Hepulka |
Kolega pyta Mariana:
- By³e¶ wczoraj na bryd¿u?
- Nie! Helena zdecydowa³a, ¿e nie mam chêci tam i¶æ. |
|
5.23 |
|
Hepulka |
¯ona do mê¿a:
- Mam dla ciebie dobre wie¶ci!
- Jakie?!
- Nie na darmo op³aci³e¶ autocasco. |
|
5.28 |
|
Hepulka |
Wpada m±¿ do domu i w³±cza telewizor.
- Zaraz siê zaczyna mecz - mówi do ¿ony.
- Ale wynik podawali w radiu - odpowiada ¿ona.
- To nic, nie mów mi , transmisja jest z "po¶lizgiem".
- Ale ja znam wynik.
- Proszê Ciê, nie mów mi.
- No dobrze - mówi ¿ona - jak ci tak zale¿y to nie powiem, ale i tak nie zobaczysz ani jednej bramki... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Niedzielny poranek. Na klatce schodowej spotykaj± siê s±siadki.
- Na Boga, pani Heleno, kto u pani tak strasznie przeklina?
- Marian wybiera siê do ko¶cio³a i nie mo¿e znale¼æ ksi±¿eczki do nabo¿eñstwa. |
|
5.26 |
|
Hepulka |
- Co¶ siê sta³o? Wygl±dasz na zmartwionego.
- To przez ¿onê. Odk±d umar³a te¶ciowa nie uprawiamy nawet seksu.
- Przykre. Dawno temu odesz³a?
- Wczoraj. |
|
5.29 |
|
Hepulka |
- Od pewnego czasu moja ¿ona sta³a siê nie do zniesienia.
Codziennie rano budzi mnie do pracy w drastyczny sposób.
- Polewa ciê wod±?
- Gorzej! Wk³ada mi kota pod ko³drê!
- Czy to jest takie przykre?
- Tak, bo ja ¶piê z pit bullem! |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Typowy macho po¶lubi³ typow± laleczkê. Po ¶lubie facet wprowadza swoje zasady:
- Bêdê w domu, kiedy chcê, je¶li chcê i o której godzinie chcê. Nie chcê s³yszeæ z tego powodu ¿adnych wyrzutów.
Spodziewam siê wspania³ego obiadu na stole ka¿dego dnia chyba, ¿e powiem Ci inaczej.
Bêdê chodzi³ na polowania, ryby i piwo z kolegami i nie chcê s³yszeæ ¿adnych pretensji. Masz jakie¶ uwagi?
- Rób co chcesz ale wiedz, ¿e w tym domu seks bêdzie codziennie o 20 00 czy bêdziesz w domu, czy te¿ nie! |
|
5.33 |
|
Hepulka |
Marian wraca w¶ciek³y nad ranem do domu.
- Przez ciebie spêdzi³em ca³± noc na policji!
- ?
- Tylko ty mog³a¶ wpa¶æ na ten genialny pomys³ ¿eby daæ w banku has³o: "Pieni±dze albo ¿ycie!" |
|
5.29 |
|
Hepulka |
- Przyrzeknij mi, - prosi umieraj±ca ¿ona swego mê¿a - ¿e w czasie pogrzebu bêdziesz szed³ ko³o mojej matki ...
- No dobrze, chocia¿ wiesz, ¿e mi to zepsuje humor na ca³y dzieñ. |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Czy pan wie, co ja my¶lê o ma³¿eñstwie?
- A jest pan ¿onaty?
- Tak.
- No to wiem. |
|
5.25 |
|
Hepulka |
Rozmawiaj± dwie ma³¿onki:
- Mój m±¿ chyba przeszed³ na islam!
- Jak to?!
- Wracam do domu wczoraj rano, a on do mnie: "Niewierna!" i "Niewierna!"...
|
|
5.25 |
|
Hepulka |
Facet spotka³ piêkn± blondynkê i postanowi³, ¿e musi siê z ni± szybko o¿eniæ. Ona na to:
- Ale nie znamy siê wcale.
- To nic, bêdziemy siê poznawaæ po ¶lubie.
Zgodzi³a siê wiêc, pobrali siê i wyjechali w podró¿ po¶lubn± w ¶wietne miejsce.
Pewnego dnia, kiedy le¿eli nad basenem, facet wsta³ ze swojego rêcznika,
wspi±³ siê na 10-metrow± trampolinê, wykona³ dwa du¿e podskoki, potem trzy obroty,
wyprostowa³ siê i jak nó¿ przeci±³ powierzchniê wody.
Po kilku takich demonstracjach, wróci³ do ¿ony i po³o¿y³ siê obok.
- To nadzwyczajne!- wykrzyknê³a.
On na to:
- By³em mistrzem olimpijskim w skokach do wody.
Widzisz, mówi³em ci, ¿e bêdziemy siê poznawaæ w trakcie ma³¿eñstwa.
Blondynka wsta³a i wskoczy³a do wody.
Po 50 d³ugo¶ciach basenu wyskoczy³a z wody i bez tchu po³o¿y³a siê obok mê¿a.
- To by³o nadzwyczajne! By³a¶ mistrzyni± w p³ywaniu na wytrzyma³o¶æ?
- Nie. By³am dziwk± po dwóch stronach Wis³y.
|
|
5.27 |
|
Hepulka |
- Marian ,dok±d tak pêdzisz ?
- Do domu, muszê ugotowaæ obiad.
- A co, Helena chora?
- Nie, g³odna!
|
|
5.29 |
|
Hepulka |
¯ona do mê¿a:
- Kiedy siê na ciebie z³oszczê, nigdy nie odpowiadasz mi tym samym.
Jak udaje ci siê kontrolowaæ z³o¶æ?
- Czyszczê sedes...
- I to ci pomaga?
- U¿ywam twojej szczoteczki do zêbów... |
|
5.32 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch kumpli:
- Aby zadowoliæ ¿onê, rzuci³em picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczê¶liwa?
- A tam. W¶ciek³a chodzi.
Za ka¿dym razem, jak mordê otworzy, dociera do niej, ¿e nie ma siê do czego przyczepiæ.
|
|
5.34 |
|
|
Hepulka |
Ma³¿eñstwo z dwudziestoletnim sta¿em le¿y w ³ó¿ku.
- Marian, a mo¿e sobie urozmaicimy trochê nasze ³ó¿kowe sprawy, hê?
- OK.
- Wiêc ... Ty jeste¶ taksówkarzem, a ja m³od±,zgrabn± i sympatyczn± dziewczyn±.
Dowioz³e¶ mnie, ale ja nie mam pieniêdzy, aby zap³aciæ Ci za kurs.
- OK.
- Panie taksówkarzu, nie mam pieni±¿ków. Niech mnie pan pu¶ci, proszê!
- Dobra tym razem Ci darujê- wypie*dalaj z auta ! |
|
5.35 |
|
Hepulka |
¯ona mówi do mê¿a:
- Jem tyle co wróbelek, a jestem taka gruba!
Na to m±¿:
- Bo wróbelki jedz± tyle ile wa¿±... |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Do drzwi Nowaków puka naæpany, ros³y punk z kijem bejsbolowym w rêku.
Otwiera mu Helena.
- Czego sobie ¿yczysz, ch³opcze?
- Twój stary jest mi winien forsê!
W tej chwili s³ychaæ z pokoju wo³anie Mariana:
- Kochanie, kto to?
- Jaki¶ m³odzieniec. Mówi, ¿e jeste¶ mu winien pieni±dze.
- A jak wygl±da?
- Wygl±da tak, ¿e lepiej mu oddaj! |
|
5.30 |
|
Hepulka |
- Cze¶æ... Marian?
- Cze¶æ, no Marian, a kto pyta?
- Twoja ¿ona to Helena, tak?
- No tak, a co?
- Ty jej kupujesz tabletki antykoncepcyjne?
- No tak, ale o co chodzi i kim jeste¶?
- Niewa¿ne.. ja tak tylko... podziêkowaæ Ci chcia³em. |
|
5.27 |
|
Hepulka |
Przychodzi Marian do kumpla:
- Kto Ci podbi³ oko?
- Wyci±gn±³em dziewczynê z wody...
- I ona Ciê tak urz±dzi³a?
- Nie, akurat wtedy ¿ona wesz³a do ³azienki. |
|
5.24 |
|
Hepulka |
¯ona by³a zakochana w mê¿u, poniewa¿ by³ spokojny, wyrozumia³y i nie stawia³ zbyt du¿ych wymagañ.
- Ale za parê lat mia³a go dosyæ i wziê³a z nim rozwód, poniewa¿ by³ spokojny,
wyrozumia³y i nie stawia³ zbyt du¿ych wymagañ... |
|
5.23 |
|
Hepulka |
M±¿ mówi do ¿ony:
- Od jutra przechodzê na bezmiêsn± dietê.
- To co bêdziesz jad³ ?
- G³ównie parówki... |
|
5.21 |
|
Hepulka |
Dwóch ¿onatych mê¿czyzn opowiada o tym, jak to ich po³owice s± naiwne. Pierwszy:
- Moja ¿ona chodzi na lekcje jazdy. To trwa i trwa, ale ona nie daje za wygran±.
A jest tak naiwna, ¿e my¶li, ¿e gdy zrobi prawo jazdy, ja dam jej samochód do prowadzenia.
Drugi:
- To jeszcze nic. Oto moja ¿ona jedzie sama na wakacje. Pakuje siê.
Ja widzê, ¿e wk³ada do walizki kilkana¶cie prezerwatyw. To przecie¿ szczyt naiwno¶ci!
Ona my¶li, ¿e ja bêdê do niej doje¿d¿a³? |
|
5.30 |
|
Hepulka |
¯ona:- Od dzi¶ zaczynamy æwiczyæ.
M±¿ :- Od dzi¶ zaczynamy æwiczyæ.
¯ : - Od dzi¶ zaczynamy dietê.
M : - Od dzi¶ zaczynamy dietê.
¯ : - Od dzi¶ spalamy kalorie.
M : - Od dzi¶ spalamy kalorie.
¯ : - Od dzi¶ nie pijemy alkoholu!
M : - Od dzi¶ zaczynamy æwiczyæ!
|
|
5.36 |
|
Hepulka |
Ostatnio uda³o mi siê kochaæ przez godzinê i piêæ minut... to by³o wtedy, gdy zmieniali¶my czas na letni.
|
|
5.35 |
|
Hepulka |
¯ona przegl±da kobiec± prasê. Nagle z przera¿eniem zrywa siê z fotela i biegnie do mê¿a:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegaæ, ¿eby spaliæ jednego p±czka?!
M±¿ leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gêbê od piwa:
- A po jakiego diab³a paliæ p±czki?! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
¯ona mówi do mê¿a:
- Kup mi na urodziny futro!
- Przecie¿ latem nie nosi siê futra!
- To kup mi w zimie.
- Ale w zimie nie masz urodzin! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Dwóch kumpli przy piwie:
- Podobno niedawno siê o¿eni³e¶?
- Tak.
- Nooo, to teraz ju¿ wiesz, czym jest prawdziwe szczê¶cie.
- Tak, wiem, ale ju¿ jest za pó¼no... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
¯ona: Nie k³óæmy siê, ju¿ dobrze? Z³o¶æ piêkno¶ci szkodzi...
M±¿: No o to Ty akurat nie musisz siê martwiæ... |
|
5.27 |
|
Hepulka |
M±¿ przed wyj¶ciem do pracy mówi do ¿ony:
- Wiesz, po goleniu czuje siê tak, jakbym mia³ ze dwadzie¶cia lat mniej ...
- A czy nie móg³by¶ siê goliæ wieczorem? - pyta siê ¿ona. |
|
5.24 |
|
|