oburzony damski g³os:
- Panie po³ó¿ pan tê rêkê gdzie indziej.
- Móg³bym, ale robiê to pierwszy raz i nie mam jeszcze tyle ¶mia³o¶ci. |
|
5.20 |
|
Hepulka |
Przyjechali rodzice ch³opaka do rodziców dziewczyny w swaty. Gospodarze zachwalaj±:
- Nasza córka i gotowaæ mo¿e i praæ i dzieci rodziæ ...
- O, to ¶wietnie siê dobrali, bo nasz syn tylko je, brudzi i bzyka ...
|
|
5.26 |
|
Hepulka |
M±¿ z ¿on± w kuchni. Za ¶cian± s³ychaæ krzyk s±siada:
- Cholera jasna, pieprzone ciamajdy ruszaæ siê nie po to tyle zarabiacie!!!
M±¿ raptem doznaje ol¶nienia:
- Rany boskie! Mecz! Reprezentacja dzi¶ gra! Zapomnia³em! |
|
5.27 |
|
Hepulka |
- Wpad³by¶ do nas którego¶ dnia. - Marian zaprasza kolegê. - Mamy nowego psa.
- A czy on gryzie?
- W³a¶nie chcemy to sprawdziæ. |
|
5.26 |
|
Hepulka |
Spotyka siê trzech kolegów:
- Wczoraj wróci³em z wycieczki do Holandii - mówi pierwszy - i kupi³em sobie krowê- holenderkê.
Drugi:
- A ja wczoraj wróci³em ze Szwajcarii i kupi³em sobie z³oty zegarek marki ”Tissot”.
Trzeci milczy i zazdro¶ci. Nastêpnego dnia spotykaj± siê w tym samym miejscu. Pierwszy mówi:
- Kto¶ mi ukrad³ moj± krowê!
Drugi:
- Gdzie¶ mi zgin±³ mój zegarek!
Trzeci spogl±daj±c na zegarek mówi:
- O, ju¿ druga! Pora doiæ krowê!
|
|
5.23 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch staruszków:
- Statystyki pokazuj±, ¿e na ka¿dego mê¿czyznê po osiemdziesi±tym pi±tym roku ¿ycia przypada po siedem kobiet.
- Fajnie, tylko w mordê je¿a, dlaczego tak pó¼no? |
|
5.18 |
|
Hepulka |
Dresiarze zaczepili ³ysego faceta:
- Te, frajer, smartfona masz?
- Nie.
- A jak znajdziemy?
- Pomogê Wam. Patrzcie: w lewej kieszeni mam tylko kastet, a w prawej pistolet. Szukaæ dalej? |
|
5.16 |
|
|
Hepulka |
- Wiesz, od wczoraj jestem ojcem!
- Gratulujê! Syn?
- Nie.
- No wiêc córa!
- A ty w³a¶ciwie sk±d to wiesz? |
|
5.16 |
|
Hepulka |
- Wyjdziesz za mnie?
- Nie.
- Proszê, wyjd¼ za mnie!
- Zastanowiê siê...
- B³agam, wyjd¼!
- Dobra.
......................................
- Za Wojciecha Szczêsnego na boisko wychodzi £ukasz Fabiañski.
|
|
5.21 |
|
Hepulka |
- Co¶ taki markotny, Nowak?
- Aaa... Mia³em przygodê noworoczn±.
Wracam do domu z Sylwestra, a tu przed domem syrenka mojego najlepszego kolegi Ry¶ka.
’O, ¿esz ty w mordê kopany!’ - my¶lê. I wybi³em mu szybê od strony pasa¿era...
- Fajnie!
- Eee tam fajnie. Wchodzê do domu, a tam kurtka ’Parmalat’ Ry¶ka wisi i stoj± nowiusieñkie butki ’Relaxy’.
To ja mu kurtkê poci±³em, a od butów oderwa³em podeszwy.
- Super!
- Aj tam, super... Wchodzê do sypialni, patrzê a tam Rysiek siê m¶ci na mojej ¿onie za tê szybê, kurtkê i buty! |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Spotykaj± siê dwaj milionerzy:
- S³uchaj, takiego s³onia ¿em kupi³.
- S³onia? Na cholerê?
- Pos³uchaj. On mi trawê kosi ko³o willi ka¿dego ranka. Dzieci do szko³y odprowadza.
Przywozi je potem z powrotem. Lekcje za nie odrabia. Czaisz? ¦niadanie, obiad, siê rozumie, robi.
Noc± domu pilnuje.
- Niemo¿liwe.
- No, to Ci mówiê. Taki jest ten s³oñ i ju¿.
- S³oñ?
- S³oñ.
- To sprzedaj mi go!
- Chyba¶ z byka spad³. Takiego s³onia?
- No!
- No, nie wiem. Sze¶æ melonów.
- Powali³o Ciê. Cztery.
- Ciebie powali³o. Piêæ.
- Dobra, niech bêdzie piêæ.
- Stoi.
Tydzieñ pó¼niej.
- S³uchaj. Co¶ nie tak z tym s³oniem.
- Co niby?
- A wiesz, on jest dziwny jaki¶. Ca³y trawnik, kwiaty, wszystko podepta³.
Noc± ryczy jak pot³uczony, spaæ nie daje. Rozpierdzieli³ w drobny mak letni domek dla go¶ci.
A dzi¶, od rana, zabra³ siê za demonta¿ mojej willi.
- No, co¶ Ty.. Po jakiego grzyba Ty tak o nim ¼le mówisz?
- A czemu by nie?
- Nie sprzedasz go pó¼niej! |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Spotyka siê dwóch znajomych, którzy nie widzieli siê ju¿ od wielu lat:
- Co u Ciebie s³ychaæ?
- Nic szczególnego, o¿eni³em siê, mam dzieci...
- Ile?
- Och, najpierw urodzi³y siê bli¼niaki, potem urodzi³y siê bli¼niaczki, potem znowu bli¼niaki,
po dwóch latach znowu bli¼niaczki, a teraz za trzy miesi±ce ¿ona ma urodziæ kolejne bli¼niaki...
- Co?! - Dziwi siê kolega - Za ka¿dym razem masz bli¼niaki?
- No nie, by³y takie razy, ¿e nic siê nie urodzi³o... |
|
5.21 |
|
Hepulka |
Teleturniej ”Milionerzy”. Marian bezproblemowo dochodzi do fina³u. Dostaje pytanie i nie wie!
- Mo¿e skorzysta pan z którego¶ z kó³ ratunkowych? - podsuwa Urbañski.
- Ok, zadzwoniê do przyjaciela.
Dzwoni.
- Leszek?
- Tak.
- Tu Marian - z ”Milionerów” dzwoniê. Pytanie mam! Masz piêtna¶cie sekund!
- Wal, Marian!
- Podpowiedz: Poprosiæ o pomoc publiczno¶æ czy wzi±æ ”pó³ na pó³”? |
|
5.22 |
|
Hepulka |
- Panie Marianie za tak± cenê u¿ywanego auta to pan na pewno do raju nie pójdzie.
- A ja panu mówiê, ¿e pójdê.
- W jaki sposób?
- Pan my¶lisz, ¿e to dla mnie sztuka? Ca³kiem po prostu.
Kiedy stanê przed rajem, otworzê drzwi, zajrzê i zamknê,
a potem jeszcze raz otworzê i zamknê. potem znowu otworzê i zamknê.
Wtedy anio³, strzeg±cy wrót raju, bêdzie mia³ tego do¶æ i zawo³a: ”Wchodzisz czy nie wchodzisz”! Wtedy ja wejdê. |
|
5.22 |
|
Hepulka |
¯ona do spó¼nionego mê¿a wracaj±cego do domu:
- Gdzie Ty by³e¶ tyle czasu?
- U Mariana na bryd¿u!
¯ona dzwoni do Mariana i pyta:
- By³ u Ciebie mój m±¿?
- Jak to by³?! Siedzi i w³a¶nie rozdaje! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Facet podchodzi do kolegi pyta:
- Zgadzasz siê na udzia³ w seksie zbiorowym?
- A kto w nim bierze udzia³?
- Ja, ty i twoja ¿ona.
- Nie, nie zgadzam siê.
- No to ciê skre¶lam z listy.
|
|
5.27 |
|
Hepulka |
Matka spyta³a syna:
- Co twojej dziewczynie podoba siê w tobie?
- Uwa¿a, ¿e jestem przystojny, utalentowany, m±dry i ¿e ¶wietnie tañczê.
- A co tobie siê w niej podoba?
- To, ¿e uwa¿a, ¿e jestem przystojny, utalentowany, m±dry i ¿e ¶wietnie tañczê. |
|
5.28 |
|
Hepulka |
- Szczerze, Wysoki S±dzie, nie mia³em pojêcia ile ona ma lat.
Ten czarny makija¿ dooko³a oczu by³ myl±cy.
- Nie to jest przedmiotem sprawy.
Prosz± pamiêtaæ, ¿e nie jest pan oskar¿ony o seks z nieletni±, tylko o seks z pand±. |
|
5.30 |
|
Hepulka |
W³a¶nie zrobi³em dobry uczynek. Odda³em wszystkie pieni±dze z portfela biednemu dresowi.
Czu³em siê naprawdê nieswojo i ¿al mi siê go zrobi³o w koñcu jedyn± rzecz±, któr± posiada³ by³ d³ugi nó¿.
|
|
5.27 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch kolegów:
- Je¶li jedna osoba ma biegunkê, a druga zatwardzenie, to która sra rzadziej? |
|
5.27 |
|
Hepulka |
W publicznej toalecie kabinki oddzielone s± tylko cieñk± ¶ciank±, od do³u i góry szeroki prze¶wit.
W sumie wszystko s³ychaæ, co siê dzieje obok.
W jednej z kabin s³ychaæ rozpaczliwe:
- Aaaaaaaaaaaeeeeeeeeeeee!
W drugiej równie¿ rozlega siê dono¶ne:
- Eeee, eeee, eeee, eeee, eeee...
Znów z pierwszej:
- Aaaaaaeeeeeeeeeeeeeeeee!
Druga kabina odpowiada:
- Eeee, eeee, eeee, eeee....
W pierwszej:
- Aeeeeee... Plum!
Z drugiej:
- O, gratulujê!
Pierwsza:
- Nie ma czego, to mój smartfon. |
|
5.33 |
|
Hepulka |
Smartfon to jest super rzecz...
Mo¿na sobie porozmawiaæ ze znajomymi... nie oferuj±c im nic do picia!
|
|
5.27 |
|
|