Admin |
W³amywacz skar¿y siê koledze:
- Ale mia³em pecha. Wczoraj w³ama³em siê do domu prawnika, a on mnie nakry³. Powiedzia³, ¿ebym zmyka³ i wiêcej siê nie pokazywa³.
- No to jednak mia³e¶ szczê¶cie!
- Szczê¶cie? Policzy³ sobie 300z³ za poradê! |
|
6.97 |
|
virgusia85 |
Sêdzia do oskar¿onego:
- Czy przyznaje siê Pan do winy?
- Nie wysoki s±dzie. Mowa mojego obroñcy i zeznania ¶wiadków przekona³y mnie, ¿e jestem niewinny. |
|
6.29 |
|
virgusia85 |
Rozprawa s±dowa na Grenlandii.
- Niech oskar¿ony wyja¶ni - ¿±da sêdzia, co robi³ Pan w nocy z 15 listopada na 20 marca... |
|
5.65 |
|
Admin |
Prawo jest jak p³ot - ¿mija zawsze siê prze¶li¼nie, tygrys zawsze przeskoczy, a byd³o przynajmniej siê nie roz³azi, gdzie nie powinno. |
|
5.56 |
|
virgusia85 |
- Wysoki s±dzie, jestem niewinny!
- Wszyscy tak mówi±.
- No widzi Pan, Panie sêdzio... Skoro wszyscy tak mówi±, to musi to byæ prawda. |
|
5.56 |
|
Admin |
Mê¿czyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedz±c± przy barze atrakcyjna kobietê. Podchodzi i zagaja:
- Co porabiasz, ¶licznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszêdzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymaæ kogo siê da. Od kiedy skoñczy³am nauki, nie robiê nic innego. Na to on:
- No proszê, co¶ podobnego! Bo ja te¿ jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje? |
|
5.55 |
|
HaveFun |
Na sali s±dowej:
- Czy oskar¿ony dawa³ ¶wiadkowi narkotyki?
- Nie dawa³em.
- A ¿ona oskar¿onego dawa³a?
- Nadal mówimy o narkotykach? |
|
5.51 |
|
Admin |
Prawnik wraca do swojego zaparkowanego BMW, patrzy, a auto ma zbite reflektory i znacznie wgniecion± maskê. Nie ma ¶ladu po samochodzie, który w niego wjecha³, ale wyluzowuje, kiedy spostrzega kartkê pod wycieraczk±: "Przepraszam. W³a¶nie wjecha³em w twoj± Beemkê. ¦wiadkowie, którzy to widzieli, kiwaj± g³owami i u¶miechaj± siê do mnie, bo my¶l±, ¿e zostawiam swoje nazwisko, adres i inne szczegó³y. Ale nie! Pa!" |
|
5.48 |
|
Admin |
Na sali s±dowej prawnik zwraca siê do ¶wiadka:
- Jak na pana pochodzenie spo³eczne, odznacza siê pan wielk± inteligencj±...
Na to ¶wiadek:
- Gdybym nie by³ pod przysiêg± z pewno¶ci± odwzajemni³bym komplement. |
|
5.48 |
|
puchatek |
M³ody sêdzia prowadzi pierwsz± w swoim ¿yciu rozprawê. Oskar¿onym jest facet, który pêdzi³ bimber. Sêdzia waha siê jaki wydaæ wyrok, og³asza przerwê i dzwoni do swojego starszego, do¶wiadczonego kolegi:
- S³uchaj Marek, mam tu go¶cia, który pêdzi bimber. Jak my¶lisz, ile mam mu daæ?
- Hmmm... 20 z³ za litr i ani grosza wiêcej. |
|
5.48 |
|
Admin |
W s±dzie:
- Wysoki s±dzie, jestem niewinny!
- Wszyscy tak mówi±.
- No widzi pan, panie sêdzio! Skoro wszyscy tak mówi±, to musi to byæ prawd±! |
|
5.46 |
|
virgusia85 |
Do¶wiadczony adwokat udziela rad pocz±tkuj±cemu koledze:
- Pamiêtaj, ¿eby w s±dzie przemawiaæ jak najd³u¿ej. Im d³u¿ej bêdziesz mówi³, tym d³u¿ej Twój klient bêdzie na wolno¶ci. |
|
5.46 |
|
Ronnie |
Pewien mê¿czyzna zwraca siê do adwokata, którego mu polecono:
- Czy to prawda, ¿e bierze pan a¿ 20 euro za dwa pytania?
- Tak. Jakie jest pañskie drugie pytanie? |
|
5.44 |
|
Ronnie |
Dwóch prawników wesz³o do baru. Zamówili po drinku, po czym wyci±gnêli z teczek po kanapce i zaczêli je¶æ. Natychmiast pojawi³ siê przed nimi w³a¶ciciel baru.
- Panowie, bez przesady... Nie mo¿ecie tu je¶æ swoich kanapek.
Prawnicy wzruszyli ramionami i zamienili siê kanapkami. |
|
5.43 |
|
virgusia85 |
Przed s±dem zeznaje ³ysy ¶wiadek:
- ...I kiedy zobaczy³em oskar¿onego z zakrwawionym no¿em w rêce, to w³osy zje¿y³y mi siê na g³owie!
- Uprzedzam Pana - przerywa sêdzia. Zeznaje Pan pod przysiêg±. |
|
5.42 |
|
|
virgusia85 |
Adwokat przyszed³ na widzenie ze swoim klientem:
- Mam dla Pana dwie informacje - dobr± i z³±.
- To zacznij Pan od z³ej.
- Badania krwi wykaza³y, ¿e by³ Pan na miejscu morderstwa.
- A ta dobra wiadomo¶æ?
- Spad³ Panu poziom cholesterolu. |
|
5.42 |
|
virgusia85 |
- Czy oskar¿ony przyznaje siê do winy? - pyta sêdzia.
- Nie, wysoki s±dzie.
- Czy by³ Pan kiedy¶ karany?
- Nie, to by³a moja pierwsza kradzie¿. |
|
5.42 |
|
HaveFun |
Adwokat wygra³ dla biznesmena bardzo trudny proces. Wysy³a mu SMS'a:
- Prawda zwyciê¿y³a.
Biznesmen natychmiast odpowiedzia³:
- Proszê wnie¶æ apelacjê. |
|
5.41 |
|
virgusia85 |
W s±dzie zeznaje kobieta:
- Wiek ¶wiadka?
- Trzydzie¶ci lat i kilka miesiêcy...
- A konkretnie to ile miesiêcy?
- Dziewiêædziesi±t osiem. |
|
5.39 |
|
Admin |
Proces s±dowy
- Jest pan oskar¿ony o to, ¿e uderzy³ pan poszkodowanego dwa razy w twarz.
Oskar¿ony, chce pan co¶ dodaæ?
- Nie Wysoki S±dzie - my¶lê, ¿e mu to wystarczy! |
|
5.38 |
|
Ronnie |
Przychodzi prawnik do lekarza z okropnie spuchniêtym penisem.
- Co siê panu sta³o?
- To oczywi¶cie by³a kobieta, nie odkurzacz - i tej wersji bêdziemy siê trzymaæ. |
|
5.38 |
|
Admin |
Starszy cz³owiek potrzebuje przeszczepu serca i omawia ró¿ne opcje z lekarzem. Lekarz mówi:
- Mamy trzech potencjalnych dawców. Pierwszy to m³ody, zdrowy kulturysta, który zgin±³ w wypadku samochodowym. Drugi to biznesmen w ¶rednim wieku, który nigdy nie pi³ i nie pali³, a zgin±³ lec±c swoim prywatnym odrzutowcem. Trzecim dawc± jest prawnik, który umar³ po 30 - letniej praktyce. Którego pan wybiera?
- Wezmê serce prawnika.
Po udanej transplantacji lekarz pyta pacjenta, dlaczego wybra³ serce prawnika.
- To proste - mówi facet - Chcia³em mieæ serce, które nie by³o u¿ywane. |
|
5.36 |
|
Admin |
Facet po ¶mierci trafi³ do piek³a, przechodz±c obok siarczystych piekielnych otch³ani, wype³nionymi krzycz±cymi grzesznikami, spostrzeg³ prawnika, tul±cego siê do piêknej kobiety.
- To niesprawiedliwe! - krzykn±³ - Ja muszê sma¿yæ siê ca³a wieczno¶æ, a ten prawnik spêdza j± z piêkn± kobiet±.
- Zamknij siê - warkn±³ diabe³ k³uj±c faceta swoimi wid³ami - Kim jeste¶, aby kwestionowaæ karê tej kobiety? |
|
5.32 |
|
Admin |
Do adwokata przychodzi biedna wdowa prosz±c o poradê prawn±. Po skoñczonej wizycie adwokat za¿±da³ 100 z³. Ta dr¿±cymi rêkami wyjê³a banknot z portfela i poda³a radcy. Ten jednak po wyj¶ciu kobiety zauwa¿y³, ¿e ta pomyli³a siê daj±c mu dwa sklejone banknoty stuz³otowe przez przypadek.
I wtedy stan±³ przed dylematem moralnym... Podzieliæ siê ze wspólnikiem? |
|
5.30 |
|
Hepulka |
Na sali s±dowej:
- Czy oskar¿ony dawa³ ¶wiadkowi narkotyki?
- Nie dawa³em.
- A ¿ona oskar¿onego dawa³a?
- Czy nadal mówimy o narkotykach? |
|
5.29 |
|
Admin |
Facet jest na pogrzebie prawnika i zaskakuje go liczba osób bior±cych w nim udzia³. Zwraca siê do ludzi zgromadzonych dooko³a siebie:
- Dlaczego wszyscy przyszli¶cie na ten pogrzeb?
Odpowiada mu facet stoj±cy naprzeciwko niego:
- Jeste¶my jego klientami.
- Wszyscy przyszli¶cie z³o¿yæ mu ho³d? Jakie to wzruszaj±ce.
- Nie, przyszli¶my siê upewniæ, ¿e nie ¿yje. |
|
5.26 |
|
Hepulka |
Sêdzia do oskar¿onego:
- Dlaczego ¿ona siê chce z panem rozwie¼æ ?
- Sam nie wiem, z³ociutki... |
|
5.26 |
|
Ronnie |
- Pamiêta pan mecenasie ile milionów dolarów dosta³ kole¶, który wytoczy³ sprawê Marlboro za to, ¿e zachorowa³ na raka?
- Nooo... sporo... kilkadziesi±t.
- A ile dosta³ go¶ciu, który oskar¿y³ McDonalds'a, ¿e po hamburgerach rozty³ siê jak ¶winia?
- Noooo... kilkana¶cie.
- Ja te¿ chcia³em wytoczyæ sprawê...
- Komu?
- Polmosowi Lublin...
- Za te wszystkie brzydkie baby, które podrywa³em po Gorzkiej ¯o³±dkowej... |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Sêdzia pyta:
- Zawód oskar¿onego?
- Akrobata, Wysoki S±dzie.
- Wo¼ny, proszê pozamykaæ okna! |
|
5.23 |
|
Hepulka |
Komisja egzaminacyjna na wy¿szej uczelni przepytuje kandydata na przysz³ego prawnika:
- Co Pana sk³oni³o do tego, ¿eby zdawaæ na wydzia³ prawa ?
- ....hmmmm... no... tato........ nie wyg³upiaj siê....... |
|
5.22 |
|
|