Michal |
- Baco macie wrzątek?
- Mam, ino zimny. |
|
6.33 |
|
qatrin |
- Mamuś, dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że mam dużą głowę.
- Nie Jasiu ale weź berecik i idź po 10 kilo ziemniaczków. |
|
5.27 |
|
justa0105 |
Szczurosław Mirosław
Koniara Barbara
Myszydar Marian
Widełek Pawełek
Słoniara Tamara
Napchany Lech
Lodołamacz Jan |
|
5.30 |
|
darusia-orunia |
Trzy blondynki zginęły w wypadku samochodowym. Po śmierci stają przed bramą niebios. Święty Piotr wita je słowami:
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne. Pytanie brzmi: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich...
- Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Odpowiada druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
Ostatnia blondi uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał...
- Świetnie! Wykrzykuje Święty Piotr, wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte.
Blondynka nawija śmiało dalej:
- ...Zmartwychwstał i tak historia powtarza się co roku. Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa.
|
|
5.66 |
|
gohi1 |
Jedzie blondynka na motorze i się cieszy, że jej się koła kręcą. |
|
6.15 |
|
klos |
Mówi Szkot do Szkota:
- Masz dudy?
- Tak mam.
- Umiesz grać?
- Tak umiem.
- To zagraj coś.
- Zapomniałem jak się gra. |
|
4.31 |
|
kasiunia |
Blondynka przyszła do fryzjera ze słuchawkami na uszach. Pod żadnym pozorem nie pozwalała w czasie strzyżenia ściągnąć sobie słuchawek. Jednak fryzjer niechcący zahaczył o słuchawki i te spadły na ziemię. Wtedy blondyna zakrztusiła się, złapała za krtań, aż w końcu padła nieruchomo na ziemię. Fryzjer przyłożył słuchawki do uszu i usłyszał:
- Wdech, wydech, wdech, wydech... |
|
6.83 |
|
jasio665 |
Na lekcji religii ksiądz wychwala dobroć Boską.
- Jeśli któryś ze zmysłów człowieka szwankuje - mówi ksiądz, to dobry Bóg dba o to, żeby inne zmysły były bardziej udoskonalone. I tak np: ślepiec ma bardziej wyczulony dotyk i słuch. A może któreś z was, drogie dzieci, poda mi inny przykład?
Na to zgłasza się Jaś i mówi:
- Mój wujek ma krótszą prawa nogę, ale za to jego lewa noga jest dłuższa. |
|
5.70 |
|
jasio665 |
Żona pyta męża:
- Co byś zrobił, gdybym umarła? Ożeniłbyś się ponownie?
- Napewno nie!
- Dlaczego nie? Nie podoba Ci się małżeństwo?
- Nie, no podoba mi się...
- To dlaczego byś się znów nie ożenił? - drąży temat kobieta.
- No dobrze, ożeniłbym się.
- Naprawdę?
Mąż głośno wzdycha, ale nie odpowiada na pytanie.
- I spałbyś z nią w naszym łóżku? - nie daje za wygraną kobieta.
- A gdzie indziej mielibyśmy spać?
- I zdjąłbyś moje zdjęcia i zamiast nich wywiesił jej?
- To by było chyba w porządku?
- I pozwoliłbyś jej grać moimi kijami do golfa?
- Nie, ona jest leworęczna. |
|
5.93 |
|
agata18 |
Jasiu pisze test z biologii. Nauczyciel mówi:
- Nie ściągaj.
- Ale ja nie ściągam.
- Przecież widziałem, jak patrzyłeś na żebra. |
|
5.20 |
|
owow |
Kubuś mówi do prosiaczka:
- Wiem co się z Tobą stanie, gdy dorośniesz.
- A co... Czytałeś mój horoskop?
- Nie, książkę kucharską. |
|
7.68 |
|
nati5 |
Przychodzi Zenek do pracy. Tak śmierdzi, że koledzy zatykają nos. Jeden z nich mówi:
- Zenek zmieniasz Ty skarpetki?
- No pewnie - z lewej na prawą. |
|
5.59 |
|
nati5 |
Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie?
- Bo na opakowaniu jest napisane - "tu otwierać". |
|
5.72 |
|
oliwiacrazy |
Przychodzi królik do sklep mechanicznego, w którym sprzedawcą jest misiu pyta się go:
- Czy jest marchewka?
- Nie ma.
Na drugi dzień królik przychodzi do sklepu i pyta się:
- Czy jest marchewka?
- Króliczku, przecież jest to sklep mechaniczny a nie warzywny. Jeśli jeszcze raz przyjdziesz, to ząbki powybijam.
Następnego dnia królik przychodzi do sklepu i się pyta:
- Czy jest marchewka?
Miś jak mówił, tak zrobił i powybijał mu te ząbki.
Następnego dnia królik przyszedł do sklepu i się pyta:
- Czy jest sok z marchewki? |
|
5.30 |
|
owow |
Co miś Uszatek je na kolację?
- Pora na dobranoc. |
|
5.23 |
|
|
owow |
- Lubisz zagadki?
- Tak.
- A ja wolę za koszulę. |
|
5.20 |
|
owow |
Co to jest: pomarańczowe, potem zielone, niebieskie, czerwone, żółte...
- Nie wiem... Co?
- Też nie wiem, ale fajnie zmienia kolory. |
|
6.56 |
|
owow |
Co to jest: duże, żółte i dynda?
- Duże, żółte dyndadełko. |
|
5.23 |
|
owow |
Co to jest para wodna?
- Dwie rybki.
|
|
5.45 |
|
owow |
Co to jest: czerwone, zielone, czerwone, zielone, czerwone, zielone?
- Zepsuta sygnalizacja świetlna.
|
|
5.18 |
|
owow |
Dlaczego orkiestra nie gra na moście?
- Bo most nie jest instrumentem. |
|
5.17 |
|
owow |
- Tato, jak funkcjonuje mózg?
- Daj mi święty spokój, mam teraz w głowie co innego!
|
|
6.61 |
|
owow |
- Tato daj mi pięć dych - prosi Jasiu.
- Cztery dychy? Po co Ci te trzy dychy? No dobra, masz te dwie dychy i nie zgub tej dychy. |
|
5.33 |
|
owow |
Siedział facet na balkonie, nagle patrzy, a tumu ślimak łazi po barierce. Facet się zdenerwował i pstryknął ślimaka, tak, że ten spadł z barierki z dziesiątego piętra. Minął rok i nagle słyszy facet dzwonek do drzwi. Otwiera, patrzy, a tam ten ślimak stoi i mówi:
- Te, facet... To przed chwilą, to co to miało być? |
|
6.24 |
|
owow |
Facet poszedł do ubikacji. Patrzy, a tam mały pajączek zjeżdża z góry na pajęczynie i pyta:
- Cześć, masz młotek?
Facet bardzo się zdziwił. Pająk i mówi ludzkim głosem...
- Nie, nie mam - mówi.
Następnego dnia znowu facet poszedł do tej ubikacji i znowu pajączek zjeżdża na pajęczynie i mówi:
- Cześć, masz młotek?
Facet dalej nie miał młotka, ale znowu się zdziwił, że pająk gada ludzkim głosem. Trzeciego dnia specjalnie poszedł znowu do tej ubikacji i wziął młotek, żeby zobaczyć, co będzie robił pająk z tym młotkiem.
I znowu zjechał pajączek po pajęczynie i pyta:
- Masz młotek?
- Mam.
- No to fajnie, cześć. |
|
6.52 |
|
owow |
- Tato, dlaczego ten pociąg zakręcowywuje?
- Nie mówi się zakręcowywuje tylko zakręca!
- Ale dlaczego on zakręca?
- Bo mu się szyny wygły. |
|
5.94 |
|
owow |
- Żebyś wiedział, jak mi się nie chce iść do tych Kowalskich...
- A myślisz że mnie się chce? Ale wyobraź sobie, jak oni się ucieszą, gdy nie przyjdziemy.
- Masz rację - idziemy!
|
|
6.12 |
|
owow |
Przychodzi sadysta do sklepu zoologicznego.
- Czy są papużki nierozłączki?
- Są.
- To poproszę jedną. |
|
5.57 |
|
owow |
Jasiu miał brzydki zwyczaj mówić do nauczycielki "Ty". Pani wiele razy zwracała mu uwagę, że tak się nie mówi do osób dorosłych, ale w końcu się zdenerwowała i kazała mu napisać 100 razy - "Nie będę mówił TY do nauczycieli".
Na drugi dzień Jasiu przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy.
- Dlaczego napisałeś 200 razy? - zdziwiła się pani. - Kazałam Ci napisać tylko 100 razy.
- Żeby Ci sprawić przyjemność.
|
|
6.61 |
|
owow |
- Mamo, dziś na chemii uczyliśmy się o materiałach wybuchowych!
- Tak, to bardzo ciekawe. A na którą jutro idziecie do szkoły.
- Do jakiej szkoły? |
|
7.00 |
|
|