Mazienka11 |
Dzwoni telefon:
- Dzień dobry, czy mogę z Jola?
- Niestety małżonki nie ma w domu.
- To wiem, jest u mnie - pytam, czy mogę. |
|
6.10 |
|
anonim2521 |
- Babciu, jak oduczyłaś dziadka obgryzania paznokci?
- Schowałam mu protezę.
|
|
5.97 |
|
danielsanocki |
Jak w Wąchocku sieją zboże?
- Jeden sieje, a trzech go niesie, żeby nie zadeptał tego, co przed chwilą zasiał. |
|
5.89 |
|
virgusia85 |
Teściowa zwraca się do zięcia:
- Nie zasłaniaj się gazetą i nie udawaj, że czytasz! Dobrze wiem, że mnie słyszysz, bo widzę, jak Ci się kolana trzęsą. |
|
4.73 |
|
virgusia85 |
Pleban do pijaka:
- Wódka jest Twym nieprzyjacielem.
- Ale Pan Jezus kazał nieprzyjaciół kochać.
- Kazał kochać, ale nie połykać. |
|
1.06 |
|
virgusia85 |
Zadowolona teściowa mówi:
- Dziś w radiu puścili największy przebój mojej młodości.
- Bogurodzicę?! |
|
5.86 |
|
virgusia85 |
Z miłością jest jak z masłem. Od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje ją w świeżości. |
|
5.28 |
|
marcinsmreczak |
Czym różni się kobieta z miasta od kobiety ze wsi?
- Kobieta z miasta może mieć kolczyk na pępku, a kobieta ze wsi kleszcza na dupie. |
|
4.79 |
|
virgusia85 |
Nad ranem wraca sobie z samowolki narąbany żołnierz. W bramie koszar trafia na majora. Doprowadza się więc do pionu i bełkocze:
- Czołem, panie majorze!
Na to major:
- Czołem kompania! |
|
6.01 |
|
virgusia85 |
Lekarz pyta nieco zdziwiony:
- Nie zauważyła pani, że mąż miał zawał?
- Nie - odpowiada żona. - Ale mnie trochę zdziwiło, kiedy po dwudziestu latach naszego małżeństwa po raz pierwszy szepnął do mnie: Haniu - moje serce. |
|
5.56 |
|
virgusia85 |
- Raj mam zapewniony - mówi kolega do kolegi. Jeśli umrę przed żoną, będę miał raj na tamtym świecie.
- A jeśli ona umrze pierwsza?
- Będę miał raj na ziemi. |
|
5.64 |
|
virgusia85 |
- Każdej nocy, panie doktorze, mam identyczny sen. Przede mną drzwi z napisem. Ja je pcham, pcham i nie mogę otworzyć.
- A co jest napisane na drzwiach? - pyta lekarz.
- Do siebie! |
|
5.18 |
|
virgusia85 |
- Czy oskarżony może jeszcze coś dodać do tej sprawy?
- Proszę prześwietnego sądu, panu adwokatowi dałem tysiąc złotych, jego sekretarzowi - dwieście, panu prokuratorowi - dwa tysiące, prześwietnemu sędziemu - trzy. To też już dodać nic nie mogę, bo po pierwsze - nie mam, a po drugie - myślę, że chyba dałem dość. |
|
6.04 |
|
virgusia85 |
Do pewnego miasta na gościnne występy przybył rozreklamowany dyrygent. Zanim rozklejono afisze, jeden z ciekawskich postanowił zasięgnąć języka u znajomego skrzypka z miejscowej orkiestry:
- Co w programie? - zapytał.
Na to skrzypek:
- Nie wiem, jakie zamiary ma dyrygent, ale my będziemy grali "Piątą symfonię" Beethovena. |
|
4.88 |
|
virgusia85 |
Jaka jest różnica między czarodziejką, a czarownicą?
- Czterdzieści lat. |
|
4.88 |
|
|
agnieshka |
Jasiu kupił sobie nowe lakierki tak świecące, że mógł się w nich przeglądać. Przychodzi Małgosia i patrzy:
- o Jasiu kupiłeś sobie nowe lakierki?
- Mogę nawet zobaczyć Twoje majtki.
Podsuwa nogę mówi:
- Czarne w białe kropki.
Małgosia zaraz pobiegła i zmieniła. Przychodzi:
- Jakie teraz mam?
- Czerwone z kwiatuszkami.
Poszła nie założyła żadnych.
- O ku***a, nowe buty i już dziura. |
|
6.40 |
|
virgusia85 |
Wraca mały Jasio z przedszkola do domu. Mama patrzy, a on ma całą buzię podrapaną.
- Jasiu, co Ci się stało?! - wykrzykuje.
Jasio z uśmiechem:
- Wiesz mamusiu, pani kazała nam złapać się za rączki, zrobić kółeczko wokół choinki i tańczyć. Tylko dzieci było za mało, a choinka była bardzo rozłożysta. |
|
6.42 |
|
virgusia85 |
Kochanek chce od Ciebie tylko jednego, a mąż zupę, drugie danie i deser. |
|
4.85 |
|
virgusia85 |
Śpieszmy się kochać kobiety - tak szybko tyją. |
|
5.02 |
|
virgusia85 |
Nie dyskutuj z człowiekiem, który ma nad Tobą pół litra przewagi. |
|
5.22 |
|
czarna |
Jedzie rodzina szosą - mąż, żona i dwuletni Jaś. Zatrzymuje ich policja i bada alkomatem.
Mąż 2 promile.
- Do radiowozu! Już!
- Ależ panie, macie alkomat zepsuty, niech pan bada żonę.
Żona 2 promile.
- Tym bardziej do radiowozu!
- Ależ naprawdę nic nie piliśmy! Niech pan zbada Jasia! Dziecku przecież byśmy nie dawali.
Jaś 2 promile.
- Przepraszamy państwa, rzeczywiście mamy zepsuty alkomat. Proszę jechać dalej, do widzenia! - mówi policjant.
Rodzinka jedzie dalej. Po chwili mąż odwraca się do żony i mówi:
- Widzisz? A mówiłaś, żeby Jasiowi nie dawać. |
|
6.51 |
|
virgusia85 |
Szkot zwraca się do syna, któremu kupił nowe buty:
- Oszczędzaj je! Rób większe kroki. |
|
5.32 |
|
virgusia85 |
Z chemicznego punktu widzenia kobieta jest zbiorem kwasów bez zasad. |
|
5.14 |
|
virgusia85 |
Żadna siła nie rusza ojca Tadeusza. |
|
4.94 |
|
virgusia85 |
Pani na lekcji geografii zadaje dzieciom pytania:
- Dzieci, co jest stolicą Holandii?
- Amsterdam!
- Co jest stolicą Francji?
- Paryż!
- A co jest stolicą Hiszpanii?
- Madryt!
- Dzieci, a co jest stolicą Angoli?
Tylko Jasio podnosi rękę w górę:
- Londyn, proszę pani. |
|
3.43 |
|
virgusia85 |
Są ludzie, których uprzejmość gorsza jest od bezczelności. |
|
5.07 |
|
virgusia85 |
Kobiety bez towarzystwa mężczyzn więdną, a mężczyźni bez towarzystwa kobiet głupieją. |
|
5.22 |
|
virgusia85 |
Młody żonkoś wybiera się na saksy do Irlandii. W przeddzień wyjazdu prosi przyjaciela:
- Gdybyś się dowiedział, że żona mnie zdradziła, to wyrwij z płotu sztachetę. Po powrocie chcę wiedzieć, ile razy przyprawiła mi rogi. Młody żonkoś wraca z Irlandii, patrzy, w płocie brakuje jednej sztachetki.
- No - myśli sobie - ten jeden raz mogę jej wybaczyć.
Wchodzi do domu, a żona rzuca mu się z płaczem na szyję.
- Dobrze, że już jesteś! - szlocha.
- Ci miejscowi chuligani to mi trzy razy płot rozebrali! Sztachetka po sztachetce. |
|
5.80 |
|
virgusia85 |
Jak brzmi liczba mnoga od rzeczownika - dziecko?
- Bliźnięta. |
|
5.08 |
|
virgusia85 |
Czas przyszły od czasownika - ziewam?
- Śpię. |
|
5.07 |
|
|