Szczyt chamstwa: Zaśpiewać 100 lat na 99 urodziny.

Na lekcji polskiego:
- Jasiu, powiedz nam kiedy używamy wielkich liter?
- Kiedy mamy słaby wzrok.

- Kto Ci podbił oko?
- Wyciągałem dziewczynę z wody.
- I ona Cię tak urządziła?
- Nie, akurat wtedy żona weszła do łazienki.

Majster na budowie pyta się robotnika:
- Dlaczego Ty nosisz po jednej desce, a Nowak po dwie?
- Bo to leń. Nie chce mu się dwa razy chodzić.

Rozmowa w czasie meczu piłkarskiego:
- Dlaczego wszyscy wygrażają pięściami temu człowiekowi, który siedzi na trybunie 10 rzędów przed nami?
- Bo rzucił w sędziego butelką.
- Ale przecież go nie trafił.
- No właśnie.

- Dlaczego oskarżony jest takim niewdzięcznikiem? Ta dobra kobieta dała oskarżonemu bułkę, a oskarżony wybił jej kamieniem szybę w oknie.
- To nie był kamień, to była właśnie ta bułka.

Pielęgniarka pyta się lekarza dyżurnego:
- Panie doktorze nie wiem jak to możliwe, ale kiedy podaje pacjentom lekarstwa wyczuwam u nich bardzo przyspieszone tętno. Co mam robić?
- Niech pani zapnie 2 guziki przy dekolcie.

Jasiu ma 10 lat i jeszcze ani razu w życiu się nie odezwał. Pewnego razu przy obiedzie:
- A gdzie mój kompocik?
Cała rodzina:
- Jasiu, w końcu się odezwałeś! Czemu nic nie mówiłeś przez całe życie?
- Bo zawsze był kompocik.

Dwaj komandosi przed akcją:
- Zsynchronizujmy zegarki.
- OK. Ja mam 12.00.
- Ja mam za dwie 12.
- OK, to poczekajmy te dwie minuty.

Kłócą się dwie kapusty:
- Ty głąbie!
- A chcesz z liścia?

W bloku jest 50 mieszkań. W każdym mieszkaniu jest 4-osobowa rodzina. Każda osoba w rodzinie ma po 2 chomiki. Każdy chomik ma 3 małe chomiki. Ile chomików jest w bloku?

W pociągu Jasiu jedzie obok mężczyzny mającego blizny po ospie. Przygląda mu się, w końcu mówi:
- Pan to musi być wyjątkowo zagorzałym myśliwym.
- Dlaczego tak sądzisz?
- Widzę, że ma pan ślady śrutu na twarzy.

Wypowiedź z meczu Barcelona-Arsenal:
- Giuly szukał szczęścia między nogami Campbella.

Tomasz Zimoch w ćwierćfinale Holandia - Rosja:
- Krótkie nogi, wygięte jakby od dziecka siadał na piłce. Jakby piłka była jego smoczkiem.

Andrzej Janisz w półfinale Hiszpania - Rosja:
- Hiszpan kiedy jest na prawej stronie jest niebezpieczny jak dzieciak, który dorwie się do ulubionej zabawki.

Tomasz Zimoch w meczu Niemcy - Turcja:
- Dłużej, dłużej! Jak woła kobieta, która wtapia się w ramiona ukochanego.

Tomasz Zimoch w ćwierćfinale Holandia - Rosja:
- Arszawin biega 100 m szybciej niż kobiety.

Andrzej Janisz w finale Hiszpania - Niemcy:
- Ruszył jak wściekły byk między dwie spłoszone żyrafy.

Tomasz Zimoch w meczu Niemcy - Turcja:
- Podolski popędził lewym skrzydłem jak niemieckie Ferrari.

Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla. Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
Druga odpowiada:
- No coś Ty, głupia? Spalimy się.
- To polecimy w nocy.

Po starcie samolotu syn blondynki rozpiął pasy w swoim fotelu i zaczął biegać pomiędzy pasażerami. Jeden z nich mówi do blondynki:
- Niech pani zwróci uwagę synowi żeby nie hałasował.
- Jasiu, idź pobiegać na zewnątrz.

Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest - małe, ma rudą kitę i je orzeszki?
- Na 99% to wiewiórka - odpowiada Jaś. Ale jak siostrę znam, to może być Jezus.

- Tato, czy to prawda, że miłość jest ślepa?
- Tak synu, ale małżeństwo to genialny okulista.

- Co to jest miłość?
- Światło życia.
- A małżeństwo?
- Rachunek za to światło.

- Adasiu, zachowujesz się skandalicznie! - krzyczy żona. Uważasz mnie za służącą, czy co?
- Ależ skąd kochanie. Służącą można wymienić.

On i ona siedzą blisko siebie na kanapie.
- Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż.
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie a czas leci.

Ksiądz spotyka pijanego Jasia na ulicy i mówi:
- Oj Jasiu, chyba nie spotkamy się w niebie.
- Naprawdę? Rety! A co ksiądz takiego zrobił?

Karolina Łysy-Biel
Zenek Ziemiojad
Stanisława Koziworek

Dziewczyna i chłopak całują się na ławce. Po chwili dziewczyna mówi:
- Czekaj... Chyba połknęłam gumę.
Na co chłopak odpowiedział:
- Nie, to ja mam katar.

Dlaczego owca jest najsmutniejszym zwierzęciem na świecie?
- Bo jej mężem zawsze jest baran.