Ronnie |
Rosyjski kosmonauta podczas lotu wokół Ziemi stracił oko. Po powrocie na Ziemię otrzymał z firmy ubezpieczeniowej 5 tysięcy rubli i kupił sobie za nie radio. Siedzi sobie w fotelu, słuchając radia, nagle mówi do żony:
- Irina, muszę jeszcze raz polecieć w Kosmos.
- Po co?
- Jeśli stracę drugie oko kupimy sobie telewizor. |
|
5.41 |
|
Ronnie |
Arabski dyplomata wizytujący pierwszy raz USA był na obiedzie w Departamencie Stanu. Wielki Emir nie był przyzwyczajony do takiej ilości soli w jedzeniu, więc co chwila wysyłał swojego służącego Abdula po szklankę wody. Raz po raz Abdul zrywał się i wracał z pełną szklanką, aż pewnego razu wrócił z pustymi rękami.
- Abdul, synu brzydkiego wielbłąda, gdzie moja woda? - zażądał wyjaśnień Wielki Emir.
- Tysiąckrotne przeprosiny o Najjaśniejszy - wyjąkał załamany Abdul. Biały człowiek siedział na studni. |
|
5.36 |
|
Ronnie |
Drink Sputnik
- Produkty - wódka, Sprite
- Jak zrobić? Bierzesz pół na pół wódkę ze Sprite'm, wypijasz połowę - dolewasz wódki, wypijasz połowę - dolewasz wódki... Czynności te powtarzasz, aż do usłyszenia wyraźnych sygnałów z kosmosu. |
|
5.18 |
|
Ronnie |
Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi:
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś w pana banku, ale mnie pan zwolnił.
Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch. |
|
5.52 |
|
Ronnie |
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, próbuję zmusić męża, by rzucił palenie. Wymogłam na nim przyrzeczenie, że papierosa może zapalić tylko po stosunku.
- I co? Poskutkowało?
- Pewnie! Teraz pali nie więcej jak paczkę na dobę. |
|
5.25 |
|
Ronnie |
Do babki przyszła sąsiadka i się użala:
- Co ja mam z tym moim chłopem! To pijak! Przychodzi w środku nocy, budzi dzieci, mnie bije, demoluje mieszkanie.
- Ja też moja miła nie mam lekko. Wyobraź sobie, że mój stary to syfilityk.
W tym momencie uchylają się drzwi pokoju. Facet wysuwa głowę:
- Kochanie, tyle razy Ci mówiłem. Filatelista. |
|
5.52 |
|
Ronnie |
Dom wariatów po remoncie - w jednym z pokoi ściany pomalowane na czerwono. Poranny obchód stwierdza, iż ściany są doszczętnie zniszczone, pogryzione i podrapane. Trzeba przeprowadzić nowy remont.
Tym razem ściany pomalowano na zielono. Poranny obchód zauważa, iż wszyscy wariaci siedzą i wpatrują się z uwielbieniem w te zielone ściany. Lekarz zainteresowany takim zachowaniem pyta:
- Dlaczego siedzicie i tak się wpatrujecie w te ściany?
- Czekamy, aż dojrzeją. |
|
5.29 |
|
Ronnie |
Przychodzi facet do komisariatu i stwierdza, że zaginęła mu żona.
- Proszę o rysopis - mówi policjant.
- Ma rzadkie, przetłuszczone, siwiejące włosy, duży, siny nos, zezuje, ciągnie za sobą nogi, cuchnie... Tfu! Nie szukajcie jej! |
|
5.22 |
|
Ronnie |
Na lotnisku celnik do pasażera:
- Czy ma pan coś do oclenia?
- Nie, nie mam.
- Jest pan pewien? Co w takim razie robi za panem ten słoń z chlebem na uszach? - upiera się celnik.
- Proszę pana, to moja sprawa, z czym jem kanapki! |
|
5.34 |
|
Ronnie |
Grupa handlowców przyjechała do fabryki środków antykoncepcyjnych. Zwiedzających oprowadza dyrektor fabryki, którego otacza spora grupka dzieci. Ktoś pyta:
- Czy to pańskie dzieci? To nie najlepsza reklama pańskiego zakładu.
- To nie reklama, ani antyreklama. To reklamacje! |
|
5.29 |
|
Ronnie |
Jeden mężczyzna pyta drugiego:
- Ostatnio rzadko pana widzę przechadzającego się po parku. Co się stało?
- Od czasu jak mini-spódniczki wyszły z mody, jakoś straciłem zapał do spacerów. |
|
4.94 |
|
Ronnie |
Druga w nocy, facet nawalony majstruje przy drzwiach. Majstruje, majstruje, sąsiad patrzy i myśli: "pewnie włamywacz". Podchodzi do niego i pyta:
- Panie, co pan tu tak majstrujesz?
- Panie kochany, chcę się do domu dostać.
- Panie, pokaż ten klucz - mówi sąsiad. Przecież to jest papieros! Papierosem chcesz pan drzwi otworzyć?
- Papieros? O rany, klucz zjarałem! |
|
6.59 |
|
Ronnie |
Przesłuchanie świadka w sądzie:
- Na jakiej podstawie świadek utrzymuje, że oskarżony był pijany?
- Bo wykrzykiwał, że nie boi się żony. |
|
5.39 |
|
Ronnie |
Rozmowa w więzieniu:
- Za co siedzisz?
- Za nic.
- Jak to za nic?
- Byłem magazynierem dużego składu.
- I co?
- Przyjechali kontrolerzy i niczego nie znaleźli. |
|
5.56 |
|
Ronnie |
Turysta na hali pyta bacę:
- Baco, a czy to prawda, że wy z owieczkami ten tego?
- Adyć panocku, prowda, cni się za babami, no to jak jako łowiecka się spodobo, no to hop na niom.
- A można by też spróbować?
- A pewnie panocku, tu jest tako pikno łowiecka, uzyjcie se!
No to turysta podchodzi do owcy od tyłu, rozpina pasek, zdejmuje spodnie, szykuje się do ataku, a owieczka, tup, tup, tup, parę kroczków do przodu. Turysta pingwinim krokiem za nią, znów się szykuje, a owieczka, tup, tup, tup, znów parę kroków odeszła. Powtórzyło się to kilka razy, baca i juhasi śmieją się z turysty, ten zaczerwieniony pyta:
- No i czego się śmiejecie?
- Hehe, bo to ca wiedzieć jak się do tego zabrać.
- No to co mam zrobić, żeby mi nie uciekała?
- Wsadzić jej tylne nóżki do swoich gumiaków. |
|
5.34 |
|
|
Ronnie |
Rozmawiają dwie młode mężatki:
- Wyobraź sobie, jaką wczoraj strzeliłam gafę. Podałam mężowi na śniadanie płatki mydlane zamiast owsianych.
- I co on na to?
- Strasznie się spienił. |
|
5.30 |
|
Ronnie |
- Dlaczego został pan zwolniony z poprzedniej pracy?
- Bo... uciekłem z żoną dyrektora.
- Znakomicie, może pan zaczynać od dziś! |
|
5.44 |
|
Ronnie |
Trzy koleżanki z biura przychodzą w odwiedziny do czwartej, leżącej w szpitalu.
- I co, dajecie sobie radę beze mnie? - pyta chora.
- Podzieliłyśmy Twoją robotę i jakoś leci. Zosia robi na drutach, Jola parzy kawę, a ja zabawiam szefa. |
|
5.37 |
|
Ronnie |
Osiedle nowobogackich. Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi. Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się. Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy – płacze nieszczęsny malec.
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak będziesz piasek kopać łopatką. |
|
6.41 |
|
Ronnie |
Pewna dama zwierza się swojej przyjaciółce, wskazując na kanapę:
- Wiesz kochana, będę chyba musiała wyrzucić tę kanapę z domu, bo ilekroć na nią spojrzę, to przypomina mi to fakt, że zdradziłam na niej męża.
- Oj, kochana! - odpowiada przyjaciółka. Gdybym ja miała wyrzucić z domu wszystko to, na czym zdradziłam męża, to w domu pozostałby tylko kaktus. |
|
5.99 |
|
Ronnie |
- Dlaczego nie wyszłaś jeszcze za mąż? - pyta Ewę koleżanka.
- A po co? Mam psa, który warczy, papugę, która klnie i kota, który włóczy się po nocach. |
|
5.76 |
|
Ronnie |
Dwóch dziadków siedzi na ławeczce w parku.
- Wyobraź sobie... - zaczyna jeden z nich. Kiedyś wystarczyło pomyśleć o kobiecie i już byłem podniecony.
- A teraz?
- Teraz myślę i myślę, ale głowa nie ta. |
|
5.03 |
|
Ronnie |
Facet jest jak kawa - najlepszy jest silny, gorący, pełen subtelnego smaku i nie pozwala Ci zasnąć przez całą noc. |
|
5.34 |
|
Ronnie |
Pogrzeb w USA. Ktoś prosi rabina, żeby wygłosił kilka słów o zmarłym. Rabin na to:
- Ja tu jestem nowy, sami coś o nim opowiedzcie.
Cisza. Mijają minuty. W końcu ktoś mówi:
- Jego brat był gorszy. |
|
5.22 |
|
Ronnie |
- Co oskarżony ma na swoja obronę? - pyta się sędzia.
- Wysoki sądzie. Z domu rodzinnego wyniosłem dużo, nie powiem. Ze szkoły też sporo. A z pracy, to tylko te głupie pięć ton cementu. |
|
5.20 |
|
Ronnie |
Sekretarka z dyrektorem kochają się w biurze. Nagle warkocz sekretarki dostał się do niszczarki.
- Warkocz! Warkocz! - krzyczy sekretarka.
A dyrektor na to:
- Wrrr... wrrr... wrrr... |
|
6.00 |
|
Ronnie |
Kapral pyta się szeregowca:
- Kowalski, macie tatuaż?
- Mam.
- Jaki i gdzie?
- Rower na pośladku.
- Pokażcie.
Kowalski ściągnął spodnie, ale żadnego tatuażu nie miał.
- Kowalski, gdzie macie tatuaż?
- Widocznie rower zjechał do rowu. |
|
5.67 |
|
Ronnie |
Kilku złodziejaszków włamuje się w nocy do siedziby rady adwokackiej. W budynku jednak odbywała się akurat narada adwokatów i Ci pobili intruzów.
- No, ale nie jest źle - mówi później jeden ze złodziei. Mamy 25 dolarów.
- Idioto! - wrzasnął herszt bandy. Mówiłem Ci, żebyśmy trzymali się z dala od prawników. Przed włamaniem mieliśmy całą stówę. |
|
5.21 |
|
Ronnie |
Przychodzi facet z babką do knajpy i zostawiają w szatni ubrania. Szatniarz odbierając rzeczy pyta:
- Na jeden numerek?
- Nie, na kawę. |
|
5.60 |
|
Ronnie |
Siedzą w pubie kędzierzawy i łysy i piją piwo. Kędzierzawy głaszcze łysego po głowie:
- Wiesz John, Ty masz tę glacę taką miłą, jak mojej żony tyłek.
John przeciąga ręką po łysinie:
- Ojej, rzeczywiście... |
|
7.82 |
|
|