Hepulka |
Komisja egzaminacyjna na wyższej uczelni przepytuje kandydata na przyszłego prawnika:
- Co Pana skłoniło do tego, żeby zdawać na wydział prawa ?
- ....hmmmm... no... tato........ nie wygłupiaj się....... |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Na sali sądowej:
- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
- Nie dawałem.
- A żona oskarżonego dawała?
- Czy nadal mówimy o narkotykach? |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Proces sądowy:
- Jest pan oskarżony o to ,że uderzył pan poszkodowanego dwa razy w twarz .
Czy chce pan coś dodać?
- Nie Wysoki Sądzie myślę ,że to mu wystarczy. |
|
5.28 |
|
Hepulka |
Żyjesz pełnią życia, cieszysz się przygodami,
śpiewasz ,tańczysz w deszczu, radujesz się każdą chwilą,
po czym dowiadujesz się, że to jest alkoholizm... |
|
5.35 |
|
Hepulka |
Rozmowa modliszek.
- Ta noc była taka namiętna. Teraz pewnie odgryziesz mi głowę.
- Zgłupiałeś? Tak to robią tylko samice... |
|
5.34 |
|
Hepulka |
Żona:- Od dziś zaczynamy ćwiczyć.
Mąż :- Od dziś zaczynamy ćwiczyć.
Ż : - Od dziś zaczynamy dietę.
M : - Od dziś zaczynamy dietę.
Ż : - Od dziś spalamy kalorie.
M : - Od dziś spalamy kalorie.
Ż : - Od dziś nie pijemy alkoholu!
M : - Od dziś zaczynamy ćwiczyć!
|
|
5.36 |
|
Hepulka |
Ostatnio udało mi się kochać przez godzinę i pięć minut... to było wtedy, gdy zmienialiśmy czas na letni.
|
|
5.35 |
|
Hepulka |
Żona przegląda kobiecą prasę. Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?!
Mąż leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gębę od piwa:
- A po jakiego diabła palić pączki?! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Nauczycielka zwraca się do uczniów:
- Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców!
- To ja mam problem - mówi Daniel - moja Tata Zenon śpiewa w zespole disco polo! |
|
5.38 |
|
Hepulka |
Jasiu skarży się koledze z klasy:
- Ja to mam pecha. Pół roku zbierałem kasę.
W końcu wczoraj, jak starzy wyszli, mogłem zadzwonić do agencji i zamówić sobie panienkę.
I wiesz kto przyjechał? Nasza pani od polskiego.
|
|
5.32 |
|
Hepulka |
W szkole na lekcji geografii pani pyta dzieci, w którym kraju jest najcieplejszy klimat.
- W Rosji - odpowiada Jaś.
- Z czego to wnioskujesz? - pyta zdziwiona pani.
- Bo, proszę pani, do nas w styczniu znad Wołgi ciocia przyjechała w trampkach.
|
|
5.34 |
|
Hepulka |
Jedną z niewyjaśnionych tajemnic tego świata jest to,
w jaki sposób 6 czekoladek może zmienić się w 6 kilogramów nadwagi u kobiety. |
|
5.26 |
|
Hepulka |
Minęły już czasy, kiedy kobiety gotowały jak ich matki.
Teraz nastały czasy, że kobiety piją jak ich ojcowie.
|
|
5.31 |
|
Hepulka |
Rozmowa dwóch pracowników:
- Jeżeli szef nie odwoła swoich słów, to jutro wypierdalam stąd!
- Jak to?! A co on takiego powiedział?
- "Wypierdalaj stąd!" |
|
5.30 |
|
Hepulka |
Żona mówi do męża:
- Kup mi na urodziny futro!
- Przecież latem nie nosi się futra!
- To kup mi w zimie.
- Ale w zimie nie masz urodzin! |
|
5.29 |
|
|
Hepulka |
Profesor do studenta na egzaminie:
- Proszę pana, czy pan w ogóle chce skończyć studia?
- Tak panie profesorze.
- No to właśnie pan je skończył.
|
|
5.26 |
|
Hepulka |
Dwóch kumpli przy piwie:
- Podobno niedawno się ożeniłeś?
- Tak.
- Nooo, to teraz już wiesz, czym jest prawdziwe szczęście.
- Tak, wiem, ale już jest za późno... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Nie przypominam sobie, żebym był wczoraj w jakiejś knajpie, co z
drugiej strony może świadczyć o tym, że byłem wczoraj w knajpie... |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Sekretarka odbiera telefon:
- Dyrektor jest?!
- Właśnie wychodzi, oooh.. wchodzi... oooh... wychodzi... wchodzi... |
|
5.26 |
|
Hepulka |
- Czy jest pan żonaty? - pyta krawiec klienta
- Tak
- W takim razie mogę panu zaproponować jedną tajną kieszeń w marynarce. |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Żona: Nie kłóćmy się, już dobrze? Złość piękności szkodzi...
Mąż: No o to Ty akurat nie musisz się martwić... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Mąż przed wyjściem do pracy mówi do żony:
- Wiesz, po goleniu czuje się tak, jakbym miał ze dwadzieścia lat mniej ...
- A czy nie mógłbyś się golić wieczorem? - pyta się żona. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja,
jest to, że się z nami nie kontaktują. |
|
5.26 |
|
Hepulka |
Jeżeli kobiety nie można zmienić to można zmienić kobietę,
ale to i tak niczego nie zmieni. |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Mamo, a tato to był skromnym i uczciwym chłopakiem?
- Oczywiście, inaczej byś była o pięć lat starsza. |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Mąż do żony:
- Mówiłaś, że do lata zrzucisz pięć kilo.
- Zostało mi jeszcze osiem.
|
|
5.23 |
|
Hepulka |
- Jaka jest istotna zmiana w ostatniej nowelizacji ustawy emerytalnej?
- Emeryci od teraz będą mogli przechodzić przez jezdnię na czerwonym
świetle. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
- Dziadku, chcesz obejrzeć ze mną mecz?
- A kto gra?
- Austria - Węgry.
- A przeciwko komu? |
|
5.26 |
|
Hepulka |
- Bolesław, jak nazywał się Chrobry?
- Nie wiem.
- No, przecież tak jak Ty!
- Nowak?! |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Ładna, młoda dziewczyna poszła ze swojej wsi na targ do pobliskiego miasteczka na zakupy.
Pobyła jednak przy straganach dłużej niż zamierzała i musiała wracać po zmierzchu.
Traf chciał, że w tym samym czasie tą samą drogą wracał do wsi także rosły,
cichy chłopak z sąsiedniego gospodarstwa. Idą, idą dłuższą chwilę, po czym dziewczyna rzuca:
- Wiesz, zastanawiam się, czy słaba i bezbronna dziewczyna, taka jak ja, powinna wędrować po ciemku z silnym,
wielkim mężczyzną, takim jak ty.
Chłopak ignoruje ją i nic nie odpowiada.
Idą dalej i za kilka minut ona znowu zaczyna:
- Prawie mi straszno tak iść samej z tobą, w tych ciemnościach. Jeszcze przyszłoby ci coś do głowy...
- Słuchaj - mówi chłopak - wracam z targu, w jednej ręce niosę kurę i łopatę, a w drugiej trzymam wiadro i sznurek,
na którym prowadzę kozę. Jak miałbym ci coś zrobić?
Dziewczyna po dłuższym namyśle odpowiada:
- Przyszło mi tylko tak do głowy, że gdybyś wbił w ziemię łopatę,
przywiązał do niej kozę, a kurę przykrył wiadrem - to wtedy byłabym dopiero w tarapatach!... |
|
5.27 |
|
|