Karolina |
Przychodzi baba do lekarza z Murzynem na rękach:
- Kto pani taką ciemnotę wcisnął? |
|
5.73 |
|
ronaldinho |
Kubuś Puchatek przybiega do prosiaczka i mówi:
- Wiem co się z tobą stanie jak dorośniesz...
- A co, czytałeś mój horoskop?
- Nie, książkę kucharską. |
|
5.82 |
|
realnylukasz |
Tym razem inny, młody, przystojny hrabia tańczy na balu. Wszystkie arystokratki niemal mdleją na jego widok, każda chciałaby choć raz z nim zatańczyć. Tańczą więc i tańczą, a hrabia cały czas milczy. W końcu jedna tancerka pyta się hrabiego:
- Czemu hrabia taki milczący?
A on na to:
- Ch*j, ale fajnie tańczę. |
|
4.58 |
|
realnylukasz |
Hrabia:
- Janie, czy u nas w ubikacji są dwa sznurki czy jeden?
- Jeden.
- W takim razie znowu załatwiłem się pod zegarem. |
|
6.32 |
|
realnylukasz |
Podczas gry hrabiego na fortepianie wchodzi lokaj i mówi:
- Jak pan hrabia ślicznie gra...
- Eee, tak se tylko popier**lam.
- Jak pan hrabia się brzydko wyraża.
- Ale za to ślicznie gram. |
|
5.95 |
|
realnylukasz |
Leży hrabia z hrabiną w łóżku. Nagle dzwoni na Jana:
- Janie, podaj mi prezerwatywę.
Jan przynosi prezerwatywę na złotej tacy i podaje hrabiemu. Ten:
- Nie tę durniu! Tę z herbem. |
|
5.79 |
|
realnylukasz |
- Czy hrabianka zatańczy?
- Niestety, mam pypcia.
- Ach, w rzeczy samej.
- Nie, tuż obok. |
|
5.06 |
|
realnylukasz |
Hrabina do spotkanego na ulicy żebraka:
- Biedny człowieku, masz tu pół funta. Mój Boże, to musi być straszne być bezdomnym nędzarzem. Ale chyba jeszcze gorzej być ślepcem.
- Ma pani rację. Kiedy byłem ślepcem, ludzie zawsze rzucali mi fałszywe monety. |
|
5.51 |
|
realnylukasz |
- Janie, podaj strzelbę.
- Jaśnie Pan będzie polował?
- Głupcze! Zmieniam służbę. |
|
5.22 |
|
realnylukasz |
Przy stole:
- Tak, tak, hrabino. Mam hemoroidy.
- Oh, hrabio. W istocie?
- Nie, hrabino. W dupie! |
|
6.18 |
|
realnylukasz |
Bardzo stary hrabia opowiada swoje przygody podczas safari w Afryce:
- Skradam się ze strzelbą, nagle patrzę - lew!
- Składam się do strzału, celuję, strzelam... i pudło. Lew rzuca się w moja stronę. Odwracam się i uciekam, coraz szybciej i szybciej. Lew mnie goni, już mnie dogania, nagle...
- Zesrałem się!
- Och, panie hrabio! W takiej chwili?
- Nie wtedy... Teraz. |
|
6.67 |
|
realnylukasz |
Stary i mocno już głuchy hrabia wraca późnym wieczorem do domu. Lokaj kłania mu się w pas i jednocześnie mówi do siebie półgłosem:
- Co, stary pierdoło... Znowu byłeś w knajpie i schlałeś się jak świnia?
- Nie, Janie! - odpowiada mu hrabia.
- Byłem w sklepie elektronicznym i kupiłem sobie nowy aparat słuchowy. Od jutra możesz szukać innej roboty. |
|
6.33 |
|
realnylukasz |
List Murzyna
Drogi biały kolego:
Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:
Kiedy się rodzę - jestem czarny.
Kiedy dorosnę - jestem czarny.
Kiedy praży mnie słońce - jestem czarny.
Kiedy jest mi zimno - jestem czarny.
Kiedy jestem przerażony - jestem czarny.
Kiedy jestem chory - jestem czarny.
Kiedy umieram - jestem czarny.
Ty, biały kolego:
Kiedy się rodzisz - jesteś różowy.
Kiedy dorośniesz - jesteś biały.
Kiedy praży Cię słońce - jesteś czerwony.
Kiedy jest Ci zimno - jesteś fioletowy.
Kiedy jesteś przerażony - jesteś zielony.
Kiedy jesteś chory - jesteś żółty.
Kiedy umierasz - jesteś szary.
I Ty, masz czelność nazywać mnie kolorowym? |
|
5.72 |
|
realnylukasz |
Siedzi baca nad rzeką i kąpie kota. Obok przechodzą turyści i mówią do bacy:
- Baco kota się nie pierze.
- Pierze się, pierze.
Kilka godzin później turyści wracają i widzą bacę jak płacze a kot leży obok i mówią:
- Baco mówiliśmy, że kota się nie pierze.
Na to baca:
- Pierze się pierze, tylko się nie wykręca. |
|
7.36 |
|
realnylukasz |
Turyści przyjechali w góry i postanowili przenocować u bacy. Wieczorem gdy kładą się spać mówi Baca:
- Ja się kładę w środku a wy na boki.
Rano turysta się budzi i mówi do drugiego turysty:
- Ty, w nocy mi ktoś konia walił.
Na to drugi:
- No mi też.
Baca się budzi i zaczyna mówić:
- Ale sen miałem... taaaka lawina mnie goniła, a ja uciekałem i taaak kijkami machałem... |
|
5.59 |
|
|
realnylukasz |
Przychodzi turysta do Bacy i mówi:
- Baco a umiecie powiedzieć: chrząszcz brzmi w trzcinie?
A Baca na to:
- Pewnie że umia: robok burcy w trowie. |
|
7.00 |
|
realnylukasz |
Wchodzi baca do sklepu, gdzie jest duża kolejka. On podchodzi bez kolejki i chce zrobić zakupy. Wtedy z kolejki odzywa się Gaździna:
- Baco na końcu se stańcie.
Baca na to:
- Jakeście tacy mądzy, to se na cyckach stańcie. |
|
7.26 |
|
realnylukasz |
Dlaczego blondynka klęczy przed drzwiami hipermarketu?
- Bo na drzwiach jest napisane - ciągnąć. |
|
5.18 |
|
realnylukasz |
Co to jest: blondynka do pasa zakopana w piachu?
- Automat do lodów. |
|
5.15 |
|
realnylukasz |
Co by było, gdyby głupota była lżejsza od powietrza?
- Blondynki by latały. |
|
5.32 |
|
realnylukasz |
Biznesmen tłumaczy swojej żonie najnowszy interes:
- Podpisujemy umowę na trzy lata. On daje pieniądze ja doświadczenie.
- No, a co będzie za trzy lata?
- On będzie miał doświadczenie a ja pieniądze. |
|
5.22 |
|
realnylukasz |
Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. Nagle silnik prycha, buczy, silnik gaśnie, auto staje.
- To coś z silnikiem - mówi mechanik.
- Myślę, że paliwo jest złej jakosci - stwierdza chemik.
- Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże - mówi informatyk. |
|
6.55 |
|
realnylukasz |
Do Szkota:
- Powinien pan kupić ten samochód, spala tylko łyżeczkę benzyny.
- Stołową czy od herbaty? |
|
5.44 |
|
realnylukasz |
Nauczycielka zwraca się do uczniów:
- Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców.
- To ja mam problem - mówi Jasio - moja mama śpiewa w zespole disco polo. |
|
6.26 |
|
realnylukasz |
W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego je pani zjadła? |
|
5.69 |
|
realnylukasz |
Po meczu piłkarskim kibic przegranej drużyny podchodzi do sędziego i pyta:
- A gdzie pana pies?
- Pies? Ja nie mam psa.
- Wobec tego bardzo panu współczuję. Ślepy i bez psa. |
|
6.04 |
|
realnylukasz |
Przychodzi baba do lekarza ze śledziem na plecach.
Lekarz pyta:
- Co się pani stało?
A baba:
- Cicho, ktoś mnie śledzi. |
|
5.49 |
|
realnylukasz |
Żona na łożu śmierci. Mąż rozpacza.
Nowy Jork:
- Kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
- Pamiętasz tego srebrnego cadillaca? To od niego.
Paryż:
- Kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
- Pamiętasz to futro z norek? To od niego.
Moskwa:
- Kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
- Pamiętasz tę starą pilotkę, która zginęła? To on ją rąbnął. |
|
4.85 |
|
ania00 |
Jasiu wpada szczęśliwy do domu. Jego ojciec przegląda świadectwo i pyta:
- Dlaczego się tak cieszysz? Przecież masz same jedynki na świadectwie.
Jasiu mówi:
- Bo jeszcze tylko mnie zbijesz i wakacje. |
|
6.20 |
|
sasetka86 |
Czym się różni teściowa od piwa?
- Niczym... To i to dobre, gdy zimne. |
|
5.11 |
|
|