patryk433 |
Sprzedam star± i dwie m³ode kozy. |
|
7.16 |
|
Admin |
- Co by by³o, gdyby Bre¿niewa po¿ar³ smok?
- Przez dwa tygodnie sra³by orderami! |
|
7.16 |
|
kasia1999 |
Na sklep napada z³odziej. Wchodzi, widzi tam star± babê i mówi:
-Dawaj kasê!
- Spokojnie. Jak±? Grycan± czy jêcmienn±? |
|
7.15 |
|
Ronnie |
- Mamusiu, mamusiu! Kup mi szczeniaczka!
- Nie. Jeszcze Ci myszki nie zdech³y. |
|
7.15 |
|
Ronnie |
Nauczyciel pyta ucznia:
- Gdzie jest Twoja praca domowa?
- Nie uwierzy pan, ale po drodze do szko³y zrobi³em z niej samolocik i porwali go terrory¶ci. |
|
7.15 |
|
RybaBONE |
Siedz± dwie sowy na ga³êzi. Nagle jedna:
- Uuhu, Uuhu!
Na to druga:
- O k**wa, ale mnie przestraszy³a¶. |
|
7.15 |
|
owow |
Wieczorem pod domem bacy s³ychaæ g³os:
-Baco! Potrzebujecie drzewa?
- Nie! Nie potsebuja!
Baca wy³azi rano na podwórze - patrzy drzewa nie ma. |
|
7.15 |
|
AcMilan |
Pani do Jasia:
- Jasiu, na stole s± 2 muchy. Jedn± zabijam. Ile much zostaje na stole?
Jasiu wyci±ga procê i mówi:
- Jest pani aresztowana za maltretowanie zwierz±t! |
|
7.15 |
|
Admin |
Facet w cyrku wychodzi na arenê z krokodylem. Staje na ¶rodku i kopie krokodyla w dupê. Krokodyl rozdziawi³ paszczê, a facet rozpina rozporek, wyci±ga fiuta i k³adzie krokodylowi na zêby. Potem bierze deskê i napierdala krokodyla po g³owie. Krokodyl nic, tylko mu oczy z bólu ³zawi±. Po piêciu minutach napierdalanki wyci±ga fiuta, krokodyl zamyka paszczê, a facet podchodzi do publiki i pyta:
- Proszê pañstwa, kto z Pañstwa chce spróbowaæ tego samego; gwarantujê pe³niê
bezpieczeñstwa; bez obaw - nic nikomu siê ni stanie!
W cyrku cisza, przez d³u¿szy czas nikt siê nie zg³asza, po chwili z trzeciego rzêdu podnosi siê stara babcia i mówi:
- Ja tam mo¿e bym spróbowa³a, tylko ¿eby pan mnie t± desk± po g³owie tak nie wali³... |
|
7.15 |
|
RAKU_CIACHU |
Rozmowa w sprawie pracy:
- A jak wygl±da u Pana sprawa jêzyków obcych?
- Znakomicie... Poza polskim wszystkie jêzyki s± mi obce. |
|
7.14 |
|
virgusia85 |
Komar pyta komara:
- Jak Ci idzie nauka latania?
- Nie¼le... Ludzie jak mnie widz±, to klaszcz±. |
|
7.14 |
|
Ronnie |
Amerykanin, Niemiec i Rusek mieli nakarmiæ kota ostr± musztard±. Amerykanin po³o¿y³ dwa kawa³ki wo³owiny, a miêdzy nimi spodek z musztard±.
- To przekupstwo! - krzyczy Rusek.
Niemiec posmarowa³ kawa³ek wo³owiny musztard±, a drugi zjad³.
- To oszustwo! - krzyczy Rusek.
Rusek zjad³ wo³owinê, posmarowa³ kotu pod ogonem musztard±. Kot zamiaucza³ ¿a³o¶nie i wszystko wyliza³ do czysta. Na to Rusek:
- Zwróæcie uwagê towarzysze, ¿e kot zjad³ musztardê dobrowolnie i z pie¶ni± na ustach. |
|
7.14 |
|
Ronnie |
- Tato, czy wiesz, który poci±g ma najwiêksze opó¼nienie?
- Nie mam pojêcia!
- To ten, który obieca³e¶ mi na gwiazdkê w zesz³ym roku. |
|
7.14 |
|
monia01 |
¦niadanie. Trzej kolesie w pracy jedz± kanapki.
Anglik:
- Ku**a, znowu z szynk±, nienawidzê kanapek z szynk±. Jak jutro dostanê z szynk±, to wyskoczê przez okno.
Szkot:
- Ja mam znowu z serem, jak jutro dostanê z serem, to te¿ skoczê przez okno.
Hiszpan:
- O ku**a, znowu z d¿emem. Jak jutro dostanê z d¿emem, to wyskoczê z okna.
Na drugi dzieñ wszyscy dostali z tym samym co poprzednio i wyskoczyli przez okno, pozabijali siê.
Na wspólnym pogrzebie.
¯ona Anglika:
- Byli¶my takim wspania³ym ma³¿eñstwem. Dlaczego nie powiedzia³, ¿e nie chce kanapek z szynk±?
¯ona Szkota:
- U mnie to samo, móg³ powiedzieæ choæby s³ówko.
¯ona Hiszpana:
- Ja to nic nie rozumiem. Przecie¿ on sam sobie robi³ kanapki do pracy.
|
|
7.14 |
|
olenka |
Przychodzi blondynka do baru i zamawia pizzê. Kelner pyta:
- W 6 czy 12 kawa³kach?
- W 6, bo 12 nie dam rady zje¶æ. |
|
7.14 |
|
|
fergius |
- Nie rozumiem, jak jeden cz³owiek mo¿e robiæ tyle b³êdów? - Mówi nauczyciel do ucznia.
- Wcale nie jeden - odpowiada uczeñ. Pomagali mi brat i siostra. |
|
7.14 |
|
czarusek98 |
Leci Amerykanin polskimi liniami lotniczymi.
Podchodzi do niego mi³a stewardessa i pyta:
- ¯yczy Pan sobie obiad?
- A co jest do wyboru?
- Tak lub nie. |
|
7.13 |
|
Chlebek |
Brunetka mówi do Blondynki:
- S³ysza³a¶? Adam siê utopi³.
- Tak? I co ¿yje?! |
|
7.13 |
|
macho |
Kolega pyta Jasia:
- Jaki jest wasz nowy nauczyciel?
- Niewiele wie, ci±gle o co¶ nas pyta. |
|
7.13 |
|
urszulek07 |
- Tato, mój nauczyciel polskiego pochwali³ mnie dzisiaj.
- Naprawdê? Co powiedzia³?
- Powiedzia³, ¿e piszê jak lekarz z 30 - letni± praktyk±. |
|
7.13 |
|
Michal |
Jasiu do ojca:
- Tato, kup mi karabin.
- Nie!
- Tato kup proszê.
- Nie! Kto tu jest g³ow± rodziny?
- No Ty, ale gdybym mia³ karabin... |
|
7.13 |
|
agreer |
Dyrektor zwo³uje wiê¼niów na apel:
- Który z was skacze najwy¿ej? - pyta.
Nikt siê nie zg³asza. Podchodzi do pierwszego i pyta:
- Ile skoczysz?
- Metr.
- Daæ mu bochenek chleba.
- A Ty? - pyta drugiego. Ile skoczysz?
- Dwa metry.
- Daæ mu dwa bochenki chleba.
Trzeci my¶li - jak powiem, ¿e trzy metry to dostanê trzy bochenki chleba...
- No a Ty ile skoczysz? - pyta trzeciego.
- Trzy metry.
- Daæ mu ³añcuch i kulê do nogi, bo mur przeskoczy. |
|
7.13 |
|
Arctic92 |
Id± dwie blondynki przez burzê. Pierwsza pyta siê drugiej:
- Co robisz?
- U¶miecham siê.
- A po co?
- By dobrze wypa¶æ na zdjêciu. |
|
7.13 |
|
Admin |
Te¶æ wchodzi przez bramkê do ogródka i widzi w oknie domu smutnego ziêcia.
Te¶æ pokazuje jeden kciuk "up", na co ziêæ z okna obydwa. Wtedy te¶æ z pytaj±c± min± robi "wê¿a" rêk±, a ziêæ odpowiada tak samo, ale dwurêcznie. Na co te¶æ wali siê w klatkê piê¶ci±, a ziêæ masuje d³oni± po brzuchu i obydwaj znikaj±.
T³umaczenie poni¿ej:
T: Mam flaszkê!
¬: To mamy dwie!
T: ¯mija w domu?
¬: S± obie
T: To co, pijemy na klatce?
¬: Nie, na ¶mietniku! |
|
7.13 |
|
Admin |
Alkohol jest bogiem. Fajki na³ogiem. Sex podstaw±. ¯ycie zabaw±! Fajki kupi³em, kase przepi³em, kac mnie jebie... Co u Ciebie? |
|
7.13 |
|
++ania313++ |
Ma³gosia mówi do Jasia:
- Jasiu powiedz d³ugi wyraz.
- Guma.
- Ale to nie jest d³ugi wyraz.
- Nie, ale mo¿na go rozci±gn±æ. |
|
7.12 |
|
martynka222 |
Pani w szkole pyta po kolei dzieci:
- Maju odrobi³a¶ zadanie domowe?
- Proszê pani, moja mamusia zachorowa³a i musia³am wszystko w domu zrobiæ.
- Siadaj, pa³a! A Ty Krzysiu?
- Ja, proszê pani, musia³em ojcu w polu pomagaæ.
- Siadaj, pa³a! A Ty Jasiu, odrobi³e¶ zadanie?
- Jakie zadanie, proszê pani? Mój brat wczoraj wyszed³ z odsiadki i taki melan¿ by³ w domu, ¿e szkoda gadaæ!
- No no, Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz. Siadaj, czwórka. |
|
7.12 |
|
mysia172 |
- Jasiu, kiedy poprawisz t± dwójkê z matematyki?
- Nie wiem mamusiu, nauczyciel nie wypuszcza z r±k dziennika. |
|
7.12 |
|
fergius |
Przychodzi baba do sklepu i mówi:
- Poproszê piwo.
- Jasne, czy ciemne?
- No jasne, ¿e ciemne. |
|
7.12 |
|
pajak |
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciñstwa. Jednak jeden z nich niestety jest czê¶ciowo sparali¿owany, potrzebuje trochê pomocy w codziennym ¿yciu. Pewnego dnia siedz± u niego na werandzie, sparali¿owany mówi:
- Wiesz co, mam pytanie - czy naprawdê jeste¶ moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy siê od dziecka, wiesz, ¿e zrobi³bym dla ciebie wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Mia³bym wiêc do ciebie ma³± pro¶bê czy przyniós³by¶ mi z piêtra skarpetki? Robi siê trochê ch³odno, a jak wiesz, ja nie jestem w stanie tego zrobiæ.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówiæ. Skoczy³bym dla ciebie w ogieñ.
- Dziêkujê ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piêtro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemia³y. Przed oczami rozpo¶ciera mu siê cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, m³ode, piêkne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznê. Facet nie mo¿e oderwaæ wzroku, targaj± nim wyrzuty sumienia - w koñcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w koñcu poddaje siê instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przys³a³ mnie, ¿ebym siê z wami przespa³.
- Niemo¿liwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No có¿, je¶li mi nie wierzycie, zaraz wam udowodniê.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dziêki, stary! |
|
7.12 |
|
|