Znacznie łatwiej namyślać się, niż myśleć

Nie ludzie nami rządzą, lecz własne słabości.

Dlaczego Barack Obama wystartował w wyborach jako demokrata?
- Bo komuniści mają małe poparcie.

Wykładowca mówi do przyszłych spadochroniarzy:
- Jeden spadochron na milion nie otwiera się. Ale nie musicie się martwić, jest was tu przecież tylko kilkudziesięciu.

Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- Panie doktorze, nie wie pan czasem co dzieje się z moim mężem? On myśli, że jest fortepianem!
- A przywiozła go pani?
- No pan zwariował, wie pan ile kosztuje przewiezienie fortepianu?!

Dlaczego w Wąchocku nie jeżdżą tramwaje?
- Bo jak dostali pierwszy tramwaj, to go obcałowali ze szczęścia i zerdzewiał.

Gdy jesień zamglona, zima zaśnieżona

Kochać bez reszty to zatracić siebie, żeby odnaleźć się bogatym

Ludzkie poznanie wyznaczają granice, ale nie wiemy gdzie one leżą

Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa

Co my wiemy, to tylko kropelka. Czego nie wiemy, to cały ocean

Uczony zna dobrze wartość pieniądza, ale bogaty nie zna wartości wiedzy

Miłość przestaje być przyjemnością, kiedy przestaje być tajemnicą

Nie zawsze piękna twarz, idzie w parze z pięknym sercem

Czas szczęścia zawsze wydaje się za krótki

Po co kobiecie dwie pary warg?
- Pierwsza po to, by nią mogła wygadywać głupoty. Druga po to, by jej to wybaczać.

Świat należy do entuzjastów, którzy zachowują spokój

Rozmawia dwóch informatyków:
- Dopóki mój szef myśli że ja dużo zarabiam, dopóty ja będę tak robił, żeby On myślał, że ja dużo robię.

W komedii bohaterowie dążą do celu, powodując śmierć, często zakończoną szczęśliwie.

Kto był pierwszym elektrykiem?
- Była to sławetna Ewa, bo pierwsza ciągnęła druta.

Jak wygląda blondynka?
- Blondynka wygląda przez otwory oczne.

Na wszystko trzeba sobie zasłużyć - w tym na spełnienie marzeń też, a spełnią się one dzięki wierze i nadziei.

Co to jest: małe, żółte i kwadratowe?
- Duża, czerwona kulka.

6 grudnia do rezydencji pana hrabiego puka święty Mikołaj. Otwiera mu lokaj.
- Ja do dzieci pana hrabiego - mówi Mikołaj.
- A kogo mam zaanonsować?

Dzięki Unii i Twój syn znajdzie sobie męża.

Dzień zmartwychwstania. Kilka godzin po mszy ksiądz chce już zamykać kościół ale blondynka siedzi w ławce więc ksiądz się jej pyta:
- A Ty siostro czemu nie idziesz do domu? Tek żarliwie się modlisz?
- Czekam na zmartwychwstanie- odpowiada blondynka.

W banku:
- Przepraszam, chciałbym podjąć pieniądze.
- Czy ma pan tutaj konto?
- Nie, mam nabity rewolwer!

Fakir wracając od lekarza spotyka dyrektora cyrku:
- I co powiedział panu lekarz?
- Mam jakąś chorobę żołądka. Od dziś muszę przestrzegać diety. Wolno mi łykać tylko tłuczone szkło. Ale o gwoździach i szablach przez najbliższy miesiąc nie może być mowy!

Wchodzi lekarz po obchodzie do gabinetu i mówi do kolegów:
- Uśmiejecie się, jak wam powiem, kto umarł...

Jesteś moją czekoladką, która rozpływa się w ustach, a nie w dłoni.