Blondynka wpada do mieszkania i woła swojego psa:
- Ciapek, do ręki, do ręki...
Jej mąż patrzy się na nią i mówi:
- Przecież woła się "do nogi".
- Wiem, ale ja nie chcę, żeby podszedł tylko chcę go pokazać Ance, a przecież muszę Ciapka jakoś tam zanieść, no nie?

Jasio ogląda z mamą prognozę pogody. W telewizorze pojawia się mapka świata. Po chwili Jasio mówi:
- Szkoda, że nie mamy większego telewizora. Moglibyśmy wtedy zobaczyć większą część mapki.

Odbywa się ćwiczenie. Kapral wydaje rozkaz:
- Maski założyć.
- Maski zdjąć.
- Maski założyć.
- Maski zdjąć.
- Kowalski, czemu nie zdejmujecie maski?
- Ale ja już zdjąłem panie kapralu.
- Ale morda...!

Marian Krawężnik
Gustaw Burczymucha
Zbigniew Dziąsło
Stachu Wichura
Stefan Kopytny

Podchodzi blondynka do blondynki i mówi:
- Wydaje mi się, że Panią gdzieś widziałam...
Na to druga:
- Możliwe, bo ja tam często bywam.

Jaki dźwięk wydają spadające włosy łonowe?
- Tfu, tfu, tfu.

Mały Adaś wraca z mamą z przedszkola. Jest wietrzny i deszczowy dzień i dziecko trzęsie się z zimna.
- Trzęsiesz się jak osika - mówi mama.
- A co to jest osika? Czy to jest coś takiego jak OSRAM - pyta Adaś.

Rodzina jaskiniowców przyjechała na wypoczynek w góry. Wchodzą do luksusowego hotelu "Jaskiniowy raj" i pytają recepcjonistkę:
- Czy ma pani jakąś dużą, ładną jaskinię z widokiem na Giewont?
Recepcjonistka wychodzi na chwilę do piwnicy, wraca z kilofami oraz łopatami i mówi:
- Oto narzędzia, proszę wybrać skałę i wykuć sobie odpowiednio dużą jaskinię.

Przychodzi gościu do baru i mówi:
- Poproszę herbatę słodzoną, nie mieszaną.

Jasiu do koleżanki:
- Dostałem słabego ocena.
Pani się wtrąca:
- Jak się będziesz uczył, to dostaniesz dużo piątków.

Jak nazywa się pies żydowski?
- Gazor.

Nauczyciel jest jak skarb, więc chodźmy go zakopać.

Pytają bacę:
- Czy te trzy dziewczynki są Twoimi córkami?
- No...
- Ale one urodziły się tego samego dnia!
- No...
- ... W odstępach piętnastominutowych!!!
- No to co?! Jo mom rower.

Małgorzata Wąsik
Henryk Skurczybyk
Gosia Piernik
Jan Moczypięta
Zenek Farmerski
Karol Fujara

Przychodzi koń do konia i robi go w konia

Katarzyna Nietrzeba
Aleksander Polak
Wiktoria Gamońska

Przychodzi baba do lekarza z oszczepem w plecach.
- Co pani dolega?
- Moje dzieci bawiły sie w Indian.

Zgodnie z zapowiedziami rządu do roku 2012 ma powstać 600 km autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Rozważmy więc 1 km autostrady. Tak na prawdę to są 2 km, bo autostrada jest dwujezdniowa. Każda z jezdni ma (z założenia) 2 pasy ruchu + pas awaryjny, co w rzeczywistości daje juz 6 kilometrów. Czyli te 900 kilometrów to tak naprawdę 100 km.
W najbliższych tygodniach Rząd postanowi, gdzie ulokować ten odcinek.

W związku z unijną dyrektywą dotyczącą segmentu telemediów &23 pkt 3 od dnia jutrzejszego prosimy wszystkie numery na terenie kraju poprzedzać numerem +49. Operator

Jak poznać, że blondynka używała komputera?
- Ekran jest biały i komputer nie reaguje na klawisze.
A po czym poznać, że druga blondynka używała komputera?
- Komputer dalej nie reaguje, ale są jakieś napisy na białym ekranie.

Peszek Zygmunt
Chory Mietek
Mysz Ania
Pokemon Iza
Buldorzer Henio
Konstantynopolikiewiczówna Jadwiga
Czopek Artur

Jasiu bawił się klockami, przyszła mama i wodę śpuściła.

- Mamusiu, mamusiu! mogę ciasteczko?
- Ależ oczywiście synku weź sobie, leżą na stole.
- Mamusiu, mamusiu ale ja nie mam rączek.
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczek.

Rozmawiają dwie blondynki:
- Wyglądasz dziś czarownicująco - mówi pierwsza.
- Czy to miał być kompleks? - pyta druga.
- Nie, chciałam Ci tylko zaimponić - odpowiada pierwsza.

To co musi być zrobione, warto zrobić prędko

Kto ma wielu przyjaciół, nie może być skąpy

Jedna dziewczynka idzie do sklepu i mówi do pani:
- Ile kosztuje woda bez kitu?
- Dziecko pomyśl co Ty mówisz. Nie ma wody bez kitu tylko jest woda bez kidu.

Ewa Gromek
Wawrzyniec Kofta
Joanna Kutasiewicz
Agnieszka Łuczak
Ewa Laskowska
Adrian Hipis
Robert Rarytas

Mówi Szkot do Szkota:
- Masz dudy?
- Tak mam.
- Umiesz grać?
- Tak umiem.
- To zagraj coś.
- Zapomniałem jak się gra.

- Jasiu, mówiłam Ci milion razy, żebyś nie brudził ławki!
- Nie proszę pani, mówiła pani tylko dwa razy, żebym nie brudził ławki.