Tato nie pij! Zostaw dla syna.

Nie umrę, bo nie mam czasu.

Słońce świeci, ptaszek śpiewa a mnie w szkole krew zalewa.

Żyj szybko, kochaj mocno, umieraj młodo.

Jedz mniej, bramy raju są wąskie.

Impotencja gwarancją uniknięcia grzechu.

Miłość to głupie uczucie, zaczyna się na ustach kończy na dupie.

Gosposia na gwałt potrzebna.

Nie pij gdy prowadzisz. Dopisek: Za dużo się rozlewa.

Gdy ktoś ma w życiu pecha i zmartwień kupę, może złamać rękę podcierając dupę.

Choćbyś strząsał dwa tygodnie i tak kropla spadnie w spodnie.

W tym kraju trzyma mnie tylko grawitacja.

Gdy widzę kota koło plota, zawsze mu paszczę butem rozpłaszczę.

Gdzie Chłop uderzy tam baba leży.

Oko za oko! Ząb za ząb! Dupa za pieniądze?

DOŻYŁKI 2000 - święto narkomanów.

Urban, zaklaskaj uszami!

Kocham szkołę, a co kocham, to pierdolę.

Mamy prawo do szczęścia, ale nie mamy szczęścia do prawa.

Chodzenie po bagnach wciąga.

Onanizm wzmacnia organizm.

Cnota jest jak zapałka - służy tylko raz.

Wtedy nie uważałaś co robisz, teraz rób co uważasz.

Siara, szpara i gitara.

Wino z siarą naszą wiarą.

Nie ma limitu dla mego odbytu.

Kto se z rana piwko machnie temu z ryja ładnie pachnie.

Ziemia jest okrągła, a ludzie pierdolą się po kątach.

Polska dla Polaków... ziemia dla ziemniaków... a dupy dla nas.

Najlepsza baba to własna graba.