Loyo |
Jeden go¶æ mów do drugiego:
- Ej stary, zabra³em ¿onê do zoo...
- I co?
- Nie przyjêli. |
|
5.99 |
|
olitta |
Mama mówi do Jasia:
- Jasiu, id¼ mi kup biustonosz, ale taki, ¿eby dobrze na mnie le¿a³.
- Dobrze mamo, pójdê.
Jasiu powtarza sobie biustonosz, biustonosz, a¿ w koñcu potkn±³ siê o kamieñ i mówi:
- Co ja mia³em kupiæ? A, ju¿ wiem - listonosz.
Przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszê listonosza.
- Ale listonosz jest na poczcie.
Jasiu przychodzi na pocztê i mówi:
- Poproszê listonosza.
- A jakiego?
- Obojêtnie, byleby dobrze na mamie le¿a³.
|
|
5.99 |
|
Polika |
Przychodzi Jasiu do domu i mówi:
- Mamo mamo koledzy siê ze mnie ¶miej±, ¿e mam du¿e okulary.
Mama odpowiada:
- Jasiu, to nieprawda. Od³ó¿ okulary w korytarzy i chod¼ na obiad.
Przychodzi tata do domu i mówi:
- Kto ten rower zostawi³ w korytarzu? |
|
5.99 |
|
Zabawny |
Siedzi hrabia przy stole, a obok niego hrabina. Wielka uczta. Wa¿ni go¶cie na niej. Hrabinie zachcia³o siê pu¶ciæ b±ka. Zaczê³a szorowaæ krzes³em, ¿eby nie by³o s³ychaæ. Gdy ju¿ to zrobi³a hrabia odezwa³ siê do niej szeptem:
- Co to za smród. Jak hrabina mog³a.
Hrabina:
- Przepraszam, ale niech to zostanie miêdzy nami.
- Nie, nie, lepiej niech siê rozejdzie.
|
|
5.99 |
|
landrynka022 |
Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ale¿ pan musi byæ szczê¶liwy. Patrzy pan na za¶lubiny górskich szczytów z ob³okami, widuje pan zachodz±ce s³oñce wypijaj±ce czar nikn±cego tajemniczego dnia...
- Oj widywa³em ja, widywa³em - przerywa góral - ale ju¿ teraz nie pijê. |
|
5.99 |
|
pajak |
Na dworcu PKS w Poznaniu facet wsiada do autobusu i mówi do kierowcy:
- Poproszê bilet do Poznania
- Ale¿ my ju¿ jeste¶my w Poznaniu! - odpowiada kierowca.
- Co? Tak szybko? Ile p³acê?
- Zero z³otych.
- Co? Tak tanio? |
|
5.99 |
|
Admin |
Nixon zapyta³ Pana Boga, kiedy w Stanach Zjednoczonych skoñczy siê bezrobocie. Dowiedziawszy siê, ¿e za piêædziesi±t lat, zasmuci³ siê.
- Nie do¿yjê... - mrukn±³.
Bre¿niew zapyta³ Pana Boga, kiedy w Zwi±zku Sowieckim nast±pi dobrobyt.
- Nie do¿yjê... - mrukn±³ Bóg. |
|
5.99 |
|
Admin |
Dziennikarz przeprowadza wywiad z ludo¿erc±:
- Czy w waszym pañstwie p³acicie podatki?
- Nie.
- Nie? A dlaczego?
- Zjedli¶my ministra finansów i teraz nie ma chêtnego na zajêcie jego stanowiska. |
|
5.99 |
|
virgusia85 |
Sk±d wiadomo, ¿e Chiñczycy s± m±drzejsi od Niemców?
- Bo nie zburzyli swojego muru. |
|
5.98 |
|
adaxd3 |
Ojciec ogl±da zeszyt synka:
- Oj nierówno literki piszesz.
- To nie literki tato. To nuty. |
|
5.98 |
|
Pikolodie |
Wpada koñ do baru, siada na jednym z wysokich sto³ków i mówi:
- Barman, ma³e jasne proszê.
Barman poda³ mu piwo, koñ wypi³, zap³aci³ i poszed³.
Podchmielony facet ze sto³ka obok zbli¿a g³owê do barmana i mówi pó³szeptem:
- Dziwne nie?
A barman:
- Dziwne... Zawsze pi³ du¿e jasne... |
|
5.98 |
|
puchatek |
Poniedzia³ek, siódma rano. W tramwaju ¶cisk. Nagle w¶ród st³oczonych ludzi kto¶ wo³a:
- Czy jest tu lekarz?!
- Jestem! - krzyczy pasa¿er z daleka i przeciska siê przez t³um.
Gdy lekarz dochodzi do wo³aj±cego, ten pyta:
- Choroba gard³a na 6 liter...? |
|
5.98 |
|
puchatek |
Lata 70. Pomiêdzy ambasadami USA i ZSRR zorganizowano wymianê sekretarek. Po dwóch tygodniach amerykañska sekretarka pisze depeszê do swoich:
- Moi drodzy, tu jest okropnie. Zero automatyzacji, ci±gle robiê czaj szefowi, a spódnicê to dosta³am tak± d³ug±, ¿e ledwo chodzê.
W tym samym czasie wêdruje depesza do Rosji:
- Moi drodzy, tu jest okropnie. Wszêdzie te komputery, ¶wiate³ka, guziki, nie mam co robiæ, nudzê siê. A spódnicê to mi dali tak± krótk±, ¿e mi chyba widaæ jajca i ka³acha. |
|
5.98 |
|
Ronnie |
Pyta gospodarz nowego s±siada:
- A krowy macie?
- Mamy.
- A ¶winie chowacie?
- A przed kim? |
|
5.98 |
|
Ronnie |
Przyjecha³ ¦l±zak do Warszawy i po drodze wszed³ do sklepu monopolowego:
- Dzieñ dobry - mówi ¦l±zak.
- Dzieñ dobry.
- Poproszê flaszkê.
- Co, flaszkê?
- Ma pani racje, niech bêd± dwie. |
|
5.98 |
|
|
Jacob |
- Dlaczego oskar¿ony jest takim niewdziêcznikiem? Ta dobra kobieta da³a oskar¿onemu bu³kê, a oskar¿ony wybi³ jej kamieniem szybê w oknie.
- To nie by³ kamieñ, to by³a w³a¶nie ta bu³ka. |
|
5.98 |
|
Ronnie |
Wypowied¼ z meczu Barcelona-Arsenal:
- Giuly szuka³ szczê¶cia miêdzy nogami Campbella. |
|
5.98 |
|
spalek |
¯ona do mê¿a:
- Wiesz? Dzisiaj mi siê poszczê¶ci³o. Idê obok zsypu na ¶mieci, patrzê a tam para pantofelków stoi. A jakie piêkne! Przymierzam - mój rozmiar.
- Taaa... Poszczê¶ci³o Ci siê.
Po paru dniach ¿ona znowu mówi:
- S³uchaj, idê do domu, a u nas na podje¼dzie, na ¿ywop³ocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
M±¿ krêci g³ow± z podziwem:
- Szczê¶ciara z Ciebie.
- A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczê¶cia nie mam. Wyobra¼ sobie, wk³adam wczoraj rêkê pod
poduszkê, wyci±gam bokserki, przymierzam - i k***a nie mój rozmiar! |
|
5.98 |
|
virgusia85 |
Facet na rowerze objuczony workami staje przed celnikiem. Celnik pyta:
- Co pan przewozi?
- Piasek – odpowiada facet.
Po sprawdzeniu okaza³o siê, ¿e rzeczywi¶cie facet przewozi piasek. I tak by³o wielokrotnie. Za dwudziestym razem celnik zwraca siê do faceta:
- Wiem, ¿e pan co¶ przemyca. Przepu¶cimy pana, ale niech pan powie, co to jest?
Na to facet:
- Rowery.
|
|
5.98 |
|
mati111 |
Francuz, Anglik i Polak z³apali z³ot± rybkê, która w zamian za uwolnienie, obieca³a spe³niæ po jednym ich ¿yczeniu.
- Ja ma tak± brzydk± i star± ¿onê - mówi Francuz - chce miêæ ³adn± i m³od±.
- Na mnie szef w pracy siê zawzi±³ - mówi Anglik - daj mi now± pracê z wy¿sz± pensj±.
- A mój s±siad ma stado krów - mówi Polak - spraw, aby mu te krowy pozdycha³y.
|
|
5.98 |
|
kuba93 |
Hrabia po d³u¿szym pobycie za granica wraca do swoich posiad³o¶ci. Na dworcu
czeka na niego zaprzêg koni i wierny s³uga Jan.
- No i có¿ tam zdarzy³o siê nowego we dworze podczas mojej nieobecno¶ci, Janie?
- Nic nowego Ja¶nie Panie... no mo¿e tylko to, ¿e Azorek zdech³.
- Azorek ?! Mój ulubiony pies? Jak to siê sta³o?
- Ano na¿ar³ siê koñskiej padliny, to i zdech³.
- A sk±d we dworze koñska padlina?
- Konie siê poparzy³y, to zdech³y.
- Jak to konie siê poparzy³y ??... Od czego?
- Od ognia, Panie, jak siê stajnia pali³a.
- A kto podpali³ stajnie?
- Nikt, od p³on±cego dworu siê zajê³a.
- Na mi³o¶æ boska, to i dwór sp³on±³? Jakim sposobem?
- Ano po prostu. ¦wieczka przy trumnie te¶cia Pana hrabiego siê przewróci³a i firany siê zajê³y.
- Och! A czemu mój te¶æ umar³?
- Bo Ja¶nie Pani uciek³a z tym oficerem, co siê z nim od trzech lat spotyka³a.
- Spotyka³a siê od trzech lat?! To przecie¿ nic nowego!
- W³a¶nie mówi³em, Ja¶nie Panie, ¿e nie zdarzy³o siê nic nowego. |
|
5.98 |
|
Sylwunia_129 |
Siedzi wrona na drzewie i mówi sama do siebie:
- Jedno skrzyd³o czarne, drugie skrzyd³o czarne... O rany, wygl±dam jak batman. |
|
5.98 |
|
Sylwunia_129 |
Na lekcji fizyki:
- Jasiu, dlaczego najpierw widzimy b³ysk, a dopiero potem s³yszymy huk pioruna?
- Bo uszy s± dalej ni¿ oczy - odpowiada Jasiu. |
|
5.98 |
|
asia10 |
Lekarz rozmawia z pacjentem - na³ogowym palaczem.
- Czy nie mo¿e pan obej¶æ siê bez papierosów? Czy sprawiaj± panu a¿ tak± przyjemno¶æ?
- Oczywi¶cie. Ilekroæ zapalê, te¶ciowa wychodzi z pokoju. |
|
5.98 |
|
MiQued93 |
Przed wizytacj± w szkole nauczyciel ustala:
- Jak o co¶ zapytam, niech zg³aszaj± siê wszyscy. Ci co wiedz± - praw± rêk±, Ci co nie wiedz± - lew± rêk±. |
|
5.98 |
|
fmarek12 |
Mi¶, wilk, lis i zaj±c graj± w karty. Lis oszukuje.
Nagle mi¶ wstaje i mówi:
- Kto¶ tu oszukuje. Nie bêdê pokazywa³ palcami, ale jak zdzielê w ten rudy pysk... |
|
5.98 |
|
Rubia |
Kowalskiemu podczas odbywania s³u¿by wojskowej umar³ ojciec. Pu³kownik nie wie, jak ma mu to powiedzieæ, a wiêc powierza zadanie dowódcy, aby to zrobi³ w jak najbardziej delikatny sposób.
Dowódca zrobi³ zbiórkê.
- Baczno¶æ, spocznij. Wszyscy, którzy maj± ojców wyst±p! A Ty, Kowalski, gdzie siê pchasz? |
|
5.98 |
|
ciacho |
Jasio szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesiêæ z³otych, to powiem Ci, co mówi mamie taki pan w mundurze, który przychodzi tu co rano.
Ojciec wyjmuje 10z³ i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: - "Dzieñ dobry. Poczta dla pani". |
|
5.98 |
|
pajak |
- Dlaczego Kaczyñscy je¿d¿± w samochodach z przyciemnionymi szybami?
- ¯eby nie by³o widaæ, ¿e siedz± w fotelikach. |
|
5.98 |
|
Admin |
Chemia. Wyk³ad na auli:
Profesor W. do kolejnych osób wchodz±cych ju¿ po rozpoczêciu wyk³adu:
- Panowie odrobinê szacunku. Nie dla mnie, bo widzê, ¿e mnie macie w dupie, ale dla kolegów, którzy nie mog± spaæ w tylnych rzêdach, bo wychodz±c zamieszanie robicie.
Szko³a G³ówna S³u¿by Po¿arniczej |
|
5.98 |
|
|