"U nas jest do południa poranek, a u Państwa noc, więc dobranoc."

"Bardzo sympatyczny ten Francuz. Kiedy widział, jak obserwuję jego przygotowania, pomachał do mnie."

"Jeśli Tyson podniesie się po tym ciosie, to będzie największy cud od zmartwychwstania Łazarza."

"Maja wyłania się z lasu, bo skąd ma się niby wyłonić...?"

"Wybiegnijmy myślą wstecz."

"Adam Małysz dojrzewa trzy razy szybciej niż rówieśnicy w jego wieku. Jest znacznie bardziej dojrzalszy..."

"Doping pomaga zawodniczkom. To jest niewątpliwie pewne."

"Holenderka mimo prowadzenia jest faworytką."

"Konie bardzo lubią być pod opieką damskich rąk luzaczych."

"Po przerwie mróz nie zelżał, a wręcz przeciwnie, wiatr nie osłabł."

"Szwedzi są o tyle niebezpieczni, że nie są groźni."

"Bergkamp trafił bramką w słupek."

"Stojković polewa wodę głową."

"Litwinka postanowiła utrudnić nam oglądanie meczu i rozgrzewa się przed naszym stanowiskiem, a że mierzy dobrze ponad 190 cm, nic nie widać. Ale oto robi skłony, więc jest szansa."

"Mówię Samprasowi, żeby mocniej liftował piłkę. Ale on mnie nie słucha. Ale jak ma mnie słuchać, skoro mnie nie słyszy."

"Jak państwo widzicie, nic nie widać w tej mgle."

"Nie mam obrazu na monitorze, nie wiem, czy mój głos dociera do państwa i jeszcze na dodatek mam przed nosem brudną szybę."

"Popatrzmy wspólnie z telewizorami, jak koszykarze Zeptera zdobywali mistrzostwo Polski."

"Oddajemy głos do studia, bo tam zacznie się walka o złoto."

"Polak zakończył rwanie, podobnie jak ci z państwa, którzy oglądali nasze poprzednie wejście."

"Tygrys na rozbiegu, jastrząb w powietrzu - co składa się na polskiego orła."

"Wyprzedził Dariusza Śledzia i całą śmietankę polskich żużlowców."

"Iversen mógłby być spokojnie synem Franco Baresiego, ale Baresiego zawiodły nerwy."

"Trener spojrzał na zegarek, żeby dać swoim podopiecznym ostatnie wskazówki."

"I to był właśnie błąd, a właściwie wielbłąd obrońcy."

"Jeszcze 18 sekund do końca Szweda Berqvista."

"W zespole wojskowych rozstrzelał się Nyćkowiak."

"Ćwiczy w zwisie, bardzo ładnie obciągnięty."

"Świderski, nawet gdyby się rozmnożył, to nic nie pomoże, gdy go koledzy nie pokryją."

"A potem Belgowie, nie wiem, gdzieś się chyba zadowolili."