realnylukasz |
Wchodzi baca do sklepu, gdzie jest du¿a kolejka. On podchodzi bez kolejki i chce zrobiæ zakupy. Wtedy z kolejki odzywa siê Ga¼dzina:
- Baco na koñcu se stañcie.
Baca na to:
- Jake¶cie tacy m±dzy, to se na cyckach stañcie. |
|
7.26 |
|
landrynka022 |
Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ale¿ pan musi byæ szczê¶liwy. Patrzy pan na za¶lubiny górskich szczytów z ob³okami, widuje pan zachodz±ce s³oñce wypijaj±ce czar nikn±cego tajemniczego dnia...
- Oj widywa³em ja, widywa³em - przerywa góral - ale ju¿ teraz nie pijê. |
|
5.99 |
|
landrynka022 |
Turysta wynajmuj±c pokój u gazdy w Zakopanem, zastrzega siê:
- Cena jest wygórowana, ale niech tam, tylko ¿eby by³ spokój, i ¿adnych dzieci.
- Tu nima ¿adnych dzieci panocku.
Rano s³ychaæ potworny ha³as i z poddasza zbiega wrzeszcz±c niemi³osiernie wataha rozbrykanych dzieciaków. Oburzony turysta idzie do gazdy.
- Gazdo, mia³o nie byæ ¿adnych dzieci.
- Panocku, to nie dzieci, ino diab³y wcielone. |
|
6.25 |
|
realnylukasz |
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- G³êboka?!
A ¿e by³o s³abo s³ychaæ, bo szum wody i w ogóle, drugi siê drze:
- To nie Oka, to Dunajec!
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyjê i porywa go nurt wody. Jakim¶ cudem siê ratuje, przep³ywa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci kurde dam do jajec! |
|
5.60 |
|
Admin |
Jedzie kierowca now± Beemk±, a ¿e auto dobre to jedzie 120... 160... nagle z za zakrêtu wy³ania siê furmanka i rozpierdziuuuu... kierowca nie wyrobi³! Wysiada z auta, patrzy - konie zmasakrowane, no to je dobi³, ¿eby siê nie mêczy³y. Podchodzi do bacy ze strzelb± w d³oni i pyta:
- Baco, jak z Wami?
Na to baca, przykrywaj±c urwane obie nogi:
- Nawet mnie kurwa nie drasnê³o! |
|
6.55 |
|
pajak |
Idzie turysta drog± spotyka Bacê i pyta siê:
- Baco, mogê przej¶æ przez wasz± ³±kê bo chcê zd±¿yæ na poci±g o 10:40.
- A id¼cie, a jak spotkacie mojego byka to i na ten o 9:15 zd±¿ycie... |
|
5.55 |
|
pako |
Przez góry idzie baca i widzi go³±, zap³akan±, przywi±zan± do drzewa dziewczyne i pyta:
- Co siê pani sta³o?
- Zgwa³cili mnie!
- A nie wo³a³a pani pomocy?
- Wo³a³am!
- I nikt nie przyszed³?
- Nie!
- To jo te¿ se skorzystom...
|
|
8.16 |
|
Admin |
Idzie turysta i spotyka bacê siedz±cego na hali i pas±cego barany. Turysta nie mia³ zegarka podchodzi wiêc do bacy i pyta:
- Baco, a nie wiecie aby która jest godzina ?
Baca wzi±³ w rêkê kij i zacz±³ gmeraæ w jajach najbli¿szego barana.
- A ósma dwadzie¶cia.
Turystê wielce zaciekawi³o to nowatorskie podej¶cie do mierzenia czasu i poprzysi±g³ by³ sobie ¿e wracaj±c znowu zapyta bacê. Jak powiedzia³ tak zrobi³. Wracaj±c znowu podszed³ do bacy, który nadal siedzia³ w tym samym miejscu.
- Baco a powiedzcie ino, która teraz jest godzina?
Baca znów wzi±³ w rêce kijek i jak poprzednio zacz±³ gmeraæ w jajach barana, który pas³ siê przed nim i mówi: - A czwarta dziesiêæ.
Tego ju¿ by³o za wiele.
- Baco a jak wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina?
- Jo nie w jajach cytom ino one mi zas³aniaj± wie¿ê z ko¶cio³a! |
|
7.05 |
|
Admin |
Siedzi baca przed chatk±. Przed bac± kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turystai pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, có³enko sobie strugom.
Turysta poszed³. Nastêpnego dnia rano przechodzi tamtêdy i widzi bacê. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bac± górka wiórów. Turysta pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, stylisko do ³opaty sobie strugom.
Nastêpnego dnia: Baca siedzi przed chatk±, w rêkach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta:
- Baco! Co teraz strugacie?
- Jak nic nie spiepse, to wyka³acke... |
|
6.39 |
|
Admin |
Stan±³ baca przed s±dem za nielegalne posiadanie broni.
- Co macie na swoj± obronê, baco? - pyta prokurator.
Baca odpowiada:
- Czo³g w stodole! |
|
6.90 |
|
Admin |
Rozprawa w s±dzie o przyznanie alimentów:
- Baco, a znacie tê oto Marynê?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wy¶cie jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co bêdzie z p³aceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote nic nie chce. |
|
6.36 |
|
Admin |
Baca le¿y z ga¼dzin± w ³ó¿ku. Baca wierci siê, a¿ w pewnym momencie zwraca siê do ¿ony:
- Hanka! Albo¶ siê znów nie domy³a, albo¶ ³obory nie domk³a! |
|
6.15 |
|
Admin |
Baca kocha siê z Ga¼dzin±, nagle Ga¼dzina mówi:
- Baco gniewam siê!
- A za co siê gniewacie?
- Nie ja siê gniewam, tylko wam siê gnie... |
|
6.33 |
|
Admin |
Siedz± dwie Góralki na p³ocie i plotkuj±, plotkuj± po czym jedna mówi do drugiej:
- Oj Maryna trza mi Ciê bêdzie po¿egnaæ, widzê ¿e idzie Franek z kwiatami, trza mu bêdzie dupy daæ!
- A co to u was flakona ni ma?! |
|
6.33 |
|
Admin |
Idzie turysta po szlaku i nagle s³yszy:
- £o Jezuuu!!! Jezu, Jezu, Jezusicku!!!!
Biegnie, patrzy a tu baca siedzi na pieñku, obok wbita siekiera:
- £o Jezu, Jezu, Jezu!
Turysta:
- Baco! Baco co wam siê sta³o?!
Baca:
- Mnie? Nic. £o Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu!!!
Turysta:
- A mo¿e komu¶ w waszej rodzinie?
Baca:
- Mojej? Ni. £o Jezu, Jezu, Jezu, Jezusicku!!!
Turysta:
- No to co tak lamentujecie?
Baca:
- £o Jezu, jak mi siê robiæ nie chce! |
|
6.12 |
|
|
Admin |
Po napadzie janosikowych zbójników, spogl±da gazda na zgliszcza cha³upy i g³o¶no medytuje: ze mnie ³obrabowali - to ich zbójnickie prawo, ze mi cha³upê spalili - i to ich zbójnickie prawo, ze ciebie Maryna zgwo³cili, to tyz ich zbójnickie prawo - ale ze¶ ty cholero psy tem dup± rusa³a - to juz je cyste kurestwo! |
|
5.73 |
|
Admin |
Idzie góralka brzegiem strumienia, a po drugiej stronie ch³opaki.
- Ej Mary¶, pójd¼ do nas!
- Nie pójdê bo mnie zgwa³cicie!
- Ej, nie zgwa³cimy!
- To po co ja tam pójdê? |
|
5.58 |
|
Admin |
Bacowa budzi swojego mê¿a w ¶rodku nocy.
- Anto¶, pch³a mi chodzi po plecach, z³ap ja i zabij.
- Zapal ¶wiat³o - doradza zaspany baca. - Jak ciê zobaczy, to sama zdechnie ze strachu. |
|
6.06 |
|
Admin |
Przychodzi baca do kolegi chirurga i mówi:
- Wiesz Kazik pomó¿, mam brzydk± ¿onê! We¼ ty jej zrób jak±¶ operacje!
- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie mo¿e siê da, ale to bêdzie kosztowaæ z jakie¶ dziesiêæ tysiêcy.
Spotykaj± siê po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik:
- Tak jak mówi³em, da siê za³atwiæ, ino dziesiêæ patyków przynie¶.
- A wiesz Kazik, ju¿ nie trzeba, gajowy zgodzi³ siê za piêæ stówek odstrzeliæ. |
|
5.51 |
|
Admin |
Baca s³yszy krzyki z podwórka:
- Czego tam?
- Bacoooo! Potrzebujecie drewna?
- Nieeee!
Rano baca budzi siê, wychodzi na podwórko, patrzy:
- O kur..! Gdzie moje drewno?! |
|
5.35 |
|
Admin |
Przychodzi turysta do bacy i pyta:
- Baco, macie jaki¶ pokój do wynajêcia?
- Mom.
- Za ile?
- Dwi¶cie.
- Baco! Za tyle? To bardzo drogo!
- Panocku ale tu jest piknie.
- No dobra baco, ale musi tu byæ spokój i ¿adnych dzieci.
- Tu nimo ¿adnych dzieci.
Turysta idzie spaæ. Rano o godz. 5 - rumor, wrzask, z poddasza wypada czereda dzieci. Wrzeszcz±, wywracaj± meble. Turysta zwleka siê z wyra i zaspanym g³osem mówi do bacy:
- Baco, tu nie mia³o byæ ¿adnych dzieci!
- Dzieci? To s± skurwysyny nie dzieci! |
|
5.16 |
|
Admin |
Na drodze z Ko¶cieliska do Zakopanego stoi góral i ³apie okazjê. Zatrzymuje siê jakie¶ auto, baca wyci±ga ciupagê, i rzecze do kierowcy:
- £onanizuj siê pan!
Os³upia³y kierowca pos³usznie, acz niechêtnie pos³ucha³ rozkazu bacy, gdy skoñczy³ us³ysza³ znów t± sam± komendê:
- £onanizuj siê pan!
Có¿... wyboru wielkiego nie mia³. Nie mia³ te¿ wyboru gdy us³ysza³ kolejn± komendê:
- £onanizuj siê pan!
Gdy skoñczy³, baca znów to samo:
- £onanizuj siê pan!
Próbowa³ tedy biedny turysta po raz kolejny ale nic z tego nie wychodzi³o, g³os bacy nagli³ jednak nieub³aganie:
- £onanizuj siê pan!
- £onanizuj siê pan!
- £onanizuj siê pan!
I kiedy baca ju¿ widzia³, ¿e kierowca nie da ju¿ na prawdê rady spokojnym g³osem rzek³ do stoj±cej obok ga¼dziny:
- Siadaj Maryna, pan ciê do Zakopanego zawiezie! |
|
6.59 |
|
Admin |
- Baco, czy mo¿na tu gdzie¶ kupiæ czê¶ci zamienne do samochodu?
- Zaraz za wiosk± jest ostry zakrêt nad urwiskiem, a czê¶ci le¿± na dole... |
|
5.71 |
|
Admin |
Zapisywa³ siê góral do Partii. Pytaj± go:
- By³ pan kiedy¶ w jakiej¶ bandzie ?
- Nie, przysiêgom, to pierwszy roz! |
|
5.71 |
|
Admin |
Pijany góral wraca z wesela i zaczyna siê rozbieraæ.
- Maryna, pomóz, bo ni moge kosuli sciongnoæ - prosi ¿onê.
Ta podchodzi i za³amuje rêce.
- Jezusicku, Jendrek, psecie ty mas ciupaske w plecach! |
|
5.37 |
|
Admin |
- Baco, czy poka¿ecie nam Giewont? - pytaj± tury¶ci.
- Jo. Widzita tom pirwszom górke?
- Tak.
- To nie je Giewont. A widzita tom drugom górke?
- Tak.
- To tyz nie je Giewont. A widzita tom trzeciom górke?
- Nie.
- To je Giewont. |
|
5.29 |
|
Admin |
Baca by³ ¶wiadkiem wypadku samochodowego. Przes³uchuje go policjant:
- Baco jak to by³o?
Na to baca:
- Panocku widzicie to drzewo?
- Widzê.
- A oni nie widzieli... |
|
6.12 |
|
Admin |
Na ostry dy¿ur przywo¿± górala ciê¿ko pobitego, a ten na noszach zwija siê ze ¶miechu. Lekarz pyta:
- I z czego siê pan tak ¶mieje? Szczêka z³amana, cztery ¿ebra te¿, oko wybite?
Góral na to:
- Ja to nic, ale Jontek ma dzisiaj noc po¶lubn±, a ja mam jego jaja w kieszeni! |
|
6.56 |
|
Admin |
Turysta do bacy:
- Ile kosztuje ten pies??
- Sto milionów.
- Przecie¿ nikt go nie kupi.
Po pewnym czasie turysta do bacy:
- Sprzedali¶cie psa??
- Tak. Za dwa koty po 50 milionów... |
|
5.47 |
|
Admin |
Spotyka siê w knajpie dwóch górali, a poniewa¿ jeden z nich niedawno siê o¿eni³, to drugi pyta siê go jak mu posz³o w noc po¶lubna.
- Ano, Stasiu, normalnie. Jak weszli¶my do sypialni to siê rozebra³em, ¿eby se psiakrew nie pomy¶la³a, ¿e siê jej wstydzê. Potem da³em jej w gêbê, ¿eby sobie nie pomy¶la³a, ¿e jej siê bojê. Na sam koniec sam siê zaspokoi³em, ¿eby se psiakrew nie pomy¶la³a, ¿e jej potrzebujê. |
|
5.38 |
|
|