Nachodzi mnie w łóżku, napastuje moje ciało, wyszukuje ulubioną jego część, delikatnie łaskocze i... zaczyna ssać i ssać - pieprzony komar!

Mówi poduszka do poduszki:
- Ależ Ty pulchna, może poskaczemy?

Pani pyta Jasia:
- Jasiu co dostałeś od mikołaja?
Jasiu:
- W zęby.
- Dlaczego?
- Bo bałem się dentysty.

- Jasiu, dlaczego nie umyłeś zębów?
- Bo mi się mydło w buzi nie zmieściło.

Zagraniczna turystka przyjechała do Polski w góry, ale dopiero uczy się polskiego i wymawia słowa po polsku bez pierwszych sylab. Spaceruje sobie ścieżką, a tu baca zaciąga ją w krzaki i gwałci. W krzakach były pokrzywy, więc turystka krzyczy:
- Krzywy! Krzywy!
- Cicho, jaki mom, takim pchom.

Dwie blondynki podchodzą do malucha. Jedna zagląda pod maskę i krzyczy:
- Kurczę, ukradli nam silnik!
A druga patrzy do bagażnika i odpowiada:
- Spokojnie, mamy zapasowy.

Dlaczego w 2012 roku będzie koniec świata?
- Bo Polska organizuje mistrzostwa Europy.

W parku na ławce siedzi parka, nieco leciwa. Pan Karol nie wie, jak się dobrać do partnerki, ale zauważył na stawie parkowym dwa łabędzie, które dzióbkami się do siebie wdzięcznie zbliżyły. Więc pyta:
- Pani Walerciu a co Pani na to, gdybyśmy i my jak te dwa łabądki...?
Ona na to oburzona:
- A coś Pan zgłupiał? Całe życie dupę w wodzie moczyć?!

Eskimos przynosi telewizor do serwisu napraw:
- Co się dzieje?
- Śnieży.

Blondynka jedzie samochodem. Nagle zatrzymuje ją policjant i mówi:
- Przekroczyła pani sześćdziesiątkę.
Na to blondynka:
- Skądże, to ten kapelusz mnie postarza.

Facet całuje wszystkie nadjeżdżające tramwaje. Policjant pyta:
- Czemu pan całuje tramwaje?
A on odpowiada:
- Bo wczoraj jeden przejechał mi teściową i zapomniałem który.

Zagląda babcia do chlebaka a tam bułki.

Jest Zadyma, Kultura i Spierdalaj. Zadyma zaginęła. Poszli na komisariat. Spierdalaj mówi:
- Ja to załatwię.
Policjant:
- Imię i nazwisko.
- Spierdalaj.
- Gdzie Twoja kultura?
- Za drzwiami.
- Szukasz zadymy?
- Od trzech dni.

Czemu blondynka nie jeździ rowerem?
- Bo się boi pedałów.

Tata do Jasia:
- Jasiu, pora porozmawiać o seksie.
- Dobra ojciec, co chcesz wiedzieć?

Ona kaszle, on kaszle, ono kaszle. Jaki to czas?
- Czas na syrop.

Żona się pyta męża:
- Kochanie, smakuje Ci obiad, który dziś ugotowałam?
- Dlaczego Ty zawsze dążysz do kłótni?!

Telegram z Californi:
- Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy skremować zwłoki?
Odpowiedź z Londynu:
- Jedno i drugie, lepiej nie ryzykować.

Po pogrzebie teściowej, rodzina wraca do domu. W pewnym momencie zięciowi cegła spadła na głowę. Upadł i mówi:
- Pewnie mama jest już w niebie.

Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w dupie.
Lekarz pyta:
- Co się pani stało?
A baba na to:
- Mam kłopoty z waleniem.

Przychodzi baba do lekarza z murarzem na głowie. Lekarz się pyta:
- Co pani dolega?
- Zamurowało mnie.

Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi:
- Wszyscy nienormalni wstać.
Wszyscy uczniowie usiedli, Jasiu stoi. Nauczyciel pyta się:
- Jasiu, czemu nie usiadłeś?
A Jasiu na to:
- Bo mi głupio jak Pan tak sam stoi.

Polak, Niemiec i Rusek wylądowali na bezludnej wyspie. Nie mieli nic do jedzenia, więc umówili się że na każdy dzień każdy da coś od siebie. W pierwszy dzień Niemiec odciął sobie nogę. W drugie dzień Rusek odciął sobie rękę. W trzeci dziś Polak ściąga gacie. Rusek i Niemiec mówią:
- O... polska kiełbaska.
Na to Polak:
- Jaka kiełbaska?! Po jogurcie i do spania.

Przychodzi baba do lekarza ze szkłem w plecach i siekierą w głowie. Lekarz się pyta:
- Gdzie pani była?
- W Szklarskiej Porębie.

Zastanówcie się: Jak znak "nie deptać trawnika" znalazł się na trawniku?

Puka policja do drzwi. Mieszkaniec tego lokalu patrzy przez wizjer i pyta:
- Czego tu?
- Policja. Proszę otworzyć. Musimy pogadać.
- A ilu was jest?
- Dwóch.
- No to sobie sami pogadajcie.

Szczyt szybkości: Wystawić dupę przez okno na 10 piętrze i zbiec na dół tak szybko, aby ją jeszcze zobaczyć.

Jedzie małżeństwo samochodem, papuga siedzi z tyłu i nasłuchuje. Nagle widzą złodzieja, który kradnie samochód. Żona mówi:
- Ale złodziej.
Jadą dalej, zaczyna strasznie padać deszcz a żona mówi:
- Ale leje.
Zona wychodzi z samochodu i mówi do męża:
- Kochanie uważaj na zakrętach.
Papuga wszystko zapamiętała. Pojechał mąż z papugą do kościoła. Ksiądz zbiera na tacę a papuga mówi:
- Ale złodziej.
Następnie ksiądz święci wszystkich wodą a papuga mówi:
- Ale leje.
Ksiądz się wkurzył i zaczął gonić papugę a ona:
- Kochanie uważaj na zakrętach.

- Dlaczego nie wstajesz? - pyta Maksa w autobusie starsza pani i spogląda na niego karcąco.
- Już ja dobrze panią znam. Ja wstanę, a pani zajmie mi miejsce.

Mama śpiewa córeczce piosenkę na dobranoc. Śpiewa po raz 1, 2, 3, 4, 5, 6... Nagle córeczka pyta:
- Mamo, kiedy przestaniesz śpiewać, bo chcę już iść spać.