Ronnie |
Rozmawia dwóch psychologów:
- Wiesz, to dziwne - mówi pierwszy. Wystarczy krzykn±æ "aaaaaa!" w bibliotece, a wszyscy siê na Ciebie gapi± w milczeniu.
- A próbowa³e¶ zrobiæ to samo w samolocie? - mówi drugi. Wszyscy siê przy³±czaj±. |
|
5.62 |
|
Ronnie |
W 2100 roku le¿± nad brzegiem rzeki trzy krokodyle.
- Kiedy¶ byli¶my zielonego koloru - wspomina pierwszy.
- I umieli¶my p³ywaæ - dorzuca drugi.
- Starczy - otrz±sn±³ siê ze wspomnieñ trzeci. Lecimy zbieraæ miód. |
|
5.62 |
|
elus |
Król Artur szykowa³ siê na krucjatê i zawo³a³ jednego ze swoich podw³adnych i powiedzia³:
- Tu jest klucz do pasa cnoty mojej ¿ony. Je¶li nie wrócê wci±gu 10 lat, mo¿esz go u¿yæ.
Jego wysoko¶æ min±³ drewniany most i ruszy³ przed siebie zakurzona drog±. Zatrzyma³ siê, zawróci³ konia i ostatni raz spojrza³ na zamek. Nagle zobaczy³ biegn±cego w jego stronê podw³adnego, który krzycza³:
- Stop, najja¶niejszy panie! Ca³e szczê¶cie uda³o mi siê jeszcze zd±¿yæ! To z³y klucz! |
|
5.62 |
|
warmiak |
Trzech Rosjan popija wódkê. Na talerzyku le¿y kawa³ek chleba ze s³onin±. Po wypiciu ka¿dy w±cha chleb i odk³ada z powrotem. Przychodzi czwarty, wypija wódkê, bierze chleb i zagryza. Na to pierwszy Rosjanin z wyrzutem:
- A Ty co? Naje¶æ siê przyszed³e¶? |
|
5.62 |
|
Ronnie |
Stoj± dwie krowy na ³±ce i gadaj±:
- S³ysza³a¶ o tej chorobie?
- S³ysza³am!
- Szalej± krowy, co?
- Szalej± jak jasna cholera!
- Dobrze, ¿e nam pingwinom to nie grozi! |
|
5.62 |
|
Ronnie |
Na spotkaniu wêdkarzy przed wyjazdem na ryby pada pytanie:
- Panie Prezesie, ile braæ butelek wódki?
- Sk±d takie pytanie?
- Bo za pierwszym razem wziêli¶my po jednej, to po³amali¶my wêdki. Drugim razem wziêli¶my po dwie, to po³amali¶my wêdki i nie mogli¶my znale¼æ autobusu.
Prezes po chwili namys³u mówi:
- Braæ po trzy flachy, nie braæ wêdek i nie wychodziæ z autobusu. |
|
5.62 |
|
monia01 |
By³ wypadek na ulicy, policjanci spisuj± raport. Jeden z nich pisze:
- ...g³owa le¿a³a na chodni... chodni...
Kopn±³ g³owê i pisze dalej:
- ...na ulicy. |
|
5.62 |
|
mati111 |
Spotyka siê dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobiæ, mam problem z te¶ciow±. Wchrzania siê do ka¿dej dyskusji, k³ócimy siê - nie mogê doj¶æ z ni± do ³adu.
- Spoko, kup jej samochód. Teraz jest du¿o samochodów, wypadki, zabije siê gdzie¶.
Spotykaj± siê po dwóch tygodniach:
- Ale¶ mi doradzi³.
- Co siê sta³o?
- Pos³uchaj, nie do¶æ, ¿e straci³em kasê na samochód, ona ¿yje i prowadzi jak szatan, to jeszcze ma trzech kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupi³e¶?
- No, syrenkê.
- Trzeba by³o jaguara, to by ju¿ nie ¿y³a.
- Teraz kupiê jaguara.
Spotykaj± siê po dwóch tygodniach:
- Rany Julek, jaki jestem szczê¶liwy!
- Co, nie ¿yje? A nie mówi³em?
- Uf, wreszcie nie ¿yje, a najbardziej mi siê podoba³o, jak jej g³owê odgryza³.
|
|
5.62 |
|
kuba93 |
Podczas kampanii wyborczej lepiej nie u¿ywaæ zwrotów zbyt brutalnych i agresywnych. Oto podrêczny s³ownik, dziêki któremu kolejna kampania bêdzie merytoryczna i sympatyczna.
Biedak, nêdzarz - ekonomicznie nieprzystowany.
¯ebrak - bezrobotny na praktyce.
¦mieciarz - terenowy przedstawiciel przemys³u. utylizacji zu¿ytych dóbr materialnych.
Leniwy - motywacyjnie zubo¿ony.
G³upi - inteligentny inaczej.
Ba³agan - alternatywna aran¿acja przestrzeni.
Z³odziej - wtórny dystrybutor produktu krajowego brutto.
Schlany, nawalony, pijany - przestrzennie zagubiony.
Szczerbaty - osoba o zwiêkszonej wydajno¶ci oddechowej.
|
|
5.62 |
|
virgusia85 |
Z wódk± nie wygrasz. Ty j± w mordê, a ona Ciê na ziemiê. |
|
5.62 |
|
virgusia85 |
On zdruzgotany tym, co us³ysza³, klêka przed ni± i mówi:
- Ukochana moja! Najdro¿sza! ¯eby pokazaæ, jak Ciê kocham, wspi±³em siê na najwy¿sz± górê, przeszed³em na w³asnych nogach najwiêksz± pustyniê, przep³yn±³em trzy oceany, a Ty chcesz mnie porzuciæ? Dlaczego?!
Ona beznamiêtnie:
- Bo Ciê nigdy nie ma w domu... |
|
5.62 |
|
asia10 |
Co nale¿y pokazaæ blondynce po dwóch latach bezwypadkowej jazdy samochodem?
- Drugi bieg.
|
|
5.62 |
|
MiQued93 |
Sekretarz komitetu powiatowego obdzwania okoliczne ko³chozy:
- No jak tam id± ¿niwa?
- Chu..wo!
- Nie upiêkszajcie, mówcie jak jest. |
|
5.62 |
|
owow |
- Panie doktorze, proszê przyjechaæ do mojej ¿ony.
- A co jej dolega?
- Nie wiem, ale jest taka s³aba, ¿e musia³em j± zanie¶æ do kuchni, ¿eby mi zrobi³a ¶niadanie. |
|
5.62 |
|
Julek11 |
- Panie kierowco, dokumenty do kontroli.
- Wykluczone panie w³adzo.
- Ja nale¿ê do klubu anonimowych alkoholików. |
|
5.62 |
|
|
realnylukasz |
Idzie Jasiu z mam± po pla¿y nudystów:
- Mamo, czemu ten pan ma ma³ego, a ten du¿ego?
- Bo ten jest ¿onaty, a tamten nie.
- Mamo! Mamo! Tamten siê ¿eni! |
|
5.62 |
|
Admin |
Dlaczego blondynka, jak idzie spaæ, to stawia na szafce nocnej dwie szklanki: jedn± pust±, a jedn± z wod±?
- Bo nie wie, czy bêdzie siê jej chcia³o piæ czy nie! |
|
5.62 |
|
Admin |
Czy wiecie jakie zbo¿e ro¶nie w W±chocku?
- Jak s³upy telegraficzne! Nie, nie tak wysoko. Tak rzadko! |
|
5.62 |
|
Admin |
- Dlaczego w W±chocku podwy¿szono dzwonnicê w ko¶ciele?
- Bo sznur by³ za d³ugi. |
|
5.62 |
|
Admin |
Przychodzi baba do lekarza cala zarzygana. A lekarz:
- Wyli¿e siê pani z tego. |
|
5.62 |
|
Admin |
Bre¿niew przyje¿d¿a do polski w go¶ci do Gierka.
Jad±c limuzyn± Wis³ostrad± Bre¿niew pyta Gierka:
- T± trasê ile budowali¶cie?
- 8 lat - odpowiada Gierek.
- E, u nas by¶my to wybudowali przez 4 lata.
Jad±c dalej Tras± £azienkowsk± Bre¿niew znowu pyta:
- A to ile budowali¶cie?
Gierek lekko wkurzony, naci±ga swoj± odpowied¼ i rzecze:
- 2 lata
- E, u nas by¶my to pobudowali przez rok - odpowiada Bre¿niew.
Przeje¿d¿aj±c obok Pa³acu Kultury Bre¿niew pyta znowu:
- A to ile budowali¶cie?
Gierek wkurzony niemi³osiernie wygl±da przez okno auta i pyta:
- Co budowali¶my?
- No ten dom - odpowiada Bre¿niew pokazuj±c na Pa³ac Kultury.
A Gierek mu na to:
- Kurdê jak tu wczoraj przeje¿d¿a³em to go jeszcze nie by³o! |
|
5.62 |
|
Admin |
Egzaminy wstêpne na kierunek nauk politycznych. Profesor rozmawia z kandydatk±:
- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski realizowanego przez ministra Hausnera?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o polityce spo³ecznej Leszka Millera?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani kto to jest Leszek Miller?
Dziewczyna milczy. Profesor my¶li, ¿e jest niemow±:
- A sk±d Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie Profesorze.
Profesor podszed³ do okna, wygl±da na ulicê, chwilê siê zastanawia i mówi do siebie:
- Kurwa... mo¿e by tak wszystko pierdoln±æ i wyjechaæ w Bieszczady! |
|
5.62 |
|
Admin |
Przychodzi ma³y Ja¶ do szko³y. Ma ca³± opuchniêta i czerwon± twarz, pani siê pyta:
- Co siê sta³o Jasiu?
- Ooossss
- No co siê sta³o....
- Ooooosssssaaaaa
- Co osa?? Ugryz³a ciê??
- Nie, tato ³opat± zabi³! |
|
5.62 |
|
Admin |
- Jasiu, powiedz nam - pyta ksi±dz na lekcji religii - Co musimy zrobiæ, aby otrzymaæ rozgrzeszenie?
- Musimy grzeszyæ, proszê ksiêdza - pada odpowied¼. |
|
5.62 |
|
Admin |
- Panie Heniu, co pan sobie my¶li? Ja wiem, ze pan siê niedawno o¿eni³, ¿ona pana jest wcale, wcale, w dodatku z dobrej rodziny. Ale jak mo¿na siê tak nieskromnie zachowywaæ.
- ???
- Mieszkasz pan na parterze, okien pan wieczorami nie zas³aniasz i takie chopki pan z ¿ona wyprawiasz po stole, wersalce, w ca³ym mieszkaniu, ze od paru dni ludzie siê gromadz± przed pañskimi oknami. Nie wstyd panu?
- Panie Kazimierzu, jak ja panu co¶ powiem, to pan ze ¶miechu pêknie.
- ???
- Ja dopiero dzi¶ rano wróci³em z Gdañska. |
|
5.62 |
|
Admin |
Przychodzi Puchatek do sklepu miêsnego i pyta siê:
- Czy jest wieprzowina?
Na to sprzedawca:
- Jest.
Puchatek wyjmuje karabin maszynowy, zaczyna strzelaæ i krzyczy:
- To za Prosiaczka! |
|
5.62 |
|
Admin |
Rankiem, po hucznej zabawie:
- Janie !
- Tak?
- Czy u mnie w samochodzie drzwi otwieraj± sie do góry?
- Nie...
- Cholera, znów przywie¿li mnie w baga¿niku... |
|
5.62 |
|
Admin |
Szed³ facet ko³o pó³ki z przyprawami i go opieprzyli. |
|
5.62 |
|
Admin |
Dlaczego blondynka li¿e szkie³ko od zegarka?
- tic tac to tylko dwie kalorie! |
|
5.62 |
|
Admin |
Policjant zatrzymuje blondynkê:
- "Poproszê prawo jazdy!"
- "A co to jest"
- "To taki kartonik ze zdjêciem uprawniaj±cy do prowadzenia pojazdu"
- "Aha, proszê bardzo"
- "Poproszê jeszcze dowód rejestracyjny"
- "E..?"
- "Taki ró¿owy kartonik mówi±cy o tym, ¿e jest pani w³a¶cicielk± pojazdu"
- "Aha, proszê"
Policjant zdejmuje spodnie.
Blondynka: "Co, znowu alkomat?" |
|
5.62 |
|
|