puchatek |
Lata 70. Pomiędzy ambasadami USA i ZSRR zorganizowano wymianę sekretarek. Po dwóch tygodniach amerykańska sekretarka pisze depeszę do swoich:
- Moi drodzy, tu jest okropnie. Zero automatyzacji, ciągle robię czaj szefowi, a spódnicę to dostałam taką długą, że ledwo chodzę.
W tym samym czasie wędruje depesza do Rosji:
- Moi drodzy, tu jest okropnie. Wszędzie te komputery, światełka, guziki, nie mam co robić, nudzę się. A spódnicę to mi dali taką krótką, że mi chyba widać jajca i kałacha. |
|
5.98 |
|
puchatek |
Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
- Weź przestań. Poszłaby Ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby Ci się krwawe ślady.
- Taki mocny towar?
- Nie, tak bym Ci tą chochlą wpie***lił.
|
|
5.74 |
|
dorian |
Siedzi smutna świnka morska w głębokiej dziurze. Podchodzi Jasiu:
- Co Ci jest świnko?
- Wpadłam w depresję. |
|
5.50 |
|
puchatek |
Jasiu jakie wykształcenie ma Twój tatuś?
- Osiem klas i wszystkie pierwsze. |
|
5.61 |
|
puchatek |
Wpada rozwścieczony facet do domu i zaczyna żonę okładać. Ta przerażona krzyczy:
- Za co?
- Jakbym wiedział za co, to bym Cię chyba zabił. |
|
5.19 |
|
puchatek |
Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz.
- Dlaczego? - pytają tamci.
- Dziura... Po prostu dziura. |
|
6.31 |
|
puchatek |
W filharmonii. Facet podchodzi do kontrabasisty i pyta:
- Proszę mi powiedzieć, dlaczego pan trzyma rękę w jednym miejscu, a pana kolega, też kontrabasista, przebiera palcami po całym gryfie?
- Bo on dopiero szuka, a ja już znalazłem. |
|
5.25 |
|
puchatek |
Przychodzi do lekarza baba bez torsu:
- Co pani jest?
- Głowonóg. |
|
4.56 |
|
puchatek |
- Ciągle widzę pana spacerującego ze strusiem.
- Złapałem złotą rybkę i jednym z moich życzeń było mieć dużego ptaka. |
|
7.03 |
|
puchatek |
Na lekcji religii katecheta pyta:
- Czy któreś z Was wie kim był św. Józef i czym się zajmował?
- Ja wiem - mówi Jaś. Św. Józef był ojcem Jezusa i był kolejarzem.
- Jak to kolejarzem?
- No jest napisane, że św. Józef z kolei wrócił do Maryi. |
|
6.94 |
|
puchatek |
- Wybieram się do Afryki - mówi blondynka:
- Ale tam jest 40 stopni w cieniu.
- Cały czas w cieniu nie będę siedzieć. |
|
5.88 |
|
puchatek |
Dwóch chłopców chcąc udowodnić swoją odwagę udało się o północy na cmentarz. Stoją po środku i jeden mówi:
- Boisz się?
- Nie, a Ty?
- Też nie.
- Spójrz coś Ci upadło.
- Co?
- Brązowe i paruje. |
|
7.81 |
|
puchatek |
Po badaniu lekarz mówi do pacjentki:
- Jest pani zdrowa jak koń, ale za to brudna jak świnia. |
|
5.22 |
|
puchatek |
Przyjechał wnuczek do dziadka, u którego od dawna nie był.
- Dziadku a gdzie macie psa, taki był fajny?
- A jechali czterej pancerni i pies polecioł... |
|
5.10 |
|
gosiula.xd |
Żona do męża:
- Widzisz, ja piorę, sprzątam, gotuję, ubieram dzieci... Czuję się jak Kopciuszek.
- A nie mówiłem, że będzie Ci ze mną jak w bajce? |
|
5.81 |
|
|
gosiula.xd |
- Dlaczego nie wstajesz? - pyta Jasia w autobusie starsza pani.
- Już ja dobrze panią znam. Ja wstanę, a pani zajmie moje miejsce. |
|
7.84 |
|
Messi10Barca |
Autobus wycieczkowy zbliża się do granicy.
- Piwo! Sikanie! - po raz któryś z rzędu rozochoceni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.
Po dłuższej chwili, gdy już zajęli miejsca, kierowca pyta głośno:
- Czy kogoś brakuje?
Cisza.
Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i mówi lekko bełkocząc:
- Nie ma mojej żony...
- No przecież - wścieka się kierowca. Pytałem czy kogoś nie brakuje.
- Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...
|
|
5.73 |
|
puchatek |
Stoi facet w sklepie odzieżowym i pali papierosa. Ekspedientka krzyczy:
- Proszę nie palić w sklepie.
- Jak to, przecież jest napisane - palta. |
|
5.60 |
|
puchatek |
Dzwonek do drzwi. Otwiera właścicielka i widzi faceta i dwie trumny obok:
- Przywiozłem dzieci z kolonii. |
|
6.28 |
|
puchatek |
Jakie pali pan papierosy?
- Najczęściej Marlboro, Camele, a pan?
- Ja to różnie, płaskie, półpłaskie zależy jak kto przydepnie. |
|
5.67 |
|
puchatek |
Był sobie pan Kowalski, który chwalił się, że wszystkich zna i jego wszyscy znają. Faktycznie, gdy przechodził ulicą każdy mu się kłaniał i go pozdrawiał. W końcu jeden ze znajomych mówi:
- Słuchaj, przecież to nie możliwe żebyś wszystkich znał.
- A założysz się? Jutro przylatuje Papież i zobaczysz, że wyjdę razem z nim z samolotu.
Kolega się zgodził i się założyli. Na drugi dzień przyleciał Papież. Na lotnisku tłumy, drzwi się otwierają a w drzwiach stoi Papież z Kowalskim. Kolega stoi zaskoczony, a ktoś z boku go puka i pyta:
- Nie wie pan, kto to jest ten, co stoi obok Kowalskiego? |
|
5.52 |
|
macho |
Rozmawia dwóch katów:
- Widziałeś moją żonę?
- Nie, a jak wygląda?
- Taka krótko ścięta... |
|
5.51 |
|
puchatek |
Zorro u kochanki.
- Co będzie jak przyjdzie mój mąż - pyta kochanka.
- Nic mój mustang stoi na dole, jak ktoś zapuka to wyskoczę przez okno i tyle.
Nagle słychać pukanie. Zorro wyskoczył przez oko. Kobieta otwiera, a tam koń:
- Jakby co, to jestem na dole. |
|
5.59 |
|
puchatek |
Jasiu bawił się pod stołem, wokół którego siedzieli goście. W pewnym momencie pyta się babci:
- Babciu, a co Ty masz pod spódniczką?
- To jeżyk.
- A kiedy zdechł, bo strasznie śmierdzi? |
|
8.54 |
|
puchatek |
Polak i Rusek przy wódce chwalili się jakie duże mają przyrodzenie. Rusek mówi:
- Ja mam fiuta 30 cm.
Polak na to:
- A na moim 13 wróbelków siada.
Kiedy już dobrze popili Ruski mówi:
- Wiesz co? Trochę przesadziłem, mam dużego, ale gdzieś tak z 25 cm.
Polak na to:
- Ja też skłamałem, temu trzynastemu się nóżka obsuwa. |
|
5.88 |
|
puchatek |
Mówi kochanka do faceta, z którym właśnie współżyła:
- Możesz czuć się u mnie, jak u siebie w domu.
- Tak? To skocz mi po piwo. |
|
5.39 |
|
puchatek |
Wchodzi facet do lekarza z wielką kupą na głowie i śpiewa:
- Widziałem orła cień... |
|
5.18 |
|
macho |
Przychodzi szachistka do lekarza:
- Panie doktorze, straciłam figurę. |
|
6.48 |
|
puchatek |
Rodzice z dzieckiem byli u lekarza. W przychodni panował straszny bałagan i tłok. Po wyjściu żona z przerażeniem krzyczy:
- To nie nasze dziecko.
- Cicho, zobacz jaki fajny wózek. |
|
5.55 |
|
puchatek |
Zaszedł raz zmęczony i głodny turysta do Bacy.
- Baco macie coś do zjedzenia?
- A jużci. Maryna podaj cofkę.
Turysta zjadł i pyta:
- Dlaczego ta zupa nazywa się cofka?
- Ja jodłem cofło mi się, żona jodła cofło jej się, pies jodł cofło mu się, Maryna dawaj miskę, bo turyście się cofło. |
|
6.79 |
|
|