Hepulka |
Je¶li do wieczora w Nowy Rok ¿ona siê do Ciebie nie odzywa, to znaczy, ¿e ¶wietnie bawi³e¶ siê na Sylwestera.
|
|
5.18 |
|
Hepulka |
¯ona pyta siê mê¿a:
- Co robisz ?
- Sortujê rzeczy do prania.
- No i jak Ty to robisz ?
- Na "brudne" oraz "brudne, ale jeszcze mo¿na za³o¿yæ". |
|
5.18 |
|
Hepulka |
M±¿ do ¿ony:
- Pokochamy siê przed snem ?
- Nie
- No to nie op³aca mi siê myæ. |
|
5.18 |
|
Hepulka |
Ma³¿onkowie udaj± siê wieczorem do ³ó¿ka, on od razu zabiera siê do dzie³a.
- Nie dzisiaj kochanie, g³owa mnie boli.
- Na szczê¶cie dzi¶ twoja g³owa nie jest mi do niczego potrzebna. |
|
5.18 |
|
Hepulka |
¯ona wróci³a od fryzjera, ubra³a siê w najlepsz± sukienkê i tak pokaza³a siê mê¿owi:
- I co o mnie s±dzisz?
- Szczerze?
- Szczerze.
- Jeste¶ plotkara i ¼le gotujesz. |
|
5.18 |
|
Hepulka |
- Nie zas³aniaj siê gazet±! - wo³a Helena do Mariana.
- Nie udawaj, ¿e czytasz.
Dobrze wiem, ¿e mnie s³yszysz, bo widzê, ¿e ci siê kolana trzês±. |
|
5.18 |
|
Hepulka |
Matka k³óci siê z córk±:
- Ty chyba wstydu nie masz. Wszystkie twoje siostry zd±¿y³y siê ju¿ rozwie¶æ, a ty jeszcze nie wysz³a¶ za m±¿.
|
|
5.18 |
|
Ronnie |
- Chcesz wiedzieæ, co to takiego ¶lub i ma³¿eñstwo?
- Wyobra¼ sobie szybki, bezp³atny, mobilny Internet, ale mo¿esz otworzyæ tylko jedn± stronê.
|
|
5.17 |
|
Hepulka |
Wracam z pracy do domu i co widzê:
¯ona w kuchni, lew± rêk± miesza zupê, praw± przeciera ¶cierk± blat,
jednym okiem zerka na bawi±cego siê synka, drugim ¶ledzi swój ulubiony serial,
nogami froteruje pod³ogê, prawym policzkiem przyciska do ramienia smartfona i mówi:
- Nie, Krysiu, w tej chwili nic nie robiê. Dobrze, ¿e zadzwoni³a¶...
|
|
5.17 |
|
Hepulka |
¯ona pyta mê¿a:
- Co Ci siê we mnie najbardziej podoba,
moja piêkna twarz czy moje sexi cia³o?
- Najbardziej podoba mi siê twoje poczucie humoru...
|
|
5.17 |
|
Hepulka |
Rozmawiaj± dwie kole¿anki:
- Mój m±¿ uwa¿a, ¿e ma cia³o greckiego boga.
- A ma?
- Muszê mu wyja¶niæ, ¿e Budda nie jest greckim bogiem.
|
|
5.17 |
|
Hepulka |
¯ona do mê¿a:
- Wiesz kochanie, ta para co mieszka obok bardzo siê kocha.
On j± ca³uje na powitanie i na po¿egnanie. Chcê by¶ te¿ tak robi³.
- Odbi³o Ci? Przecie¿ prawie jej nie znam! |
|
5.17 |
|
Hepulka |
¯ona do mê¿a :
- Idzie lato, muszê zmieniæ krem odchudzaj±cy.
- A co Twoja ulubiona Nutella jednak nie dzia³a ? |
|
5.17 |
|
Hepulka |
¯ona mówi do mê¿a:
- Mam dwie wiadomo¶ci: dobr± i z³±.
- No to najpierw z³±.
- Rozbi³am twój samochód.
- A ta dobra?
- Ju¿ wiêcej tego nie zrobiê... |
|
5.17 |
|
Hepulka |
Rozmowa dwóch osób:
- Ty jeste¶ ¶lubnym dzieckiem?
- No tak pó³ na pó³.
- Jak to?
- Bo ojciec jest ¿onaty, ale matka panna. |
|
5.17 |
|
|
Hepulka |
Rozmawiaj± dwie kole¿anki:
- Ten twój m±¿ to czêsto je¼dzi w delegacje.
Nie boisz siê, ¿e bêdzie skaka³ na boki?
- A gdzie tam. Pakujê mu wy³±cznie dziurawe gacie i dziurawe skarpetki.
|
|
5.17 |
|
Hepulka |
Ojciec przy³apa³ swoj± córk± na oralnych igraszkach z ch³opakiem:
– Poczekaj tylko a¿ matka wróci!
– Czy naprawdê musisz jej to mówiæ?
– Tak, masz jej daæ kilka rad. |
|
5.17 |
|
Hepulka |
- Wiesz Heleno, kolega w pracy powiedzia³ mi, ¿e jeste¶ najmilsz± kobiet± jak± zna.
- Mo¿e go do nas zaprosisz?
- Nie trzeba. Niech dalej tak my¶li. |
|
5.17 |
|
Hepulka |
- We¼ mnie - namiêtnie mruczy ¿ona.
- Oszala³a¶? Przecie¿ ja nigdzie nie wychodzê!
|
|
5.17 |
|
Hepulka |
Pod nieobecno¶æ mê¿a ¿onka zabawia siê z wibratorem.
Nagle s³yszy dzwonek do drzwi. Otwiera je, chowaj±c sprzêt w rêce za plecami.
W drzwiach widzi nieszczê¶liwego, za³amanego mê¿a ze ³zami w oczach.
- Kochanie, co siê sta³o? Dlaczego wracasz tak wcze¶nie z pracy i dlaczego p³aczesz?
- Wylali mnie, po tylu latach, a na moje miejsce kupili maszynê! |
|
5.17 |
|
Hepulka |
Krótko przed ¶lubem Ona mówi do Niego:
- Muszê Ci co¶ wyznaæ. Jestem prostytutk±.
On:
- Kochanie, ale¿ to nic strasznego! Bêdziesz po prostu chodzi³a do swojego ko¶cio³a, a ja do swojego! |
|
5.17 |
|
Hepulka |
Przychodzi facet do apteki i pyta:
- Czy s± kondomy?
- Tak! A jakie pan chce?
- A jakie s±?
- Czarne, w kszta³cie Myszki Miki, czerwone ...
- Poproszê Czarnego ...
Facet siê kocha z pann± ,ale po dziewiêciu miesi±cach rodzi siê dziecko, Murzyn. Dziecko dorasta i pewnego dnia pyta:
- Tatusiu, dlaczego ty z mamusi± jeste¶cie tacy biali, a ja taki czarny?
- Synek, ty siê ciesz, ¿e nie jeste¶ Myszk± Miki! |
|
5.17 |
|
Hepulka |
- Jak ju¿ bêdziemy ma³¿eñstwem - mówi dziewczyna do narzeczonego - bêdziemy mieli trzy ¶liczne dzieciaczki.
S³odk± blondyneczkê z do³kiem w brodzie i dwóch zabawnie sepleni±cych urwisów.
- Sk±d Ty to tak dok³adnie wiesz!? - dziwi siê narzeczony. Kobieca intuicja?
Dziewczyna u¶miecha siê tajemniczo i dodaje:
- Na razie s± u moich rodziców...
|
|
5.17 |
|
Ronnie |
K³ótnia ma³¿eñska na ulicy. Padaj± coraz ostrzejsze s³owa. Dooko³a rozw¶cieczonych ma³¿onków zbiera siê garstka ludzi, potem t³um. Ilo¶æ ciekawskich wzros³a do tego stopnia, ¿e jaki¶ gostek stoj±c na palcach, na koñcu t³umu wo³a:
- G³o¶niej tam!!! Tutaj nic nie s³ychaæ! |
|
5.16 |
|
Hepulka |
¯ona wrzeszczy na mê¿a:
- Znowu przychodzisz do domu o trzeciej nad ranem !
- Nie podwa¿aj decyzji lekarza, zaleci³ mi regularny tryb ¿ycia...
|
|
5.16 |
|
Hepulka |
M±¿ patrzy jak ¿ona nak³ada sobie na twarz maseczkê i pyta:
- Po co tym siê smarujesz?
- ¯eby byæ ³adna.
Po pewnym czasie zmywa maseczkê.
M±¿ podbiega do ¿ony pospiesznie nak³ada jej z powrotem maseczkê i wo³a:
- Jeszcze nie zadzia³a³a! Nie poddawaj siê!
|
|
5.16 |
|
Hepulka |
Ma³¿eñstwo k³óci siê na ulicy. W pewnej chwili ¿ona krzyczy:
- Cicho b±d¼! Ty siê wcale nie liczysz!
- Co?! Jak to ja siê nie liczê?!
¯ona zatrzymuje taksówkê i pyta kierowcê:
- Ile zap³acê za kurs na dworzec?
- 20 z³otych.
- A je¶li pojadê z mê¿em?
- Tyle samo.
¯ona odwraca siê do mê¿a i mówi:
- No i sam widzisz!...
|
|
5.16 |
|
Hepulka |
¯ona do mê¿a:
- No to odchodzê.
- To super.
- Nie trafisz na drug± tak± jak ja.
- I ta nadzieja pozwala mi ¿yæ...
|
|
5.16 |
|
Hepulka |
Dzieñ po ¶lubie m³ody m±¿ mówi do ¿ony:
- Kochanie, pomogê ci zrobiæ ¶niadanie.
Wystarczy, ¿e ty zrobisz kawê i tosty.
- To ¶wietnie. A co bêdzie na ¶niadanie?
- No... kawa i tosty...
|
|
5.16 |
|
Hepulka |
¯ona blondynka kieruj±ca samochodem mówi do mê¿a:
- Patrz jak ten idiota przed nami niebezpiecznie blisko jedzie!
|
|
5.16 |
|
|