Hepulka |
Marian wraca w¶ciek³y nad ranem do domu.
- Przez ciebie spêdzi³em ca³± noc na policji!
- ?
- Tylko ty mog³a¶ wpa¶æ na ten genialny pomys³ ¿eby daæ w banku has³o: "Pieni±dze albo ¿ycie!" |
|
5.29 |
|
Hepulka |
- Marian ,dok±d tak pêdzisz ?
- Do domu, muszê ugotowaæ obiad.
- A co, Helena chora?
- Nie, g³odna!
|
|
5.29 |
|
Hepulka |
Trener z³o¶ci siê na zawodnika:
- Ile razy mam ci powtarzaæ, ¿e konkurencja, w której startujesz nazywa siê trójskok.
To znaczy, ¿e odleg³o¶æ 17 metrów masz pokonywaæ trzema skokami, a nie jednym. |
|
5.29 |
|
Hepulka |
¯ona mówi do mê¿a:
- Jem tyle co wróbelek, a jestem taka gruba!
Na to m±¿:
- Bo wróbelki jedz± tyle ile wa¿±... |
|
5.29 |
|
Hepulka |
- Mój dziadek nie ¿yje. Staro¶æ go zabi³a.
- Przecie¿ wpad³ pod samochód..
- Gdyby nie staro¶æ zd±¿y³by uciec. |
|
5.29 |
|
Hepulka |
U lekarza:
- Pali pan?!
- Nie!
- Pije pan?!
- Nie!
- Co siê pan tak g³upio u¶miechasz ?I tak co¶ znajdê! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Pan Bóg stworzy³ trzy warto¶ci: uczciwo¶æ, m±dro¶æ i partyjno¶æ,
lecz nikogo nie obdarzy³ wiêcej ni¿ dwoma.
Je¶li kto¶ jest uczciwy i m±dry, to nie jest partyjny.
Je¶li jest uczciwy i partyjny, to nie jest m±dry.
Je¿eli za¶ jest m±dry i partyjny, to w ¿adnym razie nie mo¿e byæ uczciwy! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
Na sali s±dowej:
- Czy oskar¿ony dawa³ ¶wiadkowi narkotyki?
- Nie dawa³em.
- A ¿ona oskar¿onego dawa³a?
- Czy nadal mówimy o narkotykach? |
|
5.29 |
|
Hepulka |
¯ona przegl±da kobiec± prasê. Nagle z przera¿eniem zrywa siê z fotela i biegnie do mê¿a:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegaæ, ¿eby spaliæ jednego p±czka?!
M±¿ leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gêbê od piwa:
- A po jakiego diab³a paliæ p±czki?! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
¯ona mówi do mê¿a:
- Kup mi na urodziny futro!
- Przecie¿ latem nie nosi siê futra!
- To kup mi w zimie.
- Ale w zimie nie masz urodzin! |
|
5.29 |
|
Hepulka |
W biurze:
Szef: - Ju¿ sam nie wiem, czy to ja jestem niespe³na rozumu czy pan?
Urzêdnik: - Jestem g³êboko przekonany, ¿e nie zatrudni³by pan wariata. |
|
5.29 |
|
Hepulka |
W piekarni:
- Poproszê pieczywo.
- Jasne czy ciemne ?
- Obojêtnie. To dla niewidomego...
|
|
5.29 |
|
virgusia85 |
¯ona mówi do mê¿a:
- Tadek, dlaczego Ty tak na mnie patrzysz?
- Jak? - pyta mê¿czyzna.
- Zimno...
- Dziwisz siê? Przecie¿ w prawym oku mam minus trzy, a w lewym minus piêæ. |
|
5.29 |
|
virgusia85 |
Siostrzeniec odwiedza swoj± dawno niewidzian± ciotkê. Nagle wychodzi na jaw, ¿e ch³opak siê o¿eni³. Ciotka gratuluje Mu i pyta:
- A powiedz, jaka jest ta Twoja ¿ona?
- Jak fotograf - pada odpowied¼.
- Jak fotograf?
- No tak, bo bez Jej zgody nie mogê nawet mrugn±æ okiem i muszê siê ci±gle u¶miechaæ. |
|
5.29 |
|
puchatek |
Rozmawiaj± trzy przyjació³ki:
- Mój m±¿ jest spod znaku Strzelca i pomy¶la³am, ¿e w tym roku kupiê mu na urodziny ³uk.
- Niez³y pomys³ - mówi druga. Mój to Ryby. Kupiê mu akwarium.
Trzecia bez zastanowienia:
- A mój to Kozioro¿ec... |
|
5.29 |
|
|
virgusia85 |
Po co hiphopowcy chodz± do lasu?
- Poziomki... |
|
5.29 |
|
puchatek |
Wygl±da ¿o³nierz z okopu i... co¶ mu do g³owy strzeli³o. |
|
5.29 |
|
tola-102 |
Go¶æ mówi do kelnera:
- Ten karp nie wygl±da zbyt dobrze...
- Nic dziwnego - jest przecie¿ martwy.
|
|
5.29 |
|
virgusia85 |
Sêdzia:
- Jaki Pan podaje powód rozwodu?
- ¯ona od rana do wieczora siedzi w barze.
Sêdzia w szoku:
- Pije?!
- Nie. Chodzi ze mn±! |
|
5.29 |
|
wredzia |
W zak³adzie psychiatrycznym po korytarzu przechadza siê jegomo¶æ z budzikiem na sznurku. Widz±cy to wszystko lekarz zwraca siê do pacjenta ci±gn±cego na sznurku budzik:
- Napoleon, co robicie z tym zegarkiem?
- Uczê go chodziæ panie doktorze. |
|
5.29 |
|
puchatek |
Le¿y anemik na ³ó¿ku szpitalnym i wo³a:
- Siostro, siostro
- Co siê sta³o? - pyta siostra.
- Siostro gazeta.
- Co, poczytaæ?
- Nie, przygniata. |
|
5.29 |
|
wesus |
Na przyjêciu u którego¶ z Radziwi³³ów zdarzy³o siê, ¿e który¶ z panów
braci zapomnia³ zabraæ z domu ³y¿ki. Widz±c zak³opotanie go¶cia, gospodarz zakrzykn±³ gromkim g³osem:
- Kiep, kto nie zje swojej zupy!
Biedny szlachciura odkroi³ piêtkê chleba, wydr±¿y³ z miêkiszu, po czym tak zaimprowizowan± ³y¿k± zjad³ zupê. Nastêpnie podniós³ siê i pogryzaj±c powoli ow± piêtkê zakrzykn±³:
- Kiep, kto nie zje swojej ³y¿ki! |
|
5.29 |
|
virgusia85 |
Kolega ¿ali siê koledze:
- Kiedy¶ gra³em w tenisa, futbol i hokeja, czasami siada³em do szachów, lubi³em te¿ poszaleæ gokartem...
- A teraz?
- Niestety, teraz mój syn podrós³ i ju¿ nie dopuszcza mnie do komputera. |
|
5.29 |
|
Jago97 |
W Irlandii przewodnik w górach obja¶nia:
- Te wydr±¿enia w skale powsta³y dziêki szkotowi, który zgubi³ tu pensa i powiedzia³ o tym znajomym. |
|
5.29 |
|
Ronnie |
Dom wariatów po remoncie - w jednym z pokoi ¶ciany pomalowane na czerwono. Poranny obchód stwierdza, i¿ ¶ciany s± doszczêtnie zniszczone, pogryzione i podrapane. Trzeba przeprowadziæ nowy remont.
Tym razem ¶ciany pomalowano na zielono. Poranny obchód zauwa¿a, i¿ wszyscy wariaci siedz± i wpatruj± siê z uwielbieniem w te zielone ¶ciany. Lekarz zainteresowany takim zachowaniem pyta:
- Dlaczego siedzicie i tak siê wpatrujecie w te ¶ciany?
- Czekamy, a¿ dojrzej±. |
|
5.29 |
|
Ronnie |
Grupa handlowców przyjecha³a do fabryki ¶rodków antykoncepcyjnych. Zwiedzaj±cych oprowadza dyrektor fabryki, którego otacza spora grupka dzieci. Kto¶ pyta:
- Czy to pañskie dzieci? To nie najlepsza reklama pañskiego zak³adu.
- To nie reklama, ani antyreklama. To reklamacje! |
|
5.29 |
|
Ronnie |
Lekcja religii dla doros³ych. Ksi±dz po kolei omawia 10 przykazañ. Po przerobieniu przykazania "Szanuj ojca swego i matkê swoj±", ksi±dz pyta grupy:
- A które przykazanie uczy, jak traktowaæ swego wspó³ma³¿onka?
Natychmiast odpowiada jaki¶ starszy facet:
- Nie zabijaj. |
|
5.29 |
|
Ronnie |
Tajna baza amerykañska. Lotnisko. Schodki. Podchodzi go¶ciu w skafandrze. W³azi na schodki. Dochodzi do koñca i spada. Ociera zakrwawion± twarz, próbuje nastawiæ nos i mamrocze:
- Mam gdzie¶ te niewidzialne bombowce. |
|
5.29 |
|
Ronnie |
Indianie z³apali bia³ego, przywi±zali do pala mêczarni, postawili stra¿nika i poszli siê naradziæ, co z nim zrobiæ. Siedzi sobie biedak przy palu i my¶li:
- Co tu zrobiæ? Niestety, mam przer±bane. Mam najbardziej przer±bane jak tylko mo¿na to sobie wyobraziæ.
Nagle w chmurach zrobi³ siê niewielki otwór, a przez ten otwór sp³ynê³o na nieszczê¶nika jasne, ale nieo¶lepiaj±ce ¶wiat³o i us³ysza³ g³os potê¿ny, który rzek³:
- Nie obawiaj siê synu, potrz±¶nij rêkami.
Potrz±sn±³. Ku jego zdumieniu wiêzy opad³y.
- Podejd¼ do stra¿nika - mówi dalej g³os.
Podszed³ lekko przestraszony.
- Nie obawiaj siê, stra¿nik ¶pi - kontynuowa³ g³os.
- A teraz wyrwij stra¿nikowi tomahawk i uderz. To syn wodza.
Wyrwa³ i uderzy³. Zabi³ syna wodza i czeka, co dalej. Wtedy g³os z lekkim rozbawieniem:
- Teraz to masz dopiero przer±bane. |
|
5.29 |
|
Ronnie |
Dwóch przyjació³ spotyka siê po paru latach. Jeden pyta:
- Co u Ciebie s³ychaæ? O¿eni³e¶ siê w koñcu z Zosi±, czy nadal sam gotujesz obiady?
- I jedno, i drugie. |
|
5.29 |
|
|