Wchodzi Zbychu do windy a tam schody.

Kupił facet czajnik i aż się w nim zagotowało.

Szedł facet koło czołgu i go oblazły gąsienice.

Jak nazywa się latający kot?
- Gerwazy.

Zaufać Ci?
- uffuff.

Z pamiętnika kamikaze:
Dzień pierwszy: lot próbny.

Co fryzjer trzyma w lodówce?
- Maszynkę.

Szedł facet koło butelki i mu wlali.

Kupił facet scyzoryk i uciął dyskusję.

Mój znajomy umarł robiąc to, co kocha - tosty pod prysznicem.

Szedł facet koło więzienia i się zamknął.

Szedł facet koło łopaty i go wkopali.

Bawi się dwóch kumpli w małym pokoju w chowanego. Po 15 minutach zabawy jeden z nich mówi:
- Stary, słaba ta zabawa...
- No nie da się ukryć.

Szedł facet koło gilotyny i stracił głowę.

Szedł facet koło piły i się urżnął.

Szedł facet koło bajora i go przymuliło.

- Gdzie idą te dwie śliczne nóżki??
- Jak się między nie nic nie zaplącze - to do kina.

Szedł facet koło sznurka i oberwał.

Szedł facet koło dźwigu i się uniósł.

Gościu słyszy stukanie patrzy za okno, a tam zbieg okoliczności.

Siedzą dwa gołębie na gałęzi. Jeden grucha, drugi jabłoń.

Szła baba koło dziury i wpadła.

Wampir do synka:
- Spóźniłeś się. Mieliśmy gości na obiedzie. Byli pyszni.

Pojechał filatelista na wojnę i dostał serię.

Jesteś fajna, jak światełko od kombajna.

Który miesiąc ma 28 dni?
- Każdy.

- Czy pani brom brała?
- Nie, dzisiaj jeszcze nie brombrałam.

Ślepy i głuchy udali się na ryby. Po chwili mówi ślepy do głuchego:
- Ej stary, zaraz będzie rybka.
- No przecież widzę!

Siedzą w puszce dwa tuńczyki. Jeden za słony, drugi firany.

Dlaczego kościotrup nie walczył z potworem?
- Bo straszny był z niego cienias.