Admin |
"Gruszka postanowi³ potraktowaæ Holendrów jak blondynkê, czyli daæ im szansê". |
|
5.26 |
|
Admin |
Fragment wywiadu Marka Kamiñskiego dla GW: "... i im bli¿ej by³em bieguna tym ³adniejsze by³y bia³e nied¼wiedzice" |
|
5.26 |
|
Admin |
Dwie znajome:
- Dok±d tak pêdzisz?
- Na wystawê...
- A kto Ciebie zechce ogl±daæ? |
|
5.26 |
|
Admin |
Problem z niektórymi kobietami polega na tym, ¿e ekscytuj± siê byle czym, a potem za niego wychodz±... |
|
5.26 |
|
Admin |
Dwóch punków wesz³o na teren chronionej plantacji maku. Gdy zaczêli zrywaæ ³odygi, przy³apa³ ich stra¿nik i pyta:
- Chuligani! Jak tu mogli¶cie wej¶æ?
- Ja przez lekkomy¶lno¶æ... - mówi pierwszy punk.
- A ty? - stra¿nik pyta drugiego.
- A ja przez ogrodzenie! |
|
5.26 |
|
Admin |
Zdzisiek o¿eni³ siê z jedn± z dwóch ¶licznych bli¼niaczek.
- Ciekawe, jak ty je rozró¿niasz? - pyta kolega.
- Co ja g³upi jestem?! Nawet nie próbuje. |
|
5.26 |
|
Admin |
Na pewnym wyk³adzie wyk³adowca mówi, ¿e najczê¶ciej ¿ony zostawiaj± mê¿ów alkoholików. A jeden go¶ciu siê pyta:
- Panie profesorze! Ile trzeba wypiæ? |
|
5.26 |
|
Admin |
Elektryk do pomocnika:
- Franek, potrzymaj przez chwile te druty!
- Ju¿ trzymam.
- Czujesz co¶?
- Nie...
- W porz±dku. To znaczy, ze pod wysokim napiêciem s± tamte druty. |
|
5.26 |
|
Admin |
By³ sobie cz³owiek dobry, m±dry, ale bardzo brzydki. Namówiony przez przyjació³, podda³ siê operacji plastycznej. Niestety, kiedy wychodzi³ ze szpitala, wpad³ pod ciê¿arówkê i zgin±³. Jego dusza powêdrowa³a do nieba. Kiedy stan±³ przed obliczem Boga, zapyta³ z ¿alem:
- Dlaczego mi to zrobi³e¶, Bo¿e?
- Wybacz, synu, ja ciê po prostu nie pozna³em. |
|
5.26 |
|
Admin |
Przychodzi Kowalski do Nowaka i mówi:
- S³ysza³em, ¿e twoja ¿ona zda³a prawo jazdy. Jak je¼dzi?
- Jak piorun.
- Tak szybko?!
- Nie ale ka¿de drzewo j± przyci±ga. |
|
5.26 |
|
Admin |
Gdzie dwóch siê bije, tam korzysta dentysta. |
|
5.26 |
|
Admin |
Kupi³ facet scyzoryk i uci±³ dyskusjê. |
|
5.26 |
|
Admin |
Szed³ facet ko³o butelki i mu wlali. |
|
5.26 |
|
Admin |
Gajowy napotyka na skraju lasu m³od± dziewczynê.
- Nie boi siê pani tak sama chodziæ po lesie? Jeszcze kto¶ pani± zgwa³ci...
- Gdyby pan by³ tak mi³y... to ju¿ bym dalej nie sz³a... |
|
5.26 |
|
Admin |
Jaka jest ró¿nica miêdzy blondynk± a Jumbo-Jetem?
- Nie ka¿dy by³ w Jumbo-Jecie... |
|
5.26 |
|
|
Admin |
Jakie dwie rzeczy znajduj±ce siê w powietrzu mog± spowodowaæ ci±¿ê u blondynki?
- Jej nogi. |
|
5.26 |
|
Hepulka |
- Rz±d obieca³ posiadaczom kredytów we frankach, ¿e nie bêd± mieæ gorzej ni¿ z³otówkowicze.
- Dotrzyma³ s³owa i teraz z³otówkowicze te¿ maj± gorzej.
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
Jedzie Arab na wielb³±dzie, gor±co jak licho, a¿ tu nagle wyprzedza go facet pêdz±cy na rowerze.
Arab nie¼le siê zdziwi³, dogoni³ faceta i pyta:
- Dok±d siê tak spieszysz?
- Nie ¶pieszê siê tylko czym szybciej jadê, tym bardziej wiatr mnie ch³odzi i nie czuje gor±ca.
Nasz dzielny Beduin zastanowi³ siê trochê i dalej popêdzaæ wielb³±da.
I rzeczywi¶cie czym szybciej jecha³, tym ch³odniej mu by³o.
Wiec pogania wielb³±da i jedzie szybciej i szybciej... A¿ tu nagle wielb³±d pad³.
Arab zszed³ z siod³a obszed³ go dooko³a popatrzy³, poduma³ i mówi:
- O kurde, chyba zamarz³.
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia.
- O rany, sir, co siê panu sta³o? - pyta Jan.
- Dosta³em w twarz od barona Mariana.
- Od barona Mariana? Przecie¿ to chucherko! Musia³ mieæ co¶ w rêku!
- Mia³. £opatê.
- A pan, panie hrabio? Nie mia³ pan nic w rêku?
- Mia³em. Lew± pier¶ barona ¿ony Heleny. Piêkna rzecz, nie przeczê, ale do walki zupe³nie siê nie nadaje. |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Co jest gorsze: choroba Parkinsona czy Alzheimera?
- W³a¶ciwie to wszystko jedno, czy siê wyleje piwo czy zapomni gdzie postawi³o? |
|
5.25 |
|
Hepulka |
- Heleno dlaczego nigdy nie chodzisz z Marianem na pokazy mody?
- Bo to dla nas niewskazane. Ja zaczynam marzyæ o nowej sukni, a on o nowej ¿onie ... |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Do wêdkarza podp³ywa krokodyl:
- Bior±?
- Nie.
- Daj spokój z rybami. Chod¼ siê wyk±paæ!
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
Marian wchodzi na wagê i mocno wci±ga brzuch. Rozbawiona Helena tym widokiem pyta:
- My¶lisz, ¿e to Ci w czym¶ pomo¿e?
- Oczywi¶cie - odpowiada Marian.- Muszê jako¶ zobaczyæ ile wa¿ê. |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Julia jak zwykle sta³a na balkonie. Czeka³a.
Powoli zapada³a noc, a jego nie by³o.
Wygl±da³a go ju¿ od kilku dni, skubi±c ze zniecierpliwienia i tak ju¿ porwane firanki.
Zazwyczaj stawa³ pod oknem i g³o¶nym okrzykiem obwieszcza³ swoje przybycie.
Tym razem jednak mocno siê spó¼nia³. Kiedy ju¿ mia³a zamkn±æ okno i udaæ siê na
spoczynek, us³ysza³a jego, wywo³uj±cy dr¿enie serca, mocny, mêski g³os:
- Pani Julio to ja listonosz Romeo, rentê przynios³em! |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Przychodzi facet do lekarza. Lekarz po zapoznaniu siê z wynikami pacjenta mówi:
- Mam dla Pana z³± wiadomo¶æ.
- Doktorze! Umrê?
- Nie! Bêdziemy Pana leczyæ.
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
Dziennikarz pyta marynarza:
- Wiêc to pan jest tym jedynym marynarzem, który uratowa³ siê z zatoniêtego statku?
- Tak.
- A jak siê pan uratowa³?
- By³em wtedy na urlopie.
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
Marian z Helen± le¿± w ³ó¿ku:
- Helena, dasz mi dzisiaj?
- Nie!
- Helena, ale daj proszê.
- Marian, nie dam Ci, nie ma mowy.
- Ale proszê, zrób dzisiaj wyj±tek i daj mi.
- Nie ma mowy, zapomnij.
- Helena, bêdê tak d³ugo Ciê mêczyæ, a¿ mi dasz.
- Nie.
- Helena, b³agam...
- No dobra, masz ju¿ ku*wa tego pilota... |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Pewien facet wpad³ pod samochód. Umar³.
Staje przed Najwy¿sz± Komisj± Wydaj±ca Decyzjê (NKWD). Przewodniczy ¦wiêty Piotr:
- Co s±dz± Dusze Cz³onków Komisji o dalszych losach tej zmar³ej dopiero co duszyczki?
Dusza numer jeden:
- To by³ dobry cz³owiek. Bardzo rodzinny, kochaj±cy dzieci. Do nieba. - podnosi kciuk do góry.
Dusza numer dwa:
- W pracy te¿ by³ zawsze obowi±zkowy. Pomaga³ kolegom. Do nieba. - kciuk do góry.
Dusza numer trzy:
- Do piek³a ch*ja. - kciuk na dó³.
Dusza ¶wie¿ego umarlaka:
- Jasiek, przecie¿ byli¶my przyjació³mi...
Dusza Ja¶ka:
- Byli¶my, dobrze powiedzia³e¶. I wyszed³em na tym jak Zab³ocki na mydle.
Dusza ¶wie¿ego umarlaka:
- Ale o co chodzi?
- O co chodzi? ? ? A o to, ¿e robiê sobie kupê w kiblu na dworcu w Pruszkowie,
s³yszê jak dwóch biznesmenów sikaj±cych do pisuarów rozmawia o interesach,
gdy nagle wpada jaki¶ facet i rozwala ich z pistoletu maszynowego.
Ja podnoszê nogi pod brodê, wstrzymujê oddech ¿eby mnie nie zauwa¿yli, zaczynam siê modliæ...
- Ale Jasieñku, co to ma wspólnego ze mn±? - przerywa dusza ¶wie¿ego umarlaka.
- A kto wtedy, ku*wa, zadzwoni³ do mnie na komórkê?
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
- Dziadku - pyta Jasiu - Kto to jest cz³owiek dobrze wychowany?
- Wiesz... To kto¶, kto jak potknie siê po ciemku o kota, nadal nazywa go kotem! |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Murzyn siedzi na egzaminie i opowiada o gryzoniach:
- Do glyzioni nalezi nornica, chomik, królik i mi¶.
- No wie pan... - prostuje profesor - Nied¼wied¼ to nie gryzoñ, to takie du¿e zwierzê, ¿yje w Tatrach i...
- Nie, nie. - przerywa Murzyn - Taka ma³a mi¶! |
|
5.25 |
|
|