Hepulka |
- Boles³aw, jak nazywa³ siê Chrobry?
- Nie wiem.
- No, przecie¿ tak jak Ty!
- Nowak?! |
|
5.24 |
|
Hepulka |
Pani wychowawczyni zaprosi³a do przedszkola ¿o³nierza ,
który w³a¶nie wróci³ z zagranicznej misji,
aby ten opowiedzia³ dzieciom jakie¶ ciekawe historie z ¿ycia wojaka.
- Siedzimy w okopie ,a jak tu na raz bomba nie pierdo***e!
- Panie ¿o³nierzu mo¿na u¿yæ innego s³owa.
- No dobra, siedzimy w okopie a jak tu na raz nie jeb**e!
- Panie ¿o³nierzu... - upomina nauczycielka
- Siedzimy w okopie jak tu na raz nie...
- Wybuchnie bomba ! - podpowiada pani nauczycielka
- Wybuchnie, wybuchnie,ale ¿eby¶cie tylko widzieli jak bunkier rozjeb**o!
|
|
5.23 |
|
Hepulka |
Nauczyciel na lekcji fizyki pyta siê uczniów :
- Kto wie co to jest para nasycona ?
Zg³asza siê Marian :
- Kiedy ona ju¿ nie chce, a on wiêcej nie mo¿e...
|
|
5.23 |
|
Hepulka |
Nowa wychowawczyni jest zdziwiona, ¿e na obozie piêtnastolatków,
grupê dziewcz±t od grupy ch³opców rozdziela piêædziesiêciometrowy staw.
- Proszê zaufaæ memu wieloletniemu do¶wiadczeniu. - mówi kierownik obozu
- Dziêki temu pod koniec wakacji wszyscy umiej± p³ywaæ. |
|
5.21 |
|
Hepulka |
M³ody Janek do swojego ojca:
– Tato, wyrzucili mnie ze szko³y za seks w bibliotece.
– O, gratulacje! – odpar³, podaj±c mu d³oñ – Mogê poznaæ twoj± wybrankê?
– W³a¶nie j± ¶ciskasz…
|
|
5.18 |
|
Hepulka |
Wiersz
S³oñce w górze zapie.dala,
¯aba w wodzie dupê moczy,
Ku.wa, co za dzieñ uroczy…!!!?
Analiza wiersza
Wiersz jednozwrotkowy, trzywersowy z rymem sylabowym, z równomiernie roz³o¿onym akcentem.
Podmiot liryczny wyra¿a swoje g³êbokie zadowolenie z otaczaj±cego go ¶wiata,
przepe³nia go kwitn±cy stoicyzm i szczê¶cie, które cz³owiekowi ¿yj±cemu we wspó³czesnym zamêcie,
mo¿e daæ tylko otaczaj±ca go przyroda.
Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w b³êkicie wody czê¶æ ¿aby jest pretekstem do euforii.
Szybko poruszaj±ce siê s³oñce sugeruje wczesne lato, kiedy ¶wiat zwierzêcy budzi siê z otch³ani zimy.
Puenta liryku jest jednoznaczna i ³atwo odczytywalna,
oddaje doskonale szybko¶æ i z³o¿ono¶æ ruchu s³oñca, które przecie¿ nie jest istot± ludzk±.
Uwagê zwraca u¿ycie wulgaryzmów, których znajomo¶æ ¶wiadczy o ludowych korzeniach poety
i g³êbokiej wiêzi ze spo³eczeñstwem.
W moim rozumieniu autor chcia³ siê tym utworem odwdziêczyæ ¶rodowisku, w którym wyrós³,
za po¶wiecenie i trud w³o¿ony w zapewnienie mu nale¿ytego wykszta³cenia.
Szkoda, ¿e tak ma³o w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju! |
|
5.11 |
|
bartek23 |
Urodzi³em siê po¶ladkowo, dlatego nauka z trudem wchodzi mi do g³owy. |
|
4.87 |
|
sadzior |
Proszê pani co dzi¶ bêdziemy robiæ?
- O¶miornicê.
- Aha. A prawdziw±? |
|
3.44 |
|
Ronnie |
Pani na lekcji mówi do dzieci:
- Teraz pocieramy r±czki... I co widzicie?
- Czarne wa³eczki, proszê Pani. |
|
1.92 |
|
|