Hepulka |
Rozmawia dwóch kolegów:
- Kiedy moja żona spała wstałem i przygotowałem jej pyszne śniadanie.
Tylko potem zgłodniałem, zjadłem wszystko i wróciłem do łóżka.
- To w czym problem?
- Bo nie dowiedziała się jakiego ma wspaniałego męża.
|
|
5.18 |
|
Hepulka |
Spotyka się dwóch znajomych:
- Widzisz i wygrałem tę sprawę o przekroczenie prędkości.
- Ale jak?
- Mój adwokat udowodnił, że przy 200 km/h nie widać znaku ograniczenia do czterdziestu. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Spotyka się dwóch znajomych:
- Moja żona jest jak skowronek radosna i pięknie śpiewa od rana.
- A moja jest jak pelikan. Kaprawe oczka, wór pod brodą,
wiecznie rozwarty dziób, tułów pękaty, nóżki krzywe i krótkie , a jej skrzeczącego głosu słuchać się nie da...
|
|
5.21 |
|
Hepulka |
Żona mówi do męża:
- Kochanie w barku były dwie półlitrówki, a teraz widzę tylko jedną.
Możesz mi powiedzieć, dlaczego?
- No bo było ciemno i nie zauważyłem tej drugiej!
|
|
5.18 |
|
Hepulka |
Idzie mały Jasiu z mamą i zobaczył łysego grubasa:
- Mamo, mamo, ten pan jest gruby i łysy!
- Cicho bo usłyszy!
- To ten pan nie wie, że jest gruby i łysy?
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Lekarz wchodzi do zapełnionej poczekalni i mówi:
- Jako, że obowiązuje RODO i nie mogę wołać po nazwisku:
Zapraszam do gabinetu pana z syfilisem ...
|
|
5.21 |
|
Hepulka |
Dostałam w biurze mocnej biegunki
i niestety świadkami mojego faux pas stali się wszyscy współpracownicy.
Zachowali się bardzo elegancko, zaoferowali podwiezienie do domu,
przynieśli Stoperan i miętową herbatę.
Następnego dnia udawali, że nic się nie stało.
Szkoda tylko, że w co drugie zdanie wplatali z premedytacją słowo "kupa":
"Czy możesz poskładać jakoś do kupy ten projekt?.",
"Pewnie masz kupę roboty?", "Chodź z nami na kawę, w kupie raźniej".
Po całym dniu myślałam, że się rozpłaczę ze wstydu,
a wtedy kierownik poklepał mnie przyjacielsko po plecach i rzekł,
tak, żeby wszyscy słyszeli: "Zbierz się do kupy, musisz być twarda, a nie miękka".
|
|
5.20 |
|
Hepulka |
Jasiu pyta się nauczycielki:
- Proszę Pani dlaczego na drzwiach pisze I klasa,
a my siedzimy na twardych krzesłach ?.... |
|
5.20 |
|
Hepulka |
Pijany mąż wraca do domu.
- Ty pijaku! Nie mam już na ciebie słów!
- Siedzisz tylko w smartfonie, książek nie czytasz, to i słownictwo masz ubogie...
|
|
5.21 |
|
Hepulka |
Spotykają się dwie znajome :
- No i jaki jest ten Twój nowy chłopak w łóżku ?
- Nie mam pojęcia.
- Jak to?!
- Pieprzył mnie w siłowni, na stole bilardowym, w windzie,
na łódce, w parku na ławce i na polanie, ale w łóżku jeszcze nie....
|
|
5.20 |
|
Hepulka |
- Kochanie, wynik testu jest pozytywny.
- Kurde, musimy poczekać dwa tygodnie na kwarantannie!
- Nie, lekarz powiedział, że w sumie musimy poczekać niecałe 9 miesięcy bez kwarantanny.
|
|
5.12 |
|
Hepulka |
- Kochanie, chodź tutaj. Dotknij go. Czujesz jaki twardy?!
- No czuję…
- Ile razy Ci mówiłem, żebyś zamykała chlebak?
|
|
5.18 |
|
Hepulka |
Miesiąc miodowy. Młoda para dopiero co zainstalowała się w hotelu.
Młody żonkoś siedzi w łazience na brzegu wanny po kąpieli i rozmyśla:
- No to się wpakowałem na cacy. Jak ja jej teraz powiem, że moje stopy
śmierdzą jak zły duch, że o skarpetkach nawet nie wspomnę?
Przez te parę lat, jak się spotykaliśmy udawało mi się to jakoś ukryć, ale teraz?
Na pewno odkryje ten mój przykry, cuchnący sekret...
W tym samym czasie młoda żonka siedzi na łóżku w sypialni i rozmyśla:
- No to pięknie... Trzeba było być szczerą od początku! Jak on teraz
zareaguje na moją małą tajemnicę? Co on powie na to, że strasznie śmierdzi mi z ust?
Przez te parę lat jakimś cudem ukrywałam to przed nim, ale teraz?
Nie ma szans! Na 100% się zorientuje...
Po jakimś czasie mężowi zebrało się na odwagę. Wszedł do sypialni podszedł
do żony objął ją za szyję przysunął do siebie i powiedział:
- Wiesz kochanie, muszę Ci coś wyznać...
- Ja też muszę Ci coś wyznać...
- Rany Boskie - zjadłaś moje skarpetki!?
|
|
5.20 |
|
Hepulka |
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Mój mąż uważa, że ma ciało greckiego boga.
- A ma?
- Muszę mu wyjaśnić, że Budda nie jest greckim bogiem.
|
|
5.17 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch kolegów :
- Robiono mi test na narkotyki i nie wykryto ani śladu .
- To chyba dobrze ?
- Częściowo, bo pomyśl jakie gówno mi sprzedaje diler ?
|
|
5.16 |
|
|
Hepulka |
Pani pyta dzieci w szkole, co robią ich ojcowie.
Dzieci na wyrywki odpowiadają:
mój tata jest policjantem, a mój strażakiem, mój kucharzem, mój stolarzem...
Tylko mały Jasiu siedzi cicho w kącie.
Pani pyta:
- A co robi twój tatuś, Jasiu?
- Mój? Tańczy na rurze w klubie dla gejów, a jak klienci dobrze mu płacą,
to jeździ z nimi do hotelu...
Pani w szoku, wezwała Jasia na przerwie do siebie i pyta,
czy to prawda i czy może mu jakoś pomóc...
Jasiu odpowiada:
- Tak naprawdę to ojciec jest selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej,
ale wstyd mi się przyznać... |
|
5.17 |
|
Hepulka |
Spotykają się dwie znajome:
- Wiesz straciłam na wadze.
- I nie cieszysz się ???
- No nie, bo kupiłam wczoraj wagę za 100 zł, a dzisiaj jest w promocji o 50 % taniej.
|
|
5.15 |
|
Hepulka |
Im później się zakochasz tym masz większą szansę na dozgonną miłość.
|
|
5.18 |
|
Hepulka |
Żona do męża, gdy znalazła jego zaskórniaki:
- Skąd masz tak dużo pieniędzy?
- Oszczędzałem na prezent dla Ciebie.
- Co? ale dlaczego tak mało?!... |
|
5.20 |
|
Hepulka |
Siedzi dwóch żuli na ławce i jeden mówi:
- Marian zobacz na papierosach pisze "Palenie szkodzi".
Dobrze, że takich napisów nie ma na wódce.
- A po co na wódce mają pisać "Palenie szkodzi"?...
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
U prawnika:
- Jaką opłatę muszę wnieść, żeby otrzymać od pana fachową poradę?
- 1000 złotych za trzy pytania.
- Hmm, to troszeczkę drogo, nie uważa pan?
- No, może troszeczkę. A jakie jest pańskie trzecie pytanie?
|
|
5.18 |
|
Hepulka |
Paradoks korka ulicznego:
- Siedzisz, a jednak stoisz.
Paradoks więżnia w celi:
- Stoi, a i tak siedzi.
|
|
5.17 |
|
Hepulka |
Idzie syryjski uchodźca po Niemczech, podchodzi do napotkanego przechodnia i mówi:
- Dziękuję za przyjęcie do kraju.
- Nie ma za co, jestem Turkiem - odpowiada przechodzień.
Syryjczyk idzie dalej, podchodzi do następnego człowieka i mówi:
- Dziękuję za przyjęcie do kraju.
- Nie ma za co, jestem Pakistańczykiem - odpowiada przechodzień.
Syryjczyk idzie dalej i próbuje kolejny raz:
- Dziękuję za przyjęcie do kraju.
- Nie ma za co, jestem Romem - odpowiada przechodzień.
Syryjczyk na to:
- Hmm... to gdzie są Niemcy?
Rom patrzy na zegarek i odpowiada:
- O tej porze to w pracy...
|
|
5.21 |
|
Hepulka |
Przez pierwsze trzy dni małżeństwa byłem przekonany, że mam najlepszą teściową na świecie.
A to i mecz razem obejrzeliśmy, o samochodach pogadaliśmy, nawet na ryby ze mną poszła.
No i wreszcie wytrzeźwiałem po weselu, patrzę na teściową, a to teść.
|
|
5.15 |
|
Hepulka |
Mąż wraca pijany z knajpy dwie godziny później niż zwykle.
- Co, knajpę przesunęli dalej?- ironizuje żona.
- Nie- bełkocze małżonek.- Poszerzyli ulicę.
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Żona pyta męża:
- Co Ci się we mnie najbardziej podoba,
moja piękna twarz czy moje sexi ciało?
- Najbardziej podoba mi się twoje poczucie humoru...
|
|
5.17 |
|
Hepulka |
Przychodzi Czerwony Kapturek do babci.
Patrzy na nią przez chwilę i pyta:
- Babciu! Dlaczego ty masz takie wielkie usta?!
- A widziałaś ty kiedyś penisa dziadka?
|
|
5.15 |
|
Hepulka |
Po rocznym pobycie za granicą mąż wraca do domu.
Żona rzuca mu się na szyje i woła:
- Kochany, najdroższy, nareszcie jesteś!
W tym momencie sąsiad zza ściany krzyczy:
- Cicho tam! Mam dość słuchania tego samego co wieczór!
|
|
5.21 |
|
Hepulka |
Żona robi wyrzuty mężowi:
- Obiecałeś mi, że staniesz się innym człowiekiem. A ty wciąż pijesz!
- Naprawdę stałem się innym człowiekiem, tylko że on też pije...
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Jasiu odmawia wieczorną modlitwę:
- I jeszcze spraw Panie Boże, żeby Ankara była stolicą Finlandii.
- Co ty gadasz? - dopytuje się mama.
- Bo tak napisałem na klasówce z geografii!
|
|
5.15 |
|
|