puchatek |
Kobieta poszła do dentysty. Leży na fotelu. W ustach gaziki, lekarz dłubie jej w zębach. Krew się leje, pot i łzy. Nagle - telefon. Dzwoni i dzwoni.
Kobieta bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę:
- Halo? Kto mówi?
- Jak to kto? Mąż!
- Aaa... Mąż... OK. Zaraz kończymy. Żona tylko wypluje, i natychmiast oddzwoni. |
|
5.70 |
|
puchatek |
Poszła babka po mleko, i dostała z bańki. |
|
5.91 |
|
puchatek |
Na plaży nudystów atleta podchodzi do pięknej kobiety.
- I co? Podobają Ci się moje muskuły nie? Jak bomba!
Ona odpowiada:
- No, muskuły jak bomba... Tylko lont mały. |
|
5.55 |
|
puchatek |
Sierżant do żołnierzy:
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch.
- Dobra... Pozostali pójdą na piechotę. |
|
6.27 |
|
puchatek |
Co to jest? Chodzi do tyłu i daje mleko?
- Rak piersi. |
|
5.09 |
|
puchatek |
Żona ogląda w telewizji program o gotowaniu.
Mąż z przekąsem:
- Nie pomoże Ci. I tak nie umiesz gotować.
Żona nie odrywając wzroku od ekranu:
- I to mówi ten, co ciągle ogląda pornosy. |
|
6.77 |
|
puchatek |
Mąż do żony:
- Jadę na ryby.
- Weź mydło.
- Mydło? A po co mi mydło?
- Żebyś miał czym ręce umyć, jak gówno złapiesz. |
|
6.01 |
|
puchatek |
- Kochanie, co wolisz? Banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś skarbie?
- Nie. W aptece. |
|
5.80 |
|
walus357 |
- Dałaś kotu jeść? - pyta mąż żony.
- Dałam - odpowiada żona.
- To idź go zakop. |
|
5.53 |
|
virgusia85 |
- Jak leci?
- Super, tylko palce mnie strasznie bolą.
- A co się stało?
- Wczoraj na czacie mieliśmy imprezę, i całą noc śpiewaliśmy. |
|
5.30 |
|
virgusia85 |
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- Puść mnie na chwilkę, teraz ja sobie poserfuję po internecie.
- Moja droga... Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki, jak zmywasz naczynia?! |
|
5.93 |
|
virgusia85 |
Kto się dobrze bawi, ten o złym nie myśli |
|
4.73 |
|
virgusia85 |
Jak nazwać nauczyciela bez nerwicy?
- Bezrobotny. |
|
5.82 |
|
puchatek |
W jednym z pokoi akademika studenci wciąż wznoszą toast:
- Za Janka, żeby zdał!
W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek. Koledzy krzyczą:
- I co Janek... Zdałeś?
- Zdałem, zdałem. Tylko jednej nie przyjęli, bo miała szyjkę obitą. |
|
5.38 |
|
puchatek |
Przychodzi córka do matki i mówi:
- Mamusiu, jestem w ciąży!
- Dziecko, gdzie Ty miałaś głowę?
- Pod kierownicą mamusiu. |
|
5.51 |
|
|
virgusia85 |
- Skarbie, przysięgam! To nie szminka, tylko krew. Potrącił mnie samochód.
- No! Masz szczęście. |
|
5.55 |
|
virgusia85 |
Aby szczęście pomnożyć, trzeba je podzielić |
|
4.86 |
|
puchatek |
Dlaczego kobiety chodzą na szpilkach, malują się i perfumują?
- Bo są małe, brzydkie i śmierdzą. |
|
4.03 |
|
puchatek |
-Dlaczego kobieta przeciąga się rano jak wstanie?
- Bo się nie może po jajach podrapać. |
|
5.89 |
|
puchatek |
Po co kobiecie dwie pary warg?
- Pierwsza po to, by nią mogła wygadywać głupoty. Druga po to, by jej to wybaczać. |
|
4.89 |
|
virgusia85 |
Pociąg. Wchodzi pijany młodzieniec. Na pytanie konduktora na temat biletu odpowiada, że nie ma pieniędzy.
- Na wódkę to było? - pyta retorycznie konduktor.
- Przyjaciel mnie ugościł - odpowiada młodzian.
- A dlaczego na drogę nie dał?
- Jak nie dał? - odpowiada młodzieniec, wyciągając zza pazuchy pół litra. |
|
6.10 |
|
virgusia85 |
W miłości cudze doświadczenie nie na wiele się przyda |
|
4.98 |
|
virgusia85 |
Człowiek dużo więcej wie, niż rozumie |
|
4.95 |
|
virgusia85 |
Świat należy do entuzjastów, którzy zachowują spokój |
|
4.89 |
|
zuzik200 |
Antek radzi się agronoma:
- Mówią, że nawóz sztuczny jest lepszy od naturalnego. A Pan jak uważa?
- Trudno powiedzieć - kwestia smaku. |
|
5.64 |
|
zuzik200 |
Dlaczego blondynka kładzie metr krawiecki na ulicy?
- Bo słyszała, że ludzie jeżdżą metrem. |
|
5.84 |
|
zuzik200 |
Przychodzi blondynka do księgarni:
- Ile kosztuje ta książka?
- Która?
- Ta po 10 złotych. |
|
6.06 |
|
virgusia85 |
Oznaka sklerozy: Gdy stoisz przed sklepem z pustą siatką i nie wiesz czy przyszedłeś po zakupy, czy z nich wracasz. |
|
4.99 |
|
virgusia85 |
Życie szczęśliwe, musi być w dużym stopniu życiem spokojnym |
|
4.61 |
|
virgusia85 |
Ktoś zapytał Georga Christopha Lichtenberga, niemieckiego uczonego:
- Czy mógłby mi Pan wyjaśnić różnicę między czasem a wiecznością?
- Niestety, to niemożliwe. Wprawdzie ja mam dość czasu na wyjaśnienie, ale Panu nie starczyłoby wieczności na zrozumienie. |
|
5.17 |
|
|