Ronnie |
Spotykają się ślepy i garbaty. Garbaty mówi:
- Co, podziwiamy widoczki?
A ślepy na to:
- Co, z plecaczkiem na wycieczkę? |
|
5.23 |
|
Ronnie |
- Jeszcze raz zapewniam pana, panie posterunkowy, że ten pies nie jest mój.
- Ale za panem idzie.
- Pan również za mną idzie, chociaż do mnie pan nie należy. |
|
5.75 |
|
Ronnie |
Z definicji alternatywnych - kto to jest?
- Bankier - to ktoś, kto pożyczy Ci swój parasol podczas pięknej pogody, natomiast kiedy zaczyna padać, natychmiast go odbierze.
- Harcerz - dziecko ubrane jak kretyn pod przywództwem kretyna ubranego jak dziecko.
- Konsultant - ktoś, kto weźmie zegarek od Twojej żony, powie Ci która godzina, po czym każe zapłacić za informacje.
- Dyplomata - ktoś, kto potrafi powiedzieć - spadaj, w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżającą się wyprawą.
- Ekonomista - ekspert, który potrafi dzisiaj dokładnie wyjaśnić, czemu jego wczorajsza prognoza na dziś się nie sprawdziła.
- Koleżanka - osoba przeciwnej płci, która ma "to coś" co powoduje, że absolutnie nie masz ochoty się z nią przespać.
- Pesymista - optymista z bagażem doświadczeń.
- Informatyk - ktoś kto naprawi problem, o którym nie wiedziałeś w sposób, którego nie rozumiesz.
- Psycholog - ktoś, kto gapi się jedynie na innych ludzi, kiedy atrakcyjna kobieta wchodzi do pokoju.
- Statystyk - ktoś, kto jest niezły z liczbami, ale brakuje mu charakteru, aby zostać inżynierem. |
|
5.19 |
|
Ronnie |
Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Ty słuchaj, wczoraj złapałem takiego szczupaka.
- Eee... to jeszcze nic. Ja wczoraj złapałem świecącą się lampę.
- Przecież lampa nie może świecić się pod wodą?!
- Skróć szczupaka, to ja zgaszę lampę. |
|
5.41 |
|
Ronnie |
Nowy manager zatrudnił się w dużej międzynarodowej firmie. Pierwszego dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się:
- Przynieś mi tu kawy szybko!
Z drugiej strony odezwał się gniewny męski głos:
- Wybrałeś zły numer! Wiesz z kim rozmawiasz?!
- Nie!
- Z Dyrektorem Naczelnym, Ty idioto!
- A wiesz, z kim Ty rozmawiasz?!
- Nie!
- No i dobrze! |
|
5.59 |
|
Ronnie |
Na plaży słoń podchodzi do mrówki i mówi:
- Mrówka, ściągaj majtki!
Mrówka się oburza:
- No co Ty, słoniu! Tak przy ludziach?
- Mrówka, ściągaj majtki! - nalega słoń.
Mrówka ściąga majtki, a słoń ogląda je i stwierdza:
- To nie moje. Moje były z kieszonką. |
|
5.61 |
|
Ronnie |
Jedzie autobusem pijany facet, podchodzi do niego kanar:
- Bilet proszę!
- Nie mam - odpowiada pijak.
Kontroler wyciąga bloczek z mandatami i mówi:
- No to będzie pan musiał teraz kupić bilecik za 50 zł.
Pijak na to:
- Dziękuję, ale od koników nie kupuję. |
|
5.01 |
|
Ronnie |
Dwaj służący dźwigają na plecach wielką kamienną tablicę z wyrytymi na niej hieroglifami i mówią:
- O królu, władca Babilonu przesyła Ci pocztówkę z wczasów z Mezopotamii. |
|
5.22 |
|
Ronnie |
Trwa egzamin. Profesor chodzi po sali i sprawdza, czy nikt nie ściąga. Nagle mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś szepty.
Na to głos z sali:
- Mi też, ale ja się leczę. |
|
6.79 |
|
iwciamy |
Na przystanek podjeżdża kompletnie zapchany autobus.
- Proszę się przesunąć, idę z bronią! - mówi jeden z wsiadających. Wszyscy wcisnęli się w tył autobusu, a facet:
- Chodź Bronia, wsiadamy! |
|
5.48 |
|
mati111 |
Czym się różni Małysz od blondynki?
- Małysza nikt nie przeleciał. |
|
5.84 |
|
monia01 |
Starsza kobieta zaczepia chłopaka w tramwaju.
- Ty to chyba jesteś Chińczykiem?
- No chyba pani żartuje.
- Eee, na pewno jesteś Chińczykiem.
- Nie, proszę pani.
- A może Twoja mama jest Chinką?
- Nie, proszę pani, mój ojciec też jest Polakiem.
- Mimo wszystko, Ty chyba jesteś Chińczykiem.
- W porządku - niecierpliwi się chłopak - jestem Chińczykiem.
- No proszę! A wcale na Chińczyka nie wyglądasz. |
|
6.89 |
|
monia01 |
Z ruskiej fabryki wychodzi facet i spotyka szefa:
- Pan to pracuje u nas już dwadzieścia lat. Należy się panu czek na 10 tys. rubli.
- Och, dziękuję! - odpowiada facet, a szef na to:
- Niech się pan tak stara dalej, to może nawet ten czek podpiszę.
|
|
8.70 |
|
monia01 |
Angielskiego kupca, który przybył do Chin, w wiejskiej gospodzie uraczono przepyszną pieczenią. Gdy ją kończył przypomniał sobie, że Chińczycy uwielbiają potrawy z kotów. Aby upewnić się, czy pieczeń zrobiono z kociego mięsa, przywołuje do stołu kelnera, wskazuje na półmisek i pyta:
- Miau, miau?
Chińczyk zaprzecza:
- Hau, hau!
|
|
6.07 |
|
monia01 |
Światowy Ruch Przetrwania postanowił przeprowadzić sondaż zadając ludziom następujące pytanie:
- Powiedz proszę, jaka jest Twoja opinia na temat podziału żywności w innych krajach świata.
Rezultaty były następujące:
- W Afryce nikt nie wiedział co to jest żywność.
- W Europie Zachodniej nikt nie wiedział co znaczy podział.
- W Europie Wschodniej nikt nie wiedział co to jest Twoja opinia.
- W Ameryce Południowej nikt nie wiedział co oznacza proszę.
- W USA nikt nie wiedział co to są inne kraje świata.
|
|
6.95 |
|
|
monia01 |
Do Warszawy przyjechał japoński dziennikarz. Po tygodniu faksuje do redakcji:
- Ta Polska, to cywilizowany kraj. Mieszka tu dużo ludzi różnych narodowości. Są nawet Indianie, którzy biją się kijami bejsbolowymi z łysymi buddyjskimi mnichami w młodzieżowych strojach.
|
|
6.46 |
|
monia01 |
Siedzi baca nad rzeką i sią onanizuje. Podchodzi turysta i się pyta:
- Baco co wy robicie?
Na to baca:
- Jak to co? Wysyłam dzieci nad morze.
|
|
5.34 |
|
monia01 |
Przychodzi baca do kolegi chirurga i mówi:
- Wiesz Kazik - pomóż! Mam brzydką żonę, weź Ty jej zrób jakąś operację.
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie - może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy.
Spotykają się po dwóch tygodniach.
- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś.
- A wiesz Kazik, już nie trzeba. Gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić.
|
|
5.65 |
|
monia01 |
Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle słyszą krzyk i płacz kobiety.
Patrzą, a gazda za chałupą grzmoci żonę. Prezydent pyta go, dlaczego tak się znęca nad kobietą.
Gazda mówi:
- Chciała mieć fiata - kupiłem. Chciała mercedesa - kupiłem. Ale teraz jej się helikopterem zachciało latać. Nie kupię, bo tu góry i jeszcze mi się baba zabije!
Prezydent pokiwał ze zrozumieniem, ale Gierek wziął gazdę na stronę i pyta:
- Gazdo, a tak naprawdę o co poszło?
- Przeca nie powiem obcemu, że mi bździągwa bony na cukier zgubiła.
|
|
5.82 |
|
monia01 |
Idzie sobie baca i ciągnie na sznurku zegarek.
Przechodzący turysta pyta zdziwiony:
- A co to baco, zegarek na sznurku ciągniecie?
- Ja go wreszcie nauczę chodzić! |
|
5.66 |
|
monia01 |
Ropuch siedzi na ropusze i robią dziecko. W pewnym momencie on mówi:
- Ależ Ty jesteś obrzydliwa, masz takie okropnie wyłupiaste oczy, pełno brodawek na całym ciele, a do tego jesteś mokra i cała śliska.
Zmartwiona ropucha pyta:
- Czy naprawdę nie ma we mnie nic ładnego?
- Jest, ale zaraz to wyjmę. |
|
5.16 |
|
monia01 |
Siedzi ślimak pod drzewem i wali z całej siły głową w pień. Wali, wali, aż w końcu stracił przytomność. Po chwili ocknął się i znowu zaczyna walić głową w pień. Z góry przygląda się całemu zajściu dzięcioł i po chwili zwraca się do swojej małżonki:
- Kochanie chyba już nadeszła odpowiednia pora, aby powiedzieć naszemu synkowi, że został adoptowany.
|
|
5.56 |
|
monia01 |
Wiosna. Mały niedźwiadek wytacza się z jaskini. Jest wychudzony, ledwie stoi na łapkach, oczka ma podkrążone.
Zaniepokojona mama - niedźwiedzica, pyta:
- Synku, co się stało? Czy na pewno na całą zimę poddałeś się hibernacji, jak prosiłam?
- Hibernacji? Myślałem, że powiedziałaś masturbacji.
|
|
5.53 |
|
McDeuty |
Przychodzi dziewczyna do spowiedzi. Krótka rozmowa wprowadzająca i ksiądz prosi o wyznanie grzechów.
- Ojcze, bardzo zgrzeszyłam myślą, duszą a przede wszystkim ciałem.
- A ciałem ile razy?
- Około 200.
- Oj piekło córko, piekło...
- Nie piekło, tylko swędziało.
|
|
5.37 |
|
Ronnie |
Spotykają się dwaj przyjaciele:
- No i jak Ci w małżeństwie?
- Okropnie - palić w domu nie mogę, alkoholu ani kropelki, wyjście na miasto z kolegami wykluczone.
- No, rzeczywiście płakać się chce.
- Płakać też nie wolno. |
|
5.38 |
|
Ronnie |
Idzie dwóch staruszków do domu publicznego:
- Kaziu, a co będzie jak nas nie wpuszczą?
- Ty się lepiej zastanów, co będzie jak nas wpuszczą. |
|
5.49 |
|
Ronnie |
Zajączek zamówił ciasteczko i herbatkę. Przynieśli mu zamówienie, ale ponieważ miał potrzebę, poszedł do WC. Gdy wrócił zobaczył, że ktoś zjadł mu ciastko.
- Kto zjadł moje ciasteczko?
Od stołu wstał niedźwiedź
- Ja, bo co?
- A czemu nie wypiłeś herbatki? |
|
6.64 |
|
Ronnie |
Jest niedziela, dzień wypłaty kieszonkowego na następny tydzień.
Zwraca się ojciec do syna:
- Możesz wybierać - 10 złotych jak zwykle, albo 100 złotych i lanie od matki, po tym jak się jej przyznasz, że te czarne majteczki które znalazła w moim samochodzie należą do Twojej dziewczyny. |
|
5.45 |
|
Ronnie |
Dostałem dziś emeryturę i chyba zaszaleję.
- Jak?
- Włączę światło na pół godziny. |
|
5.56 |
|
Ronnie |
W aptece rozlega się przeraźliwy wybuch.
Z zaplecza wychodzi aptekarz w poszarpanej koszuli, z twarzą usmarowaną sadzą.
- Proszę pana - mówi do stojącego za ladą klienta. Niech pan zaniesie tę receptę z powrotem lekarzowi i powie mu, aby napisał ją na maszynie. |
|
5.70 |
|
|