pajak |
Żona czeka na męża, już trzecia w nocy. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi pijaniutki mąż. Żona do niego:
- Co to jest, o której to Ty wracasz!
- Jakie kur... wracasz, tylko po gitarę wpadłem... |
|
6.10 |
|
pajak |
Do baru wchodzi mężczyzna. Siada na stołku i zamawia piwo. Wypija je, zagląda do swojej kieszeni, krzywi się i zamawia następny kufel. Łyka piwo, znowu zagląda do kieszeni, krzywi się i zamawia jeszcze raz. Powtarza operację kilkakrotnie. Zaintrygowany barman pyta:
- Dlaczego za każdym razem po wypiciu piwa zagląda pan do kieszeni? - Mam tam zdjęcie żony. Jeżeli patrzę na nią i zaczyna mi się podobać, to jest to znak, że czas już do domu. |
|
6.66 |
|
pajak |
Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Połówkę do Radomia
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu. |
|
7.07 |
|
pajak |
Wchodzi gość do baru i wskazując na nieprzytomnego, leżącego na stoliku klienta, mówi do barmana:
- Dla mnie to samo. |
|
7.39 |
|
pajak |
Siedzi 3 ziomków w barze jeden mówi:
- Moja córka ma 15 lat, a za jej łóżkiem znalazłem paczkę papierosów. Nie wiedziałem, że pali!
Na to drugi:
- Moja córka ma 15 lat, a za jej łóżkiem znalazłem lampkę wina. Nie wiedziałem, że pije!
Na to trzeci:
- Moja córka ma 15 lat, a za jej łóżkiem znalazłem paczkę kondonów. Nie wiedziałem, że ma fiuta! |
|
5.93 |
|
pajak |
Jak przychodzisz pijany do domu, to zacznij przeszukiwać łóżko, szuflady i wszystko co się da, a gdy żona spyta czego szukasz, odpowiedz:
- Odrobiny zrozumienia! |
|
5.72 |
|
pajak |
Wchodzi pijak do autobusu i ustawia się obok kobity. Ta ponieważ upalny dzień, koszulkę na ramiączkach ma na sobie, a że baba nie zadbana, mega włos pod pachą. Drzwi się zamykają, autobus rusza. Jadą tak jadą, w pewnym momencie kierowca autobusu gwałtownie hamuje tak, że pijak wpada centralnie nosem w gąszcz pod pachą i zbulwersowany krzyczy:
- Te baletnica! Nie za wysoko ta noga? |
|
5.54 |
|
pajak |
Wsiada pijak do taksówki i mówi:
- Do domu poproszę
Taksówkarz pyta:
- A tak konkretniej to gdzie?
Na to pijak:
- Do dużego pokoju. |
|
6.70 |
|
Admin |
Ojciec sprawił Jasiowi lanie.
- Nie myśl sobie, że bicie cię przychodzi mi z łatwością. Boli mnie tak samo jak Ciebie.
- Ale na pewno nie w tym samym miejscu - odpowiada Jasiu. |
|
5.96 |
|
Admin |
- Sąsiedzie, czemu pańska żona tak w nocy płakała? Czyżby pan się z nią źle obszedł?
- Wręcz przeciwnie, obszedłem się bez niej! |
|
5.31 |
|
Admin |
Jak podwoić wartość Trabanta?
- Zatankować do pełna... |
|
5.58 |
|
Admin |
Leży para w łóżku. Ona, marzycielsko:
- Pomyśl, kochanie - kiedyś się pobierzemy...
On, powoli zaciągając się papierosem.
- Myślisz że ktoś nas zechce? |
|
5.56 |
|
Admin |
- Jak tam w pracy?
- Jak w raju! W każdej chwili mogą mnie wyrzucić! |
|
5.41 |
|
Admin |
Kompletnie zalany facet wchodzi do pubu i po chwili gapienia się na jedyną kobietę siedzącą w przy barze, podchodzi do niej i całuje ją. Kobieta zrywając się z miejsca policzkuje go. Facet natychmiast przeprasza:
- Przepraszam, ale wziąłem panią za moją żonę, wygląda pani zupełnie jak ona.
- Ach ty, bezwartościowy, nieznośny, nędzny pijaku!! - wykrzyczała kobieta.
- Zabawne - wymamrotał pijak - nawet brzmi pani jak ona. |
|
5.42 |
|
Admin |
Na którymś wykładzie na środku sali, w sposób tajemniczy i niewyjaśniony, znalazł sie pet. Do sali wchodzi pan major, zauważa peta i się pyta:
- Czyj to pet?!
Odpowiada mu grobowa cisza, więc pyta się znowu:
- Czyj to pet?!
Znowu odpowiada mu grobowa cisza, pan major nie daje za wygrana i pyta się po raz trzeci:
- Po raz ostatni pytam się, czyj to pet?!
Tym razem otrzymuje odpowiedź:
- Niczyj, można wziąć! |
|
5.90 |
|
|
Admin |
Do seksuologa przychodzi para w podeszłym wieku.
- Czym mogę Państwu służyć?, pyta doktor. Starszy pan mówi,
- Czy Pan doktor niezechciałby popatrzeć jak odbędziemy stosunek?
Doktor spogląda na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę.
Kiedy para skończyła, doktor mówi:
- Nie widzę żadnej nieprawidłowości w Państwa stosunku.
Para płaci za wizytę 50 zł i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza się przez kolejne parę tygodni.
Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta:
- Co dokładnie chcecie znaleźć?
- Niczego nie chcemy znaleźć, Panie doktorze - odpowiada starszy pan.
Ona jest mężatką, więc nie możemy pójść do niej. Ja jestem żonaty, więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą płacić 90 zł, w Hiltonie 108. U Pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca mi 43. |
|
5.79 |
|
Admin |
Po wykładzie Kapral opieprza żołnierza.
- I zapamiętaj: Oficer różni się od np. komety tym, że kometa to gwiazda z fajfusem, a oficer to fajfus z gwiazdami! |
|
5.47 |
|
Admin |
Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje. |
|
8.84 |
|
HaloOO |
Nauczycielka kazała dzieciom przygotować jakiś wierszyk o ptakach. Następnego dnia prosi Jasia o przeczytanie na głos swojego dzieła przy całej klasie. Jasiu dumny jak paw wstał i zaczał recytować swój wiersz: Mój stary przyszedł wczoraj najebany jak szpak, na schodach wywinął orła, w progu puścił pawia, z nosa wyleciały mu dwa gile, poszedł dalej pić na sępa i padł jak kawka. |
|
5.90 |
|
Admin |
Spotyka pająk pająka.
- Cześć, co robisz?
- Gram w motylki
- Skąd masz?
- A, ściągnąłem sobie z sieci... |
|
6.03 |
|
Admin |
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa... nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim tipi, gdy nagle słyszy zza ściany narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz?
A wódz na to:
- Zabić gnidę póki mały! |
|
6.00 |
|
Admin |
Żona: Kochanie, czy kochałbyś mnie bardziej, gdybym wyglądała jak Britney Spears?
Mąż: Bardziej nie, ale częściej... |
|
5.53 |
|
Admin |
Do Kowalskiego przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!
- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach! |
|
7.12 |
|
Admin |
Idzie blondynka ulicą. Nagle obok zatrzymuje się samochód.
- Podwieźć cię?
- Nie, po dwieście pięćdziesiąt! |
|
5.88 |
|
Admin |
Dlaczego blondynka, jak idzie spać, to stawia na szafce nocnej dwie szklanki: jedną pustą, a jedną z wodą?
- Bo nie wie, czy będzie się jej chciało pić czy nie! |
|
5.62 |
|
Admin |
Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając się do siebie po wcześniejszej sprzeczce. Nagle żona zauważa stodołę z różnego rodzaju bydłem: krowy, byki, świnie, owce...
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż. |
|
6.49 |
|
Admin |
Co porabiasz zawodowo?
- Jestem architektem krajobrazu.
- O, a na czym to polega?
- Pracuję na buldożerze. |
|
6.88 |
|
Admin |
Do lekarza psychiatry przychodzi kobieta i mówi:
- Panie doktorze, z moim mężem dzieje się coś dziwnego. Jak wypije kawę, wpada w szal i zjada cala filiżankę. Zostawia tylko uszko.
- A to faktycznie dziwne. Uszko jest najlepsze. |
|
5.90 |
|
Admin |
Pięcioletni Emilek kręci się niespokojnie koło swego ojca, wreszcie łapie go za rękaw i mówi:
- Wiesz, papciu, ja bym bardzo chciał być teraz na twoim miejscu.
- Co ty nie powiesz? - dziwi się ojciec. - A co by ci z tego przyszło?
- O, gdybym ja był na twoim miejscu, tobym twojemu synkowi Emilkowi dał ze dwa złote na kino i cukierki... |
|
6.34 |
|
Admin |
W gospodzie przy butelce wódki spotykają się dwaj chłopi. Jeden mówi:
- Mój koń jest bardzo mądry.
- Dlaczego? - pyta drugi.
- Gdy gadam: "Idziesz, czy nie?", to on idzie albo nie. |
|
5.07 |
|
|