Hepulka |
Jasio z babci± poszed³ do ko¶cio³a, a w nim babcia mówi:
- Moja wina, moja wina ...
A Jasio:
- Babci wina,to wszystko babci wina ...
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Ksi±dz pyta dzieci kto w ich domu modli siê przed jedzeniem. Wstaje Jasio i mówi:
- Ja nie, ale mój tata tak.
- A jak twój tata siê modli?
- O Bo¿e, znów te okropne mielone!
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
W ZOO przed klatk± z ma³pami zatrzymuje siê szkolna wycieczka.
W pewnym momencie para ma³p zaczyna siê kochaæ.
Nauczycielka nie mo¿e odci±gn±æ dzieci od klatki wiêc idzie po dozorcê i mówi:
- Niech pan co¶ zrobi. Przecie¿ nie wypada ,¿eby dzieci przygl±da³y siê temu. Mo¿e da pan ma³pom herbatnika?
- A pani dla herbatnika przerwa³aby w takim momencie?
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Leci bociek z dwoma noworodkami: ch³opczykiem i dziewczynk±. I ch³opczyk siê zapytuje dziewczynki:
- Ty te¿ bêdziesz przyniesiona rodzicom?
- A co my¶la³e¶, ¿e ja tu jestem stewardessa?
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Go¶æ do kelnera w restauracji:
- Kelner! Co to jest? To ma byæ rosó³?
- Ale¿ proszê szanownego pana, wed³ug karty to zupa z m³odych kurcz±t.
- Jak m³odych?
- Có¿... Woda w której gotowa³y siê jajka. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Przychodzi Marian do lekarza. Lekarz pyta:
- Jak siê pan nazywa?
- Ma... Ma... Marian No... Nowak..ky...ky
- Widzê, ¿e siê pan j±ka - mówi doktor.
- Nie ku*wa nie j±kam siê. - odpowiada - Mój ojciec siê j±ka³, a urzêdnik w rejestracji USC by³ totalnym idiot±... |
|
5.19 |
|
Hepulka |
M³oda dziewczyna pyta w aptece:
- Czy s± du¿e prezerwatywy?
- Tak, chce pani kupiæ?
- Nie, ale czy mogê zaczekaæ, a¿ kto¶ bêdzie kupowa³? |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Helena my¶li, ¿e obla³a prawko w momencie, w którym nie zatrzyma³a siê przed zebr±.
Ja wiem, ¿e sta³o siê to ju¿ w momencie wjechania do zoo. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Para m³odych ludzi jest na randce... Siedz± w samochodzie, pieszcz± siê...
Po pewnym czasie ch³opak prosi dziewczynê, ¿eby wziê³a mu do buzi.
- Nie, bo potem nie bêdziesz mnie szanowa³. - odpowiada ona.
Po kilku miesi±cach sytuacja siê powtarza...
W koñcu m³oda para bierze ¶lub,
jednak i wtedy dziewczyna nie chce wzi±æ swojemu mê¿owi do buzi twierdz±c,
¿e on przestanie j± szanowaæ.
Minê³o dwadzie¶cia piêæ lat ma³¿eñstwa. Pewnego dnia m±¿ mówi:
- Kochanie, prze¿yli¶my cudowne dwadzie¶cia lat, wychowali¶my wspania³e dzieci.
Wiesz przecie¿, ¿e Ciê kocham i szanujê... Proszê Ciê jeszcze ten jeden raz, spróbujmy seksu oralnego.
Ona w koñcu siê na to godzi, oboje prze¿ywaj± chwile uniesienia.
Gdy jest ju¿ po wszystkim, le¿± w ³ó¿ku i nagle dzwoni telefon.
M±¿ czeka, a¿ minie kilka dzwonków, odwraca siê do ¿ony i mówi:
- Mo¿e by¶ tak odebra³a, lachoci±gu? |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Przychodzi koñ do baru, kopytkiem stuk - puk w kontuar i zamawia:
- Ma³e piwko proszê...
Barman na to:
- Panie koniu, wczoraj pan tak pochla³, ¿e pad³ pan pod tym barem jak nie¿ywy,
przedwczoraj koledzy musieli pana za lejce wyci±gaæ, a dzisiaj tylko ma³e piwko?
- Tak, bo dzisiaj wozem jestem.. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
¯ona Nowaka budzi siê w nocy i tr±ca go w bok:
- Marian, niedobrze mi...
- ¦pij, ¶pij. Komu dzisiaj dobrze ?...
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, ostatnio co¶ siê ze mn± dzieje. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swêdz±.
- Czy ma pan ¿onê?
- Mam.
- Czy pan z ni± wspó³¿yje?
- Tak.
- Jak czêsto?
- Po ka¿dym posi³ku, a w ¶wiêta i niedziele czê¶ciej.
- A inne kobiety?
- Kilka razy dziennie z s±siadk± i kole¿ank± w pracy.
- Pana k³opoty wynikaj± ze zbyt intensywnego ¿ycia seksualnego, oraz czêstych zmian partnerek.
- Dziêki Bogu, bo ju¿ my¶la³em, ¿e to od onanizowania siê! |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Moja s±siadka nazwa³a swoich piêciu synów Brian ,Brian ,Brian ,Brian i Brian.
- No to jak ich rozró¿nia³a?
- Po nazwisku.
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch meneli, jeden trochê strapiony.
- Wiesz, chcia³bym siê znowu spotykaæ z Helen±.
- A czemu siê nie spotykasz?
- Bo przehandlowa³em j± za dwie flaszki wódki.
- I co, têsknisz?
- Nie bardzo, ale napi³bym siê znowu.
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Przychodzi baba na badania, laborantka pobiera krew i mówi:
- A teraz poproszê o pojemnik z moczem.
Baba stawia butelkê na stoliku.
- Ale¿ to nie mocz tylko koniak!
- O rany, to co ja da³am lekarzowi?! |
|
5.19 |
|
|
Hepulka |
Przychodzi baba do lekarza i mówi, ¿e ma gor±czkê, a lekarz na to:
- Zmierzymy pani temperaturê w odbycie.
Po chwili ...
- Panie doktorze to nie jest odbyt.
- A to nie jest termometr. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Na Bia³orusi w przysz³o¶ci odbêdzie siê demokratyczne referendum.
Bêdzie jedno pytanie i dwie mo¿liwe odpowiedzi:
Czy nie masz nic przeciwko wyborowi prezydenta £ukaszenki na kolejn± kadencjê?
- Tak, nie mam nic przeciwko.
- Nie, nie mam nic przeciwko.
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
G³uchoniemy wchodzi do biura w wielkim zak³adzie pracy,
zakre¶la rêkoma ogromny brzuch w miejscu swojego wklês³ego brzucha.
Sekretarka:
- Dyrektora nie ma.
Puka palcami po czole.
- G³ównego in¿yniera te¿ nie ma.
Co¶ mamrocze i wymachuje rêkoma.
- I kierownika nie ma.
Rozsiada siê na krze¶le i patrzy w sufit, w bezczynno¶ci
krêc±c palcami szczepionych r±k.
- I przewodnicz±cego Rady Zak³adowej tak¿e nie ma. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Facet siedz±c w kawiarni zauwa¿y³, ¿e dziewczyna naprzeciwko nie ma majteczek.
Nie czekaj±c ¶ci±gn±³ but i skarpetkê i zacz±³ j± pie¶ciæ pod sto³em go³± stop±,
nie napotykaj±c za¶ sprzeciwu posun±³ siê w pieszczotach do ekstremum.
Po tygodniu wszelako poczu³ silne pieczenie w du¿ym palcu u stopy,
na tyle silne, ¿e zmuszony by³ udaæ siê do lekarza.
- Nie da siê ukryæ, ma pan rze¿±czkê palucha. - stwierdzi³ pan doktor przeprowadziwszy odno¶ne badania.
- Rze¿±czkê palucha?! Niemo¿liwe, nie ma czego¶ takiego! - wykrzykn±³ facet zdumiony.
- Proszê pana, my, lekarze, spotykamy siê z najdziwniejszymi przypadkami.
Nie dalej jak godzinê temu mia³em tu pacjentkê, nie zgad³by pan, gdzie mia³a grzybicê stóp. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Helena mówi do mê¿a:
- Marian, to ja zrobiê ¶niadanie mo¿e.
- Nie rób Helena, po tej Viagrze wcale g³odny nie jestem.
Po jakim¶ czasie...
- Marian, to ja siê ju¿ za obiad wezmê...
- Wiesz co Helena, po tej Viagrze to ja w ogóle ³aknienia nie mam.
Po jakim¶ czasie...
- Marianku, ale kolacyjkê to ju¿ zjemy, co?
- Mówiê ci Helena, ¿e od tej Viagry to wcale o jedzeniu nie my¶lê!
- To mo¿e zejd¼ ze mnie na chwilkê, bo ja z g³odu zdechnê. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Pytano kiedy¶ Mariana, który mia³ gwa³town± i k³ótliw± ¿onê Helenê:
- Czy to prawda, ¿e czasem bijesz sw± ¿onê lask±, a ona oddaje Ci wa³kiem do ciasta?
- Nie zawsze tak jest - odpowiada. - Czasami siê zamieniamy. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Matka odbiera telefon:
- Halo, czy mog³abym rozmawiaæ z Jasiem?
- A, kto dzwoni?
- Jego dziewczyna.
- Ale która?
- Ju¿ ¿adna! |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Do lekarza przychodzi facet o wygl±dzie zaniedbanym:
- Panie doktorze, odesz³a ode mnie ¿ona zabieraj±c dzieci,
straci³em pracê, wyeksmitowali mnie z mieszkania, strasznie siê rozpi³em,
w oczach mi siê dwoi, rêce mi siê trzês±, no co robiæ panie doktorze, co robiæ?
- Ojoj! - Jako lekarz stanowczo zalecam rzuciæ picie, ale jako cz³owiek to nie radzê ... |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Dwóch facetów zosta³o skazanych na ¶mieræ. ¦ci¶lej mówi±c na krzes³o elektryczne.
Doprowadzili ich do miejsca egzekucji, ksi±dz udzieli³ im ostatniej pos³ugi,
stra¿nik wyg³osi³ okoliczno¶ciowe przemówienie po czym zwróci³ siê powa¿nym tonem do jednego ze skazanych:
- Synu, czy masz jak±¶ ostatni± pro¶bê?
- Tak, uwielbiam Mandarynê... Zagrajcie mi jaki¶ szlagier z jej p³yty.
- Oczywi¶cie. - odpowiedzia³ stra¿nik po czym zwróci³ siê z tym samym do drugiego skazañca.
- Proszê... Chcê zgin±æ pierwszy.
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Pogrzeb multimilionera. W orszaku pogrzebowym skromnie ubrany Jasiu zalewa siê ³zami i g³o¶no lamentuje.
- Czy nieboszczyk by³ Twoim krewnym?
- Nie, nie by³ krewnym. - odpowiada ³kaj±c Jasiu. - I w³a¶nie dlatego p³aczê!
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Podczas strzy¿enia Marian zauwa¿a w rogu psa,
który z uwag± ¶ledzi ka¿dy ruch fryzjera.
- To pañski pies? -pyta.
- Nie.
- To dlaczego on tak na pana patrzy?
- Bo jak wczoraj niechc±co odci±³em klientowi ucho, to on je potem zjad³.
|
|
5.19 |
|
Hepulka |
Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu dlaczego twoje wypracowanie jest bezb³êdne?
- Bo akurat wtedy taty nie by³o w domu. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
Moja ¿ona nie ma racji, dopóki nie zacznie p³akaæ. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
– Dlaczego zatrudnia pan w swojej firmie tylko ¿onatych mê¿czyzn?
– S± przyzwyczajeni do poni¿eñ i obelg, poza tym nie spieszy im siê do domu. |
|
5.19 |
|
Hepulka |
- Pan mnie wzywa³, dyrektorze?
- Tak. Jedna z naszych ksiêgowych skar¿y³a siê na Pana seksistowskie komentarze.
Oczywi¶cie na razie proszê to potraktowaæ tylko jako ostrze¿enie.
- Która siê skar¿y³a?
- Ta apetyczna blondyneczka z wielkimi cyckami.
|
|
5.19 |
|
|