Ronnie |
W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetê, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera siê za auto. Po chwili mówi do klienta:
- Przyda³oby siê wymieniæ ¶wiece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
No to mechanik czuje, ¿e z³apa³ frajera i nawija dalej:
- Pasek rozrz±du te¿ do wymiany. Klocki i tarcze te¿. I p³yn hamulcowy, i w ch³odnicy, i wycieraczki...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skoñczy³, odstawi³ samochód i mówi:
- No, gotowe.
Na to klient pokazuj±c na samochód stoj±cy przed warsztatem:
- No to bierz siê pan teraz za mój. |
|
5.72 |
|
Ronnie |
Syn pisze list do matki:
- "Droga Mamo! Urodzi³ mi siê syn. ¯ona nie mia³a pokarmu, wziê³a mamkê - Murzynkê, wiêc synek zrobi³ siê czarny''.
Matka odpisuje:
- "Drogi Synu! Gdy Ty siê urodzi³e¶, równie¿ nie mia³am mleka w piersiach. Wychowa³e¶ siê na krowim, ale rogi Ci wyros³y dopiero teraz''. |
|
5.72 |
|
Ronnie |
Spotyka siê dwóch hakerów:
- Stary, idziesz dzisiaj wieczorem na imprezkê? - pyta jeden drugiego.
- A ile ma byæ panienek?
- Stary, ze 6 giga. |
|
5.72 |
|
Ronnie |
Kulturysta w cyrku wychodzi na arenê. W jednej rêce trzyma szklankê, a w drugiej cytrynê. Nagle tak mocno ¶cisn±³ cytrynê, ¿e wycisn±³ ca³± szklankê soku. Patrzy z dum± na widowniê i pyta:
- Mo¿e kto¶ z Pañstwa spróbuje?
Z ostatniego rzêdu wyszed³ drobny cz³owieczek - metr piêædziesi±t wzrostu, czterdzie¶ci kilo wagi. Chwyci³ cytrynê, ¶cisn±³... i wycisn±³ z niej dwie szklanki soku. Zdumiony kulturysta patrzy na niego i pyta:
- Jak pan to zrobi³?!
- Panie, ja jestem komornik. |
|
5.72 |
|
Ronnie |
Siedz± dwaj rybacy i ³owi± ryby. Nagle jeden mówi:
- Przyrzeknijmy sobie, ¿e siê nigdy nie o¿enimy.
- Dobra.
Za parê lat spotykaj± siê nad tym samym jeziorem i jeden mówi:
- ¯eniê siê.
- Przecie¿ sobie przyrzekali¶my, ¿e siê nie o¿enimy.
- No tak, ale...
- Ale co ona takiego ma, ¿e siê z ni± ¿enisz? £adna jest chocia¿?
- Nie, brzydka jak ropucha.
- To mo¿e bogata?
- Nie, biedna jak mysz.
- To co ona ma takiego?
- Ch³opie ¿eby¶ Ty widzia³, jak ona robaki kopie... |
|
5.72 |
|
monia01 |
Ojciec siedzi przy komputerze. Do pokoju wchodzi syn:
- Cze¶æ tatku, wróci³em.
- Cze¶æ synek, gdzie by³e¶?
- W wojsku, tatku.
|
|
5.72 |
|
virgusia85 |
Zamê¿na kobieta przyjmuje kochanka. Nagle do drzwi puka m±¿. Ona nie traci g³owy i wybiega do niego z wiadrem ¶mieci.
- Kochany - zaczyna przymilnie. Póki siê nie rozebra³e¶, proszê Ciê, wynie¶ ¶mieci.
W czasie gdy m±¿ zajmuje siê ¶mieciami, kochanek wychodzi niezauwa¿ony i my¶li:
- Co za sprytna, inteligentna kobieta...
Kochanek staje na progu swego mieszkania, dzwoni... Otwiera mu ¿ona z kub³em ¶mieci w rêkach.
- Kochany - zaczyna przymilnie. Póki siê nie rozebra³e¶, proszê Ciê, wynie¶ ¶mieci.
M±¿ niesie ¶mieci na ¶mietnik i my¶li:
- Co za leniwe babsko! Siedzi ca³y dzieñ w domu i nawet ¶mieci nie wyniesie. |
|
5.72 |
|
kineczka 100 |
Jasiu mówi do mamy:
- Mamo kup mi ma³pkê.
- Czym j± bêdzie karmi³?
- To kup mi tak± z zoo, bo tych nie wolno karmiæ. |
|
5.72 |
|
semar |
Dwa szczury jedz± ta¶mê filmow±.
- Dobry film - mówi jeden.
- Tak - odpowiada drugi - ale ksi±¿ka by³a lepsza.
|
|
5.72 |
|
iwciamy |
Do piekarni przychodzi zaj±czek i pyta:
- Ma pan paluszki?
- Ju¿ nie mam.
- Ojejku! Kto pana tak okaleczy³? |
|
5.72 |
|
virgusia85 |
- To skandal! - my¶li polityk - ¿ebym zarabia³ dziesiêæ tysiêcy na rêkê. Dobrze chocia¿, ¿e mam dwie rêce. |
|
5.72 |
|
Luzak_ck |
"Nawet nie pseudokibiców a bandytów, bo tak trzeba nazwaæ tych d¿entelmenów". |
|
5.72 |
|
nati5 |
Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie?
- Bo na opakowaniu jest napisane - "tu otwieraæ". |
|
5.72 |
|
owow |
M±¿ rano patrzy w lustro i mówi do ¿ony:
- Co sobie pomy¶la³a¶ wczoraj, jak przyszed³em pijany do domu z tym siñcem?
- Jak przyszed³e¶, to go jeszcze nie mia³e¶. |
|
5.72 |
|
olitta |
Na ³awce w parku siedzi staruszek i strasznie p³acze. Podchodzi do niego przechodzieñ i pyta:
- Dlaczego pan p³acze?
- Synu, mam 88 lat, dwa tygodnie temu o¿eni³em siê z najseksowniejsz± lask± w okolicy, ma 22 lata wymiary 90/60/90, super gotuje, kochamy siê kiedy chce, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi ?
- Nie pamiêtam gdzie mieszkam. |
|
5.72 |
|
|
budano |
Gadaj± ze sob± owca i krowa. Krowa mówi:
- Muu.
A owca:
- Bee.
Krowa:
- Nie zmieniaj tematu. |
|
5.72 |
|
iwciamy |
- Panie doktorze, chyba mam depresjê.
- A jakie mog± byæ tego przyczyny?
- Wszyscy mówi±, ¿e do niczego siê nie nadajê, wrêcz, ¿e jestem bez sensu.
- No có¿, pani Lokato... |
|
5.72 |
|
adriantolo |
Nauczycielka wzywa tatê Jasia do szko³y:
- Pañski syn jest niepoprawny. Gdy dzieci mówi± wierszyki, to Jasiu strzela nadmuchan± torb± po cukrze i zaczynaj± sie j±kaæ.
Tata:
- To, to nic. Jak ja kiedy¶ kozê ruc***em a Jasiu strzeli³ nadmuchanym workiem po cemencie, to mi tylko rogi w rêkach zosta³y. |
|
5.72 |
|
nici13510 |
Przychodzi baba do lekarza ze szk³em w plecach i siekier± w g³owie. Lekarz siê pyta:
- Gdzie pani by³a?
- W Szklarskiej Porêbie.
|
|
5.72 |
|
Piechu |
Idzie muchomor lasem i s³yszy trzaski. Patrzy - a tu borowik prawo ³amie. |
|
5.72 |
|
Rubia |
Idzie turysta i widzi bacê drapi±cego siê w plecy.
- Co, Baco, wsiura gryzie? - zagaduje turysta.
- Nie, w plecy - odpowiada baca. |
|
5.72 |
|
realnylukasz |
List Murzyna
Drogi bia³y kolego:
Powiniene¶ zrozumieæ kilka rzeczy:
Kiedy siê rodzê - jestem czarny.
Kiedy dorosnê - jestem czarny.
Kiedy pra¿y mnie s³oñce - jestem czarny.
Kiedy jest mi zimno - jestem czarny.
Kiedy jestem przera¿ony - jestem czarny.
Kiedy jestem chory - jestem czarny.
Kiedy umieram - jestem czarny.
Ty, bia³y kolego:
Kiedy siê rodzisz - jeste¶ ró¿owy.
Kiedy doro¶niesz - jeste¶ bia³y.
Kiedy pra¿y Ciê s³oñce - jeste¶ czerwony.
Kiedy jest Ci zimno - jeste¶ fioletowy.
Kiedy jeste¶ przera¿ony - jeste¶ zielony.
Kiedy jeste¶ chory - jeste¶ ¿ó³ty.
Kiedy umierasz - jeste¶ szary.
I Ty, masz czelno¶æ nazywaæ mnie kolorowym? |
|
5.72 |
|
pajak |
- Co mówi kobieta po wyj¶ciu z ³azienki?
- £adnie wygl±dam?
- A co mówi mê¿czyzna po wyj¶ciu z ³azienki?
- Nie wchod¼ tam teraz... |
|
5.72 |
|
pajak |
Na ulicy zepsu³ siê hydrant i leje siê z niego woda.
Przyszed³ fachowiec, który kluczem francuskim zakrêca zepsuty zawór. W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno zataczaj±c siê na boki. Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
- Pppanie, przestañ pan krêciæ t± ulic± bo nie mogê utrzymaæ równowagi! |
|
5.72 |
|
pajak |
Jak przychodzisz pijany do domu, to zacznij przeszukiwaæ ³ó¿ko, szuflady i wszystko co siê da, a gdy ¿ona spyta czego szukasz, odpowiedz:
- Odrobiny zrozumienia! |
|
5.72 |
|
Admin |
Mgr Stanis³aw L.:
- Niech pan powie byle co, byle dobrze.
- Nie wiem.
- Prawid³owa odpowiedz...
Politechnika ¦l±ska |
|
5.72 |
|
Admin |
Wchodzi m³ody junak do ¿eñskiego akademika:
- A ty do kogo m³ody cz³owieku - pyta portierka.
- A kogo by mi pani poleci³a? |
|
5.72 |
|
Admin |
Dwóch milicjantów wchodzi do ksiêgarni. - Czy jest "Pan Tadeusz"? - Panie Tadziu, przyszli po pana - wo³a ekspedientka. |
|
5.72 |
|
Admin |
CIA zatrudnia zabójcê. Jest trzech kandydatów: dwóch facetów i kobieta. Zanim dostan± swoje pierwsze zadanie musz± zostaæ sprawdzeni, czy s± gotowi na wszystko. Pierwszy facet dostaje do rêki pistolet i ma wej¶æ do pokoju, w którym jest jego ¿ona i ja zabiæ, ale odmawia - nie nadaje siê na zabójcê. Drugi facet dostaje takie samo zadanie. Bierze pistolet, wchodzi do pokoju, ale po chwili wychodzi i oddaje pistolet:
- Nie mogê zabiæ w³asnej ¿ony, nigdy tego nie zrobiê.
Wreszcie przychodzi kolej na kobietê; ona ma zabiæ swojego mê¿a. Bierze pistolet, wchodzi do pokoju, s³ychaæ strza³, potem drugi, potem jeszcze jeden - ca³y magazynek wystrzelany, potem jakie¶ krzyki i ha³as.
Wreszcie z pokoju wychodzi kobieta i mówi:
- Dlaczego nikt mi nie powiedzia³, ze w pistolecie s± ¶lepe naboje?!! Musia³am go zat³uc krzes³em! |
|
5.72 |
|
Admin |
W czasach, gdy mieli¶my jeszcze milicjê, a nie policjê, pewien milicjant przyniós³ do domu wykrywacz k³amstw, który na wypowiedziane k³amstwo reagowa³ d¼wiêkiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:
- Dosta³em dzisiaj pi±tkê z matematyki!
- Piiii! - reaguje wykrywacz.
- No i czego k³amiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawa³am w szkole same pi±tki.
- Piiii!
- No niech bêdzie - czwórki.
- Piiii!
- No dobra - trójki.
- Piiii!
- No cicho ju¿, przynosi³am same dwóje - odpowiada zrezygnowana matka.
A na to wyrywa siê ojciec:
- A jak ja chodzi³em do szko³y...
- Piiii! |
|
5.72 |
|
|