Admin |
Wchodzi pijak do monopolowego i pyta:
- Jest denaturat?
Ekspedientka na to:
- Nie ma.
- A jakie¶ inne wino? |
|
5.83 |
|
Admin |
Siedzi facet przy barze i spostrzega swojego przyjaciela, pij±cego w samotno¶ci.
Podchodz±c do przyjaciela stwierdza:
- Wygl±dasz okropnie. Co siê sta³o?
- Moja matka umar³a w sierpniu - mówi - zostawiaj±c mi $25,000.
- Rety, to straszne - komentuje przyjaciel.
- Potem we wrze¶niu - kontynuuje - Umar³ mój ojciec zostawiaj±c mi $90,000.
- Rety straciæ dwoje rodziców w ci±gu dwóch miesiêcy. Nic dziwnego, ¿e jeste¶ zdo³owany.
- To nie wszystko, w zesz³ym miesi±cu umar³a moja ciotka, zostawiaj±c mi $15,000.
- Troje najbli¿szych cz³onków rodziny odesz³o w ci±gu trzech miesiêcy. To takie smutne.
- Tak, a najgorsze, ¿e w tym miesi±cu absolutnie zero - koñczy facet. |
|
5.53 |
|
Admin |
- Towarzyszu dowódco - pyta raz Pietka Czapajewa - czy wypiliby¶cie litr wódki?
- A jak¿e!
- A wiadro?
- Oczywi¶cie!
- A Jezioro Bajka³ pe³ne wódki?
- Nie! - Dlaczego, towarzyszu dowódco?
- Nie starczy³oby ogórków! |
|
5.78 |
|
Admin |
- Gdyby¶my przed baranem postawili wiadra: z wod± i z alkoholem, to czego siê napije baran? - pyta prelegent usi³uj±cy ró¿nymi przyk³adami przekonaæ s³uchaczy, ¿e picie alkoholu jest szkodliwe.
- Wody! - odkrzykuj± s³uchacze.
- Tak! A dlaczego?!
- Bo baran! |
|
6.52 |
|
Admin |
Idzie pijany Józek cmentarzem. I ujrza³ ¿ó³t± zjawê.
- Jestem ¿ó³t± zjaw± umar³em na ¿ó³taczkê.
Nagle Józek ujrza³ czerwon± zjawê.
- Jestem czerwon± zjaw± umar³em na czerwonkê.
Gdy Józek ujrza³ niebiesk± zjawê powiedzia³:
- Tak, wiem, jeste¶ niebiesk± zjaw± umar³e¶ na...
- Nie, nie dokumenciki proszê! |
|
5.85 |
|
Admin |
Pijany go¶ciu wisi na porêczy i ko³ysze siê nad siedz±ca na krzese³ku kobieta i mówi:
- Paniiii, ile pani ma lat?
- Proszê pana, pan jest bardzo pijany a poza tym to niekulturalnie pytaæ kobietê o wiek. Kobieta ma tyle lat, na ile wygl±da!
- Paniiiiiii, przecie¿ ludzie tyle nie ¿yj±! |
|
6.88 |
|
Admin |
Pijany w tramwaju zaczepia kobietê, a ona do niego mówi:
- Panie! Pan jest pijany!
- A pani jest brzydka. Natomiast ja jutro bêdê trze¼wy! |
|
6.77 |
|
Admin |
Dwóch facetów wnosi trzeciego zupe³nie nawalonego, tak ¿e nie mo¿e siê utrzymaæ na nogach. Siadaj± przy barze i jeden mówi do barmana:
- Dwa piwa!
- A ten w ¶rodku nie pije? Pyta barman.
- Nie, to kierowca. |
|
6.44 |
|
Admin |
Zataczaj±cy siê pijaczek zaczepia w parku m³odego mê¿czyznê i mówi:
- Paaniee, gdzie jaa jesstem???
- W £odzi.
- W ³odzii to jaa wiem, ale na jakim oceanie... |
|
6.27 |
|
Admin |
Idzie peda³ przez park i zobaczy³ ¶pi±cego pijaka. Postanowi³ z tego skorzystaæ. Po zaliczeniu pijaczka zrobi³o mu siê jednak go ¿al, ¿e go tak wykorzysta³ i zostawi³ mu na pocieszenie 20 z³otych. Po przebudzeniu pijaczek wzi±³ pieni±dze i pomaszerowa³ do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczy³a, od razu siêgnê³a po denaturat ale pijaczek powstrzyma³ j± krzycz±c: - Od dzi¶ tylko czysta!
Zdziwienie ekspedientki by³o wielkie, a uros³o jeszcze bardziej gdy pijak wyci±gn±³ pieni±dze. Potem pijaczek poszed³ do parku, upi³ siê do nieprzytomno¶ci i spa³ ca³± noc. Rano przez park szed³ znów peda³ i jeszcze raz przelecia³ pijaczka zostawiaj±c mu 20 z³otych. Po przebudzeniu siê ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wzi±³ pieni±dze i poszed³ do sklepu. Ekspedientka pozna³a go ju¿ z daleka i chc±c popisaæ siê pamiêci± spyta³a:
- I co panie Józiu, znów czysta? - Na to pijaczek - Nie, denaturat. Po czystej cholernie dupa piecze! |
|
6.65 |
|
Admin |
Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce siê pan rozwie¶æ?
- Bo moja ¿ona ca³y czas szwêda siê po knajpach!
- Czy to znaczy, ¿e pije?
- Nie, ³azi tam za mn±! |
|
6.36 |
|
Admin |
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze boli mnie w±troba
- A pije pan? - pyta lekarz
- Pijê, ale nie pomaga. |
|
6.94 |
|
Admin |
Siedzi sobie dwóch ¿ulików, siorbi± wódeczkê i jeden czyta na g³os gazetê:
- Tu pisz±, ¿e picie alkoholu skraca ¿ycie o po³owê... Ile masz lat Stefan?
- 30.
- No widzisz, jakby¶ nie pi³ mia³by¶ teraz 60! |
|
8.68 |
|
Admin |
Przez pewn± miejscowo¶æ stacjonowa³ przejazdem wagon ze spirytusem. Wagon zosta³ skradziony. Policja dotar³a po ¶ladach, do zalanego w trup Kowalskiego. I pyta siê:
- Gdzie jest wagon?
- Sprzeda³em.
- A co zrobi³e¶ z pieniêdzmi?
- Przepi³em. |
|
5.55 |
|
Admin |
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuci³o go na drzewo rosn±ce przy ¶cie¿ce. Z logik± normaln± dla takiego stanu, postanowi³ zem¶ciæ siê na drzewie, czyli wyci±æ je w pieñ. Wszed³ do domu i d³u¿szy czas, bezskutecznie szuka pi³y. W koñcu podchodzi do ¿ony i pyta:
- Gdzie pi³a?
¯ona wystraszona odpowiada:
- U s±siada.
- A dlaczego da³a s±siadowi?
¯ona coraz bardziej wystraszona, odpowiada dr¿±cym g³osem:
- Da³a, bo pi³a... |
|
6.99 |
|
|
Admin |
Przychodzi pijany ma³¿onek do domu. ¯onê to bardzo "ucieszy³o", wiêc w¶ciek³a jak 100 choler pyta:
- Bêdziesz jeszcze pi³ ?
M±¿ siedzi cicho, wiêc ¿ona powtarza:
- Bêdziesz jeszcze pi³ ?
M±¿ dalej nic.
- Odpowiedzia³by¶ w koñcu, czy bêdziesz jeszcze pi³ ???
Na co m±¿ z wysi³kiem:
- ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej... |
|
7.91 |
|
Admin |
Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz dzi¶ do picia w ten deszczowy dzieñ?
- Ano, panocku, drink "Góracy"! Odpowiada barman.
- Jak to "Góracy", co to jest?!
Barman na to:
- Widzicie, biezemy sklanecke wina...no moze byæ dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa...no mo¿e byæ dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
Nastêpnie sklanecke wódecki...moze dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnecka.
Na koniec biezemy sklanecke koniacku...no moze dwie...góra cy i wlewamy do garnecka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesaj±c, gzejemy cas jaki¶. Pó¼niej nalewamy i pijemy sklanecke... moze dwie...no góra cy. Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy! |
|
7.67 |
|
Admin |
Co to jest nic?
- Pó³ litra na dwóch! |
|
5.93 |
|
Admin |
Noc. M±¿ ¶pi z ¿ona w ³ó¿ku, gdy nagle budzi ich g³o¶ne ³up ³up ³up w drzwi. Przewraca siê na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy.
"Kurde, nie bêdê siê o tej porze z wyra zrywa³", my¶li przewraca siê z powrotem.
S³ychaæ g³o¶niejsze ³up ³up ³up.
- Id¼ otwórz, zobacz kto to, - mówi ¿ona.
No wiêc zwleka siê pó³przytomny i schodzi na dó³ (mieszkaj± w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem:
- Dobry wieszor, - be³kocze. - Szy mochby pan mnie popchn±æ?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlok³e¶ mnie pan z ³ó¿ka,- warczy ma¼ i zatrzaskuje drzwi. Wraca do ¿ony i mówi co zasz³o.
- No co ty, jak mog³e¶? - mówi ¿ona. - A pamiêtasz, jak nam siê wtedy zepsu³ samochód, kiedy jechali¶my odebraæ dzieci z kolonii i sam musia³e¶ pukaæ do kogo¶, ¿eby nam pomóg³? Co by siê wtedy sta³o, gdyby te¿ ci powiedzia³, ¿eby¶ spada³?!?!?!?
- Ale kochanie, on by³ pijany!
- Niewa¿ne, potrzebuje pomocy.
No wiec m±¿ jeszcze raz zwleka siê z ³ó¿ka, ubiera siê i schodzi na dol.
Otwiera drzwi, ale z powodu ciemno¶ci nic nie widzi, wêec wo³a:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchn±æ?
Z ciemno¶ci dochodzi glos:
- Taaaa...
Ale poniewa¿ nadal nie potrafi zlokalizowaæ faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na hu¶tawce... |
|
7.82 |
|
Admin |
Do baru wchodzi facet i siada na sto³ku. Barman patrzy na niego i pyta:
- Co bêdzie?
- Poproszê siedem kieliszków whisky, podwójnej.
Barman podaje mu trunki i patrzy, a facet wychyla jeden kieliszek, drugi, trzeci... wszystkie znikaj± równie szybko, jak siê pojawi³y. Barman gapi siê niedowierzaj±c i pyta go, dlaczego tak szybko wypi³ wódkê.
- Te¿ by¶ wypi³ tak szybko, gdyby¶ mia³ to, co ja.
- A co masz, stary?
- Jednego dolara. |
|
6.19 |
|
|