virgusia85 |
Soplica zabił Stolnika, ale Ten Mu wybaczył, ponieważ Soplica zrobił to niechcący |
|
4.91 |
|
virgusia85 |
Nad Niemnem słychać było pranie kobiet |
|
4.96 |
|
virgusia85 |
Życie składa się z wielu drobnych monet. Kto je podnosi, jest zamożny |
|
4.99 |
|
virgusia85 |
Żona odeszła od męża do matki:
- Jak tylko wyszłam z domu, usłyszałam wystrzał. Zawróciłam i wiesz, co się stało?
- Co? Co? - pyta przerażona mama.
- Ten bydlak otworzył szampana! |
|
5.42 |
|
virgusia85 |
Ojciec rozmawia z Jasiem po wywiadówce:
- Czemu znowu dostałeś pałę z historii?! - pyta wkurzony ojciec.
- Bo nie chciałem wyjść na skarżypytę.
- Jak to?
- Bo Pani pytała mnie, kto zabił Juliusza Cezara.
|
|
6.59 |
|
virgusia85 |
Student pyta studenta:
- Powtarzałeś coś przed egzaminem?
- Tak.
- A co?
- Będzie dobrze, będzie dobrze... |
|
5.47 |
|
virgusia85 |
Żona ma pretensję do męża:
- Dlaczego Ty zawsze mówisz - "mój dom", "mój samochód" itd. W małżeństwie wszystko jest wspólne. A teraz czego szukasz w tej szafie?
- Naszych kalesonów - odpowiada mąż. |
|
5.59 |
|
virgusia85 |
Człowiek szczęśliwy jest zbyt zadowolony z teraźniejszości, by oddawać się rozmyślaniom o przyszłości |
|
4.84 |
|
virgusia85 |
Na wytwornym przyjęciu piękna starsza dama zwraca się do eleganckiego mężczyzny:
- Pan musi być starszy ode mnie.
- Och... Nigdy bym się nie ośmielił pchać na świat przed łaskawą Panią... |
|
5.24 |
|
virgusia85 |
Hilary zapowiada, jaka pogoda w Wielkanoc przypada |
|
4.93 |
|
virgusia85 |
Używaj dnia, jak najmniej ufając przyszłości |
|
4.87 |
|
virgusia85 |
Nadmiar zalet jest bardzo dużą wadą |
|
4.88 |
|
virgusia85 |
Kto kłopocze się tym co było, traci teraźniejszość i ryzykuje przyszłość |
|
4.91 |
|
virgusia85 |
Kobieta pyta swojego instruktora jazdy:
- Jak Pan myśli... Ile czasu potrzeba, abym umiała już całkiem dobrze jeździć.
- Co najmniej trzy...
- Tylko trzy godziny? - przerywa Mu.
- Nie... Trzy samochody. |
|
5.26 |
|
virgusia85 |
- Chyba dam żonie więcej swobody - mówi kolega do kolegi.
- To co zrobisz?
- Rozbuduję kuchnię. |
|
5.25 |
|
|
pisarek20 |
Szczyt cierpliwości: Nalać wodę do szklanki, i czekać aż wyschnie. |
|
5.16 |
|
virgusia85 |
Kochająca kobieta wybacza wszystko, lecz nie zapomina niczego |
|
5.13 |
|
virgusia85 |
Człowiek szuka miłości bo w głębi serca wie, że tylko miłość może uczynić go szczęśliwym |
|
5.09 |
|
virgusia85 |
Jak poważnie traktujesz grzech, tak samo poważnie traktujesz Boga |
|
4.95 |
|
virgusia85 |
Człowiek który nie potrafi kochać, zatracił już swoje człowieczeństwo |
|
4.97 |
|
virgusia85 |
Najprędzej starze je się kobieta, która poślubił przeciętnego człowieka |
|
4.90 |
|
virgusia85 |
U Kowalskich dochodzi do sceny małżeńskiej. Żona zrezygnowana wykrzykuje:
- Jak tylko umrzesz, wyjdę za mąż za innego!
Kowalski spokojnie:
- Moja droga! Cóż mnie może obchodzić nieszczęście człowieka, którego nie znam. |
|
5.32 |
|
virgusia85 |
- Jest Pan już całkowicie normalny - żegna psychiatra pacjenta opuszczającego szpital po długiej kuracji.
- Cóż to? Nie cieszy się Pan?
- A z czego mam się cieszyć, doktorze? Trzy lata temu to ja byłem Napoleonem, a dziś jestem nikim. |
|
5.28 |
|
virgusia85 |
Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie niczego już w zamian nie oczekujesz |
|
5.08 |
|
virgusia85 |
Miesiąc miodowy kończy się z chwilą, gdy pies przynosi mężowi ranne pantofle, a żona zaczyna warczeć |
|
5.17 |
|
virgusia85 |
Facet dzwoni do cukierni:
- Chciałem zamówić dla żony tort urodzinowy.
- Ile świeczek?
- 26 - jak zwykle. |
|
5.18 |
|
virgusia85 |
- Dlaczego wśród załogi astronautów jest zawsze kobieta?
- Bo kiedy załoga zgubi się w kosmosie, kobieta przynajmniej zapyta o drogę. |
|
5.31 |
|
virgusia85 |
Taksówkarz wiozący marynarza pędzi jak wariat, pomimo mgły gęstej jak mleko.
- Jak Pan w takiej mgle potrafi tak szybko jeździć? - odzywa się niespokojnie marynarz.
- A wy tam na morzu, jak sobie radzicie we mgle?
- Pływamy według przyrządów.
- No właśnie, ja też - za siedemdziesiąt groszy będzie dworzec. |
|
5.17 |
|
virgusia85 |
Aby dojść do źródła, trzeba iść pod prąd |
|
5.03 |
|
virgusia85 |
Rozmawiają dwaj mężczyźni przy barze:
- Pan żonaty?
- Nie, kot mnie podrapał. |
|
5.09 |
|
|