Hepulka |
Nowa wychowawczyni jest zdziwiona, ¿e na obozie piêtnastolatków,
grupê dziewcz±t od grupy ch³opców rozdziela piêædziesiêciometrowy staw.
- Proszê zaufaæ memu wieloletniemu do¶wiadczeniu. - mówi kierownik obozu
- Dziêki temu pod koniec wakacji wszyscy umiej± p³ywaæ. |
|
5.21 |
|
Hepulka |
Nauczycielka zwraca siê do uczniów:
- Pamiêtajcie dzieci, zawsze trzeba s³uchaæ rodziców!
- To ja mam problem - mówi Daniel - moja Tata Zenon ¶piewa w zespole disco polo! |
|
5.38 |
|
Hepulka |
- Boles³aw, jak nazywa³ siê Chrobry?
- Nie wiem.
- No, przecie¿ tak jak Ty!
- Nowak?! |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Nauczyciel na lekcji fizyki pyta siê uczniów :
- Kto wie co to jest para nasycona ?
Zg³asza siê Marian :
- Kiedy ona ju¿ nie chce, a on wiêcej nie mo¿e...
|
|
5.23 |
|
Hepulka |
Idzie Jasiu do szko³y i zatrzymuje jad±cy samochód.
- Proszê, niech pan podwiezie mnie do szko³y.
- Ale ch³opcze ja jadê w odwrotnym kierunku.
- To SUPER !!!
|
|
5.26 |
|
Hepulka |
Wiersz
S³oñce w górze zapie.dala,
¯aba w wodzie dupê moczy,
Ku.wa, co za dzieñ uroczy…!!!?
Analiza wiersza
Wiersz jednozwrotkowy, trzywersowy z rymem sylabowym, z równomiernie roz³o¿onym akcentem.
Podmiot liryczny wyra¿a swoje g³êbokie zadowolenie z otaczaj±cego go ¶wiata,
przepe³nia go kwitn±cy stoicyzm i szczê¶cie, które cz³owiekowi ¿yj±cemu we wspó³czesnym zamêcie,
mo¿e daæ tylko otaczaj±ca go przyroda.
Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w b³êkicie wody czê¶æ ¿aby jest pretekstem do euforii.
Szybko poruszaj±ce siê s³oñce sugeruje wczesne lato, kiedy ¶wiat zwierzêcy budzi siê z otch³ani zimy.
Puenta liryku jest jednoznaczna i ³atwo odczytywalna,
oddaje doskonale szybko¶æ i z³o¿ono¶æ ruchu s³oñca, które przecie¿ nie jest istot± ludzk±.
Uwagê zwraca u¿ycie wulgaryzmów, których znajomo¶æ ¶wiadczy o ludowych korzeniach poety
i g³êbokiej wiêzi ze spo³eczeñstwem.
W moim rozumieniu autor chcia³ siê tym utworem odwdziêczyæ ¶rodowisku, w którym wyrós³,
za po¶wiecenie i trud w³o¿ony w zapewnienie mu nale¿ytego wykszta³cenia.
Szkoda, ¿e tak ma³o w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju! |
|
5.11 |
|
Hepulka |
M³ody Janek do swojego ojca:
– Tato, wyrzucili mnie ze szko³y za seks w bibliotece.
– O, gratulacje! – odpar³, podaj±c mu d³oñ – Mogê poznaæ twoj± wybrankê?
– W³a¶nie j± ¶ciskasz…
|
|
5.18 |
|
Hepulka |
Pani wychowawczyni zaprosi³a do przedszkola ¿o³nierza ,
który w³a¶nie wróci³ z zagranicznej misji,
aby ten opowiedzia³ dzieciom jakie¶ ciekawe historie z ¿ycia wojaka.
- Siedzimy w okopie ,a jak tu na raz bomba nie pierdo***e!
- Panie ¿o³nierzu mo¿na u¿yæ innego s³owa.
- No dobra, siedzimy w okopie a jak tu na raz nie jeb**e!
- Panie ¿o³nierzu... - upomina nauczycielka
- Siedzimy w okopie jak tu na raz nie...
- Wybuchnie bomba ! - podpowiada pani nauczycielka
- Wybuchnie, wybuchnie,ale ¿eby¶cie tylko widzieli jak bunkier rozjeb**o!
|
|
5.23 |
|
wesus |
Na lekcji jêzyka polskiego nauczyciel pyta:
- Czym bêdzie wyraz „chêtnie” w zdaniu - "Uczniowie chêtnie wracaj± do szko³y po wakacjach"?
Zg³asza siê Jasiu:
- K³amstwem, Panie profesorze. |
|
8.53 |
|
qurva |
Szko³a jest jak szpital - zawsze s± jakie¶ ciê¿kie przypadki. |
|
7.33 |
|
qurva |
Hokus-pokus, czary-mary. Lek na szko³ê, to wagary. |
|
7.40 |
|
michalsadlak |
- Jak brzmia³y ostatnie s³owa Twojego Pana od biologii?
- Znam ten gatunek wê¿a. Spokojnie nie jest jadowity. |
|
6.20 |
|
michalsadlak |
Nauczyciel zwraca siê do ucznia:
- Jasiu nie wiem, czy siê nadajesz do szko³y, ale z pewno¶ci± powiniene¶ zagraæ w Totolotka.
- A to czemu panie profesorze?
- Bo na 49 pytañ, dobrze odpowiedzia³e¶ dok³adnie na sze¶æ. |
|
6.36 |
|
bartek23 |
Urodzi³em siê po¶ladkowo, dlatego nauka z trudem wchodzi mi do g³owy. |
|
4.87 |
|
mloda |
Przedszkolanka przechadza³a siê po sali obserwuj±c rysuj±ce dzieci. Od czasu do czasu zagl±da³a, jak idzie praca. Podesz³a do dziewczynki, która w skupieniu co¶ rysowa³a. Przedszkolanka spyta³a j±, co rysuje.
- Rysujê Boga - odpowiedzia³a dziewczynka.
- Ale przecie¿ nikt nie wie, jak Bóg wygl±da - powiedzia³a zaskoczona przedszkolanka.
Dziewczynka mruknê³a, nie przerywaj±c rysowania:
- Za chwilê bêd± wiedzieli. |
|
6.28 |
|
|
domcia11 |
Nauczycielka przed wakacjami mówi uczniom:
- ¯yczê wam spokojnych, mi³ych wakacji i ¿eby¶cie wrócili mniej g³upsi i m±drzejsi, i ¿eby was spali³o s³oneczko.
- Na wzajem- odpowiadaj± uczniowie. |
|
6.19 |
|
bettus91 |
Podczas klasówki nauczyciel mówi:
- Wydaje mi siê, ¿e s³yszê jakie¶ g³osy.
A jeden z uczniów:
- Mnie te¿, ale siê leczê. |
|
7.73 |
|
sadzior |
Proszê pani co dzi¶ bêdziemy robiæ?
- O¶miornicê.
- Aha. A prawdziw±? |
|
3.44 |
|
Ronnie |
Jasiu wpada spó¼niony do szko³y. Na schodach stoi dyrektor i wo³a:
- Dziesiêæ minut spó¼nienia!
- Ku*wa, ja te¿! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem. |
|
7.25 |
|
virgusia85 |
- Pani syn nie powinien chodziæ na lekcje gry na skrzypcach. On nie ma za grosz s³uchu - mówi nauczycielka.
Na to mama:
- On nie ma s³uchaæ, on ma graæ. |
|
6.41 |
|
virgusia85 |
- Jak brzmi liczba mnoga od rzeczownika "niedziela"?
- Wakacje, proszê pani! |
|
8.80 |
|
virgusia85 |
Na lekcji matematyki nauczyciel rozwi±zuje równanie z jedn± niewiadom±. Zapisuje niemal ca³± tablicê, a na koniec odwraca siê do dzieci i mówi:
- No i co? Teraz ju¿ wiemy, ¿e "x" równa siê zero.
- To straszne - za³amuje rêce Zosia. Tyle liczenia na nic! |
|
6.31 |
|
virgusia85 |
- Wiêc, mój synu, powiadasz, ¿e Noe mia³ trzech synów: Sema, Chama i Jafeta. Któ¿ by³ ich ojcem? - pyta wizytator.
Uczeñ milczy.
- To jest tak samo, jak u nas we wsi - spieszy uczniowi z pomoc± nauczyciel. Organista Rzempo³a mia³ trzech synów: Ja¶ka, Maæka i Micha³ka. Kto jest ich ojcem?
- Organista Rzempo³a - odpowiada uczeñ.
- Dobrze! - chwiali wizytator ucznia. A teraz pomy¶l! Noe mia³ trzech synów: Sema, Chama i Jafeta. Któ¿ by³ ich ojcem?
- Organista Rzempo³a! - wykrzykuje uczeñ. |
|
5.37 |
|
paula9521 |
Na lekcji biologii pani pyta uczniów:
- Proszê wymieniæ piêæ drapie¿ników.
- Jeden lew i cztery tygrysy. |
|
8.08 |
|
Ronnie |
Lekcja przysposobienia obronnego:
- Które krwotoki s± gro¼niejsze: zewnêtrzne czy wewnêtrzne?
- Wewnêtrzne.
- A dlaczego?
- Bo trudniej pacjenta obanda¿owaæ. |
|
6.85 |
|
Ronnie |
- Halo s±siedzie! Czy pan ju¿ zrobi³ swojemu synowi zadanie z matematyki?
- Tak, przed chwil±.
- A da pan spisaæ? |
|
8.01 |
|
Ronnie |
Dy¿urny szko³y przybiega do dyrektora z krzykiem:
- Panie dyrektorze, w naszej bibliotece s± z³odzieje!
- Tak? A co czytaj±? - pyta dyrektor. |
|
5.65 |
|
Ronnie |
Ma³gosia bardzo du¿o rozmawia³a na lekcjach, dlatego pani profesor wpisa³a jej uwagê do dzienniczka. Nastêpnego dnia Ma³gosia pokazuje pani dzienniczek, a tam notatka pod uwag±:
- To jeszcze nic! Us³ysza³aby pani moj± ¿onê! |
|
7.41 |
|
Ronnie |
Przed klasówk±:
- Mam nadziejê, ¿e dzisiaj nikogo nie przy³apiê na ¶ci±ganiu!
- My równie¿, proszê pani! |
|
7.32 |
|
Ronnie |
Nauczyciel pyta ucznia:
- Gdzie jest Twoja praca domowa?
- Nie uwierzy pan, ale po drodze do szko³y zrobi³em z niej samolocik i porwali go terrory¶ci. |
|
7.15 |
|
|