Hepulka |
Urolog do pacjenta:
- I to żona pana tak urządziła widelcem? A jak pan oddaje mocz?
- A wie pan panie doktorze znam parę chwytów na flet. |
|
5.35 |
|
Hepulka |
Ojciec odbiera pociechę z przedszkola. Nagle zwraca się do opiekunki:
- Proszę Pani, ale to nie jest moje dziecko!
- A co za różnica i tak Pan jutro je przyprowadzi. |
|
5.36 |
|
Hepulka |
Jeżeli zamiast syreny Twój autoalarm będzie wydawał odgłosy dzikiego
kobiecego orgazmu, możesz być pewien,
że w przypadku kradzieży samochodu znajdą się setki świadków. |
|
5.31 |
|
Hepulka |
Żona mówi do męża:
- Jem tyle co wróbelek, a jestem taka gruba!
Na to mąż:
- Bo wróbelki jedzą tyle ile ważą... |
|
5.29 |
|
Hepulka |
- Pożycz mi sto złotych.
- Życzę ci stu złotych. |
|
5.31 |
|
Hepulka |
- Mój dziadek nie żyje. Starość go zabiła.
- Przecież wpadł pod samochód..
- Gdyby nie starość zdążyłby uciec. |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Do drzwi Nowaków puka naćpany, rosły punk z kijem bejsbolowym w ręku.
Otwiera mu Helena.
- Czego sobie życzysz, chłopcze?
- Twój stary jest mi winien forsę!
W tej chwili słychać z pokoju wołanie Mariana:
- Kochanie, kto to?
- Jakiś młodzieniec. Mówi, że jesteś mu winien pieniądze.
- A jak wygląda?
- Wygląda tak, że lepiej mu oddaj! |
|
5.30 |
|
Hepulka |
Stara wdowa i wdowiec spotykają się od pięciu lat.
Facet w końcu zdecydował się jej oświadczyć.
Szybko odpowiedziała: "Tak".
Następnego ranka facet się budzi, ale nie pamięta, co odpowiedziała.
Zastanawia się:
- Była uszczęśliwiona? Chyba tak. Nie. Wyśmiała mnie.
Po godzinie daremnych prób przypomnienia sobie, jak to było, dzwoni do niej.
Zawstydzony przyznaje, że nie pamięta jej odpowiedzi na propozycję małżeństwa.
- Och - odpowiedziała - Tak się cieszę, że dzwonisz.
Pamiętałam, że powiedziałam "tak", ale zapomniałam komu... |
|
5.34 |
|
Hepulka |
Pacjent: Doktorze, mam poważny problem z pamięcią. Nie mogę niczego zapamiętać.
Doktor: Od kiedy ma pan ten problem?
Pacjent: Jaki problem? |
|
5.35 |
|
Hepulka |
U lekarza:
- Pali pan?!
- Nie!
- Pije pan?!
- Nie!
- Co się pan tak głupio uśmiechasz ?I tak coś znajdę! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Do lekarza wpada staruszek z niezapowiedzianą wizytą.
- Co mogę dla pana zrobić? - pyta lekarz.
- Panie doktorze, musi mi pan pomóc - mówi starszy człowiek
- Za każdym razem, kiedy uprawiam seks z moją żoną, mam zaczerwienione oczy,
nogi jak z waty i nie mogę złapać tchu... Jestem przerażony!
Lekarz patrzy na 86-latka i mówi:
- Panie Kowalski, takie dolegliwości czasem się pojawiają, szczególnie w pana wieku;
ale proszę mi powiedzieć, kiedy zauważył pan te objawy?
Staruszek na to:
- Hm, trzy razy ostatniej nocy i dwa razy dziś rano! |
|
5.31 |
|
Hepulka |
Przychodzi do szpitala kolega odwiedzić Mariana po wypadku:
- O cholera! Marian!! Czołg Cię przejechał? Strasznie wyglądasz!
Zagipsowany na amen odpowiada:
- Najpierw przejechało mnie auto jak spadłem z konia...
- Jezu!
- Potem był tramwaj, lokomotywa...
- Chryste Panie!!! Co było dalej?
- Na końcu był łabędź...
- Co ty mówisz? Łabędź?
- Tak. Łabędź był ostatni, bo ten dupek operator dopiero wtedy zatrzymał karuzelę... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Pan Bóg stworzył trzy wartości: uczciwość, mądrość i partyjność,
lecz nikogo nie obdarzył więcej niż dwoma.
Jeśli ktoś jest uczciwy i mądry, to nie jest partyjny.
Jeśli jest uczciwy i partyjny, to nie jest mądry.
Jeżeli zaś jest mądry i partyjny, to w żadnym razie nie może być uczciwy! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Po którymś tam wspólnym wyjściu chłopak pierwszy raz zabiera dziewczynę do siebie.
Zanim otworzył drzwi, ona mówi:
- Wiesz, ja potrafię poznać, jakim kochankiem jest mężczyzna po tym, jak otwiera drzwi.
- Aaa... Możesz podać jakiś przykład?
- No tak, na przykład jeśli facet mocno wpycha klucz do zamka i otwiera drzwi szarpnięciem,
to znaczy, że jest brutalny w łóżku i nie nadaje się dla mnie.
A taki, który otwiera drzwi bardzo długo, jakby nie mógł znaleźć dziurki,
takiemu brak doświadczenia i on też się dla mnie nie nadaje.
A Ty, kochanie? Jak Ty otwierasz drzwi? ?
- Hmm... Ja... Zanim cokolwiek zrobię, to najpierw liżę zamek! |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Do sklepu zoologicznego wchodzi Marian:
- Dzień dobry- poproszę z pięć myszy, dwadzieścia karaluchów, garść moli i ze czterdzieści pluskiew.
- To na jakieś doświadczenia?
- Nie, po prostu wyprowadzam się z wynajmowanego pokoju, a właścicielka chce,
bym zostawił w takim stanie, w jakim go zastałem. |
|
5.27 |
|
|
Hepulka |
- Co porabiasz zawodowo?
- Jestem architektem krajobrazu.
- O, a na czym to polega?
- Pracuję na spychaczu.
|
|
5.26 |
|
Hepulka |
Facet siedzi w knajpie i pije kieliszek za kieliszkiem. Podchodzi kelner:
- Pan musi mieć jakiś problem.
- Mam, z teściową.
- Niech się pan nie przejmuje. Z teściową wszyscy mają problemy.
- No nie wiem... Moja jest w ciąży.
|
|
5.27 |
|
Hepulka |
- Cześć... Marian?
- Cześć, no Marian, a kto pyta?
- Twoja żona to Helena, tak?
- No tak, a co?
- Ty jej kupujesz tabletki antykoncepcyjne?
- No tak, ale o co chodzi i kim jesteś?
- Nieważne.. ja tak tylko... podziękować Ci chciałem. |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Pielęgniarka pyta pacjenta.
- Miewa pan czasem jakieś nudności ?
- Nie, mam tu takie małe radyjko.
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Na lekcji religii pani się pyta dzieci:
- Kto wie gdzie jest Pan Bóg?
Zgłasza się Jasiu:
- W mojej łazience.
- Jasiu dlaczego tam sądzisz?
- Bo jak rano wstaję to słyszę jak mama mówi: ” Boże, znowu tam siedzisz!” |
|
5.25 |
|
Hepulka |
- Sąsiedzie mógłbyś trochę ciszej kochać się z żoną.
- Ale ja tak głośno zakładam buty... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Przychodzi Marian do kumpla:
- Kto Ci podbił oko?
- Wyciągnąłem dziewczynę z wody...
- I ona Cię tak urządziła?
- Nie, akurat wtedy żona weszła do łazienki. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Dyskoteka wiejska. Podchodzi chłopak do dziewczyny i pyta:
- Zatańczymy?
- Nie hulam. - odpowiada dziewczyna.
Więc chłopak pyta innej.
- Zatańczymy?
- Nie hulam.
Próbuje z kolejną:
- Pohulamy?
- Z wieśniakami nie tańczę...
|
|
5.22 |
|
Hepulka |
Pytają rosyjskiego szeregowca:
- Kochasz Rosję?
- Tak jest!
- Życie byś za nią oddał?
- Nie!
- Dlaczego?
- Kto wtedy będzie kochał Rosję? |
|
5.26 |
|
Hepulka |
Przychodzi na lekcje spóźniony Jaś, a pani się pyta:
- Jasiu dlaczego się spóźniłeś?
- Bandyci mnie napadli!
- O Boże! Nic Ci się nie stało?
- Owszem. Zabrali mi zeszyt z wypracowaniem... |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Spacerował sobie koleś ulicą, podchodzi do niego cyganka i mówi:
- Za stówkę mogę przeczytać Twoją linię miłości i powiedzieć jaką będziesz miał romantyczną przyszłość.
Koleś pomyślał, że może się dowie jaka kobieta na niego czeka i się zgodził. Kobieta ogląda jego dłoń i mówi:
- Widzę, że nie masz obecnie dziewczyny.
- Tak, to prawda.
- O mój Boże, Ty jesteś naprawdę samotny, prawda?
- Tak, to prawda, skąd to wiesz? Czy to wszystko można wyczytać z linii miłości?
- Z linii miłości? Nie, z odcisków.. |
|
5.22 |
|
Hepulka |
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, po nocach śnią mi się postacie z ”Gwiezdnych Wojen”.
- Kiedy to się zaczęło?
- Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce... |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Siedzi wróbelek pod drzewem i wali z całej siły dziobkiem w pień.
Wali, wali, aż w końcu stracił przytomność, po chwili ocknął się i znowu zaczyna walić dziobkiem w pień.
Z góry przygląda się całemu zajściu pan dzięcioł i po chwili zwraca się do swojej małżonki:
- Kochanie chyba już nadeszła odpowiednia pora, aby powiedzieć naszemu synkowi, że został adoptowany.
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Pająk wisi na nitce nad szklanką z wodą i kombinuje:
- Jak tu się spuścić, żeby nie wpaść?
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Ekspedycja naukowa ufoludków wylądowała na ziemi w celu ustalenia, skąd pochodzi człowiek.
Badaniom naukowym została poddana papuga oraz punk Marian. Po kilku dniach dowódca ufoludków melduje do bazy:
- Ludzie są w błędzie myśląc, że pochodzą od małpy. Ustaliliśmy, że pochodzą od papugi!
|
|
5.23 |
|
|