mari55 |
Idzie baca przez po³oniny i widzi jak turysta robi pompki dla zdrowia.
Stan±³ i kiwa g³ow± z podziwem.
- Ro¿ne ja wiatry widzia³em, ale ¿eby babê spod ch³opa wywia³o? |
|
6.18 |
|
iwonkaa1255 |
Baca wraca z sawanny i rozmawia z koleg±:
- I co ¿e¶cie baco na tej sawannie widzieli?
- A widzia³em antylopê.
- Naprawdê? I jak ona wygl±da?
- Jak koñ, tylko szybciej biega.
- I co tam jeszcze widzieli¶cie baco?
- A widzia³em zebrê.
- Naprawdê, a jak ona wygl±da?
- Jak koñ tylko w paski?
- I co tam jeszcze widzieli¶cie baco?
- A widzia³em krokodyla.
- Naprawdê, a jak wygl±da³?
- W³a¶nie nie wiem, bo do konia nie by³ podobny. |
|
6.18 |
|
Admin |
Juhas widzi bacê prowadz±cego du¿e stado owiec.
- Dok±d je prowadzicie?
- Do domu. Bêdê je hodowa³.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie bêdziecie je trzymaæ?
- W mojej izbie.
- To¿ to straszny smród!
- Trudno, bêd± siê musia³y przyzwyczaiæ. |
|
6.17 |
|
owow |
Góral stan±³ przed s±dem oskar¿ony o pobicie.
- Oskar¿ony twierdzi, ze uderzy³ poszkodowanego jeden raz zwiniêt± gazet±?
- Ano tak - zgadza siê góral.
- I od tego ciosu gazet± poszkodowany dozna³ wstrz±su mózgu?
- Skoro tak doktor powiedzia³...
- W takim razie co by³o w gazecie?
- Nie wiem, nie czyta³em. |
|
6.16 |
|
Admin |
Baca le¿y z ga¼dzin± w ³ó¿ku. Baca wierci siê, a¿ w pewnym momencie zwraca siê do ¿ony:
- Hanka! Albo¶ siê znów nie domy³a, albo¶ ³obory nie domk³a! |
|
6.15 |
|
Admin |
Baca by³ ¶wiadkiem wypadku samochodowego. Przes³uchuje go policjant:
- Baco jak to by³o?
Na to baca:
- Panocku widzicie to drzewo?
- Widzê.
- A oni nie widzieli... |
|
6.12 |
|
Admin |
Idzie turysta po szlaku i nagle s³yszy:
- £o Jezuuu!!! Jezu, Jezu, Jezusicku!!!!
Biegnie, patrzy a tu baca siedzi na pieñku, obok wbita siekiera:
- £o Jezu, Jezu, Jezu!
Turysta:
- Baco! Baco co wam siê sta³o?!
Baca:
- Mnie? Nic. £o Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu!!!
Turysta:
- A mo¿e komu¶ w waszej rodzinie?
Baca:
- Mojej? Ni. £o Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!!!
Turysta:
- No to co tak lamentujecie?
Baca:
- £o Jezu, jak mi siê robiæ nie chce! |
|
6.12 |
|
verca8 |
Juhasi pas± owce na hali, po drugiej stronie zauwa¿aj± Marysiê:
- Marysiu, chod¼ tu do nas!
- Nie przyjdê, bo mi krzywdê zrobicie!
- Nie zrobimy!
- To po co mam przyj¶æ? |
|
6.11 |
|
Admin |
Bacowa budzi swojego mê¿a w ¶rodku nocy.
- Anto¶, pch³a mi chodzi po plecach, z³ap ja i zabij.
- Zapal ¶wiat³o - doradza zaspany baca. - Jak ciê zobaczy, to sama zdechnie ze strachu. |
|
6.06 |
|
Admin |
S±siad mówi do bacy:
- Baco, tam za stodo³±, na waszych deskach, ch³opaki gwa³c± wasz± córkê!
Baca przera¿ony biegnie natychmiast za stodo³ê, po chwili wraca u¶miechniêty i mówi:
- Aaaaa... wiedzio³em, ze ¿artowo³e¶, to wcale nie moje deski. |
|
6.01 |
|
landrynka022 |
Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ale¿ pan musi byæ szczê¶liwy. Patrzy pan na za¶lubiny górskich szczytów z ob³okami, widuje pan zachodz±ce s³oñce wypijaj±ce czar nikn±cego tajemniczego dnia...
- Oj widywa³em ja, widywa³em - przerywa góral - ale ju¿ teraz nie pijê. |
|
5.99 |
|
Admin |
Policjant zatrzymuje bacê jad±cego furmank±.
- Baco, co wieziecie?
Baca nachyla siê i szepcze:
- Siano.
- Czemu tak cicho mówicie?
- ¯eby koñ nie us³ysza³! |
|
5.98 |
|
Ronnie |
Przychodzi turysta do knajpy, w której pracuje baca. Chce z³o¿yæ zamówienie, jednak baca nic nie odpowiada.
- Mówicie baco po rosyjsku?
Baca nic.
- Mówicie baco po niemiecku?
Baca nic.
- Mówicie baco po angielsku?
- £ot...
- Oj, jak dobrze, a wiêc mówicie po angielsku.
- £otwal siê! |
|
5.96 |
|
mietek96 |
Przechodzeñ zatrzymuje furmankê:
- Baco jedziecie do Krakowa?
- Ni, do Zakopanego.
- Baco, ale to nie jest droga na Zakopane.
- A co jo sie bede z koñmi k³óci³? |
|
5.96 |
|
Admin |
Baca rozmawia z turyst±:
- Zabi³em wczoraj 10 æmów - mówi baca.
- ciem - poprawia turysta.
- A kapciem. |
|
5.94 |
|
|
Admin |
Nad Morskim Okiem siedzi stary baca. Przechodz±cy tury¶ci pozdrawiaj± go i pytaj±:
- Co tu robicie?
- £owiê pstr±gi.
- Przecie¿ nie macie wêdki!
- Pstr±gi ³owi siê na lusterko.
- W jaki sposób?!
- To moja tajemnica. Ale je¶li dostanê flaszkê, to j± wam zdradzê.
Tury¶ci wrócili do schroniska, kupili butelkê wódki i zanie¶li j± bacy. On t³umaczy:
- Wk³adam lusterko do wody, a kiedy pstr±g podp³ywa i zaczyna siê przegl±daæ to ja go kamieniem i ju¿ jest mój...
- Ciekawe... A ile ju¿ tych pstr±gów z³owili¶cie?
- Jeszcze ani jednego, ale mam z piêæ flaszek dziennie... |
|
5.93 |
|
Saraj89 |
Pocz±tkuj±cy narciarz pyta bacê:
- Czy ten zjazd jest niebezpieczny?
- A gdzie tam, panocku, wszyscy zabijaj± siê dopiero na dole. |
|
5.90 |
|
oluska106 |
Baca patrzy sobie, jak niemieccy tury¶ci je¿d¿± na nartach. Nagle - jedna z turystek wykopyrtnê³a siê i utknê³a w ¶niegu g³ow±. Baca niewiele my¶l±c polecia³ i zacz±³ gwa³ciæ. Kobieta krzyczy:
- Ja, gut. Ja, gut.
- A sk±d ja Ci wezmê jagody? |
|
5.90 |
|
Admin |
Dwóch juhasów znalaz³o je¿a i k³óc± siê o nazwê tego zwierzaka:
- To je iglok!
- To je spilok!
Przechodzi³ tamtêdy stary baca i us³ysza³ sprzeczkê. Podszed³ i zawyrokowa³:
- To nie je ani iglok, ani spilok. To je kolcok! |
|
5.88 |
|
Petros |
Siedzi baca na ga³êzi i j± pi³uje. Po chwili wychodzi z baru jaki¶ cz³owiek i mówi:
- Baca, spadniesz.
- Nie, nie spadnê.
Za 5 minut znowu ten sam facet:
- Baca, spadniesz.
- Nie, nie spadnê.
Po chwili baca spada i facet mówi:
- Mówi³em, ¿e spadniesz?
- K**wa jasnowidz czy co? |
|
5.87 |
|
Admin |
Baca rozwodzi siê z Ga¼dzin±. Odbywa siê rozprawa w s±dzie. Sêdzia pyta siê Gazdy:
- Powiedzcie, Gazdo, dlaczego chcecie siê rozwie¶æ z t± Ga¼dzin±, przecie¿ ¿yjecie razem ju¿ 20 lat, w czym wam ona zawini³a?
Gazda na to odpowiada:
- A bo Panie sêdzio, ona mi seksualnie nie odpowiada!
Na to w koñcu sali podnosi siê ze swojego miejsca juhas i wo³a:
- G³upoty, Gazdo, gadacie! Ca³ej wsi odpowiada, a wam nie?! |
|
5.84 |
|
Dm0cHu |
¦l±zak do górala:
- Baco, co¶ to wasze powietrze podejrzane.
- A dlacego to?
- Co¶ go nie widaæ. |
|
5.84 |
|
Admin |
Turysta w wakacje zachodzi w deszczu do bacówki, baca go¶cinnie czêstuje go gor±c± straw±, turysta zajadaj±c spostrzega, ¿e do talerza leci mu z góry woda...
- Baco dach ci przecieka!
- Wim...
- To dlaczego nie naprawisz?!
- Ni mogê, przecie¿ dysc pada.
- To dlaczego nie naprawisz, kiedy nie pada?!
- A bo wtedy nie cieknie... |
|
5.83 |
|
absflg |
Piêkny ranek w polskich Tatrach. W toalecie typu s³awojka stoj±cej za cha³up± siedzi baca i walczy z porannym stolcem. Drzwi otwarte, bo baca podziwia piêkno przyrody. Przebiegaj±cym obok bacówki szlakiem idzie m³oda turystka i widz±c t± sytuacjê, oburzona mówi:
- Baco, drzwi by¶cie zamykali.
Na to baca:
- £oj pani, a po co? Co tu mozna ukra¶æ? |
|
5.83 |
|
monia01 |
Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle s³ysz± krzyk i p³acz kobiety.
Patrz±, a gazda za cha³up± grzmoci ¿onê. Prezydent pyta go, dlaczego tak siê znêca nad kobiet±.
Gazda mówi:
- Chcia³a mieæ fiata - kupi³em. Chcia³a mercedesa - kupi³em. Ale teraz jej siê helikopterem zachcia³o lataæ. Nie kupiê, bo tu góry i jeszcze mi siê baba zabije!
Prezydent pokiwa³ ze zrozumieniem, ale Gierek wzi±³ gazdê na stronê i pyta:
- Gazdo, a tak naprawdê o co posz³o?
- Przeca nie powiem obcemu, ¿e mi b¼dzi±gwa bony na cukier zgubi³a.
|
|
5.82 |
|
GwiaZzduS |
Tury¶ci pytaj± sie bacy :
- Baco, poka¿esz nam, która góra to Giewont?
- Widzicie t± pierwsz± górê?
- Tak. To jest Giewont?
- Nie, ale widzicie t± drug± górê?
- Tak. To jest Giewont? - pytaj± znowu tury¶ci.
- Nie, ale widzicie t± trzeci± górê?
- Nie, nie widzimy.
Na to baca:
- To jest w³a¶nie Giewont. |
|
5.80 |
|
mati111 |
Idzie turysta przez halê, patrzy, a tam baca ci±gnie zegar na sznurku.
- Baco, czemu zegar na sznurku ci±gniecie?
- Jo go wreszcie naucza chodziæ. |
|
5.80 |
|
Kakamil |
Kierowca przejecha³ kurê idzie do najbli¿szego podwórka i pyta:
- Ej Baco, to wasza kura?
- Nie my takiej chudej nie mieli¶my. |
|
5.80 |
|
Admin |
Baca ³apie okazjê na drodze, wreszcie udaje mu siê z³apaæ przeje¿d¿aj±cego Mercedesa. Wsiada i jad±, ale po kilku kilometrach jako¶ tak nudno siê zrobi³o, wiêc baca siê pyta:
- A co to panocku, za znacek z psodu?
- To? - mówi kierowca pokazuj±c na znaczek mercedesa - to taki celownik, jak kogo¶ z³apie w ten celownik, to ju¿ na pewno trafiê.
- Aha.
Po kilku kilometrach patrz±, a tu drog± jedzie jaki¶ facet na rowerze. Baca mówi:
- A we¼cie, panocku, tego c³owieka w ten celownik...
Kierowca skrêci³ i faktycznie rowerzysta znalaz³ siê "w celowniku", ale poniewa¿ kierowca nie chcia³ i¶æ do wiêzienia, to w ostatniej chwili skrêci³, aby nie trafiæ rowerzysty, chwilê potem baca siê odzywa:
- Iiiii, kiepski ten pañski celownik, gdybym nie roztworzy³ drzwi to by¶my go w ogóle nie trafili. |
|
5.78 |
|
Admin |
Baca jest s±dzony za zabójstwo turysty, ale siê nie przyznaje. Sêdzia pyta:
- No to jak to by³o, Baco?
- Ano nijak. Siedzio³ek se na przyzbie i struga³ek osikowy ko³ecek. A ten turysta siad se kole mnie i zaco³ je¶æ cere¶nie. I co zjod, to mi pesteckom trach!!! w oko. A jo nic, ino se strugom ten ko³ecek. A on znowu zjad i trach!!! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on ³ostatniom cere¶nie, rzuci³ mi torebke pode nogi, wsta³ i tak niesce¶liwie potkno³, ze upad³ na ten ko³ecek, com go strugo³. I tak, panie, co¶ ze 27 razy... |
|
5.77 |
|
|