Biszkopt |
Pani od biologii pyta się Jasia:
- Jasiu, jakie znasz komórki?
- Nokia, Samsung, LG, Siemens...
|
|
6.22 |
|
Biszkopt |
Przyszedł Jasiu ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i w mordę.
- Za co dostałeś piątkę?
- Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42.
- A za co w mordę?
- Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7.
Tu ojciec zdziwiony:
- Przecież to jeden h*j!
- No, też tak powiedziałem.
|
|
6.91 |
|
Biszkopt |
Jaś spostrzegł, że jego koleżanka obcięła włosy.
- Zupełnie się zmieniłaś - mówi do niej. Wcale nie wyglądasz już jak brzydka dziewczyna.
- Naprawdę? A jak wyglądam?
- Jak brzydki chłopiec. |
|
5.95 |
|
Biszkopt |
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy. Oczywiście Jasiu jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam, jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia sie czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę? Jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę pani. Co wieczór moja mama mówi do taty - zażyj Viagrę, może Ci to gówno stwardnieje. |
|
5.81 |
|
Biszkopt |
Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta matka.
- Bawiliśmy się w psy.
- No i co?
- Ja byłem latarnią. |
|
7.29 |
|
Biszkopt |
Pani pyta się Jasia:
- Jasiu, czemu spóźniłeś się do szkoły?
- To przez ten znak.
- Jaki znak?
- Zwolnij, szkoła!
|
|
6.45 |
|
Biszkopt |
Ksiądz pyta dzieci na lekcji religii:
- Kto mi powie jak wygląda Matka Boska?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Matka Boska wygląda jak matka Stasia Kwaśniaka.
- A skąd ty Jasiu wiesz, że wygląda jak jak Stasia mama? - pyta dalej ksiądz.
- A bo stałem wczoraj pod plebanią wieczorem i widziałem jak od księdza z plebani wychodziła jakaś pani podobna do mamy Stasia, a ksiądz powiedział:
- "Matko Boska, żeby Cię tylko nikt nie zobaczył." |
|
5.60 |
|
Biszkopt |
Wchodzi Jasiu na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy:
- Sieeeeema!
Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do niego:
- Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie, jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy.
Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasiu i krzyczy:
- Haaaaa! Nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie? |
|
6.45 |
|
papa45 |
Pasażer w przedziale czyta książkę i co chwila wykrzykuje:
- Coś takiego, nieprawdopodobne, nigdy bym nie przypuszczał...
Siedzący obok chłopak pyta zaciekawiony:
- Czyta pan książkę fantastyczną?
- Nie, słownik ortograficzny. |
|
5.70 |
|
papa45 |
Siedzą dwaj uczniowie:
- Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć.
- I co wtedy robisz?
- Czekam, aż mi przejdzie. |
|
5.96 |
|
NaTaLkA |
Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu:
- Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
- Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna.
- Jasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką?
- Noo, zdarzyło się.
- I obiecałeś, że ją przelecisz?
- Noo tak.
- To co się szwędasz po ulicy? Chodź do domu - ona już przyszła.
|
|
6.59 |
|
tony92 |
Nauczycielka do Jasia na lekcji fizyki:
- Powiedz coś o napięciu.
- Na pięciu napadło dziesięciu. |
|
5.67 |
|
placek |
Ojciec krzyczy na synów:
- Nigdy nie mówcie tak do matki!
Syn odpowiada:
- Przecież Ty tak mówisz...
- Tak, ale to nie moja matka. |
|
5.93 |
|
brtk122 |
Jedzie taksówkarz z Chińczykiem polonezem z małą prędkością. Nagle coś szybko koło nich przemyka, a chińczyk na to:
- O Honda, made in China, bardzo szybka maszyna.
Taksówkarz nie zwraca na to uwagi, ale znowu coś szybko koło nich przemyka. Na to Chińczyk:
- O Toyota, made in China, bardzo szybka maszyna.
Taksówkarz trochę poddenerwowany, ale co, jedzie dalej. Historia znowu sie powtarza, Chińczyk na to:
- O Mitsubiszi, made in China, bardzo szybka maszyna.
Nagle taksówkarz karze mu wysiąść, i mówi:
- 120 złotych, płać pan!
- A dlacziego tak drogo? - pyta Chińczyk
- Taksometr, made in Poland, bardzo szybka maszyna. |
|
4.96 |
|
prs12 |
Święty mikołaj mówi do dzieci:
- Sprzedam wam zabawki najwyższej jakości.
Dzieci płaczą.
- Czemu płaczecie?
- No bo musimy kupować.
- Ale są tanie. |
|
2.86 |
|
|
mako16 |
Pewnego chłopa wkurzało dosłownie wszystko: baba, dzieci, szef z całą robotą... Postanowił się więc powiesić. Wziął sznur, zawiązał na gałęzi nad rzeką, założył stryczek na łeb i... Ale że gałąź była licha, złamała się i chłop wpadł do rzeki. Podtapiał się, szamotał i wreszcie, po długiej walce z żywiołem wychodzi z wody. I wnerwiony mówi sam do siebie:
- Przy tym głupim wieszaniu, byłbym się jeszcze utopił. |
|
8.21 |
|
mako16 |
"Niesamowite! Skierował piłkę do własnej piłki!" |
|
4.96 |
|
Anicia25 |
Ile płytek glazury położono w trzech pomieszczeniach, jeżeli w pierwszym położono 56 płytek, w drugim 3 razy więcej niż w pierwszym, w trzecim dwa razy mniej niż w pierwszym i drugim razem? |
|
5.60 |
|
barti1 |
Lolek Ogór - Kabanos
Anna Hihlahoka
Mikołaj Balasowy |
|
4.75 |
|
barti1 |
Stefek Lalunia
Marynia Bobaskiewicz
|
|
4.67 |
|
Oliwcia |
Jedź spokojnie i tak nie dojedziesz. |
|
5.43 |
|
Domcia- |
Na świecie są dwa rodzaje ludzi. Ci co zarabiają pieniądze i Ci co wydają. Powszechnie znani są pod - nazwą mąż i żona. |
|
5.48 |
|
dziadzio |
Wsiada facet do zatłoczonego autobusu i krzyczy:
- Proszę się odsunąć, jestem z bronią!
Ludzie wpadli w panikę, każdy kto może ucieka do tyłu, reszta poprzyklejana do szyb. Gość odwraca się i mówi:
- Bronia wchodź, jest miejsce. |
|
5.70 |
|
doti_sweet |
Lecą dwa bociany - jeden biały, drugi w prawo.
Jaki z tego morał?
- Nigdy nie stawiaj rowera przy lodówce. |
|
4.20 |
|
Tia_ |
Diabeł przyprowadza Polaka, Niemca i Rosjanina do starego, nawiedzonego domu. Mówi, że zamieszkuje go duszek Zielone Oczko. Każe każdemu po kolei wchodzić do domu i szukać duszka. Pierwszy wchodzi do domu Rosjanin. Po chwili wybiega z krzykiem:
- Aaa! Duch!
Niemiec nabija się z Rosjanina i po chwili sam wchodzi do domu. Chwilę później wybiega z krzykiem:
- Aaa! Duch!
Na to Polak wchodzi do domu i spotyka w nim duszka.
- Cześć, jestem duszek Zielone Oczko - mówi duszek.
- A dorobić Ci fioletowe? - pyta się Polak. |
|
7.87 |
|
Loyo |
Jeden gość mów do drugiego:
- Ej stary, zabrałem żonę do zoo...
- I co?
- Nie przyjęli. |
|
5.99 |
|
dziadzio |
Co robi blondynka żeby umyć włosy?
- Macza w sedesie. |
|
4.68 |
|
Anicia25 |
Dla uczniów klasy Va na zabawę przygotowano 81 mandarynek, 108 batonów i 135 cukierków czekoladowych. Ilu uczniów jest w tej klasie, jeżeli każdy uczeń otrzymał tę samą ilość mandarynek, tę samą liczbę batonów i tę samą liczbę cukierków? |
|
5.26 |
|
bolcio |
Jaś idzie sobie z papierosem po łące. Spotyka go krowa i mówi do niego:
- Taki mały a pali papierosy...
Jasiu odpowiada:
- Taka duża a biustonosza nie nosi... |
|
6.38 |
|
sasetka1996 |
Przychodzi zezowaty baca do zezowatego lekarza:
- Proszę pojedynczo - mówi lekarz.
- Ja nie do pana, ja do tego drugiego - odpowiada baca. |
|
5.42 |
|
|