Admin |
Zima. Dwa jelenie stoj± na pa¶niku i ¿uj± ospale siano na³o¿one tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi:
- Chcia³bym, ¿eby ju¿ by³a wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko ju¿ mi obrzyd³o to sto³ówkowe jedzenie!
|
|
5.20 |
|
Admin |
Z m±dro¶ci ¿yciowych: "Cz³owiek ¶mieje siê, gdy mu jest ¶miesznie, ale czê¶ciej, gdy ¶mieje siê jego szef". |
|
5.20 |
|
Admin |
Przychodzi baba do lekarza z poparzonymi uszami.
Lekarz siê pyta: co siê pani sta³o?
Prasowa³am gdy zadzwoni³ telefon.
A drugie ucho?
Chcia³am zadzwoniæ na pogotowie. |
|
5.20 |
|
Admin |
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, nikt nie zwraca na mnie uwagi.
Lekarz:
- Nastêpna proszê! |
|
5.20 |
|
Admin |
Siedzi Janko Muzykant na wzgórku nad Wis³± i wzdycha:
- Echhh... Bach umar³.
Po chwili:
- Echhh... Beethoven nie ¿yje.
I jeszcze po chwili:
- Kurde i ja siê co¶ ¼le czujê. |
|
5.20 |
|
Admin |
Dlaczego mê¿czyzna jest jak burza?
- Bo nigdy nie wiadomo, kiedy dojdzie, jak obfite bêd± opady i jak d³ugo to potrwa. |
|
5.20 |
|
Admin |
Dlaczego mê¿czy¼ni s± jak kosiarki do trawy?
- Trudno je uruchomiæ, emituj± nieprzyjemne zapachy i co chwila nawalaj±. |
|
5.20 |
|
Admin |
- Tato, czemu pies s±siadów ju¿ nie szczeka?
- Nie pyskuj, smarkaczu, tylko jedz kotlety! |
|
5.20 |
|
Admin |
M³odzi ma³¿onkowie zasiadaj± do pierwszego obiadu który jest debiutem kulinarnym ¿ony.
- A czym kochanie nadziewa³a¶ tego pieczonego kurczaka?
- Jak to nadziewa³am. Przecie¿ nie by³ w ¶rodku pusty... |
|
5.20 |
|
Admin |
M±¿ zagl±da do szafy i widzi szkielet. ¯±da wyja¶nieñ od ¿ony. Ta na to odpowiada:
- Ale¿ kochanie nie bêdziesz chyba mi robi³ wyrzutów po 20 latach?! |
|
5.20 |
|
Admin |
Szpital psychiatryczny. Ordynator oprowadza m³odego psychiatrê po oddziale:
- Tutaj jest sala Napoleonów, a tutaj - mechaników samochodowych...
- A gdzie oni s±? Nikogo nie widzê.
- Le¿± pod³ó¿kami i naprawiaj±... |
|
5.20 |
|
Admin |
- Jakie ryby lekarze lubi± najbardziej?
- Grube sumy! |
|
5.20 |
|
Admin |
Przychodzi garbaty do lekarza, a lekarz mówi:
- Co siê pan tak skrada? |
|
5.20 |
|
Admin |
"Rozebrali siê i zostali w slipkach, ¿eby zyskiwaæ te setne czê¶ci sekundy." |
|
5.20 |
|
Admin |
"Zawodnik z numerem siedem to Irlandczyk. Wskazuje na to kolor jego w³osów." |
|
5.20 |
|
|
Admin |
"Te upa³y przypominaj± cz³owiekowi, w jakiej czê¶ci sk³ada siê z wody." |
|
5.20 |
|
Admin |
"To jest zawodniczka, która z karabinem potrafi zrobiæ wszystko." |
|
5.20 |
|
Admin |
Przedstawiciel handlowy puka do drzwi. Otwiera mu kobieta.
- Dzieñ dobry, uszanowanie, ³askawa pani. Czy pozwoli pani, ¿e przedstawiê jej nasz najnowszy hit z dziedziny urz±dzeñ gospodarstwa domowego, o którym pani s±siadka twierdzi, ¿e nie mo¿e sobie pani na niego pozwoliæ? |
|
5.20 |
|
Admin |
- Co znaczy po angielsku Why?
- Dlaczego.
- Tak tylko pytam. |
|
5.20 |
|
Admin |
- Czy mo¿liwy jest stosunek p³ciowy w czasie biegu?
- Nie, poniewa¿ kobieta z podci±gniêt± spódnic± biegnie szybciej ni¿ mê¿czyzna z opuszczonymi spodniami. |
|
5.20 |
|
Admin |
- Jak pan my¶li co jest w dzisiejszych czasach wiêkszym problemem: niewiedza czy obojêtno¶æ?
- Nie wiem. Nie obchodzi mnie to. |
|
5.20 |
|
Admin |
Raz siê ¿yje, potem siê tylko straszy. |
|
5.20 |
|
Admin |
- Gdzie id± te dwie ¶liczne nó¿ki??
- Jak siê miêdzy nie nic nie zapl±cze - to do kina. |
|
5.20 |
|
Admin |
Gdy m³ode dziewczê wzrokiem pieszczê
Wierzcie, nie wierzcie
W portkach siê nie mieszczê.
(Jan Sztaudynger) |
|
5.20 |
|
Admin |
Na bank napadaj± bandyci i nakazuj± personelowi: Wszyscy na pod³ogê! Nie ruszaæ siê! Urzêdnicy po³o¿yli siê na pod³odze w milczeniu. Tylko stary kasjer szeptem zwróci³ uwagê m³odej kole¿ance:
- Niech siê pani po³o¿y w jakiej¶ przyzwoitszej pozycji. To napad, a nie piknik w lesie! |
|
5.20 |
|
Admin |
Idzie sobie turysta i w pewnym momencie zauwa¿a Bacê i pyta:
- Baco, co robicie?
- A nic takiego, piore tylko kota.
- Kota? Przecie¿ kota siê nie pierze.
Na to Baca:
- A co wy tam turysto wicie, kota siê pierze.
Za parê godzin turysta wraca z powrotem. Patrzy a kot le¿y nie¿ywy. I zwraca siê do Bacy:
- A nie mówi³em, ¿e kota siê nie pierze?!
A Baca na to:
- Pierze siê, pierze, ale sie nie wykrêco. |
|
5.20 |
|
Hepulka |
Po bazarze w³óczy siê facet z nied¼wiedziem na ³añcuchu. Po jakim¶ czasie spotyka kolegê:
- Co tak chodzisz w kó³ko z tym nied¼wiedziem?
- Szukam tego ruska, co mi go sprzeda³ rok temu jako chomika syberyjskiego.
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
My¶liwy Marian s³ynny gawêdziarz opowiada w¶ród grona przyjació³ jedn± ze swoich licznych przygód.
- Sarna, któr± upolowa³em by³a wielka i ciê¿ka, wokó³ nikogo nie by³o, wiêc musia³em sam sobie z ni± poradziæ.
Zarzuci³em jedn± nogê sarny na lewe ramiê, drug± na prawe...
W tym momencie Marian musia³ odebraæ pilny telefon. Odszed³ i po chwili wraca pytaj±c:
- Na czym to ja skoñczy³em?
- Jedna noga na prawe ramiê, druga noga na lewe ramiê... - podpowiadaj± przyjaciele.
- A, ju¿ wiem - przypomina sobie Marian - ach te Helenka, có¿ to za kobieta!!! |
|
5.19 |
|
Hepulka |
- Czy chcia³by¶ zarabiaæ miesiêcznie dwadzie¶cia tysiêcy z³otych jak mój brat?
- Oczywi¶cie! A on zarabia tyle forsy?
- Nie, ale te¿ by chcia³. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
- Heleno - mówi zaspanym g³osem Marian - wy³±cz telewizor, zapal ¶wiat³o i podaj mi herbatê.
- To niemo¿liwe, jeste¶my w kinie.
|
|
5.19 |
|
|