Hepulka |
Dentysta do pacjenta:
- O przepraszam, zdaje siê, ¿e naruszy³em panu nerw.
- Nie szkodzi, nawet nie bardzo bola³o. - uspokaja pacjent - Tylko dlaczego pan z tego powodu wy³±czy³ ¶wiat³o ?... |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Jedzie facet tramwajem i dzwoni komórka. On odbiera i na ca³y regulator:
- Cholera! Tylko nie to!
Ludzie ka¿± mu siê uspokoiæ. On dalej gada i wrzeszczy:
- Cholera! Tylko nie to!
Ludzie uspokajaj±, wiêc ten przeprasza rozmówcê i gromkim g³osem oznajmia:
- Proszê pañstwa, koledze urodzi³ siê syn i chce mu daæ na imiê Jaros³aw.
A ca³y tramwaj:
- Cholera! Tylko nie to! |
|
5.24 |
|
Hepulka |
- Dzieñ dobry, z tej strony dyrektor szko³y Pañskiego syna.
Z przykro¶ci± zawiadamiam, ¿e w drodze do szko³y Pana synowi przytrafi³ siê wypadek.
- Mój Bo¿e! Czy mój syn jest ca³y?
- A nie wiem, nie otwiera³em worka.
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Zapracowany tatu¶ wraca pó¼n± por± samochodem z pracy.
Spieszy siê do domu, gdy nagle przypomina sobie, ¿e jego córeczka ma w³a¶nie urodziny.
Skrêca wiêc szybko do najbli¿szego sklepu z zabawkami. Podchodzi do sprzedawcy i pyta o jak±¶ ³adn± lalkê.
- Mamy ”Barbie na wakacjach” za piêædziesi±t z³otych. ”Barbie idzie na bal” za piêædziesi±t z³otych.
”Barbie zostaje projektantk± mody” za piêædziesi±t z³otych oraz ”Barbie siê rozwodzi” za tysi±c z³otych.
Lekko zdezorientowany ojciec pyta:
- Dlaczego ta ostatnia lalka jest taka droga?
- Bo Barbie, która siê rozwodzi, idzie razem z domem Kena, meblami Kena, samochodem Kena i jachtem Kena.
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Premier przechadza siê po Warszawie wraz ze swoj± ¿on±. Ogl±daj±c wystawy sklepowe mówi do ¿ony:
- Popatrz! Spodnie piêædziesi±t z³otych, koszulka czterdzie¶ci, futro sto piêædziesi±t.
Nie wiem o co ludziom chodzi, ¿e jest tak ¼le,bo inflacja ,a przecie¿ jest do¶æ tanio.
¯ona popatrzy³a na mê¿a z ogromn± czu³o¶ci±, jak tylko kobieta potrafi i mówi:
- Kochanie. To jest pralnia. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Premier w trakcie objazdu kraju odwiedza przedszkole:
- Ile wynosi dzienna stawka ¿ywieniowa? - pyta.
- Piêtna¶cie z³otych.
- Za du¿o, obni¿yæ do siedmiu.
Nastêpnie odwiedza wiêzienie:
- Ile wynosi stawka ¿ywieniowa?
- Czterdzie¶ci z³otych.
- Za ma³o, proszê podwy¿szyæ do osiemdziesiêciu.
Minister nie wytrzymuje i siê go pyta:
- S³uchaj, jaka w tym logika, ¿e zabierasz dzieciom, a dajesz wiê¼niom?
- A Ty my¶lisz, ¿e jak nas zdejm± to do przedszkola po¶l±? |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Pod numer sekstelefonu dzwoni facet i s³yszy:
- Zrobiê co zechcesz. Spe³niê ka¿de Twoje ¿yczenie.
- Ka¿de? - pyta.
- Tak, ka¿de.
Na to facet:
- To oddzwoñ do mnie.
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Zdenerwowana kobieta biega po pla¿y z synkiem, a¿ w koñcu zwraca siê do dziecka:
- Teraz przypomnij sobie, w którym miejscu by³e¶, gdy zacz±³e¶ zakopywaæ tatusia. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
- Co¶ taki markotny, Nowak?
- Aaa... Mia³em przygodê noworoczn±.
Wracam do domu z Sylwestra, a tu przed domem syrenka mojego najlepszego kolegi Ry¶ka.
’O, ¿esz ty w mordê kopany!’ - my¶lê. I wybi³em mu szybê od strony pasa¿era...
- Fajnie!
- Eee tam fajnie. Wchodzê do domu, a tam kurtka ’Parmalat’ Ry¶ka wisi i stoj± nowiusieñkie butki ’Relaxy’.
To ja mu kurtkê poci±³em, a od butów oderwa³em podeszwy.
- Super!
- Aj tam, super... Wchodzê do sypialni, patrzê a tam Rysiek siê m¶ci na mojej ¿onie za tê szybê, kurtkê i buty! |
|
5.24 |
|
Hepulka |
W restauracji.
- Panie kelner! W mojej zupie p³ywa aparat s³uchowy!
- Proszê mówiæ g³o¶niej !..
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Przy krawê¿niku stoi facet i macha rêk± na przeje¿d¿aj±c± taksówkê.
Taryfa siê zatrzyma³a, go¶æ wsiad³, a szofer zagaja:
- Idealnie ¿e¶ pan na mnie trafi³. Zupe³nie jak Marian.
- Przepraszam, kto?
- Jak to kto? Marian Nowak. Niesamowity go¶æ, zawsze wszystko robi³ porz±dnie i na czas.
Potrzebowa³e¶ pan taksówki akurat wtedy, kiedy by³em wolny i têdy przeje¿d¿a³em.
Marian taki fart to mia³ za ka¿dym razem.
- No, nie przesadzajmy... czysty przypadek.
- Dla Mariana nie istnia³y "przypadki". On wszystko robi³ profesjonalnie i perfekt.
Spokojnie móg³by graæ w tenisa albo w golfa z zawodowcami.
Móg³by te¿ bez wysi³ku, jako gwiazda programu, ¶piewaæ w operze albo tañczyæ w balecie.
- Hmm... to musia³ byæ wybitnie uzdolniony cz³owiek!
- ¯eby¶ pan wiedzia³! Mia³ niesamowit± pamiêæ,
pamiêta³ daty urodzin i imienin wszystkich cz³onków swojej rodziny i wszystkie rodzinne rocznice.
Wiedzia³ wszystko o winach, no wiesz pan, które winko do jakiego dania, i w jakim kieliszku.
W domu umia³ wszystko naprawiæ sam, lodówkê, telewizor.
Panie, nie to co ja, jak wymienia³em bezpiecznik to na ca³ej ulicy by³o zaciemnienie.
- Mmm... jako¶ nie mogê skojarzyæ tak wybitnej osoby...
- No, ja te¿ nigdy go nie spotka³em.
- Jak to? To sk±d pan tyle o nim wie?!
- O¿eni³em siê z wdow± Helen± po nim...
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Pewien ksi±dz zauwa¿y³, ¿e jedna ze znajomych zakonnic odrobinê przyty³a:
- Có¿ to siostro? Przybrali¶my trochê na wadze?
- Ale¿ nie ojcze. To tylko ma³e wzdêcie...
Miesi±c czy dwa pó¼niej ksi±dz zauwa¿y³, ¿e zakonnica przyty³a jeszcze bardziej:
- Widzê, ¿e jednak siostra trochê przyty³a...
- Ale¿ ojcze, to tylko gazy...
Kilka miesiêcy pó¼niej ksi±dz spotka³ siostrê pchaj±c± wózek z niemowlêciem... Pochyli³ siê, zajrza³ do wózka i rzek³:
- Jaki s³odki, ma³y b±k... |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Wraca facet zawiany z imprezki i spotyka pana
Mariana - rejonowego listonosza.
- Witam Panie Marianie!
- Witam witam widzê ,¿e by³a ciê¿ka nocka.
- Ano by³a Panie Marianie. Mieli¶my ma³± imprezê z s±siadami. Grali¶my w tak± grê "Kto ja jestem ?".
- Tak? A na czym ona polega?
- Facet ubiera siê w wielkie prze¶cierad³o z dziurk±, przez któr± wystawia "ma³ego",
a kobiety po dotyku musz± odgadn±æ kto jest pod prze¶cierad³em.
- To szkoda, ¿e i mnie tam nie by³o.
- No, nie wiem, nie wiem, panie Marianie... Parê razy pad³o Pana imiê...
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Jest rok 2099. Rozmawiaj± dwaj cz³onkowie nowej wyprawy kosmicznej w odleg³e zak±tki naszej galaktyki.
- S³ysza³em, ¿e wakacje spêdzi³e¶ z rodzin± na Marsie?
- Nawet mi nie przypominaj... Szlag mnie trafia jak sobie przypomnê ten t³ok. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Nauka jazdy. Instruktor mówi do kursanta.
- Jak jest czerwone to siê zatrzymaj.
- Jak jest zielone to jed¼.
- Jak ja jestem bia³y to koniecznie zwolnij.
|
|
5.24 |
|
|
Hepulka |
On przerywa czytanie gazety i mówi:
- Kochanie, pos³uchaj tego.
Okazuje siê, ¿e kobiety rzeczywi¶cie gadaj± znacznie wiêcej ni¿ mê¿czy¼ni.
”Wed³ug ostatnich badañ kobieta w ci±gu dnia u¿ywa trzydzie¶ci tysiêcy s³ów,
podczas gdy mê¿czyzna tylko piêtna¶cie tysiêcy”.
Zapad³a chwila ciszy. On wróci³ do lektury, a ona mówi:
- Ale to wszystko przez Was, bo musimy Wam wszystko dwa razy powtarzaæ!
On odrywa wzrok od gazety i pyta:
- Co?... |
|
5.24 |
|
Hepulka |
- Ten lekarz jest niesamowity! W kilka sekund wyleczy³ moj± ¿onê z wszystkich dolegliwo¶ci!
- Jak to zrobi³?
- Powiedzia³, ¿e to objawy nadchodz±cej staro¶ci... |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Pielêgniarka pyta pacjenta.
- Miewa pan czasem jakie¶ nudno¶ci ?
- Nie, mam tu takie ma³e radyjko.
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Przychodzi Marian do kumpla:
- Kto Ci podbi³ oko?
- Wyci±gn±³em dziewczynê z wody...
- I ona Ciê tak urz±dzi³a?
- Nie, akurat wtedy ¿ona wesz³a do ³azienki. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Przychodzi na lekcje spó¼niony Ja¶, a pani siê pyta:
- Jasiu dlaczego siê spó¼ni³e¶?
- Bandyci mnie napadli!
- O Bo¿e! Nic Ci siê nie sta³o?
- Owszem. Zabrali mi zeszyt z wypracowaniem... |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Siedzi wróbelek pod drzewem i wali z ca³ej si³y dziobkiem w pieñ.
Wali, wali, a¿ w koñcu straci³ przytomno¶æ, po chwili ockn±³ siê i znowu zaczyna waliæ dziobkiem w pieñ.
Z góry przygl±da siê ca³emu zaj¶ciu pan dziêcio³ i po chwili zwraca siê do swojej ma³¿onki:
- Kochanie chyba ju¿ nadesz³a odpowiednia pora, aby powiedzieæ naszemu synkowi, ¿e zosta³ adoptowany.
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Paj±k wisi na nitce nad szklank± z wod± i kombinuje:
- Jak tu siê spu¶ciæ, ¿eby nie wpa¶æ?
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Ch³opak odprowadza dziewczynê po zabawie do domu. W pewnym momencie mówi do niej:
- Dziêkujê Ci ogromnie, dawno ju¿ siê tak nie ubawi³em.
Na to zaskoczona dziewczyna:
- Ojej, ale ja raczej kiepsko tañczê.
Na to ch³opak:
- Zgadza siê! Ale za to jak ¶miesznie!
|
|
5.24 |
|
Hepulka |
Cztery babcie siedz± przy stole w domu spokojnej staro¶ci, gdy pojawia siê dziadek ...
Jedna z nich o¶wiadcza:
- Mo¿emy Tobie dok³adnie powiedzieæ, ile masz lat.
Staruszek odpowiada:
- Tego to, zwariowane cipy, wiedzieæ nie mo¿ecie.
Druga z nich jednak wo³a:
- Tak jest! Okre¶limy dok³adnie Twój wiek, musisz tylko spu¶ciæ spodnie!
Dziadek by³ zaciekawiony sk±d babcie s± takie pewne co do jego wieku, opu¶ci³ wiêc portki.
Babcie utworzy³y wokó³ niego kr±g tañcz±c i podskakuj±c. Potem wykrzycza³y chóralnie:
- Stary dziadzie masz osiemdziesi±t siedem lat!”
Z opuszczonymi spodniami dziadek pyta:
- Jak to, do diab³a, odkry³y¶cie?!
¦miej±c siê, ze ³zami w oczach, babcie odpowiadaj± znowu w chórze:
- By³y¶my wczoraj na Twoich urodzinach. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
- A co tam s³ychaæ u pani syna? Podobno wyjecha³ za granicê?
- Tak, tak, siedzi w Anglii. Jaki¶ czas temu otworzy³ sklep jubilerski.
- Ooo sklep jubilerski powiada Pani. Pomimo Brexitu? No no. Zdolny ch³opak! Jak mu siê to uda³o?
- A zwyczajnie..., ³omem. Dlatego teraz siedzi. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
- Jak mo¿esz pokazywaæ takie filmy dziecku?!
- To na sen.
- Na sen? Taki horror?! Tyle trupów?!
- No i oto chodzi. W³azi gówniarz ze strachu pod ko³drê i tam zasypia. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
M±¿ przed wyj¶ciem do pracy mówi do ¿ony:
- Wiesz, po goleniu czuje siê tak, jakbym mia³ ze dwadzie¶cia lat mniej ...
- A czy nie móg³by¶ siê goliæ wieczorem? - pyta siê ¿ona. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
- Jaka jest istotna zmiana w ostatniej nowelizacji ustawy emerytalnej?
- Emeryci od teraz bêd± mogli przechodziæ przez jezdniê na czerwonym
¶wietle. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
- Boles³aw, jak nazywa³ siê Chrobry?
- Nie wiem.
- No, przecie¿ tak jak Ty!
- Nowak?! |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Dorastaj±ca wnuczka wybiera siê na imprezê.
- I jak wygl±dam, babciu?
- ¦licznie, ale chyba zapomnia³a¶ w³o¿yæ majteczki?
- A czy babcia, jak idzie na koncert, to wk³ada watê do uszu? |
|
5.24 |
|
|