kuba93 |
- ¯o³nierzu co bêdzie, je¶li kula odstrzeli wam ucho?
- Bêdê gorzej s³ysza³.
- A je¶li odstrzel± Ci drugie ucho?
- Nic nie bêdê widzia³.
- A to dlaczego?
- Bo mi che³m na oczy spadnie. |
|
8.83 |
|
Ronnie |
14 lipca 1410 roku, w przeddzieñ s³awnej bitwy pod Grunwaldem, wojska polskie i krzy¿ackie podobnie jak ich wodzowie, Jagie³³o i Urlich von Jungingen têgo sobie popili. Na drugi dzieñ, kiedy mia³a siê rozegraæ bitwa, wszyscy mieli kaca i nikt nie mia³ si³ na walkê. Wodzowie uradzili, ¿e wystawi± po jednym zawodniku z ka¿dego obozu, a Ci bêd± bili siê na ¶mieræ i ¿ycie. Ten, który wygra da wygran± swojemu pañstwu. Krzy¿acy wystawili ogromnego rycerza w zbroi, na wielkim koniu okutym w koñsk± zbrojê. Jagie³³o wszed³ do polskiego obozu i zapyta³:
- Kto z Was dzielni wojowie zmierzy siê z tym rycerzem?
Z obozu dosz³y go tylko jêki skacowanych wojów. Nagle podniós³ siê 80-letni dziadunio i mówi:
- Ja pójdê, Wasza Wysoko¶æ.
Jagie³³o domy¶laj±c siê, ¿e bitwa i tak jest ju¿ przegrana zgodzi³ siê na to. Polacy wystawili dziadka, który ledwo trzyma³ ogromny miecz ca³y siê trzês±c. Kiedy polscy rycerze zobaczyli, ¿e Krzy¿ak naciera z impetem na dziadka, zaczêli krzyczeæ:
- Dziadek w nogi! W nogi!
Zakot³owa³o siê, w powietrze wzbi³y siê tumany kurzu, kiedy Krzy¿ak dopad³ dziadunia. Gdy kurz opad³, wszyscy spojrzeli na pole walki, a tam le¿a³ Krzy¿ak z odr±banymi nogami, a nad nim dziadek trzês±c siê mówi³:
- Masz szczê¶cie, ¿e krzyczeli: "w nogi", bo bym Ci ³eb odr±ba³! |
|
7.65 |
|
artur123456 |
Genera³owi urodzi³ siê wnuk i wys³a³ zwiadowcê, ¿eby siê dowiedzia³ jak wygl±da.
- Podobny do Pana genera³a.
- Czyli jaki?
- Ma³y, ³ysy i ci±gle drze mordê. |
|
7.26 |
|
Kaskrin |
Jednostka wojsk pancernych. M³odzi ¿o³nierze stoj± przy czo³gu. Podchodzi do nich dowódca.
- Nazywam siê kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódc±.
- Tak jest, panie kapitanie.
- ¯eby nie by³o niejasno¶ci - co jest najwa¿niejsze w czo³gu?
- Dzia³o - mówi jeden.
- Nie, najwa¿niejszy jest pancerz - rzuca drugi.
- Radiostacja jest najwa¿niejsza - krzyczy trzeci.
- Bzdura, g³upoty gadacie. Zapamiêtajcie. Najwa¿niejsze w czo³gu, to nie pierdzieæ. |
|
7.03 |
|
MiQued93 |
Genera³owi urodzi³ siê wnuk, wiêc postanowi³ wys³aæ swego adiutanta do szpitala, aby siê dowiedzia³ czego¶ wiêcej. Po powrocie genera³ pyta:
- I jak wygl±da?
Na to adiutant:
- Jest bardzo ³adny... Podobny do pana genera³a.
- Podaæ wiêcej szczegó³ów.
- Meldujê, ¿e niski, ³ysy i bez przerwy drze mordê. |
|
6.85 |
|
Korsarz |
Komisja wojskowa:
- Zawód ojca?
- Ojciec nie ¿yje.
- Ale kim by³?
- Gru¼likiem.
- Ale co robi³?
- Kaszla³.
Zdenerwowana ju¿ komisja:
- Panie, przecie¿ z tego nie da siê ¿yæ!
- Przecie¿ ku**a mówiê, ¿e nie ¿yje. |
|
6.78 |
|
Ronnie |
Do sali ¿o³nierskiej wchodzi sier¿ant i pyta:
- Szeregowy, co tu tak ¶mierdzi?!
- Meldujê obywatelu sier¿ancie - jak Was tu nie by³o, to tak nie ¶mierdzia³o! |
|
6.69 |
|
pajak |
Genera³ odwiedzi³ stacjonuj±c± na skraju pustyni jednostkê wojskow±. Szczegó³owo wypytywa³ ¿o³nierzy jak radz± sobie w takich bardzo niego¶cinnych okolicach. W koñcu zagadn±³ ich te¿ jak rozwi±zuj± problem braku kobiet. ¯o³nierze trochê siê zmieszali, po czym jeden powiedzia³:
- Panie generale, mamy tu jedn± tak± star± wielb³±dzicê.
- I co?
- No, - ¿o³nierz by³ coraz bardziej zmieszany. - I ona pomaga nam rozwi±zaæ problem braku kobiet...
- A gdzie j± macie, tê wielb³±dzicê?
- O tu - w tym namiocie - ¿o³nierz pokaza³ gdzie.
Genera³ wszed³ do namiotu. Nie wychodzi³ jaki¶ czas, w koñcu siê pojawi³ i poprawiaj±c spodnie powiedzia³:
- No, rzeczywi¶cie niez³a ta wasza wielb³±dzica.
- Prawda? - powiedzia³ jeden z ¿o³nierzy - codziennie je¼dzimy na niej do pobliskiego miasteczka, gdzie jest pe³no ¶wietnych i tanich dziewczyn. |
|
6.68 |
|
kuba93 |
Genera³ na apelu mówi do ¿o³nierzy:
- ¯o³nierze! Wódka zabija!
¯o³nierze na to:
- My siê ¶mierci nie boimy! |
|
6.67 |
|
Ronnie |
Pu³kownik zwraca siê do ¿o³nierzy maj±cych jechaæ na wojnê do Czeczenii:
- Za ka¿d± g³owê Czeczeñca bêdê wam p³aci³ po 3 dolary, zrozumiano? A teraz rozej¶æ siê.
Po kwadransie do pu³kownika przychodzi kilkunastu ¿o³nierzy. Ka¿dy z nich trzyma po kilka ludzkich g³ów. Pu³kownik:
- Nie przesadzacie ch³opaki? Przecie¿ jeste¶my jeszcze pod Moskw±! |
|
6.55 |
|
puchatek |
Do jednostki komandosów przyjecha³ genera³ na inspekcjê. ¯o³nierze stoj± w dwuszeregu z fiutami na wierzchu, a genera³ przechodzi i ka¿dego po kolei wali kijem po fiucie:
- Boli Ciê?
- Nie, bo jestem komandosem.
- Boli Ciê?
- Nie, bo jestem komandosem.
- Boli Ciê?
- Nie, bo to kolegi z drugiego rzêdu. |
|
6.55 |
|
Kaskrin |
Dlaczego Irakijczycy tak szybko wycofywali siê pod naporem wojsk amerykañskich?
- Pos³uchali doradców rosyjskich, którzy opieraj±c siê na w³asnych do¶wiadczeniach zalecili wci±gn±æ napastnika w g³±b w³asnego terytorium i poczekaæ na nadej¶cie mrozów. |
|
6.53 |
|
Rubia |
Dowódca og³asza w swoim oddziale, ¿e jutro przyje¿d¿a Matka Boska do nich. Wszyscy wziêli siê za wielkie sprz±tanie, szoruj±, pucuj±, uk³adaj± wszystko.
Na nastêpny dzieñ na zbiórce, dowódca mówi:
- Bosek, wyst±p, matka przyjecha³a. |
|
6.51 |
|
kuba93 |
Facet na rozmowie o pracê:
- Gdzie Pan wcze¶niej pracowa³?
- S³u¿y³em w armii. By³em w marines.
- Uczestniczy³ Pan w jakim¶ konflikcie wojskowym?
- Owszem. By³em dwa lata w Wietnamie i tam zdarzy³ mi siê ma³y wypadek.
- To znaczy?
- Granat urwa³ mi jaja.
- W porz±dku. Zatrudniam Pana. Proszê przyj¶æ w poniedzia³ek na 10:00 do pracy. Pana stanowisko bêdzie ju¿ gotowe.
- Na 10:00? Tak pó¼no? Wie Pan, nie chcê byæ faworyzowany ze wzglêdu na moje kalectwo. Inni te¿ pracuj± od 10:00?
- Wie Pan, w zasadzie zaczynamy pracê, od 07:00, ale przez pierwsze trzy godziny drapiemy siê tylko po jajach i zastanawiamy od czego by tu zacz±æ.
|
|
6.30 |
|
puchatek |
Sier¿ant do ¿o³nierzy:
- Kto chce pojechaæ na wykopki ziemniaków na polu siostry genera³a?
Zg³osi³o siê dwóch.
- Dobra... Pozostali pójd± na piechotê. |
|
6.27 |
|
|
kuba93 |
- Czemu ten pluton tak krzywo stoi? - pieni siê kapral.
- Bo ziemia jest okr±g³a - mówi jeden z ¿o³nierzy.
- Kto to powiedzia³?
- Kopernik.
- Kopernik wyst±p!
- Przecie¿ umar³.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldowa³? |
|
6.19 |
|
Ronnie |
Dowódca jednostki komandosów wrêcza ¿o³nierzom spadochrony. Który¶ z ¿o³nierzy pyta:
- A co bêdzie, je¶li mój spadochron siê nie otworzy?
- Nie martwcie siê, szeregowy. Zgodnie z gwarancj±, firma wymieni go na nowy. |
|
6.18 |
|
Admin |
W poci±gu w jednym przedziale jad± matka z 18-letni± córk±, genera³ i szeregowiec. Poci±g wjecha³ do tunelu, nagle s³ychaæ pla¶niêcie jakby uderzenie w policzek. Co my¶li ka¿dy z pasa¿erów gdy poci±g wyjecha³ z tunelu?
Matka: "O kto¶ próbowa³ dobieraæ siê do mojej córeczki".
Córka: "Moja mamusia to ma jeszcze powodzenie".
Genera³: "¯o³nierz skorzysta³ a ja dosta³em".
Szeregowiec: "Jak poci±g jeszcze raz wjedzie do tunelu to znowu przy³o¿ê w gêbê genera³owi". |
|
6.15 |
|
Admin |
Z pamiêtnika ¿o³nierza:
- Poniedzia³ek. Idziemy na æwiczenia. Spotkali¶my dziewczynê, to j± w krzaki! To by³ dobry dzieñ...
- Wtorek. Idziemy na æwiczenia. Spotkali¶my ch³opaka, to go w krzaki! To by³ dobry dzieñ...
- ¦roda. Dosta³em przepustkê, idê na piwo. Spotkali mnie ¿o³nierze id±cy na æwiczenia. To by³ z³y dzieñ... |
|
6.15 |
|
puchatek |
Genera³ pyta Kowalskiego:
- Kowalski, wiecie co to jest ojczyzna?
- Yyy... Nie.
- Malinowski, a Wy wiecie?
- Tak obywatelu Generale. Ojczyzna, to moja matka!
- No, Kowalski, teraz wiecie co to jest ojczyzna?
- Tak jest! Ojczyzna, to matka Malinowskiego. |
|
6.14 |
|
zeus98 |
Popis sprawno¶ci s³u¿b na Saharze. Udzia³ bior± CIA, KGB i Mosad. Zadanie: w jak najszybszym czasie pojmaæ i doprowadziæ do bazy wielb³±da. Pierwszy rusza Mosad, po sze¶ciu godzinach poszukiwañ wracaj± z wielb³±dem. Nastêpne CIA. Po czterech godzinach wracaj± z wielb³±dem. Ostatnie rusza KGB. Po godzinie wracaj± ci±gn±c na linie... s³onia. Agenci Mosadu i CIA oponuj± mówi±c, ze zawody dotycz± wielb³±dów. S³ysz±c to s³oñ bije siê tr±b± w piersi i mówi:
- Jak Boga kocham jestem wielb³±d. |
|
6.05 |
|
virgusia85 |
Zajêcia teoretyczne w jednostce wojskowej. Prowadz±cy sier¿ant wyrywa do odpowiedzi szeregowego Nowaka:
- Nowak, wyobra¼cie sobie sytuacjê. Pe³nicie s³u¿bê wartownicz±. Jest trzecia w nocy. Nagle widzicie, ¿e w Waszym kierunku pe³znie jaki¶ cz³owiek. Co robicie?
- To, co zawsze. Odprowadzam majora Buga³ê do Jego kwatery, Panie sier¿ancie. |
|
6.03 |
|
virgusia85 |
Nad ranem wraca sobie z samowolki nar±bany ¿o³nierz. W bramie koszar trafia na majora. Doprowadza siê wiêc do pionu i be³kocze:
- Czo³em, panie majorze!
Na to major:
- Czo³em kompania! |
|
6.01 |
|
Rubia |
Kowalskiemu podczas odbywania s³u¿by wojskowej umar³ ojciec. Pu³kownik nie wie, jak ma mu to powiedzieæ, a wiêc powierza zadanie dowódcy, aby to zrobi³ w jak najbardziej delikatny sposób.
Dowódca zrobi³ zbiórkê.
- Baczno¶æ, spocznij. Wszyscy, którzy maj± ojców wyst±p! A Ty, Kowalski, gdzie siê pchasz? |
|
5.98 |
|
elus |
Po zakoñczeniu zimnej wojny jednostki specjalne USA i Rosji przeprowadzaj± wspólne manewry. Do sali, w której zgromadzili siê ¿o³nierze obu nacji wchodzi amerykañski sier¿ant i mówi:
- Dzisiaj æwiczymy skoki z ma³ych wysoko¶ci - pu³ap 200 metrów.
Na to Rosjanie wpadaj± w panikê. Po naradzie jeden z nich wystêpuje i pyta czy nie mogliby skakaæ ze 100 metrów. Zdziwiony sier¿ant odpowiada:
- Ale na 100 metrach lotu nie rozwin± siê nam spadochrony!
Na to wszyscy Rosjanie zgodnie:
- To dzisiaj skaczemy ze spadochronami?
|
|
5.97 |
|
Admin |
Dwadzie¶cia lat temu, Józek G±sienica spod Zakopanego zosta³ wezwany do zaszczytnego obowi±zku obrony Ojczyzny.
Pierwszego dnia dosta³ przydzia³ow± szczoteczkê i pastê do zêbów. Po po³udniu dentysta wojskowy wyrwa³ mu dwa zepsute zêby.
Drugiego dnia dosta³ przydzia³owy grzebieñ. Po po³udniu regulaminowo ogolono go na zero.
Trzeciego dnia dosta³ przydzia³owe majtki.
¯andarmeria szuka go do dzi¶. |
|
5.94 |
|
puchatek |
Na kompanii gruchnê³a wie¶æ, ¿e przyje¿d¿a Matka Boska. Gdy kapral to us³ysza³ wpad³ w straszn± panikê i zarz±dzi³ gruntowne porz±dki. Wszystkich popêdzi³ do pracy, na kompanii straszny chaos i panika. W koñcu telefon od oficera:
- Jest u was szeregowy Bosek? Matka do niego przyjecha³a. |
|
5.93 |
|
Admin |
Synek do tatusia:
- Tatusiu, zrób, ¿eby s³oniki biega³y.
- Syneczku, s³oniki s± zmêczone.
- Tatusiu, b³agam, zrób, ¿eby s³oniki biega³y.
- Syneczku, s³oniki s± naprawdê bardzo zmêczone. Ca³y dzieñ biega³y na twoj± pro¶bê.
- Tatusiu proszê! Proszê ostatni raz.
- No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo s³oniki padn±!
- Kooompaniaaaaa! Maski w³ó¿! 3 okr±¿enia dooko³a poligonu! |
|
5.90 |
|
Admin |
Na którym¶ wyk³adzie na ¶rodku sali, w sposób tajemniczy i niewyja¶niony, znalaz³ sie pet. Do sali wchodzi pan major, zauwa¿a peta i siê pyta:
- Czyj to pet?!
Odpowiada mu grobowa cisza, wiêc pyta siê znowu:
- Czyj to pet?!
Znowu odpowiada mu grobowa cisza, pan major nie daje za wygrana i pyta siê po raz trzeci:
- Po raz ostatni pytam siê, czyj to pet?!
Tym razem otrzymuje odpowied¼:
- Niczyj, mo¿na wzi±æ! |
|
5.90 |
|
duszmen07 |
Kapral zbiera dwuszereg ¿o³nierzy i pyta:
- Który z was umie gotowaæ?
Przed kompani± prê¿y siê szeregowy Wiewióra.
- A czy umieli by¶cie gotowaæ w du¿ych kot³ach?
- Melduje ¿e tylko w takich gotowa³em.
- A gdzie gotowali¶cie?
- Na drogach.
- A co¶cie gotowali?
- Asfalt! |
|
5.90 |
|
|