Liberał to człowiek, który w czasie dyskusji nie może przyłączyć się do swego własnego poglądu

Nie we wszystkich wywodach, trzeba szukać tego samego stopnia ścisłości

W sądzie trwa przesłuchanie:
- Na jakiej podstawie świadek utrzymuje, że oskarżony był pijany? - pyta sędzina.
- Bo wykrzykiwał, że się nie boi żony.

Najpraktyczniejszą rzeczą jest dobra teoria

Dążymy do tego, co zakazane

Łatwiej jest walczyć o zasady, niż żyć zgodnie z nimi

Kłopot prasy polega na tym że nic co normalne, nie jest interesujące

Sława artysty jest cieniem jego odwagi

Szczęśliwy jest naród, którego historia jest nudna

Im bardziej chore państwo, tym więcej w nim praw

Historia, to uzgodniony zestaw kłamstw

Gdy październik mroźny, to nie będzie styczeń groźny

Głośniki wzmacniają głos, ale nie argumenty

Idąc w gościnę, nie zabieraj ze sobą nudy

Burzliwe życie wymaga dobrego nawigatora

Gdy październik ciepło trzyma, zwykle mroźna bywa zima

Siostrzeniec odwiedza swoją dawno niewidzianą ciotkę. Nagle wychodzi na jaw, że chłopak się ożenił. Ciotka gratuluje Mu i pyta:
- A powiedz, jaka jest ta Twoja żona?
- Jak fotograf - pada odpowiedź.
- Jak fotograf?
- No tak, bo bez Jej zgody nie mogę nawet mrugnąć okiem i muszę się ciągle uśmiechać.

Hrabia pyta Jana:
- Janie, czy nasz telewizor ma metalowe drzwiczki?
- Nie, panie hrabio.
- Nie? To znaczy, że przez cały wieczór oglądałem kominek.

Przez pustynię biegnie gromada amerykańskich turystów, uciekających przed jakimś tubylcem.
- Słuchaj, a właściwie dlaczego my uciekamy? - pyta jeden z nich.
- Nie widzisz? Ten tubylec nas goni.
- No to co? On jest sam, a nas stu.
- A bo to wiadomo komu ten wariat da w mordę?

W restauracji klient pyta kelnera:
- Mam 10zł... Co mi Pan proponuje?
Na to kelner:
- Inną restaurację.

Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety, ale zapomina o Jej wieku

Są rzeczy, których nie dowiesz się z książek. Są rzeczy, których nie dowiesz się znikąd. Jedynie śniąc, możesz je znaleźć w innych ludziach

- Dziewczyno, gdzieś Ty była przez całą noc? - pyta córkę matka.
- Chodziłam po knajpach - pada odpowiedź.
- Dlaczego?
- Szukałam Krzyśka, bo myślałam, że mnie zdradza. Ale na szczęście leżał uchlany pod barem.

Właściciel gospodarstwa agroturystycznego zagaduje gościa:
- Tutaj co rano będzie Pana budziło pianie koguta.
- To proszę go nastawić na dziesiątą.

Sprzedawca do klientki:
- Ten odkurzacz zaoszczędzi Pani połowę pracy.
- Doskonale! - ucieszyła się kobieta.
- W takim razie poproszę dwa.

Małżeństwo ogląda romans:
- Jak myślisz - pyta zapłakana żona. Czy oni w końcu się pobiorą?
- Na pewno. Takie filmy zawsze kończą się tragicznie.

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz... Mam cudownego męża. Nie pije, nie pali, nie bije mnie i nie zdradza, nie ogląda meczy, nie żałuje mi pieniędzy - mówi jedna.
- Dawno Go sparaliżowało? - pyta druga.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś

Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę

Kochać bez reszty to zatracić siebie, żeby odnaleźć się bogatym