Skillhawk |
Jego głowa jest wyżej niż ręka. |
|
4.84 |
|
Skillhawk |
Gdyby ta piłka wpadła do bramki z pewnością byłby gol. |
|
6.10 |
|
Skillhawk |
Fantastyczny gol po indywidualnej akcji całego zespołu. |
|
6.17 |
|
Skillhawk |
Dziś możemy wygrać, przegrać albo zremisować. |
|
5.40 |
|
wesus |
Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego:
- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...
- To olej.
- OK, no to oleję.
|
|
6.53 |
|
wesus |
Blondynka do męża:
- Kochanie, czy Ty uważasz mnie za idiotkę?
- Nie, ale mogę się mylić.
|
|
7.43 |
|
wesus |
Przychodzi mama z synkiem do lekarza:
- Panie doktorze, z jego siusiakiem jest coś nie w porządku.
Doktor obejrzał siusiaka i mówi:
- W tym momencie, to już nie jest siusiak tylko penis i zaczynamy leczenie rzeżączki... |
|
4.63 |
|
wesus |
Syn zrobił prawo jazdy i prosi ojca o pożyczenie samochodu. Ojciec ostro:
– Popraw oceny w szkole, przeczytaj Biblię i zetnij włosy, to wrócimy do tematu.
Po miesiącu chłopak przychodzi do ojca i mówi:
– Poprawiłem stopnie, a Biblię znam już prawie na pamięć. Pożycz samochód.
– A włosy?
– Ale tato! W Biblii wszyscy: Samson, Mojżesz, nawet Jezus mieli długie włosy!
– O, widzisz, synku! I chodzili na piechotę... |
|
8.03 |
|
wesus |
Na zajęciach nauczycielka pyta:
- Jasiu, co wiesz o jaskółkach?
- To bardzo mądre ptaki. Odlatują, gdy zaczyna się rok szkolny. |
|
6.44 |
|
wesus |
W szkole na matematyce pani pyta Jasia:
- Jasiu co to jest kąt?
- Kąt, to najbrudniejsza część mojego pokoju. |
|
6.16 |
|
wesus |
- Jasiu, pospiesz się, bo spóźnisz się do szkoły!
- Bez obawy tato, oni tam mają otwarte do 17:00. |
|
8.78 |
|
wesus |
Nauczyciel wyjaśnia na lekcji:
- Ciepło sprawia, że rzeczy zwiększają swoją objętość, zimno - że się kurczą. Możecie podać jakieś przykłady?
- Wakacje są dłuższe od ferii zimowych. |
|
6.82 |
|
wesus |
Lekcja polskiego. Pani pyta dzieci:
- Kto był największym polskim wieszczem?
Nikt nie wie. Pani podpowiada:
- Ad...
Jasiu:
- Adam!
- Dobrze, a jak miął na nazwisko?
Cisza. Pani znowu podpowiada:
- Mi...
- Michnik! |
|
2.39 |
|
wesus |
Nauczycielka do Jasia:
- Wymień mi któregoś z największych polskich pisarzy XX wieku.
- Czesław Małysz. |
|
4.60 |
|
wesus |
Do drzemiącego na kanapie skacowanego ojca, podchodzi mały Jasiu.
- Tatku, o co chodzi w tym szóstym przykazaniu?
- Nie pie***l synku...
- O dzięki, jednak dobrze kojarzyłem. |
|
7.87 |
|
|
wesus |
Na lekcji pani pyta Darka
- Jaki kształt ma Ziemia?
- Okrągły.
- Dobrze, siadaj. A teraz wstanie do odpowiedzi Jasiu. Jasiu skąd o tym wiemy?
- Bo Darek nam powiedział. |
|
6.97 |
|
wesus |
Na dyskotece Jasiu podchodzi do siedzącej dziewczynki i pyta:
- Zatańczysz?
- Tak.
- To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść. |
|
7.55 |
|
wesus |
W szkole na lekcji geografii pani pyta dzieci, w którym kraju jest najcieplejszy klimat.
- W Rosji - odpowiada Jaś.
- Z czego to wnioskujesz? - pyta zdziwiona pani.
- Bo, proszę pani, do nas w styczniu znad Wołgi, ciocia przyjechała w trampkach. |
|
4.71 |
|
wesus |
- Jest ojciec?
- Jest - odpowiada szeptem dziecko.
- To poproś Go.
- Nie mogę - szepcze dziecko.
- Dlaczego?
- Bo jest zajęty - szepcze dalej.
- A mama jest?
- Jest.
- To poproś mamę.
- Nie mogę. Też jest zajęta.
- A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu?
- Tak, policja - potwierdza nadal szeptem maluch.
- No to poproś pana policjanta.
- Nie mogę, jest zajęty.
- Czy jeszcze ktoś jest w domu?
- Straż pożarna, ale pan strażak też jest zajęty.
- Powiedz mi dziecko, co Oni wszyscy robią u Was w domu?
- Szukają.
- Kogo?
- Mnie... |
|
6.05 |
|
wesus |
Co to jest:
- Jedna połowa jest zielona, druga połowa niebieska?
- Żaba w dżinsach. |
|
5.27 |
|
wesus |
Syn wrócił do domu z samymi dwójami na świadectwie. Ponieważ ojciec przez cały rok suszył mu głowę o oceny i czepiał się nauki, syn bał się jak diabli pokazać świadectwo. Ojciec jednak, zamiast rzucać gromy i lać paskiem, zaprosił syna na fotel. Syn usiadł niepewnie. Ojciec wyjął papierosy:
- Zapal synu...
- Tata, no co Ty, ja nie palę...
- Pal synu!
Zapalili. Po chwili ojciec otworzył barek i wyjął szkocką.
- Napij się synu...
- Tata, daj spokój, ja nie piję...
- Pij, jak ojciec daje!
Napili się. Ojciec wyjął zza tapczanu Playboya.
- Masz, oglądaj...
- No nie, tata, nie wygłupiaj się...
- Oglądaj!
Siedzą, popijają, czas płynie leniwie. Syn już całkiem się wyluzował, sięgnął sam po papieroska, lekko szumi mu w głowie. Przerzuca kartki Playboya, zaciąga się z widoczną przyjemnością i wreszcie rzuca od niechcenia znad kolejnej rozkładówki:
- Kurna... tata... I kto to wszystko dupczy? No kto to wszystko dupczy?!
- Prymusi, synu, prymusi... |
|
5.56 |
|
wesus |
- Kupiłem komputer u Was, ale on umarł.
- A gwarancja jaka była?
- Dożywotnia.
- No to jak umarł, to i gwarancja się skończyła. |
|
5.31 |
|
wesus |
Jak przetłumaczyć na polski tytuł gry "Call of duty"?
- Telefon z WKU. |
|
5.23 |
|
wesus |
- Czemu ten generał na piedestale tak dziwnie stoi?
- Sponsorowi pomnika zabrakło pieniędzy na konia. |
|
5.21 |
|
wesus |
Co jest gorsze od znalezienia robaka w właśnie ugryzionym jabłku?
- Znalezienie połowy robaka. |
|
5.45 |
|
wesus |
Na przyjęciu u któregoś z Radziwiłłów zdarzyło się, że któryś z panów
braci zapomniał zabrać z domu łyżki. Widząc zakłopotanie gościa, gospodarz zakrzyknął gromkim głosem:
- Kiep, kto nie zje swojej zupy!
Biedny szlachciura odkroił piętkę chleba, wydrążył z miękiszu, po czym tak zaimprowizowaną łyżką zjadł zupę. Następnie podniósł się i pogryzając powoli ową piętkę zakrzyknął:
- Kiep, kto nie zje swojej łyżki! |
|
5.29 |
|
wesus |
Brunetka i blondynka znalazły trzy granaty ręczne i postanowiły, że lepiej będzie, jeśli zabiorą je na posterunek policji.
- A co, jeśli jeden nam wybuchnie, zanim tam dotrzemy? - pyta brunetka.
- Nie martw się - mówi blondynka. Skłamiemy i powiemy, że znalazłyśmy tylko dwa. |
|
8.24 |
|
Rasmeros |
Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię.
- To znaczy?
- Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę.
- Czyli jak?
- Jak? Srak. Czytałeś ku**a coś w ogóle?
- Tak. Naszą Szkapę. Ugryźć Cię w dupę?
|
|
5.60 |
|
olennka07 |
Jaś do Małgosi:
- Małgosiu przyjdź dziś do lasu pod sosenkę o 17:00 to Cię tak zerżnę, aż się spierdzisz.
Dziewczynka od razu się zgodziła. Usłyszał to jej ojciec i poszedł do lasu o 17:00 i wszedł na drzewo, by zobaczyć co się tam będzie działo. Gdy Małgosia przyszła pod sosenkę Jaś zaczął ją rozbierać i nic dalej nie robi. Małgosia w końcu zapytała:
- Co się dzieje? Miałeś mnie tak zerżnąć, aż się spierdzę.
- Spójrz w górę, to się zesrasz.
|
|
6.68 |
|
malinowa_cinka |
Spotykają się dwie blondynki. Jedna mówi do drugiej:
- Idziesz na przyjęcie do Ziuty?
- Chyba nie.
- A wiesz jak ona się ucieszy, kiedy my nie przyjdziemy?
- Masz rację! Idziemy! |
|
6.59 |
|
|