Hepulka |
Nowak w sklepie kupuje ślimaki, ale widzi, że patrzy się na niego super kobieta...
Zagadnął do niej, od słowa do słowa i wylądowali u niej w łóżku.
Rano się budzi, bierze te nieszczęsne ślimaki i idzie zestresowany do domu.
Staje pod drzwiami i ciągle nie wie co powiedzieć żonie, gdzie spędził całą noc.
Dzwoni. Słyszy, ze żona już podchodzi do drzwi i w ostatniej chwili wpada na pomysł.
Wysypuje ślimaki na wycieraczkę, drzwi się otwierają..
- No chłopaki, jesteśmy na miejscu, wchodzimy wchodzimy!!!
|
|
5.20 |
|
Hepulka |
Wraca pijany Marian do domu, potyka się o próg, wali łbem w lustro i strąca wazon z kwiatami, przybiega Helena i dzieci,
a on z uśmiechem:
- I co kochani, zasnąć bez tatusia nie możecie? |
|
5.21 |
|
Hepulka |
Młoda dziewczyna wyszła za mąż za starca.
W noc poślubną mąż pokazuje jej pięć palców:
- Aż pięć razy kochanie?
- Nie!! Możesz wybrać jeden z nich! |
|
5.20 |
|
Hepulka |
- Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie. - spowiada się facet.
- Nie piję, nie palę, nie chodzę na dziewczyny. O dwudziestej drugiej kładę się spać, wstaję o szóstej.
W każdą niedzielę chodzę na mszę...
- Ale czy wytrwasz jak wyjdziesz z więzienia? |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Jest rok 2099. Rozmawiają dwaj członkowie nowej wyprawy kosmicznej w odległe zakątki naszej galaktyki.
- Słyszałem, że wakacje spędziłeś z rodziną na Marsie?
- Nawet mi nie przypominaj... Szlag mnie trafia jak sobie przypomnę ten tłok. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Sesja. Do gabinetu profesora wpada czarnoskóry student pierwszego roku,
świeżynka z Afryki, wciąż na bakier z językami europejskimi i wykrzykuje:
- Fpizdu!
Szacowny profesor wzburzony! Konsternacja. Student podchodzi jednak do biurka i już trochę mniej pewnie:
- Fpizdu...
Wykładowca marszczy czoło, najeża brwi, miażdży studenta wzrokiem. A on już całkiem zmieszany wyciągając indeks:
- Please... Wpis tu!
|
|
5.22 |
|
Hepulka |
Teleturniej ”Milionerzy”. Marian bezproblemowo dochodzi do finału. Dostaje pytanie i nie wie!
- Może skorzysta pan z któregoś z kół ratunkowych? - podsuwa Urbański.
- Ok, zadzwonię do przyjaciela.
Dzwoni.
- Leszek?
- Tak.
- Tu Marian - z ”Milionerów” dzwonię. Pytanie mam! Masz piętnaście sekund!
- Wal, Marian!
- Podpowiedz: Poprosić o pomoc publiczność czy wziąć ”pół na pół”? |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Nauka jazdy. Instruktor mówi do kursanta.
- Jak jest czerwone to się zatrzymaj.
- Jak jest zielone to jedź.
- Jak ja jestem biały to koniecznie zwolnij.
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
On przerywa czytanie gazety i mówi:
- Kochanie, posłuchaj tego.
Okazuje się, że kobiety rzeczywiście gadają znacznie więcej niż mężczyźni.
”Według ostatnich badań kobieta w ciągu dnia używa trzydzieści tysięcy słów,
podczas gdy mężczyzna tylko piętnaście tysięcy”.
Zapadła chwila ciszy. On wrócił do lektury, a ona mówi:
- Ale to wszystko przez Was, bo musimy Wam wszystko dwa razy powtarzać!
On odrywa wzrok od gazety i pyta:
- Co?... |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Pewien student przed egzaminem z genetyki, do którego przygotowywał się w licznych pubach,
w okolicach deptaka na Krakowskim Przedmieściu,
na wszelki wypadek zakupił przed tym wydarzeniem pół litra ”Absolwenta”.
Włożył flaszkę w wewnętrzną kieszeń marynarki i przestąpił próg gabinetu profesora.
Siadł, wyciągnął drżąca ręką karteczkę z pytaniami. Drętwe od tremy palce upuściły jednak kartkę na podłogę.
Chłopak schylił się aby ją podnieść ,ale w tym momencie z kieszeni garnituru wyleciała mu flaszka.
Gość odruchowo złapał w pierwszej kolejności flaszkę, postawił ją na biurku profesora i zanurkował głębiej po papier.
Gdy się w końcu podniósł z klęczek i siadł na krześle, profesor patrząc na butelkę zapytał:
- Coś na zakąskę pan masz?
- Nie... - wyszeptał zbladłymi wargami student.
- No to tylko czwórka. - podsumował profesor. |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Dzień po Świętach ksiądz robi obchód kościoła.
Staje przed szopką i z przerażeniem stwierdza, że zniknęło Dzieciątko!
Wybiega przed kościół i po chwili zauważa Jasia w czerwonym ferrari na pedały, zaś obok Jasia siedzi Dzieciątko.
Ksiądz zatrzymuje Jasia i pyta:
- Skąd wziąłeś swojego pasażera, mój przyjacielu?
- Z kościoła.
- A dlaczego go zabrałeś?
- No bo na tydzień przed Świętami modliłem się do Jezuska o ten samochód i obiecałem mu, że jak go dostanę, to go przewiozę dookoła kościoła. |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem:
- Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej i zrobiłbym się czerwony na twarzy.
- Tak. - odpowiada klasa.
- Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy do stóp?
Jaś odpowiedział:
- Ponieważ w odróżnieniu od pana głowy stopy nie są puste. |
|
5.25 |
|
Hepulka |
- Panie Marianie za taką cenę używanego auta to pan na pewno do raju nie pójdzie.
- A ja panu mówię, że pójdę.
- W jaki sposób?
- Pan myślisz, że to dla mnie sztuka? Całkiem po prostu.
Kiedy stanę przed rajem, otworzę drzwi, zajrzę i zamknę,
a potem jeszcze raz otworzę i zamknę. potem znowu otworzę i zamknę.
Wtedy anioł, strzegący wrót raju, będzie miał tego dość i zawoła: ”Wchodzisz czy nie wchodzisz”! Wtedy ja wejdę. |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Facet pojechał do swojej kochanki, by spędzić upojnie wieczór i zdumiał się,
kiedy spostrzegł, że jest już 3 nad ranem.
- Mój Boże! - wykrzyknął. - Moja żona mnie zabije!
Nie wiedząc, jak to jej wyjaśnić zadzwonił do niej podekscytowany:
- Kochanie, dzięki Bogu! - zaczął. - Nie płać okupu, udało mi się uciec! |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Zima jest jak kobieta: pięknie wygląda na zdjęciach, ale w rzeczywistości wkurza już od samego rana. |
|
5.23 |
|
|
Hepulka |
Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, odwołałam dzisiejszą wizytę mojej mamy,
kupiłam Ci sześciopak pszenicznego, na kolację będą pyszne steki,
a później masażyk w mojej nowej bieliźnie i...
- Jak mocno?!
- No... błotnik wgnieciony, kierunkowskaz rozbity, lusterko urwane... |
|
5.22 |
|
Hepulka |
- Kelner, czy to restauracja dla piegowatych?
- A dlaczego... a niech to szlag! Znowu kot kierownika nasrał w wentylator! |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Wielu mężczyzn zawdzięcza swój sukces pierwszej żonie,
a swą drugą żonę - sukcesowi.
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
Więc mówi pan, doktorze, że to jest 23 tydzień ciąży?
- Tak, absolutnie.
- Dokładnie 23, a nie 27?
- Żadnych wątpliwości - 23 tydzień.
- Boże... Nie za tego za mąż wyszłam... |
|
5.26 |
|
Hepulka |
Tekst urzędniczy.
- Pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa... |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Krzyczy kowboj do drugiego kowboja:
- Mam najszybszą rękę na Dzikim Zachodzie!
- A ja tam wolę dziewczyny.. |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Przychodzi Jasiu do taty i pyta go:
- Tatusiu, a czy dziesięcioletnia dziewczynka może zajść w ciążę?
- To niemożliwe synku. - odpowiada ojciec.
- Wiedziałem, że ta mała suka mnie szantażuje ...
|
|
5.23 |
|
Hepulka |
Kolega pyta Mariana:
- Byłeś wczoraj na brydżu?
- Nie! Helena zdecydowała, że nie mam chęci tam iść. |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Żona do spóźnionego męża wracającego do domu:
- Gdzie Ty byłeś tyle czasu?
- U Mariana na brydżu!
Żona dzwoni do Mariana i pyta:
- Był u Ciebie mój mąż?
- Jak to był?! Siedzi i właśnie rozdaje! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Lekarz pyta pacjenta:
- Jak często spożywa pan alkohol?
- Więcej niż raz w tygodniu.
- A konkretnie?
- Siedem. |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Żona do męża:
- Mam dla ciebie dobre wieści!
- Jakie?!
- Nie na darmo opłaciłeś autocasco. |
|
5.28 |
|
Hepulka |
Facet wchodzi do urzędu i pyta się sekretarki:
- Naczelnik przyjmuje?
- Nie odmawia... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Facet do ekspedientki:
- Poproszę rolkę papieru toaletowego.
- Jaki kolor?
- Pani da biały, sam walnę odcień. |
|
5.26 |
|
Hepulka |
Nauczyciel mówi do Jasia:
- Czy ty w ogóle myślisz?
- Nie.
- To w takim razie co ty robisz?
- Udaję. |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Gość zamawia najpierw kufel ciemnego, potem jasnego piwa, potem znowu ciemnego, znowu jasnego i tak w kółko.
- Ile kufli piwa pan wypija dziennie?- pyta ktoś zdumiony.
- Od dwunastu do piętnastu.
- Takie pan ma pragnienie?
- Pragnienie? - dziwi się piwosz. - Ja wcale nie dopuszczam do tego, żeby mieć pragnienie! |
|
5.28 |
|
|